Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 22-07-2012, 10:41
|
|
|
SAO 3
Drama!
Moe!
Futerko!
Mini Ramiel!
Podoba mi się co robią z historią. Przynajmniej z punktu widzenia novelfaga cięcia mają sens. Z drugiej strony widzę że twórcy pędzą przez side-stories w pełnym biegu. Chronologia wydarzeń też nieco się zmieniła. Oh well.
Next episode - Loli. I macki. Hy.
ps ciekawie czy wrzucili Argo na życzenie fanów czy planowo.. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Altramertes
Dołączył: 28 Gru 2008 Skąd: Opoczno Status: offline
|
Wysłany: 22-07-2012, 11:00
|
|
|
SAO 3
Kurde, popędzili przez ten epizod tak bardzo jak tylko się dało.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Żadnego wstępu, tylko od razu widzimy jak Kirito dołącza do Czarnych Kotów. Nie wspominając o wyjaśnieniu "związku" pomiędzy nim a Sachi. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby ludzie uznali, że to romans. W noveli dostajemy jednak zupełnie inne wytłumaczenie: Kirito opisuje to jako "dwa koty nawzajem liżące swoje rany" - Sachi, bo Kirito pociesza ją że nie zginie, a Kirito poprzez towarzystwo dziewczyny (samotny jest, ot co). Nie było też sensownego wyjaśnienia dla akcji ze skrzynią, która wypadła strasznie idiotycznie (w novelce MC ostrzegał przed niebezpieczeństwem, bo już był w tym labiryncie). No i oczywiście nie zachowano chronologii - kompletnie nie zaznaczono, że wydarzenia z Czarnymi Kotami są tak naprawdę wspomnieniami Kirito, już w momencie gdy ten zabierał się na bossa. Swoją drogą, nie pokazać TAKIEJ walki... Ani ragu Kirito, gdy dowiedział się jak działa "rez me noobz" stone.
Well, bad adaptation is bad. Juz się nie moge doczekać ALO -.- |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 22-07-2012, 13:09
|
|
|
Altramertes napisał/a: | SAO 3
Kurde, popędzili przez ten epizod tak bardzo jak tylko się dało.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Żadnego wstępu, tylko od razu widzimy jak Kirito dołącza do Czarnych Kotów. Nie wspominając o wyjaśnieniu "związku" pomiędzy nim a Sachi. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby ludzie uznali, że to romans. W noveli dostajemy jednak zupełnie inne wytłumaczenie: Kirito opisuje to jako "dwa koty nawzajem liżące swoje rany" - Sachi, bo Kirito pociesza ją że nie zginie, a Kirito poprzez towarzystwo dziewczyny (samotny jest, ot co). Nie było też sensownego wyjaśnienia dla akcji ze skrzynią, która wypadła strasznie idiotycznie (w novelce MC ostrzegał przed niebezpieczeństwem, bo już był w tym labiryncie). No i oczywiście nie zachowano chronologii - kompletnie nie zaznaczono, że wydarzenia z Czarnymi Kotami są tak naprawdę wspomnieniami Kirito, już w momencie gdy ten zabierał się na bossa. Swoją drogą, nie pokazać TAKIEJ walki... Ani ragu Kirito, gdy dowiedział się jak działa "rez me noobz" stone.
Well, bad adaptation is bad. Juz się nie moge doczekać ALO -.- |
Wszyscy czekają na ekranizację There is but one ultimate way >D
Cóż, skracają wątki poboczne, by w okolicach szóstego epizodu ruszyć z główną linią fabularną. Wychodzi mała liczba odcinków na rozwój bohaterów. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 22-07-2012, 13:18
|
|
|
mouretsu pirates, czyli co ja pacze vol. 2. Ale podoba mi się jak narazie. Główna bohaterka zapowiada sie fajnie oraz ARRRRRR MORTALS, ARRRR!~ |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-07-2012, 15:13
|
|
|
A mi tam się SAO3 bardzo podobało. Co do sceny, która "głupio wyszła", jako osoba, która nie zna jeszcze oryginału nie mogę się zgodzić - zachowanie postaci w tamtej sytuacji wyszło moim zdaniem dość naturalnie.
Ale fakt, szkoda, że nie pokazali tej ostatniej walki... |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 22-07-2012, 16:48
|
|
|
Accel World 14-15 - problemy pierwszego świata i wyjątkowo żałosna próba szantażu:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W jaki niby sposób nagranie z ukrytej kamery z wchodzącym do przebieralni Haru miałoby dowodzić, że to on zamontował tę kamerę? Rozumiem, że w swojej szkole może nie być znany jako tytan intelektu, ale w takiej sytuacji raczej by się szukało zamieszczającego filmik. Tym niemniej dzięki wywołanej scenariuszem głupocie bohaterów (nawet mimo tego, że Chiyu wcześniej poradziła sobie z dużo sensowniejszymi zarzutami) nikt nie zwraca uwagi na tak wielką dziurę w planie antagonisty.
Zastanawiam się, czy parę dalszych odcinków pozwoli patrzeć na protagonistę bez uczucia obrzydzenia (acz spoilery mnie nie interesują).
