Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-01-2009, 13:46
|
|
|
Gość napisał/a: | Mówili o tym tylko nie wprost więc nie wiem co was zniesmaczyło :) |
To, że jak napisałem
Morg napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- oczywiście furtkę jak zwykle sobie zostawili, ale i tak każdy wie o co chodzi.
|
Jest to tradycyjny chwyt stosowany w takich sytuacjach, bo otwarcie takich rzeczy przecież pokazać nie wypada...
A pomijając już to, to czy mi się wydaje czy tutaj nie powinny grać rolę odczucia wobec danej osoby a nie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- faktyczny stan biologiczny?
Znaczy jeśli przez całe życie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- traktował ją jak siostrę
, to IMO należy ją jako takową traktować. |
Ostatnio zmieniony przez Morg dnia 04-01-2009, 13:49, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
suzaku_no_miaka
Yui-chan...
Dołączyła: 03 Sty 2009 Skąd: cesarstwo Konan Status: offline
|
Wysłany: 04-01-2009, 13:47
|
|
|
Obecnie ogladam bodaj 12. odcinek anime "Fushigi Yuugi" i uważam, że jest ono boskie (ahh...ten Tamahome...) |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 04-01-2009, 17:54
|
|
|
Clannad odcinek 10 - i niestety muszę przyznać, że anime mnie nudzi. Dodatkowo cała kolorystyka, sielankowość, czy magia bijąca od serii powoduje właśnie, że lekko odpływam. Ale nie dlatego, iż tak bardzo nad tytułem się rozczulam - po prostu chce mi się przy tym spać. Szczerze spodziewałam się tytułu podobnego do True Tears, ale są to dwie zupełne różne sprawy. Wręcz brzydko powiem, że Clannad jest o..niczym? Niby jest szkoła, uczniowe, ale pomijając to??
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Te 10 odcinków, które zobaczyłam jak dla mnie można było zrobić w 3. Bo w sumie jedyne co z tego pamiętam to notoryczne rozdawanie rozgwiazd przez zielonowłosą i ochy nad tym, jaka ona jest biedna, bo wszyscy o niej zapomną (a przecież taka niesamowita z niej dziewczyna). Odcinki są tak do siebie podobne, że właściwie jakbym nie obejrzała na ten przykład odcinka 6 i 7, to i tak bym wiedziała, co się dzieje. No rany, autorzy chyba mają dość ubogą wyobraźnię, tak zrobić 10 odcinków o niczym..
Słowem jestem nieźle rozczarowana. Ah i jeszcze te dziewczyny..Płaczka, krzykacz, nieśmiała, dziwaczka itp. Strasznie płytkie według tego tytułu są dziewczyny, nie mają w sobie żadnych sprzeczności, prostolinijne i przewidywalne. A każdy człowiek to taka złożona jednostka, tym bardziej kobiety. Niech Clannad pokaże w końcu coś dobrego, bo poczuje mój ironiczny jad! |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 04-01-2009, 18:25
|
|
|
krew_na_scianie napisał/a: | Clannad odcinek 10 - i niestety muszę przyznać, że anime mnie nudzi. Dodatkowo cała kolorystyka, sielankowość, czy magia bijąca od serii powoduje właśnie, że lekko odpływam. Ale nie dlatego, iż tak bardzo nad tytułem się rozczulam - po prostu chce mi się przy tym spać. Szczerze spodziewałam się tytułu podobnego do True Tears, ale są to dwie zupełne różne sprawy. Wręcz brzydko powiem, że Clannad jest o..niczym? |
Uff... już myślałem, że jestem osamotniony z moim poglądem na tą serię. Aczkolwiek ja dałem sobie spokój z tą serią wcześniej widząc, że akcja do niczego nie prowadzi.
Casshern 13 - nareszcie akcja ruszyła się do przodu. Pomimo, że odcinki epizodyczne nie były takie tragiczne, to zaczynałem mieć ich dosyć.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Pojawia się Braiking Boss i zostaje ujawniona tożsamość twórcy Cassharna. Jak i powód jego stworzenia. Może się wydawać, ze rozkaz zabicia Luny dalej jest aktualny. O ile nie wstawią teraz paru wątków epizodycznych, to może być ciekawie.
|
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 04-01-2009, 21:13
|
|
|
Azumanga Daioh ostatni epizod... Poszło dużo szybciej, niż myślałem ^^;
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wszyscy zdali. Nawet Osaka i Tomo... Oraz Yumi, ale z pewnymi potknięciami ^^; .
Sakaki wreszcie ma swojego kota (wprawdzie miała go od dwóch poprzedni epków, ale co tam ^^ ).
