Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 26-10-2010, 00:03
|
|
|
Star Driver 4
A więc mamy odcinek skupiający się na relacji Wako-Takuto. Mamy też dość wyrwanie się z schematu poprzednich odcinków, ta zamknięta w klatce jest bardziej żywa, szef złych powoli pokazuje że knuje i możemy snuć coraz to dalsze teorie na temat organizacji fashion disasters w której chyba prawie każdy członek coś za plecami knuje.
Jednakże, mam pewne mieszane uczucia. Chodzi o Wako. Niby pokazuje czego by chciała a nie może, mówi o sobie, scena jej imaginacji była zabawna, powiedziała co było przyczyną problemu... Ale ona jest wciąż nudna i ogólnie wciąż nie widzę by ona coś sama z siebie byłaby w stanie zrobić. Jej zaletą jest to że jest normalną dosyć zdrową dziewczyną, ale takie można zrobić bez bylejakości.
Dobrą stroną odcinka jest to, że wydaje mi się że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Raz, źli (a przynajmniej ciemnowłosa) chcą sparingować Wako z Takuto by Wako nie poślubiła Sugaty bo ten ich ślub to serious business, lub wsztstko jest częścią intrygi która miałaby podzielić bohaterów. Nie ma to jak złoczyńca chcący działać psychologicznie.
Dwa, źli (a przynajmniej szef) chce by Takuto rozwalał Cybody które na niego zostaną wystawione knując z gościem z trzeciego odcinka i paroma innymi w celu ograniu nieświadomej części zarządu która jest na niskim poziomie i potrzebuje masek.
Co by oznaczało że w tym odcinku złoczyńcy osiągnęli co chcieli. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
seshiro
Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 26-10-2010, 09:12
|
|
|
Shinrei Tantei Yakumo ep2-3 Na początku miałam nadzieję, że wyjdzie z tego spoko kryminał. Jednak chyba się przeliczyłam. Odcinki zamiast trzymać w napięciu nudzą tak, że czekam kiedy będzie koniec (w trzecim odcinku myślałam, się już nie doczekam) i są schematyczne
- Spoiler: pokaż / ukryj
- gdzieś się pojawia jakiś duch, Haruka odwiedza Yakumo, Yakumo rozwiązuje sprawę i wszyscy żyli długo i szczęśliwie
Podsumowując: pierwszy kandydat do dropped w tym sezonie |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 26-10-2010, 14:23
|
|
|
The World God Only Knows 2-3
Potwornie lubię mamuśkę Keimy. A poza tym jak się okazało mam selektywną pamięć, bo sceny w wannie kompletnie nie pamiętałam. Ja chyba naprawdę mam tendencję do traktowania Elsee jako tła. Właściwie brakowało mi tylko jednej wymiany zdań:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Elsee: Czemu nie chcesz mnie uznać za siostrę? Przecież stałam się częścią twojej rodziny!
Keima: Tak, przez wykluczenie z niej kogoś innego.
I zakończenie wątku Mio było ładnie zrobione. Zastanawia mnie natomiast co będzie w następnym odcinku, bo o ile wcześniejsze tytuły odcinków były wzięte z mangi, tak ten nie kojarzy mi się z żadnym rozdziałem. Mam cichą nadzieję, że to będzie fragment z sekretną techniką.
Pewien magiomanipulator Index 2-3
Index przypomina, że czasem jak chce to może pomóc. Poza tym trzeci odcinek szczęśliwie zawierał minimalną ilość nowego tsundere. I kompletnie nie spodziewałam się, że jedna z zakonnic okaże się być
- Spoiler: pokaż / ukryj
- psychopatką, która atakuje niewiernych, gdy jej przypadkiem dotkną...
Mam nadzieję, że następny odcinek nie zawiedzie i dostaniemy ładne starcie.
Otome youkai Zakuro 1-2
Nie miałam nic do oglądania na przestrzeni poniedziałek-wtorek i stwierdziłam, że czas zapchać tę lukę. Na razie jest ciekawie, mimo tego, że jestem mocno niekompatybilna z wyrobami shojcowatymi. Co prawda ta niekompatybilność gryzie mnie za łydkę za każdym razem, gdy Zakuro robi duże oczka i sie rumieni, ale powinnam wytrwać. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 26-10-2010, 19:00
|
|
|
Iron Man 4
Seria u mnie wywołuje gryzienie poduszki i zasadniczo kontynuuję ją tylko z dwóch powodów:
1. Marvel.
2. Iron Man.
Drugi powód względny, bo jednocześnie powinien skłaniać do sięgania po to anime, jak i rzucania go w najciemniejszy kąt swojego pokoju.
