Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-09-2011, 09:22
|
|
|
vries napisał/a: | And then WHAM the premise ends up being nothing but a background decoration and the whole plot becomes nothing more than gay romance. |
Od początku mówiłem że tak będzie :D
Penguindrum 10
Znów, rewelacyjny ep. Trochę razi spadek jakości grafiki, ale momentami i tak wyglądało nieźle (pingwinowe tła!). I czyżby Ringo zaczynała coś czuć do Shoumy? Poza tym, wraca wątek incestowy? No, może nie tak wprost, ale interakcje Kanba-Himari które jakoś można powiązać z tym, co widzieliśmy na koniec pierwszego odcinka, w końcu się pojawiają. Sceny z Kanbą szukającym Shoumy były nieźle odjechane, a finał...
SEIZON SENRYAKU!
Tylko kto złapał dzienniczek, skoro Masako cały czas była przy Sho? I jaki związek ma z tym wszystkim bibliotekarz? I czemu trzeba czekać aż tydzień na następny odcinek ;_; |
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2011, 12:14
|
|
|
No.6 10&11
Yyy... Nie łapie.
Mam na myśli waszego bzdurnego narzekania :P
Ktoś tam już wcześnie narzekał że w anime nie ma rozmów które toczyły się przez całe rozdziały. Powtórzę: narzekał że w 11 odcinkowym anime nie ma rozmów które toczyły się przez całe rozdziały książki.
Ale nawet pal sześć ilość odcinków. Anime i książki to różne media, o ile zajefanie długaśne dialogi jakiegoś grafomana w książkach przechodzą, o tyle w anime ciągłe gadu-gadu naprawdę trudno zrobić. Może i szkoda że Shion przestał być ścisły i stał się bardziej zwykłym goody-goody, no ale nie można mieć wszystkiego.
Cytat: | Diabli wzięli naukowe wyjaśnienia |
Czy jakieś technobable jest komukolwiek do szczęścia potrzebne? Proszę: dzięki kwantom bla bla pszczoły bla bla kosmos bla bla mogła zrobić co zrobiła.
Pokazano co chciał zrobić –
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wyjawić dowody na No.6 jak największej ilości ludziom i wywołać zamieszki.
Nie było czasu i potrzeby wchodzić w szczegóły jego działalności.
Wyjaśniono że prowadzili eksperymenty, pokazano jakim kosztem i w jakim celu. Co mieli jeszcze dodawać?
Wszystkie potrzebne wyjaśnienia zostały dostarczone, nawet jeżeli dopiero w ostatnich 3-4 odcinkach a to co zrobiła na końcu było „10 minut temu powiedzieliśmy że może zrobić wiele, to to też zrobi”.
Chcecie prawdziwą istotną wadę w kwestii wyjaśnień tej serii? Inne miasta, dostaliśmy znaki że No.6 jest bardziej złe niż inne, ale w rzeczywistości świat przedstawiony składał się wyłącznie z No.6 i okolicy bez żadnych oddziaływań zewnętrznych. Bardziej mnie interesowałoby jak zachowują się inne miasta, jakie są stosunki między nimi. Czy w książce coś było na ten temat czy to wada z oryginalnego tytułu?
Cytat: | Bones, dlaczego? ... |
A, więc jednak to efekt zmiany, tutaj to jest już jakieś uzasadnione narzekanie. Żeby się w to zagłębić musiałbym jednak znać bardziej powieść (czy technobable nie było tak długie że trzeba było wstawić to w odcinek gadania, a budżet był tylko na 11 więc zastosowano ograny chwyt by dać znak „nie martwcie się, to szczęśliwe zakończenie”).
Patrząc zaś na to jak samodzielną produkcję, standardowe zakończenie numer pięć. Bez polotu ale nic rozwalającego całość.