26 odcinków... 3 lata liceum... fajnie się oglądało. |
|
|
|
|
|
Blackgeralt
Dołączył: 14 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 04-01-2009, 21:14
|
|
|
Ja oglądam teraz "Lucky Star" - ech te postacie mnie urzekły i ich rozważania xD, no i oczywiście serie na bieżąco - Bleach , one piece, naruto, clannad, kurokami - pierwszy odcinek nawet mi się spodobał , ta fabuła wydawała mi się dość ciekawa, i czekam na eng sub w White Album oraz Minami-ke: Okaeri :) |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-01-2009, 21:43
|
|
|
Właśnie skończyłem sumomomo momomo miły koniec ale najlepszy w nim był fragment tłumaczący co się na prawdę stało :].
Ogólnie całość pełna humoru główna bohaterka to karaluch pies lub inne małe stworzonko które biega w około właściciela poszukując jego miłości (takie śliczne i natrętne że aż chce się je zabić). Zestawienie z kategorycznym nie wychodzi genialnie.
No co tu mówić to jest dobre zabawne anime ze spektakularnym finałem. Dodajmy że w całym anime chyba nikt nie umarł :P i nawet kociak był wredny.
Nie jest to tytuł wybitny od taki mały zamknięty rozweselacz.
W sumie motyw przewodni podobny do Ikkitousen którego nie znoszę (pradawne waśnie japońskich wojowników i dzisiejsze reperkusje w liceum :P). Ale o ile lepiej wykorzystany. Dzięki czemu nie trzeba szukać sensu pod zwałami bielizny i bezsensownej narracji. Jednak bielizna pokazana z powodu głupiego zachowania bohaterki i to tylko raz na jakiś czas jest przezemnie dużo lepiej przyjmowana niż kamera wsadzona pod za krótką i tak spódniczkę. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-01-2009, 13:20
|
|
|
Maria+Holic 1 - na Wielką Boginię Ojeja! Po obejrzeniu wczoraj pierwszego odcinka czwartej serii Marimite, teraz to. Kwikogenna parodia yuri, przypominająca mi nieco Otome wa boku Tony fanserwisu yuri, kupa kopniętego humoru wyśmiewającego stereotypy yuri i shoujo-ai a nawet nekomimi (i subtelne nawiązaniu do Uteny). Uśmiałem się w kilku momentach jak norka, zwłaszcza na tekstach typu:
"You're lesbian!"
"At last say yuri, it's better!"
albo
"You're Fuji mountain or 1:1 scale Gunxxm".
To może być jedna z serii roku, pod warunkiem, że nie zepsuje się jak "Detroit Metal City" czy "Sayonara Zetsobou Sensei", które także startowały z wysokiego poziomu żartu, by wpaść w pułapkę powtarzalności. |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 05-01-2009, 13:48
|
|
|
Udało mi się skończyć Clannad. Nadal podtrzymuje swoje zdanie o tej serii, choć może nie akcentowałabym tak mocno tego, iż jest to anime o niczym tzn. dla niektórych. Bo coś tak pod koniec się pojawiło bardziej namacalnego niż rozgwiazdy..No ale coż, z Clannadem nadaje na zupełnych innych falach. Bywało czasami śmiesznie, główny bohater faktycznie nie jest ciapą (i ma bardzo ładne oczy, śliczny błękit), grafika jest śliczna i tyle pozytywów wyniosłam z tej serii dla siebie. Zapomniałabym dodać, że dawno żaden ending nie działał mi tak na nerwach jak ten tutaj. Gdybym była w złym nastroju, to niewątpliwie ta urocza pioseneczka spowodowałaby znaczne pogorszenie humoru. Super dziecinada!
