Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-08-2011, 20:14
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
A ja dostaję manii pingwidowczej - gdzie jeszcze siedzą pingwiny?
- na kurtce ojca (szpital)
- na kopercie (a jakże)
ktoś nas robi w pingwina? |
Na pewnej uciekającej ciężarówce też... |
_________________
|
|
|
|
|
seshiro
Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-08-2011, 22:58
|
|
|
Gundam 00 1-18
W końcu mam czas aby to obejrzeć ^^
Wciągnęło mnie jak diabli, osiemnaście odcinków obejrzałam w niecałe dwa dni. I po tych osiemnastu odcinkach mogę powiedzieć jedno : matko jak ja kocham mechy! Do tego dodać jeszcze dużo akcji i gundamowego absurdu i mogę wysłać mózg na wakacje. Tego mi brakowało. |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2011, 09:30
|
|
|
Dwa lata czekania...
Red Line
Ahhh... i cóż, troszkę się zawiodłem. Bo wiecie, oczekiwałem arcydzieła, ale nie wyszło. Mamy za to bardzo solidny film. Ci, którzy jeszcze nie wiedzą: Red Line to film o ściganiu się w ekstremalnych warunkach. Taki Wacky Races dla dorosłych.
Fabuła: cóż... prosta jak drut. Ale w jakim filmie tego typu dostawaliśmy coś więcej? Nie o to tutaj chodzi.
Bohaterowie: Tu niestety jest tylko troszkę powyżej średniej. O ile pierwszy plan jest niezły, to już na drugim nie ma praktycznie charakteru. Co prawda autor dołożył znanych już fanom anime: Travę i Shinkaia, ale praktycznie tylko delikatnie zarysował ich charaktery. Szkoda... bardziej wyraziste sylwetki zawodników wyszłyby filmowi bardzo na plus.
Grafika: tu jest różnie. Widać, ze większość środków poszła na pierwszy wyścig. I tu człowiek otwiera swój otwór gębowy w nieustannym zachwycie. Później jest trochę gorzej. Ach... muszę wspomnieć jaka jest ta grafika. Nie jest to typowy styl jaki widzimy w anime, a raczej podchodzi pod kreskę amerykańską lub to co widzimy na artach Capcomu. W każdym razie dużo czerni i spory kontrast. Sam charadesign jest jest już bardzo japoński. I trzeba pochwalić tu twórców: rewelacyjny. Mimo pewnego pogorszenia jakości wraz z upływem trwania filmu nie widzę powodu, by nie wystawić najwyższej możliwej oceny za grafikę. Zresztą wystarczy obejrzeć trailer.
Muzyka: muzyka jest ok. Główny motyw jest niesamowicie chwytliwy, a ending to bardzo przyjemny popik. W środka aż tak dobrze nie słychać, mamy kupę rozmów i ryk silników, ale nie zauważyłem niczego niestosownego.
Podsumowując... jaka ocena. 8 czy 7. Chyba jednak 8. Takich anime nie widuje się zbyt często. No i człowiek się rozpływa patrząc się w ekran na tą grafikę... Tak: 8/10.
BTW. Tailenders to paskudna podróba.
---
Edit: obejrzałem raz jeszcze... oczywiście, że 8/10. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2011, 17:34
|
|
|
Giant Robo
Po prostu świetne. Wartka akcja, supermoce, oldschool, świetna animacja, przepiękna muzyka i wielkie zwroty fabularne. Twórcy poświęcili serii 6 lat by pomimo wszelkie trudności ukończyć swe dzieło i widać jak o nie dbali.
Seria ma tylko dwa znaczące braki - przy natłoku postaci część nie jest zbyt rozwinięta, choć wszyscy istotni od początku są porządnie narysowani. Drugim jest to, że niestety kontynuacja najprawdopodobniej nie nastąpi (poza wersją mangową) i nie zobaczymy ostatecznego starcia Experts of Justice z Big Fire. Ale i tak te GI Joeowskie starcie pomiędzy dobrem a złem (?) jest tylko tłem dla konfliktu dwóch ludzi, którzy chcą wypełnić wole swych ojców, a ten konflikt został w pełni domknięty.
8/10 i fav, polecam każdemu.
S7 - 6
O, fabuła ruszyła do przodu a rywal wykonał swój ruch. Podoba mi się jak doktor jest ukazywany w tym odcinku, choć od początku wiadomo że to totalnie nie antagonista, to jednak ma klasę. I Ruri pytająca czy jest irytująca xD
Ogólnie teraz zapowiada się, że możemy zobaczyć akcje Army w wersji Dark, może być ciekawie.
