Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Ziemniak
Gość
|
Wysłany: 30-10-2010, 12:56
|
|
|
piotrekplay napisał/a: | Dragon Ball Z: Historia Prawdziwa, znaczy się MM! odcinek 5.
Popłakałem się ze śmiechu, serio. Otóż w tym odcinku przedstawiono nam alternatywną wersję wydarzeń z DBZ:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- w jaki sposób Goku osiągnął SSJ, używał Ka-me-ha-me-ha oraz Genki Dama.
.
Wszystko przedstawione w tak epicki sposób, że turlałem się ze śmiechu. Jednak opłaciło się męczyć tą serię, chociażby dla tego jednego odcinka. |
W tym tygodniu same epickości - w MM! zobaczyliśmy "He-n-ta-i-ha", w Sora no Otoshimono pół odcinka miało fabułę, The World Only God Knows pokazało dramat nałogowego gracza, Yosuga no Sora - przekroczyło wszelkie granice, a wisienka na torcie - Amagami SS - przybliżyło się do Ciastko K-ON'a (ale tu nie brakło skutków ubocznych (: ).
Dawno nie było takiej serii dobrych odcinków. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 30-10-2010, 22:15
|
|
|
Iron Man 4
W końcu plot ruszył w jakimś kierunku, ale został zastosowany kolejny dość typowy numer. Także przewidywalne użycie Dio. Walka taka sobie.
A poza tym
- Spoiler: pokaż / ukryj
- CZY TEN PIEPRZONY WOLVERINE MUSI SIE NAWET W CUDZE ANIME WPYCHAĆ?!
Bakuman 4
Jak napisałem gdzie indziej wolny start jest wolny, seria ma mieć 25 odcinków, choć pewnie to parosezonowa produkcja będąca adaptacją mangi która już ma 100+ chapterów.
Ale przynajmniej mamy dwie inne postacie zainteresowane rysowaniem mang do ról rywali. Informacje o rysowaniu, o długopisach i edytorach, za to cenie sobie ten tytuł że potrafi w miarę naturalnie wpleść to w fabułę.
Co do rywali, ten główny:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- L + ADHD + zjadanie wron?
Akito potwierdzony na to że jest bro, Moritaka zaś potwierdzony że jest większym napaleńcem niż Akito.
Co do Azuki, potwierdzona totalnie na równie nieśmiałą co Moritaka. W sumie jakiegoś paringu nieśmiały z nieśmiałą sobie nie przypominam, ale nie mam nic przeciwko Azuki gdyż ma mało screen time’a.
Bilans tygodnia
4 - Iron man
+ Plot rusza...
- ...Dość ogranie.
-/+ cameo, jak kto lubi, ja nie.
- Spadek poprzeczki po poprzedniej walce
- Przewidywalne zastosowanie fabularne Dio
3 - Bakuman
+ Akito jest bro i rzuca dość rozsądnymi uwagami, choć daje się porwać szaleństwu
+ Moritaka wbrew powierzchownemu spokojowi to bezmyślny zapaleniec
+ Są rywale, więc robi się intensywnie ;p
- Nadal wolno się rozkręca
1 SRWOGIN
+ Cliffhanger i urocza reakcja Lee
+ W sumie fabularnym plusem jest podejście Lee „podczas gdy moi podwładni nie chcą zabić przeciwnika i przez to im on ucieka ja mam to gdzieś i ślę torpedy”
+ Angelg coś robił
+ Latooni vs Seolla
+ Pojawienie się kolejnych głównych rozgrywających i kolejne nawiązanie do pierwszej sceny pierwszego odcinka
- Spadek animacji postaci
- Pewne spadki także przy walce
1 Star Driver
+ Wyrwanie się z schematu
+ Intryganctwo złych
+ Rybka jest bardziej żywa
+ Bardziej poznaliśmy główną parę
- Waku nadal nieciekawa a odcinek skupiony na niej, tym gorzej
Na razie dam tym dwóm remis. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-11-2010, 10:53
|
|
|
Wczoraj, korzystając ze sprzyjających warunków, dopuściłem się czynu z tych dziwnych.