I nie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Miasto nie zostało zniszczone, część budynków została ale większość nie i to mury zostały zniszczone
Idealistyczne zakończenie? Oglądaliście idealistyczną powiastkę od pierwszego odcinka i to było widać po openingu, głównym bohaterze i endingu. Kolejny news: woda jest mokra.
Cytat: | W książce nie było tych głupot... Aż musiałam dołożyć wyróżnik "magia", bo nie wytrzymałam tego absurdu. |
Nie, wyróżnik „magia” nie pasuje, odróżniaj magie od nauki.
A na poważnie – znacznik „bogowie” bardziej pasuje.
@Nanami i odnośnie zachowań Shiona w ostatnich 2 odcinkach.
Trza było uważnie oglądać.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W przedostatnim odcinku Shion był sterowany przez Elyurias/Safu, było to klarownie pokazane. Dopiero szok z zabicia człowieka (rzucał się na tych co krzywdzili Szczura już wcześniej, btw) obudził go z tego. Do strefy uzasadnionego gdybania można jeszcze dodać, że był uczony na bezdusznego pracownika tego ośrodka, przed czym ostrzegał go Szczur. W ostatnim gdy chciał zniszczyć Matkę był w szoku po rewelacjach (wiecie, wysypisko ludzi, eksperymenty na ludziach, przez dziewczynę zabił człowieka... Zdziwiłbym się gdyby nieco się nie zestresował) i wrócił do siebie gdy było potrzeba.
Co do zniszczenia pendrive'a - standardowe zrobienie słusznej rzeczy i zniszczenie złej (i już niepotrzebnej) wiedzy.
Co do Szczura
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jego kwestia pochodzenia - ot ostatni z specjalnego plemienia. Może być. Piosenka? Rany, przecież już parokrotnie mówiono, że on zajmuje się też śpiewaniem na opłakiwanie zmarłych.
A na koncu był buziak na pożegnanie, tym razem prawdziwy :P
Zalety serii: Wszystkie postacie, może z wyłączeniem Shiona, który był jedynie przeciętny (choć był należycie prowadzony), Szczur był zaś Sasuke zrobionym DOBRZE. Ładna grafika i animacja w wykonaniu Bones. Posiada mocne momenty oraz także chwile niezłej akcji. Miłe odwołania do zachodniej literatury. Przyjemny świat przedstawiony, nawet jeżeli to standardowe zła utopia-ściana-nie utopia. Klimat młodzieżowej książki soft SF.
7/10, przyjemna grafika, przyjemne postacie, przyjemny setting, przeciętne zakończenie z standardowym morałem ale ogółem przyjemna seria na poziomie powiastki.
Ocenianie niżej sprowadza się jedynie do zarzutów, że koło nie jest kanciaste. Jedyny słuszny powód na obniżenie oceny dla trufanów LN jest to, że zmieniono zakończenie.
Oraz to że seria była gay :P |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-09-2011, 12:40
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: | Ale nawet pal sześć ilość odcinków. Anime i książki to różne media, o ile zajefanie długaśne dialogi jakiegoś grafomana w książkach przechodzą, o tyle w anime ciągłe gadu-gadu naprawdę trudno zrobić. |
Grafomana?? Czytałeś w ogóle książkę?
Gamer2002 napisał/a: | Czy jakieś technobable jest komukolwiek do szczęścia potrzebne? Proszę: dzięki kwantom bla bla pszczoły bla bla kosmos bla bla mogła zrobić co zrobiła. |
W tym problem, że to zakończenie nie ma nic wspólnego z książką. A boskie mocy to wymysł anime. Dawno już takich bzdur nie widziałam... Tornado, tęcza i moce... Elyurias to były pasożyty, a nie wszechpotężne bóstwa... Miasto nie zostało zniszczone w taki sposób...