T&B 19
No cóż, spodziewaliśmy się tego ale wyszło nieźle a nawet jedna rzecz mnie zaskoczyła.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Marverick NIE JEST członkiem Ouroboros tylko z nimi współpracuje, to oznacza, że w tym sezonie więcej już o tej organizacji się nie dowiemy
A Królik - przecież nawet jego ojciec go nie bił! Co do nieporozumienia - nie jest to aż tak wymuszone, gdyż problemem jest stała wada Tygrysa.
Ale i tak najlepszym elementem odcinka był Kotetsu jeżdżący na Tygrysie-Zabawce xD
No. 6
Robią Evangelion, czy co ;o Choć mam teorię i obstawiam zakład
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Szczur jest wnukiem babci i z powodu jej śmierci tak upadł
Nvm, nadal mi się podoba. Ale ten taniec to było już lekkie przegięcie ;P |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-08-2011, 17:50
|
|
|
Usagi Drop 6
Awwwwww. To chyba najbardziej urocze anime od lat (wrażenie to potęguje fakt, że powtarzam to przy okazji każdego odcinka...) Tym razem dostaliśmy epizod o drzewku. Ha, to już wiem skąd w Erin wziął się ten zwyczaj... xD A Rin i Daikichi nadal wychowują siebie nawzajem. Kouki też nie jest taki straszny jak na początku odcinka.
No. 6 6
No, ruszamy do przodu i wygląda na to, że wcisną słonia do karafki i dobiją do końca książki w przeciągu... 5 odcinków? Życzę im powodzenia, ale odcinek był względnie dobry. I jak zwykle sporo miejsca zajmują dialogi Shiona i Nezumiego - ja chcę pierwowzór! Shion może i nadal mało wie o świecie, ale przynajmniej jest uparty. A Szczurek po raz kolejny "ratuje" mu skórę. Czyżby egoizm? Powoli wychodzi z niego "derowatość" i dobrze :D
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Biedna Safu... Autentycznie jest mi żal tej postaci. Podejrzewam, że zrezygnują z pojedynczych scenek pomiędzy i spuszczą nam kubeł zimnej wody na głowę pod sam koniec...
Acz mogę się mylić.
Edit: Po obejrzeniu zapowiedzi. Mieszają... W przyszłym odcinku będzie tom 3...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wyglądało to jak ta sławetna scena, co piskliwe fanki o trzepot serducha przyprawia... Plus Karan i Youming, plus jednak scenki z Safu w laboratorium będą...
Czy czwarty nie wiem, ale wcisną tu sceny, o których coś już tam wiem... I czemu ja tego odcinka nie obejrzę w przyszły czwartek? Zawsze tak robią, gdy wyjeżdżam. Bu!
Zostaje 5 odcinków na...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- - obmyślenie planu ratunkowego
- pszczoły plus przeszłość Szczurka
- i wdrożenie planu w życie...
- i ostateczną rozprawę... .
Zaczynam się bać... Ciut. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
Ostatnio zmieniony przez Enevi dnia 11-08-2011, 18:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-08-2011, 18:22
|
|
|
Kamisama Doll odcinek aktualny
Chyba najlepsza scena fanserwiśna jaka może angażować 3 osoby i latające coś. Wiadomo, że czegoś trzeba się trzymać, ale "pilot" tego pociesznego rejsu chciał jeszcze więcej porwać ze sobą niż braciszek i jego"dziewczyna?" mogli by wytrzymać. Sceny z tanich komedii fanserwiśnych mogą dobrze wypaść w tytułach poważniejszych, dlaczego więc w tych pierwszych wyglądają tak głupio? Dobra biały kręgiel został naprawiony i to jest najważniejsze. Niemniej jednak tej jednej bohaterce za dużo fanserwisu zwisa u szyi. Ja się pytam JAK ona jest podobna do tej nauczycielki? Są tej samej płci czy co?
A mieszkańcy tej zapadłej wiochy to same dziwolągi, karykatury wręcz.
Co nie zmienia faktu, że to fajny serial.
Królicza Kropelka
Drzewka, pierwsza klasa podstawówki , cudne.
"Chłopak" Rin jest po prostu idealny. Przy nim Rin wygląda normalnie (choć jest przesadnie dojrzała(chyba)) Łoj cudne.
Inujan do epizodu 33, nie spieszy się.