Nie wiem czy powinienem być z tego dumny czy raczej się tego wstydzić, ale obejrzałem 41 odcinków anime od czasu gdy wstałem do czasu gdy poszedłem spać (zarywając tylko 2 godziny z normalnego planu dnia)
Dodam, że anime którym posłużyłem się do bicia rekordu było jak zwykle Blood+ Dnia poprzedniego zobaczyłem 9 odcinków na rozgrzewkę, a wczoraj resztę. Jak zwykle najbardziej podobały mi się 2 ostatnie rozdziały i może klika odcinków z tego tuż przed 30-tym. Końcówa jest jak Powrót Jedi :P
Poza tym sobota była jeszcze upchnięta tytułami bieżącymi.
The World God Only Knows Episode 4
Dobra tydzień temu było kiepskie tsundere, ale ten odcinek był już kompletnie bez sensu. Powinni to zamienić miejscami z trailerem, przynajmniej bym sobie popatrzył na Shinigami-sama w odcinku :P
Ziemniak napisał/a: | Sora no Otoshimono pół odcinka miało fabułę | Całkowicie się zgadzam. Ciekawe tylko za ile odcinków będzie następne pół.
Panty & Stocking with Garterbelt Episode 5
W Tokio żyją normalni ludzie. No może nie do końca. Tym razem pierwszy odcinek był idiotyczny a drugi przynudzał. Ale to już chyba nic dziwnego.
Motto To Love-Ru: Trouble
Piesio :P Chwilami zaczyna mieć więcej sensu, ale nadal leci na oparach poprzedniej serii. Wszystkie pomysły jak do tej pory, albo oklepane, albo kontynuowane z poprzedniej serii. Za tydzień są przebłyski nadziei na coś ciekawszego, ale niema co się zbytnio zapalać. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-11-2010, 16:22
|
|
|
Hmm, czas na przegląd...
Amagami
Skończyliśmy przerabiać Nanasaki Ai, i bierzemy się za Rihocchi, czyli baka osananajimi dojikko. Też kombinacja... do tego wygląda na to że osią "fabuły" tym razem będzie BTJT jako kuracja odchudzająca. Niestety po Seitokai Yakuindomo, BTJT w roli kuracji odchudzającej już zawsze będzie mi się kojarzył z Mitsuba Vision po którym ogłaszała "Araa? Zupełnie straciłam apetyt..." XD
A generalnie niewiele zostało, po Rihocchi jeszcze "good girl" Ayatsuji gdzie BTJT zostanie pantoflarzem na krótkiej smyczy i tyle.
OreImo 5
Uso! UsousousousousousousousousousousoUSO!
*^_^*
Klub yandere wita cenną nowość, Aragaki Ayase!
kolejny odcinek z paroma fajnymi scenami do pośmiania się, i zostawiający tradycyjne "HNNNNNNNNNG" na końcu. Aaaaw. Coraz bardziej jestem przekonany że to będzie jedna z 2 najlepszych serii sezonu, jeśli nie najlepsza.
Do napisów końcowych coś nowego - ewidentny image song Kirino, "Orange". Może nic specjalnego, ale słucha się go dobrze, zwłaszcza w wersji karaoke. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 02-11-2010, 19:10
|
|
|
IKa , Twój nick z każdym tygodniem nabiera dla mnie nowego znaczenia :P (a może masz córkę :P) żarty na bok.
Ika Musume odcinek 05 był świetny. No po prostu czyta przyjemność.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Pierwsza część opowiada o amerykańskiej Cindy Campbell. Scary Movie? Ok tamta nie była "piękna". Generalnie udowadnianie sobie kto jest kosmitą a kto nim nie jest, było śmieszne :]
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W drugiej części oberwało się szkole. Kurcze dyrektor był wyrozumiały a nie trep. Bardzo podobała mi się animacja w tym odcineczku. Krewetka, piękny finisz.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Trzeci fragmencik, śliczna etiudka o Małej Ice. Nie spodziewałem się takiego odcinka. Zakończenie też szokuje. Chibi banzai!!!