Blue gender odcinek 5 - póki co odbieram anime jako walka kilku ludzi przeciwko wielkim brzydactwom. Ponoć seria ma mieć w sobie coś głębszego, ale póki co żadna głębia mnie jeszcze nie powaliła. Tak jakoś mało bohaterowie mówią, miasta wokół strasznie sa puste (ale czego ja oczekuje po takiej katastrofie) i to podkreśla jakąś pustkę. Mam nadzieję, że Blue Gender się rozkręci. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Blackgeralt
Dołączył: 14 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2009, 19:37
|
|
|
Skończyłem dziś serię Lucky Star , eh dlaczego musiało się to skończyć, taka miła i rozweselająca seria :)
White Album 1 - zapewne będę oglądać następne odcinki, jednakże ta seria jakoś zbytnio mnie nie zaciekawiła, ale również nie zraziła mnie do siebie więc zapewne będę kontynuować oglądanie z nadzieją na znalezienie w niej coś co mnie zaciekawi :)
Touhou Anime Project 1 - aż chciało mi się krzyknąć WTF (WTH jak kto woli), jak znam siebie to zapewne będę oglądać tę serię w czasie czekania na nadejście odcinków innych serii :), może fabuła jakoś rozwinie się , ale ten świat...., te postacie...., ta akcja ........ zdziwiły mnie i nie wiem czy to było miłe zdziwienie, ale może to spowodowane że oglądałem ten odcinek ze zepsutą ścieżką dźwiękową (opóźniona) :) oglądniemy resztę , zobaczymy xD |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-01-2009, 20:13
|
|
|
Jako że ostatnio oglądałem komedie z wątkiem romantycznym dzisiaj ponownie sięgnąłem po taki tytuł a mianowicie Seto no Hanayome. Ale wchodzi mi to tak topornie że chyba sobie podaruje po trzecim odcinku. Nie wiem czy zmęczył mnie gatunek czy to po prostu jest takie sobie. Parę razy się zaśmiałem ale wcale to do mnie nie przemawia. Akcja jest za wolna i zbyt przewidywalna a od zachwytu nad pierwszym pocałunkiem po prostu chce mi się rzygać. Nie wiem czy to się jeszcze rozkręci ale jak on będzie ją ciągać do odludnych miejsc żeby wytrzeć jej ogon i ktoś to znowu źle zrozumie to ja do tego już nie wrócę. |
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2009, 20:18
|
|
|
Cytat: | Ale wchodzi mi to tak topornie że chyba sobie podaruje po trzecim odcinku. |
Ja odpadłem na 15 odcinku i za nic w świecie nie zamierzam kontynuuować. Sam nie wiem, to chyba kwestia gustu jest, bo pomoimo tego, że seria jest tak uwielbiana, po prostu nie umiem. Szczególnie, że odcinki uważane za najlepsze dla mnie były totalnym dnem. |
_________________
|
|
|
|
|
Krwawisz
Blood & Belief...
Dołączył: 17 Sie 2008 Skąd: Beijing Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2009, 22:59
|
|
|
Ja w tej chwili "walczę" z "Darker than BLACK" . Jak na razie jestem na 8 EP i mam mieszane uczucia. Trochę to wszystko zagmatwane i mało logiczne, no ale mam nadzieję, że z czasem wiele rzeczy się wyjaśni. W kwestiach techniczno-muzycznych to MIÓD :) Szczególnie opening. |
_________________ Our fortress is burning
Charred birds escape from the ruins and return as cascading blood
Dying bloodbirds pooling, feeding the flood
The god of man is a failure
And all of our shadows are ashes against the grain
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2009, 23:12
|
|
|
White Album 1 - a co tam obejrzę sobie coś innego dla odmiany. Cóż... zapowiada się ciekawa historia z zakresy okruchy życia. O ile tego nie spaprają po drodze oczywiście. Jeśli im się nie uda to przełamię moją niechęć do oglądania produkcji opartych na grach. Grafika jest nieszczególna. Muzyka jest bardzo "growa" (co mi nieszczególnie odpowiada). Zobaczymy dalej... tymczasem odbiór in plus.
krew_na_scianie napisał/a: | Blue gender odcinek 5 - póki co odbieram anime jako walka kilku ludzi przeciwko wielkim brzydactwom. Ponoć seria ma mieć w sobie coś głębszego, ale póki co żadna głębia mnie jeszcze nie powaliła. Tak jakoś mało bohaterowie mówią, miasta wokół strasznie sa puste (ale czego ja oczekuje po takiej katastrofie) i to podkreśla jakąś pustkę. Mam nadzieję, że Blue Gender się rozkręci. |
W drugiej połowie mamy jakieś przemyślenia, aczkolwiek nie jest to jakieś szczególnie ambitne anime. Za to doskonały reprezentant real-robots. |
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 06-01-2009, 12:58
|
|
|
Zoku Natsume Yuujinchou 01 RAW
Przez praktycznie cały odcinek na zmianę rozlegało się w pokoju moje 'kfiiik' lub 'awwww'. Ponieważ nie ma jeszcze subów, to nie zrozumiałam wszystkiego co do słowa, ale z ogólnym sensem nie było problemu. Nyanko i jego wygłupy nadal rozwalają.
Poza tym czarny Nyanko.
I aniołek.
Mrrry.
Opening i ending oba słodkie. Szczególnie w openingu podobało mi się, jak na samym początku widzimy sceny z tylko ludzkimi postaciami, a na samym końcu dokładnie te same sceny, tyle że w tle przewijają się też duchy i inne stworzenia, które Natsume poznał.
Ogólne wrażenia dobre. Czekam na następne odcinki. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|