Uwielbiam ten odcinek a raczej jego ostatnie zdania. Kikyo rispekt, jesteś przerażająca, chociaż cię lubię. I niby dlaczego to Inujan był jedynym stworem samooswobadzajacym się z zaklęcia? To dlatego że jest two-timerem? (kurcze , myślałem ale polskiego odpowiednika nie wymyśle) A Nurek z perspektywy ostatniego odcinka final acta nie wydaje się aż takim okrutnym potworem (a nie powiem czym) W ostatnich odcinkach próbował jednak udowodnić, że jest czarniejszy niż noc. Dopiero Kikyo go przejrzała.
Raz na pewien czas chyba warto to obejrzeć :P |
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2011, 22:10
|
|
|
Crofesima napisał/a: | A te rozdziały chyba nie zostaną zekranizowane w tym sezonie niestety. Stawiam na łuk z Tanumą i Natorim + może ten osobny z Matobą, ale to niestety wszystko jak podejrzewam... |
Wiem, że szanse na zobaczenie tego ostatniego łuku z mangi są raczej nikłe, tym bardziej że rozdział 54 wyszedł dopiero pod koniec lipca, a podejrzewam, że twórcy anime już wcześniej powybierali to, co ma być w tym sezonie z pozostałych, pokończonych historii. Obstawiam, że w ostatnim/ostatnich odcinku/odcinkach będzie łuk z Matobą, z rozdziałów 34-36. On się idealnie nadaje na zakończenie. :)
Myślę, że Natsume nie da się tak łatwo przeciągnąć na ciemną stronę mocy. Chyba że Matoba znowu posunie się do szantażu. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2011, 11:38
|
|
|
Morita się nie odzywa 1-4
Chrrrr... kto by pomyślał, że kilkuminutówki mogą być aż tak nudne. Już na drugim odcinku wzięło mnie na ziewanie...
Kung Fu Cooking Girls
Chińcyki trzymają się mocno!
Twin Angel 1-4
Z jednej strony masa gwiazdek, sparklania i tego typu bajerków nastawionych na dzieci, pokemonowi przeciwnicy, z drugiej humor celujący w nieco starszego widza (plus robiący ciągle boing-boing cyc Aoi). Dziwne toto... Takie Ojomajo Doremi+Yattaman+fanserwis. Najśmiszniejsze jest to, że opening (skądinąd, tak mózgotrzepnej piosenki dawno w anime nie słyszałem) zapowiada przeciwniczkę a'la Nanoha... Mimo wszystko, OAV było lepsze.
Baby Princess 3D Paradise Love
Kazirodcze pedo? Taaa... wyłączyłem po tym, jak 5-letnie siostrzyczki zaczęły przystawiać się do braciszka (i to chyba nawet nie przyszywanego). Tylko dla fanów "odmienności kulturowych", robiących sobie dobrze przy "arcydziełach" pokroju "Kissxsis". |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2011, 12:14
|
|
|
Tetsujin 28-go [2004] 1-5
Imagawa po raz kolejny dostarcza i po obejrzeniu pierwszego arcu widzę powody, dla którego ta seria nazywana jest jedną z najlepszych serii mecha poprzedniej dekady.
Po pierwsze, strasznie się mi podoba że opening jest ten sam co w wersji 1963. Po drugie - fabuła. Goddamn, fabuła. Pierwszy arc uczy nas, że Japonia w czasie drugiej wojny światowej planowała stworzyć armie robotów, a gdyby to nie wypaliło planem B była armia Frankensteinów. A po trzecie Murasame - TAK JEST JESTEŚ NAJBARDZIEJ MĘSKĄ I POWAŻNĄ POSTACIĄ NOSZĄCĄ RÓŻOWY PŁASZCZ EVER (choć w Giant Robo byłeś bardziej hardkorowy ale ciii)! Shotaru też jest niezły, w 4 odcinku pokazał że jest małym Batmanem. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-08-2011, 09:53
|
|
|
Okej, nie mogłam spać, to nadrobiłam anime.
Usagi Drop - 5-6
wstfgl.
To. Było. Takie. Urocze.
A poza tym - matko boska, jak te dzieciaki ładnie śpiewały! Zwłaszcza jak sobie przypomnę to niemrawe wycie, którym raczą nas co roku przed Bożym Narodzeniem 5- i 6-latki mojej mamy.
Daikichi jest niesamowity. Naprawdę rozczulił mnie moment, kiedy zaprosił Rin do siebie pod kołderkę, bo płakała. Na miejscu mamy Koukiego już bym się za niego brała.