Ktoś mi może wytłumaczy jak powstają takie kwiatki? Tytuły odcinków przetłumaczone przez moich suberów ep 04:
Won't you buy it?/Won't you intrude?/Aren't you a fake?
a u anidebe jak byk
How Much Is That Squiddy in the Window? / Ride `em, Squiddy! / You`re Phonier Than an 11-tentacled Squid!
Ciekawe jak oni to wymyślili gdy nawet ja przetłumaczył bym jak w przypadku grupki suberskiej tak proste zdania (przynajmniej "misemono dźa naika?"). A ja nawet nie uczyłem się języka. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 02-11-2010, 23:38
|
|
|
Gundam Unicorn
Epic, reszta we właściwym temacie.
SRWOGIN 5
Kyosuke pokazuje że choć może w przeciwieństwie do Takuto z SD nie ma galaktycznego screen time’a (SRWOGIN w końcu ma gigantyczną obsadę i w przeciwieństwie do DW chcą teraz oddać sprawiedliwość wszystkim ;p), galaktycznej urody czy galaktycznego fabulous, ale za to ma galaktyczne jaja.
Kyosuke po wyciągnięciu z swego mecha 120% był już ledwo zdolny do dalszych akcji ale na szczęście pojawiło się wsparcie i przybył Irm z mechem adekwatnym do rozmiaru przeciwnika. Też niezłe mu poszło no ale on miał w końcu łatwiej.
Poza tym zobaczyliśmy symulacje Kosuhy gdzie pojawiła się Ibis (btw, zwyciężczyni 2006 Saimoe RPG) oraz Sleigh, Filo i Tsugumi, postacie do których były wątpliwości czy w ogóle się pojawią, a to oznacza że wepchną cały cast. Dziwne tylko że Ibis nie miała swych fioletowych końcówek, ale whatever, redesign robił gorsze rzeczy.
Reszta z odcinka było już pozbawione akcji i była interakcja postaci. Lee na razie mówimy do widzenia i spadamy na okręt z lepszym kapitanem. Poza tym w końcu powiedziano co znajduje się w wyłowionym kawałku (nie żeby nie byłoby to oczywista dla prawie wszystkich), były reakcje strony DC po ostatniej bitwie, Kai pokazał w rozmowie z Lamią jakim to jest ojcowskim dowódcą (dobrze że gość ma screen time’a) no i okazało się to co było dość oczywiste. Poza tym jeszcze Van wygłosił swoje przemówienie oficjalnie powołując Neo DC co oznacza że wojna w końcu się zaczyna (prawie że) na pełną skalę. A jeszcze pojawił się Mistrz Rishu, nauczyciel Bulleta i Sangera, który oczywiście zna stare chińskie legendy związane z plotem, no i wszyscy z SRX i ATX się głowią nad ich ostatnim przeciwnikiem.
Poprawiono w odcinku animacje postaci (tylko parę krótkich ujęć dziwnych) i zmniejszono ilość fanservisu (tylko parę rzutów na Seolle w piżamie).
W bazie DC pojawił się jeszcze ocienowany mech którego jakoś nie daje się rozpoznać, czyżby szykowała się spora niespodzianka dla fanów?
Star Driver 5
Epizod prześmiewczy, zwłaszcza finał walki z dzisiejszym juz dość poziomowym ale... osobliwym przeciwnikiem.
Ale jednak prezes klubu dobrych pokazała się z użytecznej strony rozpracowują manipulacja Doctor Green, czyli jednak ta grupa coś robi poza liczeniem że Takuto wygra walkę. Podobało mi się że wprost powiedzieli „robimy to dla fanservisu”. Choć Wako nadal wnosi jedynie od siebie jej wybujałe fantazje szalonej otaku a poza tym robi NOTHING.