Oceniam anime z perspektywy powieści, która nie taplała się w jakimś bełkocie, który zafundowali twórcy anime. Jak dla mnie takie rozwiązanie nie ma żadnego sensu, a dziura na dziurę wchodzi. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2011, 13:51
|
|
|
Mówiłem, że nie czytałem, ale mam swoje wątpliwości gdy wspominane są paro rozdziałowe dialogi. Powieści i anime to osobne media a dużo widziałem Tolkienowców, którzy nie potrafią zrozumieć, że to samo dotyczy książek, filmów i gier.
Cytat: | Tornado, tęcza i moce... |
Bardziej od tych nic nie mówiących mi o co ci chodzi słów zainteresowałoby mnie co takiego strasznego anime zepsuła z Instytutem, planem Youminga i jaka była rola innych miast w książce.
Albo trzeźwa ocena czy oryginalne zakończenie dałoby się wcisnąć w 11 odcinków bez zrobienia czegoś niezrozumiałego z powodu braku miejsca na wymagane wyjaśnienia naukowe. Bo jeżeli doszło do "macie materiał na 26 odcinków i budżet na 11, zróbcie z tym coś" to skomplikowane rzeczy trza wyciąć i zalepić wygodną magią, bo w przeciwnym razie wyszłoby coś, czego nawet nie dałoby się oglądać. Nie mówiąc o tym, że wg wiki pierwszy odcinek anime powstał nim minął miesiąc od wydania ostatniego tomu. A to strasznie mało czasu.
No i gdzie ta
Argumentu "o nie w moim SF użyto magii!" nie kupuję. Hint na istnienie mocy był już w pierwszym odcinku.
Dla mnie słabość zakończenia ogranicza się jedynie do tego, że nie wpłynęło pozytywnie na ocenę reszty bo niewiele specjalnego wniosło. Ale negatywnie też nie wpłynęło a reszta była w porządku.
@down
Trza było zauważyć
- Spoiler: pokaż / ukryj
- że po zabiciu człowieka spojrzenie jego przestało być szkliste i wróciła jego osobowości
czyli po prostu jak mówiłem uważnie oglądać :P |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
Ostatnio zmieniony przez Gamer2002 dnia 17-09-2011, 10:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 16-09-2011, 16:24
|
|
|
Gamer2002 moja opinia jest tylko i wyłącznie o anime, nie przeczytałam ni pół strony książki ani nawet nie słyszałam co i jak w niej było. Także moje wrażenia są 100% osoby, która jedynie ogladała te 11 odcinków anime. I moment w którym
- Spoiler: pokaż / ukryj
- niby Sion "nie był sobą" tylko ta cała Elyurias jakimś cudem przeoczytam. Zauwazyłam tylko tyle, ze "słucha głosów w swojej głowie" lol.
|
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-09-2011, 09:19
|
|
|
Chyba jak wszyscy:
Usagi Drop epizod 11 Ostatnia kropelka.
Ni i niby dlaczego to się skończyło? Tak się nie robi. Minął dokładnie rok z życia Rin i Daikichiego. Ale tak na prawdę fabularnie zatrzymaliśmy się kilka odcinków temu. Owszem serial nadal był uroczy i bardzo mi się podobał ale ucięli go i tyle. Dranie ja kce więcej, nie ważne jak bardzo spaprali to autorzy mangi, wy możecie spaprać to gorzej!
Blood C epizod chyba 10
Nie no to się zaczyna robić dziwne. Nasz potwór po lobotomii znowu dał zjeść swojego przyjaciela. Znowu nawet nie drgnęła gdy potwór leciał w stronę chłopaka, nie krzyknęła nawet by uważał lub kucnął.(i gdzie on się krył by tak tam wparować?) Poza tym czy w kościach może być tyle krwi?
Rodzi się kolejne pytanie. Czy krew w potworach należy do ofiar czy do potwora?
