Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 09-02-2011, 08:14
|
|
|
Musiałam odsapnąć od mocno nudnej serii "Meine Liebe". I nie pomyślałam, że trafię na taką perełkę!!
Ghost Hound odcinek 3 - w końcu coś na poziomie! Czuje się jak na uczcie kinomana niemalże. Dawno anime nie zaintrygowało mnie tak bardzo fabułą. W pierwszej chwili nie dawałam temu tytułowi szans, bo jednak historie podawane w bardzo wolnym tempie, nie trafiają zawsze do mnie. Tu na szczęście ta granica między wolną akcją, podawaniem ważnych elementów fabuły, relacjami bohaterów czy wątków szkoły, jest idealnie wyważona. Przejadły mi się zresztą te mega proste do bólu nowe tytuły i te wiecznie krzyczącą-piszczące panieneczki. Dramat głównego bohatera i jego rodziny przemawia do mnie w 100%. Aż dostaje dreszczy, gdy wieczorem oglądam "Ghost Hound" i pokazane jest wspomnienie Tarou z porwania. Najbardziej porusza mnie ta sekwencja, gdy obok niego leży blada i nieprzytomna jego siostra. Widok szpitala też nie należy do najprzyjemniejszych. Potrzebowałam uwierzyć, że jeszcze jakiś tytuł anime jest mnie w stanie pozytywnie zaskoczyć! Nie ma co, wieczorem z przyjemnością pooglądam "Ghost Hound". |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-02-2011, 19:18
|
|
|
Trigun do 5 odcinka
Nie zachwyciło mnie szczerze mówią jak na razie. Główny bohater tylko i wyłącznie denerwuje swoim dziecinnym zachowaniem, a panienki od ubezpieczeń to trochę mało, by uratować sytuację. Pominąwszy scenę, gdy panie po raz pierwszy zamawiały w barze, mam problem z przypomnieniem sobie jakichkolwiek zamierzonych humorystycznych wstawek, które by mnie porządnie rozśmieszyły. Bo radosny okrzyk upitych panów brzmiący "Cheerio!" rozbawił mnie tylko ze względu na niezamierzone podobieństwo do Katanagatari. Ending rani moje uszy, a opening jest diablo przeciętny. Właściwie w openingu podoba mi się tylko sekwencja z Vashem uciekającym z bułką w zębach, która rzeczywiście ładnie wypada oraz pracujące panie od ubezpieczeń, ale to dlatego, że jeden z Kinema-kanowych openingów Touhou do niej nawiązuje...
Bardzo brakuje mi w tej serii złego knuja, który mieszałby w działaniach bohaterów, bo antagoniści tygodnia są na razie przeciętni. Właściwie jakikolwiek lekko wredny charakter, który stanowiłby przeciwwagę dla idiotycznych zachowań Vasha i nie zniknie po jednokrotnym pojawieniu się byłby mile widziany... |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-02-2011, 20:59
|
|
|
Trzeci sezon jest nieco inny niż poprzednie. Doremi i gang zdecydowanie dążą do jakiegoś większego wydarzenia. A ich małe wątki rozwijają się powolutku i sukcesywnie. Dziecko zaczyna dokazywać i pokazywać czym będzie a i zagubiona gdzieś w fabule młoda wiedźma miała swoje 5 minut. Zastanawia mnie tylko, dlaczego skopali po drodze wątek magicznych egzaminów młodej Harukaze. Owszem to był jej trzeci egzamin, ale dla innych był przynajmniej siódmy. W końcu ona dostała na starcie 5 gratisowych leveli. Dlaczego więc inne wiedźmy też mówiły, że to był ich trzeci egzamin :(. W każdym razie po przesłodzonych 27 odcinkach w 28 wychodzi trochę mroku i głębszej fabuły. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2011, 22:21
|
|
|
@Tren: główny knuj się pojawia, ale dużo później (bodajże po połowie serii, nie pamiętam dokładnie). No i Vash nieco poważnieje ;)
Maison Ikkoku, na razie dotarłem do 14 odcinka, zobaczymy, jak będzie dalej...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Odc. 12 - Ciekawe podejście Kyoko - nic nie przeszkadzało jej umówić się z błyskozębnym Mitaką, ale jak widziała Godaia z inną dziewczyną to chodziła wściekła przez resztę dnia. "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe" chciałoby się rzec. Ale cóż, bywa...