Jeszcze dowiedzieliśmy się że w strukturze organizacyjnych złych osobne wydziały nie znają swych tożsamości. Pomijając fakt jak są w stanie je w ogóle ukrywać z tymi maskami, jest to interesujące. Oznacza to że dobrzy też za wiele nie wiedzą o członkach fashion disaster (choć myślę że Sugota ma pewnie jakieś podejrzenia co do co poniektórych)
Poza tym, Takuto i jego reakcje są świetne. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 03-11-2010, 02:04
|
|
|
Ore no Imouto: odcinek 5- no, Onii-san jest the best po prostu! Takie rzeczy dla siostry robić Nie dość, że zawsze musi za nią świecić oczami, to jeszcze ojciec ma go za ostatniego otaku, siostra non stop go olewa a jak trzeba to nagle o pomoc woła, a Ayase ma go teraz za zboczeńca dobierającego się do siostry. Stawiam braciszka na równi z Kyonem z Haruhi. Reszta bohaterów też pozytywna, oby ich więcej doszło. A za takich przyjaciół jak Ayase to ja prywatnie podziękuję.
No, ale skoro ich zestawiam pozytywnie, to i Haruhi z Kirino zestawię. I jedna i druga potrafi być czasem fajna, ale przez swoje aroganckie, ślepe, egoistyczne, zarozumiałe zachowanie potrafi mnie tak wkurzyć, że aż mi klawiatura w rękach trzaska. Tak to szacunku zero, tylko drzeć się i rządzić, a jak kłopot to nagle on już potrzebny i bez niego wielka panna sobie nie poradzi. Anime jako całość bardzo fajne, ale bohaterka mnie wnerwia jak diabli.... Taka cool i "dojrzała", a nawet własnych problemów w tym wieku nie może rozwiązać. I to jeszcze tak błahych.
Ale zarąbisty był motyw jak Kyousuke prowadził wywiad i przybył do ojca ze swoim otaku problemem. Cóż, anime ma dobry humor, fajną fabułę i świetnego bohatera. Ale liczę na jakąś zmianę w bohaterce podczas serii bo mam ograniczony miernik tolerancji tutaj...
Index 5- Yay! Nie ma to jak spuścić Kościołowi łomot. Ale póki co, czegoś mi brak w tej serii, w porównaniu do pierwszej. Jakby...polotu, pomysłu. Cierpi bardzo humor, który był przecież obecny już od pierwszych odcinków poprzedniej serii. Dodatkowo na razie brak jakiś porządnych antagonistów. Ale dobrze się ogląda. Jedyna seria w tym sezonie, której w ogóle nie mam ochoty przewijać/nie irytuję się/nie nudzę (niepotrzebne skreślić). No i oryginalny sposób na używanie pióra. Nie wpadłbym na to :). Oczekuje jednak więcej. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 03-11-2010, 20:03
|
|
|
Ibara no Ou
O Bogowie! O Jeżu Wszechkolczasty! ... No dobra, ponarzekajmy spokojnie. Manga genialna nie była, ale naprawdę mile ją wspominam, mimo nagromadzenia rewelacji w miarę rozwoju akcji. I można było (nikt mi nie wmówi, że nie) spokojnie odchudzić całość o kilka scen, ale jednak zachować oryginalną fabułę... Ale NIEEEE... Po kolei.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- - początek względnie podobny, nie ma się do czego przyczepić.
- tylko potwory jakieś takie same, a w mandze były różne.
- o dziwo szef organizacji żyje i to on opowiada naszej gromadce, co się właściwie stało - w oryginale dowiedzieli się z nagrania, bo facet już dawno ducha wyzionął.
- utłukli Alicję... znaczy większość głównego wątku poszła się kochać z... no właśnie...
- nie ma Zeusa, czyli GŁÓWNEGO antagonisty... w sumie jedynego... który był bardzo istotny dla fabuły.
- Katherine ukatrupili... Tim dostał czerwone włosy...