Trzy pierwsze odcinki podsumuję jako złe, OOC, słabe nawiązania do filmu i strukturę taką jakby scenarzyści nie wiedzieli do końca co zrobić z ostatnimi czterema minutami (nazwałabym to Syndromem Trzech Zakończeń). No i, o ile czwarty definitywnie się popisał każdą z wad jakie mogłabym serii przypisać, o tyle już widzę jakiś postęp. Poprawiła się nieznacznie kreska, wprawdzie oczy wyglądają wciąż w wielu przypadkach jak źle ociosane kamyczki a nosy to postaciom pozdejmowano z Góry Rushmore bez jakichkolwiek zmian w wielkości, ale lekko zretuszowano design paru postaci i takowe prezentują się lepiej niż wcześniej.
Tego nie skomentuję zbyt obszernie, ale:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- WOLVERINE. Puh.
Fabularnie znów dostrzegłam plothole, Stark nagminnie korzysta ze zbroi jakby sam nie potrafił, z wyposażenia korzysta wtedy kiedy mu pasuje i czasem zacina się chyba celowo aby zwiększyć dramatyzm. Ok, dramatyzm jest. Ale te niedociągnięcia się dostrzega. Na szczęście jednak sceny nie wyglądają już tak sztucznie jak w pierwszym odcinku.
A w ogóle mniemam, że oceniłam to tak dobrze tylko ze względu na to, że poprzednie trzy tak mocno walnęły mnie w łeb, że mam znieczulicę i czwarty nie robi tak bardzo negatywnego wrażenia. |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 26-10-2010, 22:48
|
|
|
Togainu no chi ep.1-3
Niezłe, całkiem niezłe. Oddaje specyficzny klimat mangi, fabularnie póki co nie mam większych zastrzeżeń. Co prawda, pierwsze epizody określiłabym jako preludium do właściwej gry, na którą tak de facto musimy jeszcze poczekać, ale myślę, że było ono całkiem zgrabne. Reguły tej swoistej zabawy poznajemy stopniowo, ale nie odczułam, ażeby akcja się wlokła, o dziwo nie przysypiałam, ani nic (aż się zdziwiłam!). No i dochodząc do meritum sprawy, mamy krew (która jaskrawością swą przypomina pisaki fluorescencyjne - że też chciało mi się pisać to słowo), psycholi, no i cóż... (myślę, że nie wynika to z tego, ze odczuwam czegoś, czego nie ma a chciałabym, żeby było(?) - czy to aby możliwe, że chciałabym?) no tchnie shonen ajcem jak nic. Nie da się pominąć tego faktu, biorąc pod uwagę takie Uraboku, od którego bardziej tchnęło płynem do dezynfekcji, pomimo tego, że wieść niosła, iż to shonen ajec.
Co do postaci, ich buźki i oczęta (tak, oczęta!) a i u niektórych powabne rzęsy, wywołują nieco specyficzne, ze tak to ujmę, skojarzenia. Myślę, że taki.. o! młodzieniec imieniem bodajże Rin z powodzeniem mógłby startować w konkursie piękności i raczej nikt by się nie skapnął, że jest innej płci. Głos też ma niczego sobie. A propos głosu, uwielbiam dialektos Gunji, jak on fantastycznie klei słowa i ta chrypa!
No grafika jest kanciasta, oprócz twarzy, uwagę moją zwróciły ciuchy, a zwłaszcza bluzy i spodnie, których kształt jest dziwny, bo to niby a być, ze ta bluza się "układa" no a wygląda, że dziwnie "sterczy" i "się wypycha".
No i postać nr 1 - "the dog". Nie dodam komentarza, bo żaden sensowny do głowy mi nie przychodzi. |
_________________
|
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 27-10-2010, 01:53
|
|
|
Macross F ~Itsuwari no Utahime~
/me kwiczy radośnie.
Kwiiik! Muzyka! Grafika! Walki! Alto, Sheryl, Ranka~!
Moja dusza się raduje po obejrzeniu tego filmu. Trudno opisać ten film, go trzeba po prostu zobaczyć. Film trwał 2h, wciągnął mnie do tego stopnia, że nawet napisy końcowe obejrzałem z wielką ciekawością.
Ja chcę więcej! :3 |
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-10-2010, 13:50
|
|
|
Iron Man 4
Z jednej strony wzrost, po inrtyga zaczęła być ciekawa a Stark ma dwa love interests. Z drugiej,
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
"Hej, zobaczmy ile cytatów z filmu uda nam się upchnąć w jeden odcinek!"