Dobra ale mniejsza z tym. Wredna cycata nauczycielka postanowiła zadziałać, sklonowała bliźniaczki i w ogóle zaraz wyjawi, że to big brother. Ojciec pogryzł Fumito sana, Gimovu są robione z krwi i dlatego są czerwone :P I w ogóle serial aż prosi się o odcinek wyjaśnienia jak w mordę strzelił wszystkich intryg. Coś mi się zdaje, że możliwe jest również inne wyjście. Saja przypomni sobie wszystko, powie a soka i walnie jedną łapką w drugą, po czym weźmie miecz , wyrżnie wszystkich i sobie pójdzie :P
Ikoku Meiro no Croisee epizod 11
I dochodzimy do smutnej prawdy, że w dawnej Japonii była jeszcze gorsza ksenofobia niż w obecnej Polsce. Kolor oczu powodem wykluczenia społecznego, co oni anime nie oglądali :P Nareszcie coś wiemy o Yune i jej przeszłości, teraz jeszcze pora na Clouda i wielki finał melodramatu :P Cieplutkie to, prawie jak Królicze kropelki, zwłaszcza pokazuje w śmieszny sposób różnicę wielkości japońskich pigmejów i europejskich olbrzymów :]
Mawaru Penguin Drum epizod 10
Wszystko fajnie, ale drugiej czapce bardziej świecą oczy. Wydaje się też być bardziej świadoma swego działania(może dlatego, że nie widziałem wersji cywilnej podczapnika)
Tak czy siak odcinek znowu udziwnił nam historię, obozy się okopały i tylko która czapka jest tą prawdziwą :P Ale ta pielęgniarka była podejrzana od początku, nie miała białych rajstopków :P Ringo jesteś dziewczyną (chyba) powinnaś zwracać większą uwagę na konkurentki. A teraz się okaże że: Pamiętnik to wcale nie pingdrum. :] |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 17-09-2011, 09:30
|
|
|
kokodin napisał/a: | Wszystko fajnie, ale drugiej czapce bardziej świecą oczy. Wydaje się też być bardziej świadoma swego działania(może dlatego, że nie widziałem wersji cywilnej podczapnika)
Tak czy siak odcinek znowu udziwnił nam historię, obozy się okopały i tylko która czapka jest tą prawdziwą :P Ale ta pielęgniarka była podejrzana od początku, nie miała białych rajstopków :P Ringo jesteś dziewczyną (chyba) powinnaś zwracać większą uwagę na konkurentki. A teraz się okaże że: Pamiętnik to wcale nie pingdrum. :] |
Stawiam,ze Pingdrumem jest Ringo, albo któryś z braci. Z jakiegoś związku ma wyjść dziecko, które zostanie przejęte przez duszę pingwinią królowę. Potem ten człowiek-pingwin podbije świat. Jak w Batmanie. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-09-2011, 11:29
|
|
|
Ale to by było dłuższe od Bleecha :P |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 17-09-2011, 18:54
|
|
|
Tiger and Bunny 25
Sunrise, ty...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ... Trollu xD
Ale dobrze, że nie dobili Kotetsu. Finał był może nieszczególnie emocjonujący, ale na pewno przyjemny :D. Maverick zafundował nam piękny wstęp do kontynuacji, usuwając sobie wspomnienia. Ale Lunatic i tak go dopadł.
Bohaterzy wrócili do ratowania miasta w teoretycznie okrojonym składzie, bo jak Kotetsu powiedział "papa", to Bunny też zrezygnował. ALE ostatecznie nawet mając jedną minutę w zapasie, Tygrysek dalej bawi się w superbohaterstwo i tym samym przyciąga z powrotem Króliczka, który znowu łapie go w ramiona w ostatniej chwili. A potem panowie się uroczo żrą.
Ale ten epilog... No nieźle...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Na zmokniętych banknotach pojawia się znany nam wszystkim symbol. Ourobos nieźe zapuścił macki w Sternbild... A ok, było już w 4 odcinku... Ślepa jestem chyba...
I oczywiście będzie drugi sezon! (chyba...)