Rin nadal bije rekordy w kjutności. "Łokcie ze stołu!", no proszę... xD
Evil napisał/a: | Kouki też nie jest taki straszny jak na początku odcinka. | A tam straszny. Najzupełniej normalny (czyli wniosek jest taki, że dzieciaki zwyczajnie są straszne, ale to nie jest odkrycie). Zwłaszcza ta akcja z gwizdkiem. Podziwiam Daikichiego za jego reakcję, normalna odpowiedź powinna brzmieć: "Jak nie przestaniesz gwizdać, to ci wsadzę tę cholerną świstawkę w tyłek!".
Natsume Yuujinchou San - 5-6
Rzęsy Natsume...
Dobra, ja nie o tym.
Kurcze, jak można odcinek tak złowieszczy (mam na myśli odcinek 5) zrobić jednocześnie tak pogodnym? No... Nie ogarniam.
A w ogóle to - Natoriiiiii~!! Wreszcie! Stęskniłam się za nim (i za jego seiyuu). Teraz, jak zmienił się jego stosunek do youkai, jest jeszcze bardziej uroczy niż przedtem. Tylko taki jakiś... krzywy. Grafika w 6 odcinku trochę kulała chyba. Ale kto by się tym przejmował.
Plus to nowe bizoniszcze - jakiż on ZUY i mhroczny. Aż robię w gacie. Mam nadzieje, że w kolejnych odcinkach trochę stonuje.
UtaPri - 6
Okej. Niniejszym ogłaszam, że uwielbiam Natsukiego. Czy też raczej Satsukiego. Satsuki jest BOSKI. Jest trochę jak... Shizuo, nawet bardzo trochę. Wymachuje znakami drogowymi i łamie drzewa jednym uderzeniem pięści. Plus jego piosenka była zdecydowanie najlepszym jak dotąd chara songiem. Zwłaszcza że nie była o kwiatkach, ptaszkach i miłości do Tej Jedynej (którą bizoniki poznały ledwie kilka dni wcześniej, na litość boską). Hayato, debilu, patrz i ucz się. Zaakceptuj mroczną część siebie i znajdź dla niej ujście, blabla. Brzmi fatalnie, ale działa.
Haruka dalej mnie zaskakuje. Owszem, jest trochę beznadziejna, ale mimo wszystko nie da się jej nie lubić. Nie była piszczącym fangirlem, to raz. Dwa - pod koniec odcinka skojarzyła fakty! Takiej Chizuru z Hakuouki, zajęłoby to pewnie pół sezonu.
No i Shou. Shou to taki tsuntsun-promyczek tego anime. Jest przeuroczy! xD
Na dodatek to anime NADAL JEST ŁADNE I DOBRZE ZANIMOWANE. Nie wierzę.
A w ogóle to - czy ktoś jeszcze oprócz mnie to ogląda...? -.-; |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-08-2011, 10:39
|
|
|
Easnadh napisał/a: | A w ogóle to - czy ktoś jeszcze oprócz mnie to ogląda...? -.-; |
Oczywiście. Toż to chyba pierwszy raz, jak widzę bizoninę z produkcji taśmowej, która ma charaktery i jest ładnie animowana! Tego nie można przegapić. Kiedy indziej napiszę więcej, bo mam jeszcze chyba odcinek albo dwa do nadrobienia, ale stała, ładna animacja też zaskakuje mnie co odcinek swoim nieugiętym trwaniem (wszędzie poza oczami bohaterki, ale do tego także można się przyzwyczaić). Jeśli chodzi o panienkę, to ja aż takich pozytywnych wrażeń nie mam, co prawda nie przeszkadza mi ona, ale jeszcze nie polubiłam, nadal jest mi ona obojętna - to chyba dlatego, że nigdy nie wytrwałam do końca serii typu Hakuouki, gdzie bohaterka jest tak beznadziejna, że puka w dno od spodu. Innymi słowy - nie uodporniłam się jeszcze. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-08-2011, 12:00
|
|
|
A ja sobie strzeliłem 6 odcinków Paryskiego Labiryntu dla Japonesów. (Ikoku Meiro no Croisee The Animation :P) Inna kiutność niż usagi drop, ale też kiutność. Pokazuje to jak bardzo Europa i Japonia zmieniły się przez 100 i jeszcze troszkę lat. Zderzenie kultur które w zasadzie były bipolarnie różne i tym samym fascynowały każdą ze stron. Krynoliny i gorsety kontra geta i obi. Pojedyncze kimono na ulicy pełnej meloników też jest dość kontrastowe a uśmiech odstrasza jeszcze bardziej. Ale jedna z ciekawszych rzeczy to jedzenie. Mała Japoneczka ślicznie je serek a duże europejczyki śliczne wybrzydzają na sos sojowy (szkoda że nie wyciągnęła natto) |