No i przebrnąłem przez 44 odcinki drugiego sezonu City Huntera... Facet nie jest jednak wolny od kompleksów.
A także, przy okazji, 10^x rewatch Haibane Renmei. Tym razem z napisami, zamiast z lektorem.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wprawdzie w pierwszym odcinku "spadanie w złej pozycji" zostało poprawione na "spanie", ale w 6 odcinku Kana nadal myli wschód z zachodem. Będę musiał sobie odświeżyć nieoglądany od dobrych 2 lat angielski fansub...
|
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-02-2011, 23:06
|
|
|
korsarz napisał/a: | No i Vash nieco poważnieje ;) |
Nieco? Ta seria ma największy skok w nastroju komedia -> dramat ze wszystkich znanych mi anime...
Tren - niedługo powinien pojawić się czwarty członek zespołu... więc radze poczekać przynajmniej na księdza i wtedy zdecydować ;-)
Zły knuj z Triguna... jest jednym z najbardziej paskudnych złych knujów z anime i wysoko na mojej osobistej liście. Z drugiej strony, Trigun to jednak dla mnie seria bardzo sentymentalna. |
_________________
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 10-02-2011, 01:13
|
|
|
Level E, 1-5.
OMG. To jest ZŁE. Główny bohater jest ubertrollem, w którego mam ochotę rzucać kapciami, a przy całym swoim wyjątkowo paskudnym charakterze ma tyle uroku, że zamiast rzucać kapciami po prostu zbieram opadnięte łapki. Przełożyć przez kolano i sprać!
Piąty odcinek mnie ZABIŁ. Power... Rangers... Bardzo sensowni Power Rangers! Zapewne nie uda im się osiągnąć Upragnionego Celu (TM), ale trzymam za nich kciuki, to jest po prostu... powalające >.>
Zuo. Czyste, nieskalane zuo, i też nie umiem o tym napisać konstruktywnego komentarza. |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-02-2011, 13:23
|
|
|
Pogodynka 1 i 2
Sic! Dwuczęściowe komediowe yuri o bohaterce, która wykorzystując to że tymczasowo zastępuje dotychczasową pogodynkę postanawia podnieść oglądalność prognozy pogody za pomocą swoich kobiecych atutów. O dziwo da się to oglądać, głównie dzięki (chwilami niezamierzonemu) humorowi, ale "znakomitą komedią dla dorosłych" bym tego nie nazwał.
Pierwsza część jest nudnawa z powodu dłużyzn, ale pomysł z przesłuchaniem i babski Mortal Combat nawet się udały. Druga część wypada już trochę lepiej, ale część scen jest jeszcze bardziej absurdalna niż w jedynce, a otwarte zakończenie nie poprawia sprawy. Szkoda także że kreskę, a w szczególności kreskę postaci kobiecych trudno uznać za rewelacyjną. Ok rozumiem że tytuł ma swoje lata, ale nie usprawiedliwia to brzydoty bohaterek i błędów anatomicznych.
I tak - to jest hentai, a raczej to był hentai w momencie powstania. Obecnie większość ecchi zawiera znacznie więcej erotyki, a najbardziej erotyczna scena w pierwszej części to lizanie stóp. W drugiej części pozwolono sobie na nieco więcej, ale i tak miłośnicy współczesnych hentajców powinni się więc trzymać od tego tytułu z daleka. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2011, 14:18
|
|
|
Z tego co się dowiedziałem, manga na bazie której to powstała, jest dłuższa i ma generalnie bardziej rozwiniętą historię, skupioną na równej rywalizacji całej trójki pań. I nastwiona raczej na żeńską widownię.
Co do klasyfikacji. Nie, to nie jest hentai. Dla twojej informacji, w tamtych czasach kręcono już normalne, pełnowymiarowej produkcje hentai ze wszystkim, co dziś w nich też jest. To jest produkcja OAV dość typowa dla tamtych lat. Kilka recenzji takich rzeczy mamy nawet na Tanuki, bo w złotej erze OAVek produkowano często-gęsto tytuły tego sortu. Poza tym, hentai=seks. Tam seksu w zasadzie nie było, w porównaniu z "Pogodynką" obecne u nas "Kite", "Perfect Blue", "Call me tonight" czy "Mezzo Forte" to są hentaje. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-02-2011, 14:40
|
|
|
Daerian napisał/a: | korsarz napisał/a: | No i Vash nieco poważnieje ;) |
Nieco? Ta seria ma największy skok w nastroju komedia -> dramat ze wszystkich znanych mi anime... |
"Poważnieje" czy zaczyna angstować? Bo słyszałem głównie o tym drugim. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-02-2011, 21:09
|
|
|
O! Dobrze wiedzieć, ale...