No i jest pewien element o którym nie wiem co myśleć
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Suddenly: Wolverine
|
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-10-2010, 17:01
|
|
|
A ja sobie zacznę dzisiaj od końca. Ending Ika Musume bardzo przypomina mi klimatm ten z Genshikena. Nie chodzi nawet tylko o ton melodii, ale i o kompozycję tła, wystrój Iki i elementy otoczenia. Po tak szalonym odcinku, ten kojący fragment zawsze mi się podoba. Podobnie jak odcinek czwarty już z subami :]. Nie był to już tak oryginalny odcinek, ale nie było najgorzej. Chociaż tegotygodniowe postaci były kiepskie. Krewetki są niezastąpione.
Arakawa... Jak to Arakawa, dziwne ale przyjemne. Rick padnie na zawał i będzie w szpitalu
umierać w przyszłości, bo rana z poprzedniego odcinka się nie zagoiła :P
No i ciągnę Erin po raz drugi i już jestem na drugiej czołówce. Świetna jest. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-10-2010, 18:31
|
|
|
Po kolei, bo w czwartki są aż trzy ciacha do schrupania.
Kuragehime 2
Momentami było trochę denerwująco i miałam wrażenie, że robi się to zbyt podobne do Arakawy, ale ostatecznie odcinek był całkiem sympatyczny - kilka sympatycznych żartów plus kilka oklepanych (na szczęście z przewagą tych bardziej zjadliwych). Chłopczyk Barbie to jak widać bogaty synalek, któremu najprawdopodobniej się nudzi. Z całego towarzystwa chyba to Tsukimi jest najnormalniejsza, pomijając może zbytnią nieśmiałość względem płci przeciwnej (ale jak sama twierdziła, jakoś specjalnie nie miała z panami do czynienia i normalne rozmowy prowadziła ze swoim ojcem...). Jest sympatycznie, nie aż tak absurdalnie i nie aż tak głupio.
Shiki 13
No to dostaliśmy poszatkowany tom szósty. Akcja dalej rozwija się spokojnie i powoli zaczynam się martwić, acz mam nadzieję, że twórcy NIE zawiodą i zdążą z materiałem. W końcu powieść jest zakończona. I tu w sumie pojawia się pytanie, czy to ekranizacja mangi, czy książki... Jeśli książki to szkoda, bo
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nie zobaczę wariującego ojczulka Natsuno, który wyskakuje z nożem na Tatsumiego, gdy ten przychodzi sprawdzić, jak tam ma się ponoć martwy Natsuno.
, a jeśli mangi to całość może się nie zakończyć. No dobra, poszczekamy i zobaczymy, co z tego wyjdzie... /trzyma mocno kciuki
Togainu no Chi 4
Hm, nie wiem. Dobrze mi się to ogląda, ale zdaję sobie sprawę, że daleko temu do bycia dobrym anime... Może za bardzo lubię grę? To może być to. Przez odcinek jakoś szczególnie dużo się nie działo, ale końcówka ładnie nadrobiła ze Shikim w roli głównej (tak, jestem fanką najpopularniejszego pairingu i niech się Nano schowa - choć go w sumie mało tu...). I to w sumie ma podteksty yaoiowe - ten odcinek plus poprzedni, anyone? Tylko grafika... grafika... =='' Ale generalnie jest nieźle. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 29-10-2010, 14:41
|
|
|
Macross Frontier -Itsuwari no Utahime- GRAAAAFIKAA!!! MUZYYYYYKA!! ANIMACJAAAA!! Miód, orzeszki, lukier, cukier i truskaweczki! Tak pięknego graficznie anime dawno nie widziałem, o ile w ogóle widziałem. Jestem wciąż olśniony i oczarowany. Liczba szczegółów powala, detale dostarczają oczopląsu, krajobrazy Forntiera są cudowne, widok floty kładzie na łopatki Gwiezdne Wojny. A koncerty Sheryl- toż to po prostu istne dzieło animacji było i absolutny popis grafików. Ten pierwszy koncert po prostu mnie zmiażdżył i powalił. No i ta fenomenalna muzyka, równie dobra co w TV, przy której serce szybciej bije a podczas bitew szczęka rozbija podłogę. Nowe kawałki Sheryl (ja chce OSTA!) A walki i bitwy. Cudowne, płynne. Perfekcyjna animacja. Co do fabuły, to jest ona przerobioną fabułą serii TV. Mimo, że zachowuje wiele scen z TV Frontiera, to jednak dużo z historii i wątków jest dość mocno pozmieniane i poprzestawiane. Szczerze, to jednak wolałem fabułę TV, cho ta też ma kilka usprawnień i ciekawych plotów, których brakowało w TV. Ogólnie ogląda się z zainteresowaniem, choć czasem troszkę wciska się wymuszony dramat. Całość filmu dla osób nie znających serii TV wyda się czasami mocno chaotyczna, a kilka razy nielogiczna. Polecam jedynie tym, którzy widzieli serię TV.
Ale znów zobaczyć Alto, Sheryl, Rankę, Frontiera, polatać z SMS'em i posłuchać Sheryl- ech.