- najbardziej nie mogę jednak wybaczyć aż takiej zmiany głównego bohatera. Marco dostał traumę w postaci zmarłej siostry... i litości... zginął... Za co? Pytam się ZA CO? Za mało dramatycznie było? Tylko, kurka wodna, jak nastolatka i dzieciak mają sami sobie w tym świecie poradzić? No JAK?
Po kiego grzyba było tak zmieniać fabułę?! Co ten scenariusz wam takiego zrobił, że musieliście mu odrąbać głowę i zostawić korpus bez rąk i nóg? Ja wiem, że nie wszyscy oglądający toto znają pierwowzór, ale litości... Co to ma być? Zastanawiałam się, czy nie lepiej by było usunąć zbędny balast kombinacji fabularnych i postawić na survival horror. Jeżeli to ma tak wyglądać, jak ten film, to NIE, dziękuję. Już wolę w pełni obciążoną mangę, ot co. Słowem: potworny zawód... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 04-11-2010, 13:46
|
|
|
kokodin napisał/a: | Ktoś mi może wytłumaczy jak powstają takie kwiatki? Tytuły odcinków przetłumaczone przez moich suberów ep 04:
Won't you buy it?/Won't you intrude?/Aren't you a fake? |
Japońska język, trudna język?
買わなイカ?kawanai ka? Won't You Buy It?
乗りこまなイカ?norikomanai ka? Won't You Ride It?
ニセモノじゃなイカ?nisemono ja nai ka? Isn't It Fake?
Failsubs are fail.
TWGOK:5
No to zaczynamy Kanon. Ciekawe podejście do "rekrutowania opornych fanów" :3 Do tego kjutne dodatki z futerka, i - jak pewna ktosia na ircu zauważyła - cytuję - "berecik~!"
Bonus: Elsie w trybie groupie. >:D |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-11-2010, 17:31
|
|
|
Fajnie wiedzieć, że moja źródłowa, nazwijmy to, grupka, też się potyka. Jednak nie bardzo o to mi chodziło. Bo to są akurat małe rozbieżności w tłumaczeniu. To ciągle są proste zdania pytające. Podmiot, orzeczenie, dopełnienie i znak zapytania. Chodziło mi raczej o to , skąd oni wytrzasnęli kałamarnice za szybą, lub 11 macek w tych zdaniach :P
Co do ostatniego zdania, ja bym je uznał za poprawne, ponieważ w tym odcinku chodziło o osobę, nie przedmiot. Co do Ride masz na myśli 11-ste znaczenie z google ? :P W odcinku chodziło o pierwszą nocną wizytę Iki w domu właścicieli knajpki. Nie było nic o jeżdżeniu, natomiast o dokuczaniu sporo. Prawdopodobnie masz rację, mimo to wolę myśleć, łudzić się że nie :P. Ale to tylko takie wynurzenia abstrakcyjne :P
Kończąc oftop, Dojin Work. Ta komedyjka była dość dziwna muszę przyznać. Na zrzutach dzieci a fabularnie młodzi dorośli i jedno dziecko. Za to fabularnie może całkiem być. Komuś napisałem, że to jest o tworzeniu mangi. Odwołuje to. To jest o tworzeniu mangaki prac amatorskich. Fajny zapychacz, ale troszki przykróciasny. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 04-11-2010, 17:52
|
|
|
Shiki 14
Zastanawiałam się, czy to ocenzurują. I ocenzurowali, ale tylko troszeczkę... Może i lepiej, że to była kamera...Słowo "creepy" pasuje tu bardziej niż bardzo. Jest w polskim jakiś dobry odpowiednik? Chyba nie... Anime idzie zgodnie z mangą.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Doktorek "pokroił" żonę i ostatecznie zabił, gdy nic innego nie pomogło. Mina Seishina była przecudna, ale jakoś nie dziwię mu się szczególnie. I klimat, był klimat. Wszystko tak na chłodno.
I za to lubię to anime. Niby jest powolne, ale potrafi wciągnąć i przede wszystkim ten KLIMAT. A w następnym odcinku, chyba zobaczymy to, co myślę, że zobaczymy... Oł, mruuu. Czyli wkraczamy w tom 7.