Urawa napisał/a: | ... hentai=seks. Tam seksu w zasadzie nie było, w porównaniu z "Pogodynką" obecne u nas "Kite", "Perfect Blue", "Call me tonight" czy "Mezzo Forte" to są hentaje. |
W drugiej części pojawiał się seks oralny. Inna sprawa że tak naprawdę mało co go pokazywano i jedynie dwa razy musiała się pojawić cenzura. Zresztą uznam że masz rację dopiero gdy na Tanuku pojawi się ogryzek tego anime.
Swoją drogą - czy tylko mnie śmieszyła cenzura Michiko? Przecież ona wyglądała jakby miała między nogami świecącą żarówę... |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2011, 23:02
|
|
|
Ale jak to mistycznie wyglądało, nie? Owszem, cenzura była do chrzanu, ale powiedzmy sobie szczerze - w takich produkcjach cenzura zwykle wypada jako niezamierzone element komediowy.
IDG dało plamę, bo "Pogodynka" została wydana w USA i trzeba było kupić wersję amerykańską, gdzie cenzury pewnie nie było (tak to się śmiesznie składa, że hentaj poza Japonią zwykle jest pozbawiony tego elementu). |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 11-02-2011, 11:14
|
|
|
Yumekui 5-6
Walka graficznie trochę taka rozpływająca się (czy to źle, nie powiedziałbym - bardziej stylowe, przy zachowaniu ograniczonego budżetu).
W końcu dowiadujemy się więcej czemu zaczyna tam się pojawiać tyle sennych demonów. Zwiększamy nasze awarness o sennych demonach " z sąsiedztwa" (tylko, że nie te osoby co powinny). Poznajemy też (prawdopodobnie) głównego złego knuja.
Aha powrócił John Doe The Ally of Truth.
Do tego dostajemy panty shoty: jeden hiden ninja pany shot i kilka (co prawda zwróciłem uwagę tylko na jedne, ale chyba było kilka) neko panty shot. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-02-2011, 12:12
|
|
|
Madoka 6 - Zupełnie Niespodziewana Interwencja Homury po raz kolejny plus dowiadujemy się o prawdziwej naturze Soul Gems, które są dokładnie tym, na co wyglądały od samego początku. Scenarzysta chyba umyślił sobie zgarnąć jakąś nagrodę za najbardziej przewidywalne plottwisty w serialu :/
Mimo to jeden z bardziej udanych odcinków. Kilka fajnych normalniejszych scen (rozmowa z matką, negocjacje przy DDR), które potwierdzają, że jak Shinbo nie sili się na oryginalność to potrafi, do tego chyba mniej rozjeżdżającej się grafiki niż w poprzednich epkach (szkoda tylko, że wysiłek animatorów poszedł raczej na początek odcinka - w efekcie czego QUALITY uświadczymy w momentach, które miały być najbardziej dramatyczne...). Kyoko i Sayaka kradną szoł Madoce i Homurze - choć ta ostatnia też wypada teraz nieco lepiej niż w poprzednich epkach, jeszcze tylko utłuc/zakneblować główną bohaterkę i będzie seria ze znośnymi postaciami ;) |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 11-02-2011, 12:29
|
|
|
Madoka 6
Mówiłem, że będzie dobre? Mówiłem? Bo i jest, mr. Wątpliwa Oryginalność potrafi robić dobre serie, jeśli tylko mu się zechce. A tu z każdym odcinkiem pokazuje, że jednak mu się chce. Całe wyjaśnienie idei magical girs zostało tu całkiem nieźle pokazane, a odcinek miał kilka niezłych scen. Rozmowa Madoki z mamusią (ciekawe, czy jeśli kiedyś ta seria wyjdzie poza Japonią, to cenzorzy zamienią whisky w soczek czy mleko), reakcja dziewczyn na wyjaśnienie, że w zasadzie robią za obudowę dla twardych dysków, a także scenka z DDR, pokazują, że potencjał tego anime się nie marnuje.
Co ciekawe, anime jest wyraźnie stonowane względem mangi - dla porównania, scena śmierci Mami w mandze. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|