Wciąż mi serce bije. Super :D :D. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 29-10-2010, 17:50
|
|
|
Mitsurugi napisał/a: | Polecam jedynie tym, którzy widzieli serię TV. | A ja się nie zgodzę... kinówka ma bardziej energiczne tempo, jeśli ktoś nie oglądał serii to po kinówce może ocenić, czy ma ochotę na kolejne ile tam, 14 godzin w świecie Frontier. Bo, jak piszesz, seria telewizyjna jednak jest na tyle odmienna, że warto obejrzeć ją również.
Mitsurugi napisał/a: | Wciąż mi serce bije. Super :D :D |
Kami no co jest z tymi długimi tytułami 4
hmm... ciężkie jest życie gracza?
Ale jedna scenka... Elsie do Keimy: D-Demon~! XD
A w następnym odcinku będzie piekielna siostrzyczka. Yatta~! |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-10-2010, 18:30
|
|
|
To Aru Majutsu no Index do 14 epa
Czyli koniec arcu z Acceleratorem. Miło się ogląda, ale jak na tak chwaloną serię sporo rzeczy mi zgrzyta - a zwłaszcza nieszczęsny Aureolus Izzard, którego wątek wydaje mi się absolutnie pozbawiony sensu. Że już nie wspomnę o 20 tysiącach Misak, które są wykorzystywane do pojedynczego poświęcania życia, zamiast np. do stworzenia prywatnej armii... |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 29-10-2010, 23:51
|
|
|
Kuragehime 2
Nie powiem aby czekanie 2 tygodnie na ten odcinek zaowocowało czymś spektakularnym. Po całkiem przyjemnym pierwszym, nastąpił lekko stonowany drugi. Oczywiście było w nim sporo fajności, ale zdecydowanie zmieścili by więcej gdyby chcieli. Generalnie maskotka serii jest najlepsza :P . Dobra po tym odcinku wychodzi mi, że to będzie coś pokroju Genshikena, tylko w innej grupie kontrolnej. Krótko mówiąc serial obyczajowo-komediowy (a nie na odwrót). Mimo to wydaje się całkiem dopracowane. Głównie dlatego, że jest inne.
Wydaje mi się również, że bohaterów jeszcze przybędzie. A Onisan ma kompleks na punkcie młodszego brata i będzie go obnażać jeszcze wielokrotnie.
Zakończyłem również powtórkowanie Erin i pewnie się powtórzę.
Jak serial o rasizmie, dyskryminacji płci i pochodzenia, wojnie domowej, intrygach dworskich, oraz masie niepotrzebnej krwi mógł mi się tak bardzo podobać? W jaki sposób oni zmieścili to wszystko do jednej baśni o więziach "rodzinnych"? Nie jestem w stanie tego pojąć. Normalnie każdy z tych elementów, powoduje u mnie ziewy irytacji. Jedno jest jednak pewne, wyszło genialnie. Tylko jak przetłumaczyć ten tytuł na polski aby nie brzmiało głupio:P Erin - Tańcząca z bestiami ? :]
I znowu nie mam co oglądać na łikend :[ Chyba będzie się trzeba przejść na cmentarz....
edit..............................................................................................................................
Tak przez przypadek do mnie strzeliło. W Kuragehime przynajmniej w pierwszym odcinku, w subach występowało imię meduzy "Kurara". Zacząłem to w głowie wałkować i wyszło mi na to, że powinno być raczej "Clara" i rzeczywiście jest tak w drugim. Coś dziwnego :] |
Ostatnio zmieniony przez kokodin dnia 30-10-2010, 09:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 30-10-2010, 07:02
|
|
|
Asthariel napisał/a: | To Aru Majutsu no Index do 14 epa
Że już nie wspomnę o 20 tysiącach Misak, które są wykorzystywane do pojedynczego poświęcania życia, zamiast np. do stworzenia prywatnej armii... |
Te siostry nie są.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Inne siostry jak najbardziej. Seria WORST by nasi wielcy bracia ze wschodu kopie zadki aż miło w służbie partii.
Animacja animacją, nowelki są fabularnie dużo dalej i lepiej trzymają spójność. Przeważnie. |
|
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 30-10-2010, 11:36
|
|
|
Dragon Ball Z: Historia Prawdziwa, znaczy się MM! odcinek 5.
Popłakałem się ze śmiechu, serio. Otóż w tym odcinku przedstawiono nam alternatywną wersję wydarzeń z DBZ:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- w jaki sposób Goku osiągnął SSJ, używał Ka-me-ha-me-ha oraz Genki Dama.
.
Wszystko przedstawione w tak epicki sposób, że turlałem się ze śmiechu. Jednak opłaciło się męczyć tą serię, chociażby dla tego jednego odcinka. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|