Kuragehime 3
Mangi nie czytam i tego to się nie spodziewałam. Czyżby potencjalny romans? Całkiem możliwe, ale w tym wykonaniu?! Kwik xD Nie powiem, Tsukimi wyglądała naprawdę ładnie i zaczynam coraz bardziej lubić postrzelonego przebierańca. Tylko jak oni to skończą z wciąż wychodzącą mangą?...
Togainu no Chi 5
Teraz odnoszę wrażenie, że całość wypada nijako. Niby podobnie jak w grze, ale mam wrażenie, że te emocje są straszliwie wymuszone. Mimo że cała fabuła gry poskładana do kupy jest niezła, to tu wszystko wygląda sztucznie i nie ma tej iskry, zero napięcia. Chemia pomiędzy postaciami? Zapomnijcie... Perspektywy są niejasne. Pół biedy jeśli pójdą wyczekiwanym przeze mnie scenariuszem. Gorzej jeśli nie... Wtedy już nie tylko obiektywnie, ale i subiektywnie stwierdzę, że anime jest mocno przeciętne. I cały czas tak animacja jest przerażająco słaba. Dawno nie widziałam takich braków...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Niech tylko po następnym odcinku odstrzelą Keisuke... To najlepsze, co mogą zrobić.
|
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
Ostatnio zmieniony przez Enevi dnia 05-11-2010, 00:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 05-11-2010, 00:20
|
|
|
Shiki 14
Tak, tak zgadzam się : )
Klimat przecudny, atmosfera jak z najlepszych horrorów.
Naukowe podejście rządzi...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- A doktorek zaczyna coraz bardziej wyglądać i zachowywać się jak klasyczny wariat.
Całkiem nieźle się prezentuje zbryzgany krwią.
No i jeszcze skończyłem Senkou no Night Raid
Zapowiadało się naprawdę dobrze ale wyszło trochę średnio. Za dużo nazwisk, w pewnym momencie nie wiedziałem nawet jak nazywają się główni bohaterowie. Fabuła - hmm trzeba naprawdę uważnie oglądać i wspomagać się Wikipedią by nic nie uszło uwadze.
Ogólnie pomysł trochę naciągany, ale ujdzie. Acz mam wrażenie że można było trochę lepiej wykorzystać potencjał bombki, bo "samo gęste" jest skoncentrowane w ostatnich odcinkach i trochę za szybko wszystko się rozwiązuje. I za prosto. Ma się wrażenie że ten zwłok w finale to tylko po to aby było dramatyczniej.
No i "engrisz"! O ile kwestie po chińsku absolutnie mi nie przeszkadzały, bo nawet z grubsza nie wiem jak chiński brzmi, to angielskie dialogi za każdym razem powodowały turlanie się po podłodze ze śmiechu. Nic dziwnego że też je zsubowali bo nie dało się tego bełkotu zrozumieć.
W każdym razie szkoda trochę, miałem nieco wyższe oczekiwania, ale obiektywnie: najgorsze nie było. Z dobrych rzeczy: całkiem przyjemna kreska i muzyka. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-11-2010, 01:01
|
|
|
Kurcze Enevi mnie zainspirowała.