|
|
|
|
|
Luchianka
Uguu lolipop girl
Dołączyła: 24 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2011, 13:17
|
|
|
Melmothia napisał/a: | Easnadh napisał/a: | A w ogóle to - czy ktoś jeszcze oprócz mnie to ogląda...? -.-; |
Oczywiście. Toż to chyba pierwszy raz, jak widzę bizoninę z produkcji taśmowej, która ma charaktery i jest ładnie animowana! Tego nie można przegapić. Kiedy indziej napiszę więcej, bo mam jeszcze chyba odcinek albo dwa do nadrobienia, ale stała, ładna animacja też zaskakuje mnie co odcinek swoim nieugiętym trwaniem (wszędzie poza oczami bohaterki, ale do tego także można się przyzwyczaić). Jeśli chodzi o panienkę, to ja aż takich pozytywnych wrażeń nie mam, co prawda nie przeszkadza mi ona, ale jeszcze nie polubiłam, nadal jest mi ona obojętna - to chyba dlatego, że nigdy nie wytrwałam do końca serii typu Hakuouki, gdzie bohaterka jest tak beznadziejna, że puka w dno od spodu. Innymi słowy - nie uodporniłam się jeszcze. |
I jeszcze ja!Może rzadko na forum się odzywam,ale oglądam te anime.Szczególnie,że jest to adaptacja gier otome w których ostatnio przesiaduje.Co do Haruki mogę powiedzieć,że to jest typowa kreacja bohaterki dla takiego haremu.Co do Natsukiego też wywnioskowałam ,że po zdjęciu okularków zachowuje się jak Shizuo. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 13-08-2011, 15:21
|
|
|
Pengui... oh wait. Nie było w tym tygodniu Pingwinów ;_;
iM@S 6 - wow, ta animacja. Piosenka zresztą też niczego sobie. Odcinek - bez rewelacji, chociaż fajnie pokazywał, do czego nadaje się powtarzanie ganbare~ i "na pewno nam się uda!", jak nie potrafi się zorganizować i zabrać do jednej konkretnej rzeczy :D Podoba mi się też to, jak wyraźnie widać że Producer zazdrości sukcesów Ritsuko - dziwnie to życiowe, jak na takie przesłodzone moe-moe anime.
Dantalian no Shoka 5 - o wyelki lolu. Na jeden odcinek zapominamy o klimacie i zwyczajnie robimy sobie jajca? Nie mam nic przeciwko :D Mocno fazowy ep, zwłaszcza finał z angielskimi dżentelmenami a'la power rangers. Oraz TEN ZŁY. W ogóle ta seria jest zaskakująco wręcz udana, nie spodziewałem się tak dobrej zabawy po opartym na dość nieoryginalnym pomyśle, epizodycznym anime o walkach z potworami tygodnia. |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-08-2011, 15:48
|
|
|
JJ, "ta animacja" nie jest niczym odkrywczym. Jeśli chociaż widziałeś gameplay którejkolwiek z gier, widziałeś już wszystko. Tak czy siak wolał bym aby zekranizowali edycję na ds, bo tam przynajmniej jedną z idolek był młodszy brat menadżerki :P
Ja się powolutku toczę po Inujasiu obecnie na epizodzie 58.
Uwielbiam tutejszą Rin, dlaczego jest jej tak mało? Nawet interpretacja rozkazów Seszomuchomora dosłownie (np "stój") jest kiutna. Poza tym ten związek postaci, niedorzeczny jakim jest taki jest, ale jest świetny. Demon, wróg ludzkości, snob i w ogóle arystokratyczny dupek, oraz jego sznureczek przywołanych stworów, człowiek, żaba i latająca krowa-smok :P Nadal bardzo podoba mi się podejście do życia Kogome. W ogóle postaci są żywe. Jak nie lubię drugiego openingu tak kilka sekund około 34 sekundy oglądam za każdym razem pokazując V do ekranu. A Rin mi zawsze odpowiada z uśmiechem P
A w tym tygodniu nie tylko pingwinu umknęły. Na clampa też sobie nie ponarzekam. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|