Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
RavenV 
Power is Back...

Dołączył: 20 Kwi 2010 Skąd: się biorą dzieci? Status: offline
|
Wysłany: 16-05-2010, 22:12
|
|
|
Haibane Renmei Ep. 1
Niezły początek. Czyżby tak właśnie wyglądało niebo? :P Po tym odcinku mnóstwo pytań kłębi mi się w głowie. Zawodzi mnie na razie muzyka w tym anime, ale da się przeboleć ;) Ogólnie na razie wywiera na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie. Teraz pędzę do next odcinka ;) |
|
|
|
|
 |
Satoshi 
Yaoi Fanboy :3

Dołączył: 12 Sty 2010 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 17-05-2010, 00:38
|
|
|
Uraboku 02-03: Jakoś długo sie nie mogłem pozbierać po pierwszym odcinku, który mnie strasznie zniechęcił, ale w końcu się przełamałem i nie żałuje. :3 Dramat dalej tryska z ekranu, ale za to czuje że powoli mnie wciąga fabuła i postaci. Szkoda tylko, że seria narazie jest przeładowana różami, piórami i różnymi "latającymi duperelami", i prawdopodobnie tak już będzie do końca... No i te
- Spoiler: pokaż / ukryj
- demony!
Jak patrze na coś takiego, to zawsze się zastanawiam czy twórcy nie widzą że to wygląda okropnie? Chyba nigdy nie zrozumiem tego typu zabiegów... Ale ogólnie ciesze się, że dałem tej serii drugą szanse. ^^ Cała historia nie wydaje się być jakoś specjalnie ambitna, ale klimat mi się powoli udziela. :p |
_________________
 |
|
|
|
 |
wa-totem 
┐( ̄ー ̄)┌

Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 18-05-2010, 14:14
|
|
|
Working!! Po raz siódmy.
O kfik, Otou tym razem "znalazł" na ulicy bezpańskie, fioletowowłose loli... ==" I oczywiście przygarnął.
Ale zmiany w dynamice grupy były świetne, zdecydowanie dobry odcinek. Zwłaszcza że wygląda na to że w ósemce wrócimy do panny szybkie pięści... haa. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
 |
|
|
|
 |
Crofesima 
Captain Narcolepsy

Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 18-05-2010, 21:12
|
|
|
Wrażenia ze standardowego zestawu serii, które oglądam (Arakawa, Oofuri, DRRR!!, Five Leaves, Tatami Galaxy, Uraboku) + trochę gadania o seiyuu.
Kurczę, zupełnie o Keionie zapomniałam w tym tygodniu... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
 |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-05-2010, 21:32
|
|
|
Rewatch Sailor Moon, odcinek 23
No i się porobiło na dobre. Raz, że mamy moar yaoi, co jednak nie dziwi, biorąc pod uwagę, że Kunzite i Zoisite się już na dobre zadomowoli. Ech, chyba podczas tego odrodzenia zrobił się jakiś bubel i poodradzali się albo jako homo-niewiadomo (Zoisite, Kunzite), albo jako miłośnicy kwaśnych jabłek (Mamoru, Nephrite). Jeden Jadeite w tym stadzie zdaje się być normalny. W zasadzie ten odcinek jest jednym z punktów zwrotnych - wiadomo już, że Neprhite nie traktuje Naru wyłącznie instrumentalnie, a ta się w nim zabujała na dobre. Co poza tym? Luna w wersji Smerf Ważniak i Usagi mająca reflektory w butach Przy okazji, dowiadujemy się, jakie anime zainspirowało twórców Gurren Lagan.
I odcinek 24, czyli sfinalizowanie łuku Nephrite
Co jak co, ale umieranie w Sailor Moon zawsze było epickie i aż trudno dziś wpaść, że takie rzeczy fundowano w serii nastawionej jednak na relatywnie młodą widownię. Nawet jeśli Nephrite krwawi na zielono to umiera w spośób bez wątpienia najbardziej zapadający w pamięć z całej czwórki generałów (no, chyba, że ktoś woli yaoistyczny na maksa pogrzeb Zoisite). Ech, a taki ładny mógł być z nich pairing... Można nawet mu wybaczyć, że używał czarnego kryształu, aby poglądać Naru bez pidżamy Jako, że zbliża się koniec sailorkowego tercetu, to fundnięto im jako przeciwniczki trio potworzyc, z których jedna wygląda jak Electro (tyle że biega bez gaci) a druga przypomina Poison Ivy. |
|
|
|
|
 |
seshiro 

Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 18-05-2010, 22:19
|
|
|
Eden of the east eo 1 i 2: Druga próba oglądnięcia tego anime nie była złym pomysłem (ostatnio zaniechałam po oglądnięciu połowy pierwszego odcinka). Jak na razie wciągało mnie i jestem ciekawa co się dalej będzie działo :] |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
 |
|
|
|
 |
NiBl 
Seeker of Truth

Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 18-05-2010, 22:36
|
|
|
Kyou no go no ni
Całkiem sympatyczne anime, z dziećmi w roli głównej (co prawda niektóre historie zupełnie nie pasują do takich młodych osób, szczególnie, że mają charakter erotyczny). Tylko, że jakby ktoś się miał za to brać to poleciłbym zostawić OVA w spokoju, ponieważ:
- Mamy tam latające pantsu do tego w wykonaniu loli
- Przejście z szaty graficznej później na serię TV powoduje szok (z czasem wydaje się grafika w serii tv polepszać, chociaż nigdy nie osiąga poziomu tego z OVA, co może być nawet zamierzonym efektem, bo kilka smaczków graficznych w serii TV da się wyłapać).
- To co jest w OVA pojawia się w serii TV (niejednokrotnie bardziej rozbudowane)
Minami-Ke
Kolejne przyjemne anime (manga tego samego autorstwa co manga serii powyższej). Nie uraczymy tutaj nadmiernej ilości fanserwisu (właściwie go nie ma).
Swoją drogą ciekawe co brał Hosaka? Ja też chcę :P !
No iiii... Sensei! Ninomyia-kun! (telenowela namiętnie oglądana przez bohaterki) też rządzą. |
|
|
|
|
 |
Tren 
Lorelei

Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 18-05-2010, 22:56
|
|
|
Nie powinnam zaczynać oglądać wciągających serii w czasie matur, oj nie powinnam...
To Aru Majutsu no Index 1-10
Sensowny główny bohater! To ma sensownego protagonistę! Nie wierzyłam własnym oczom. Zwłaszcza, że dostał on parę uroczych scenek - mszczący się samarytanizm na samym początku czy maniak-mode przy walce z alchemikiem (ten śmiech...). Żywię natomiast niezbyt przyjazne uczucia do białego moe, które pałęta się po ekranie i jest... moe. Czarne miko moe jeszcze przejdzie. Odczuwam brak rudego tsundere, które na szczęście chyba dostanie teraz więcej czasu ekranowego. Ale seria dobra i wciąga. Relacje między postaciami są piękne.
I różowe evil-moe, które posądzam o bycie siostrą Akiry z LS, też jest świetne! |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
 |
s3shir0 
Dobrze wychowany

Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 19-05-2010, 19:12
|
|
|
Working ep. 7 - kolejny odcinek bez wszędobylskich pięści co od razu poprawiło tę komedię. Jestem ciekaw tylko na jak długo. Odcinek nie był taki zły w końcu dwa razy rogal się pojawił. Ciekaw jestem ile odcinków będzie miało to anime. Najlepiej nie więcej niż 13. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
 |
zonk486 
Głupek na wynajem!!

Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-05-2010, 19:58
|
|
|
KissXsis TV 7 - duży "okrak" pomiędzy ecchi a hentai. Senseika jak zwykle jest uwikłana w swoje "powołanie" wyciągnięcia bliźniaczek spod jarzma Keity, jednak ona chyba nie wie o tym, że to główny bohater jest w tym najbardziej poszkodowany. W kwesiii "fanserwisu" powiem jedno - są granice, a ten odcinek KissXsis wyraźnie je przekroczył. Nadal czekam na wyraźniejsze przejawy fabuły, które występowały w manga (i oczywiście ostatniego odcinka serii). Szkoda tylko tego, że manga jest dużo lepsza od telewizyjnego wydania anime. |
|
|
|
|
 |
s3shir0 
Dobrze wychowany

Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 19-05-2010, 20:13
|
|
|
Bleach ep. 271 - trzynaście razy Kurosaki-kun i power up. To musiało się skończyć tragicznie. W dodatku musiałem oglądać dwie nie, trzy najgorsze postaci w Bleach-u. Jednym słowem wiało nudą. Za to jakże wielką frajdę sprawiło mi liczenie ile razy padło słowo Kurosaki-kun. Całe szczęście czytam mangę i tam są już ciekawsze rzeczy, poza tym anime przynajmniej wróci na dobry tor. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
 |
Costly 
Maleficus Maximus

Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 19-05-2010, 23:10
|
|
|
Arakawa Under the Bridge 7
O, morał. W końcówce, tak na puentę. Pierwszy raz widzę w tej serii tak poważnie przekazaną myśl, a myślałem, że szczytem będzie to, co zaprezentowano w czasie przedstawiania się przez Rika mieszkańcom terenów pod mostem. No nic to, nadal mimo wszystko seria pozostaje przede wszystkim komedią, nawet gdy stara się coś powiedzieć, to mi wystarcza, aby nie narzekać. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
 |
Vivian 
La Fleur du mal

Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 19-05-2010, 23:23
|
|
|
Bleach ep. 69
Bleach'a oglądam w ogóle od niedawna, wcześniej nie miałam czasu na serię liczącą dwieście ileśtam odcinków. I hmm muszę przyznać, że wciąga. Chociaż w sezonie 4...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Sam koncept pojawienia się Bounto wydał mi się jakiś podejrzany...taki nie w stylu poprzednich epizodów, no i rzeczywiście, to są fillery. Tyle, że bohaterowie biegający z pluszakami po mieście są przekomiczni^^. Natomiast wampiry wysysające dusze kontra Shinigami, no hmm no coś tak niezbyt...Dobra, ale ending jest cudowny:" HITOTSU KAZOETE SUMEBA II, FUTATSU..."
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Agon 

Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 20-05-2010, 00:15
|
|
|
Arakawa 7
Stella. Somebody please kill that little brat. O ile na początku jej podwójna osobowość była nawet zabawna, o tyle z każdym odcinkiem robi się coraz bardziej przegięta. Wcale toto nie śmieszne, a irytujące. Nie cierpię takich typów postaci. I kwik, Kappa, ale z ciebie bizon. Prawie jak jakiś rockman. |
|
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-05-2010, 10:27
|
|
|
Co do arakavy trzeba jeszcze zapamiętać Peko Licencja na samochód(prawo jazdy)= licencja na zabijanie. :] W tym tygodniu oglądałem już dwa śledzone seriale w kolejności k-on arakava. Pierwsze z ciekawości (czy to jeszcze może być dobre) drugie na poprawienie humoru (po pierwszym):P
Co do k-ona , jeżeli już w siódmym odcinku zaczynają się retrospekcje nowych wydarzeń :P to w ostatnich odcinkach będzie tragedia fabularna. Tyle na temat k-ona :P |
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|