Kuragehime 3 , po prostu popłynąłem. Oznacza to nie mniej i nie więcej to że, będę musiał obejrzeć to jeszcze raz i przeczytać napisy :P Również mangi nie czytałem, ale postać Oni-sana jest coraz ciekawsza. Wujek był świetny a dziewczyny z domku nie zwracały uwagi na nieobecność peruki. Moje przewidywania na przyszłość
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Męska księżniczka zamieszka z dziewuchami by zapobiec wyburzenia domku przez Oni-sana
Coś było dzisiaj mało Clary, ale jakoś im to wybaczę. Ta seria jest po prostu świetna. Gwiezdne wojny, Marry Poppins, Deszczowa Piosenka opek jest cudny. Edek może drażnić a może się po prostu podobać. Ja tu widzę Genshiken połączony z Wallflowerem i Ouranem. Tylko dlaczego moimi typami na jesień są głównie tytuły o zwierzętach zimnokrwistych? (meduzy, kałamarnice, wenusjanie)
Zerknąłem też na The World Gods .... Odcinek był wyjątkowo ciekawy, śmieszny i zupełnie strawny. Po raz pierwszy on był stroną pasywną, postawa totalnego ignoranta pasuje do tego idioty. Natomiast nekolizatory były wręcz przepiękne. i jeszcze to zakończenie. Czyżby to nie był jednak kilkunastu odcinkowy poradnik dla otaku podrywacza?
Motto To Love Ru. Ta cenzura mnie wykończy. Nie dość, że jest to seria ecchi z jednak mało zaawansowaną stałą ekspozycją bielizny. Takie scenki (pantyshooty) były już dawno na porządku dziennym. Ale to jest już nadgorliwość. Jest cenzura nawet w miejscach , w które nie domyślił bym się , aby tam patrzeć. Poza tym fabularnie dno. Nie wykorzystują najlepszych postaci, ich mocy, tego małego czegoś. Natomiast Rito stał się napiętnowanym symbolem rozpusty.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Szkoda że Justin nie przyszedł do szkoły "natychmiast" po odebraniu telefonu.
No i tym sposobem nie mam nic na łikend oprócz jednego Sora, jednej Arakawy i jednych Panty. A może nawet mniej, co z jutrem? |
|
|
|
|
|
Squaerio
O RLY?
Dołączył: 05 Cze 2010 Skąd: mieć na to wszystko czas? Status: offline
Grupy: WOM
|
Wysłany: 05-11-2010, 15:32
|
|
|
Jestem póki co dopiero po pierwszym odcinku Baccano!, ale już na początku nasuwa mi się kilka krótkich uwag:
- Jeszcze nigdy nie zostałem zmiażdżony przez TAKĄ ilość zaprezentowanych niemal jednocześnie bohaterów. Szczęśliwie większość z nich da radę rozpoznać z facjaty już po kilku ujęciach, choć zapamiętanie wszystkich imion i ról zapewne sprawi problem.
- Chaos! Chaos i mHrok widzę! W powiązaniu z powyższym spostrzeżeniem mam nadzieję, że się nie pogubię w całej tej historii a fabuła zostanie z grubsza zrozumiana.
- Klimat. Łał. Skoro po zaledwie 20 minutach seansu już zaczynam się szczerzyć, to dalej powinno być jeszcze lepiej. |
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 05-11-2010, 19:20
|
|
|
Enevi napisał/a: | Kuragehime 3
Czyżby potencjalny romans? Całkiem możliwe, ale w tym wykonaniu?! Kwik xD | Co nie? Obecność wątku romantycznego z Tsukumi była pewniakiem, tylko stawiałam na trochę inny obiekt uczuć. Ale tak jest lepiej, o wiele lepiej! Efekt może być taaaaki uroczy~
Ale nie to było najważniejsze w tym odcinku. Oni. Mają. Takehito. Koyasu. !!!. Łiii~!! Prawie się udławiłam spaghetti. Jejku, jak ja kocham głos tego faceta...
Hakuouki sezon 2 - 15
Panom i Chizuru już podziękujemy. Serio nie chce mi się tego oglądać. Denne, brzydkie i przedramatyzowane (ach, ten wątek Kaoru i Chizuru...). Bardzo powoli formujący się pairing też mnie dobija. A Chikage nadal wygląda jak żaba. I nie potrafi mi tego wszystkiego wynagrodzić szczątkowa obecność Harady i Shiranuiego, a nawet to, że przez momencik walczą ramię w ramię. Na dodatek, jako że z historią shinsengumi nie jestem jakoś szczególnie zaznajomiona, to nieszczególnie łapię, o co chodzi w tej części fabuły, która jest, khem, historyczna. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|