Edit: Mała powtórka.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- "100 ways to make single father fall for you"
Kwik, Karina, jesteś wielka xD
Edit 2: Ale gdyby się tak zastanowić... To coś tu chyba nie gra.
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Maverick usunął swoje wspomnienia, ok. Ale czy Kaede nie mogła ich przywrócić z powrotem (chociaż ona średnio chyba nad tym panowała... Ale z lodem sobie poradziła...)? Ale wtedy on znowu, by je sobie wymazał... A zresztą... I tak Lunatic czekał za rogiem xD |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
Ostatnio zmieniony przez Enevi dnia 17-09-2011, 23:52, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-09-2011, 20:06
|
|
|
Słodkie zboczątko Astarotte no Omocha! EX ova epizod jak na razie pierwszy i jedyny.
Innymi słowy jak pokazać gwałt na nieletnim w paśmie dla dzieci :P
Coś w stylu kolejny odcinek, który się nie zmieścił w budżecie tv. Poziom fabularny żaden, chociaż nareszcie dowiadujemy się jak do tego doszło. Mój strzał jest taki, że dziewuchy to bliźniaczki, z których jedna jest a druga nie jest potwornicą a główny bohater jest tatusiem obojga :P
To było bardzo ładne, i bardzo zboczone, jak zwykle. Jak to napisali na jakichś demotach " Panty checks, serious business"
Inna sprawa Baka no Test Ni epizod 11
Wylatkowo niegroźny odcinek. Serio ona była kiedyś prawie normalna. Aż się zdziwiłem dlaczego teraz prędzej zabije niż odda w ręce innej. :P Dobra to nie ma sensu. Odcinek był zadziwiająco spokojny jak na Shouko i Yujiego, pokazywał ich dawne losy kiedy to pierwszy raz chodzili razem do szkoły podstawowej (ale coś około drugiego roku znajomości już) W tamtym okresie bogata panienka , kompletnie wyobcowana przez własna rodzinę , znajdowała ukojenie i zabawę tylko w szkole. Natomiast nasz baka geniusz taktyczny był jeszcze zwyczajnym kujonem. Szok on nie jest głupi, on udaje.
W sumie jeden krótki odcinek to za mało by się dużo o nich dowiedzieć, zwłaszcza że odcinek pokazywał mały fragment dość odległej przeszłości. Oboje zyskali w moich oczach. |
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 18-09-2011, 08:34
|
|
|
Enevi napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- "100 ways to make single father fall for you"
Kwik, Karina, jesteś wielka xD |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mnie właśnie najbardziej wzruszyła reakcja Kariny na żywego Kotetsu (chociaż przyznaję się, że wybuchnęłam śmiechem, bo ten jej bełkot był taki uroczy i zabawny). I w sumie... miło, że się tak zawzięła. GANBA, Karina-chan~!! xD
Ale łaaaaa, scena, w której w kamerze pojawia się powstająca cienista sylwetka Tigera była cudowna, Tiger wyglądał wtedy tak badass i męsko. Swoją drogą - wiedziaaaaaałam, że jak Tomoe weźmie sprawę w swoje ręce, to wszystko będzie dobrze, bo to przecież oczywiście jej zasługa (tak powiedziałam i obstaję przy tym).
Troszkę mieszane uczucia miałam pod koniec.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tiger w Drugiej Lidze? Nie nadążający nawet za tymi karykaturami herosów? Zobaczyłam to i <facepalm> z powodu zażenowania. Eeee... Znaczy tak, to, że nadal chce pomagać ludziom, jest totalnie charakterystyczne dla Kotetsu i nawet mnie nie dziwi, że tak postanowił, ale w sumie... Pomyślmy trochę na poważnie i zastanówmy się, co on teraz właściwie jest w stanie zrobić? Nawet jako parner Barnaby'ego co będzie robił? Biegał z ręcznikiem i butelką wody za Bunnym, którego moce nadal są w stanie idealnym?
A co do Mavericka:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nie sądzę, żeby nawet z jego mocą pożyczoną przez Kaede dało się mu przywrócić wspomnienia. On po prostu zniszczył sobie umysł. Być może, gdyby Kaede zachowała jego moc i przez lata nad nią pracowała, byłaby zdolna wydostać jego wspomnienia z niebytu, ale (pomijając to, że właściwie musiałaby trzymać Mavericka w szafie, żeby go dotykać w razie przypadkowej zmiany mocy) właściwie po co to komu już by wtedy było? Zresztą, jak powiedziałaś, Lunatic już się nim zajął. Swoją drogą czuję się trochę rozczarowana, że dostał on tak małą rolę. Niby wszyscy (oprócz T&B) tak mieli, ale jednak to była bardzo ciekawa postać z dużymi możliwościami. Cóż, musi mi wystarczyć, że chociaż jego rola była mała, to jednak ważna. Co schrzanią herosi, Lunatic naprawi. Brawo, Yuri ^____^
A w ogóle to Agnes była świetna w tym odcinku xD |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 18-09-2011, 09:07
|
|
|
Enevi ,a nie mówiłem. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2011, 09:21
|
|
|
T&B end - nie będę podsumowywał ostatniego odcinka. W zasadzie rozwiązania były dwa, reszta i tak była oczywista.
Cała seria: animacja ok, muzyka ok, fabuła ok, postaci ok. Dobrze, ale bez rewelacji. Mimo wszystko była to jedna z lepszych serii sezonu. Hańba tym, którzy nie wierzyli od samego początku w Sunrise.
7/10 |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-09-2011, 09:31
|
|
|
T&B 25.
Podobało mi się, bardzo. Ot, tak właśnie powinna wyglądać końcówka moim zdaniem.
Easiu, co do:
- Spoiler: pokaż / ukryj
Cytat: | Nawet jako parner Barnaby'ego co będzie robił? Biegał z ręcznikiem i butelką wody za Bunnym, którego moce nadal są w stanie idealnym? |
To ja jestem prawie pewien, że:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Moce magicznie mu wrócą/dostanie nowe. Wątpię, że twórcy zostawią go w takim stanie na dłużej niż to konieczne.
|
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Mononoke
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 18-09-2011, 12:06
|
|
|
T&B 25
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wolałabym, żeby Tiger pozostał martwy. Byłoby ciekawiej. A tak zakończenie z happy endem jakich wiele. I ta druga liga...naaah
Co do Kariny, zgadzam się z Easiem
- Spoiler: pokaż / ukryj
- to było takie urocze jak zaczęła zanosić się płaczem, kiedy okazało się, że Tiger żyje :)
za mało Lunatica
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ale najs, że ubił tego paskudnego dziada. Czekałam, aż się pojawi przy wszystkich, w momencie kiedy Maverick stał na krawędzi tego budynku i wtedy go kropnie. Ale akurat wtedy Maverick postanowił zrobić sobie papkę z mózgu
Utapri 11
Nie przypuszczałam, że da się wsadzić do tego więcej gwiazdek i sparkli. Ale latająca Haruka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak naćpany dyrektor zachwycony piosenką.
Tokiya co ty tak długo robiłeś w tej agencji? Ja juz dawno uciekłabym z krzykiem. I ta scena ataku serca? Chłop się krztusił i łapał za klatkę piersiowa dobre trzy minuty a ten baran nic. Obaj idioci w sumie. Było trochę fanserwisu, czyli półnagi Tokiya w łóżku. A na koniec tragedia! Co z tego wyniknie? Czy Tokiya zdąży dotrzeć do szkoły? Czy uda mu się naładować komórkę? Czy miasto zostanie sparaliżowane przez niekończący się korek? Dowiemy się w kolejnym odcinku. Zieeew... |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|