SAO 3 - mam wrażenie, że równolegla emisja pozwala w jeszcze większym stopniu zauważyć miałkość Accel World. Tutaj dla odmiany mamy dużo bardziej rzeczywiste powody do desperacji, a nawet jak Kirito nie radzi sobie z własnymi demonami, to nie radzi sobie z nieporównanie większą klasą niż Haru.
O ile gildia Czarnych Kotków przez większą część odcinka ani ziębiła, ani grzała, to dzięki Sachi (a poza tym również Kleinowi) uważam ten odcinek za udany. Jakoś tak mnie rozczula, gdy ktoś potrafi się wznieść poza własne problemy i wykazać empatią.
Altramertes napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
W noveli dostajemy jednak zupełnie inne wytłumaczenie: Kirito opisuje to jako "dwa koty nawzajem liżące swoje rany" - Sachi, bo Kirito pociesza ją że nie zginie, a Kirito poprzez towarzystwo dziewczyny (samotny jest, ot co). |
Mniej więcej to właśnie widziałem w anime. Nawet jeśli coś nie jest pokazane w łopatologiczny sposób, to nie znaczy, że widzowie nie potrafią czytać między wierszami i dodać 2+2.
Altramertes napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie było też sensownego wyjaśnienia dla akcji ze skrzynią, która wypadła strasznie idiotycznie (w novelce MC ostrzegał przed niebezpieczeństwem, bo już był w tym labiryncie).
|
Mam wrażenie, że jeśli bohater był świadomy niebezpieczeństwa, a nie tylko miał wrażenie, że coś jest nie tak, to wersja książkowa ma mniej sensu.
Altramertes napisał/a: | No i oczywiście nie zachowano chronologii |
Rozwiązanie z książkowe ma tam sens, bo to poboczna historia, a w przypadku 3 odcinka anime trzeba było zastosować inne rozwiązanie, żeby obyć się bez skakania w retrospekcje już na samym początku. W tym wypadku "inaczej" nie równa się automatycznie "źle".
Altramertes napisał/a: | Swoją drogą, nie pokazać TAKIEJ walki... |
Istotnie trochę szkoda. Miejmy nadzieję, że budżet jest zachowany na coś smakowitego w głównej linii fabularnej.
edit: Wychodzi na to, że w tym przypadku twórcy anime byli w 100% zgodni z materiałem oryginalnym (też tam mamy cięcie po wejściu bossa), więc trudno ich winić, za brak tejże walki. Pewnie jakby postanowili się wykazać inwencją, to zaraz rozległyby się głosy wielbicieli novelek, jak to jest niespójne, psuje wyobrażenia, blah, blah, blah... |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
Ostatnio zmieniony przez fm dnia 22-07-2012, 23:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 22-07-2012, 17:14
|
|
|
To zabawne jak w tej chwili moją ulubiona serią obecnie nadawaną w Japonii jest Space Brothers. Problem polega na tym, że "brothers" w tytule jest nieuzasadnione. I w sumie dobrze. Seria ma również pecha do marnych openingów i endingów. A przecież da się, w Planetes się dało. W każdym razie szkolenie z Jaxa jest dość treściwe w przeciwieństwie do początku serii i seria dobrze wypada jako komedio-shouneno-obyczajówka.
Poza tym trailer nowego Ninja Scroll - Burst. Damn... Japończycy się nie uczą. Seria tv zostałą uznana za beznadziejną i faktycznie była marna (nie obejrzałem do końca!). A oni znów zabijają klimat tworząc coś w tym stylu. Obejrzę tylko, by to zjechać. A pierwszy film nadal jest dla mnie obok Shigurui na szczycie listy siekanek. Wielka szkoda... Mogli zostawić tytuł w spokoju. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 22-07-2012, 17:19
|
|
|
Altramertes napisał/a: | No i oczywiście nie zachowano chronologii |
Errm, mnie się raczej wydaje, że oni próbują to wszystko zrobić chronologicznie. W sensie, chronologicznie nie tak jak w nowelach, ale zgodnie z timelinem... stąd zamieszanie.
I owszem, pokazano.
Czas i datę wydarzeń przez cały odcinek pokazywały te kandzie wyskakujące w lewym dolnym rogu, w tej serii to szczegół którego nie wolno olewać.
Poza tym... Hayami Saori jako Sachi... holy nosebleed... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
Ostatnio zmieniony przez wa-totem dnia 22-07-2012, 17:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Cepelia
Dołączyła: 03 Mar 2012 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 22-07-2012, 17:45
|
|
|
vries napisał/a: | To zabawne jak w tej chwili moją ulubiona serią obecnie nadawaną w Japonii jest Space Brothers |
To też moja ulubiona :)
Przy czym w moim wypadku to nic dziwnego, bo w czasach podstawówki astronautyka należała do moich głównych zainteresowań i mi się stare dobre czasy przypominają.
A co do samej akcji, to fascynuje mnie to, że w ogóle nie odnoszę wrażenia, że seria jest nudna. To jest dziwne, bo jak się zastanowić to znaczących wydarzeń czy zwrotów akcji praktycznie nie ma, do tego momentami fabuła jest dość przewidywalna.
I jak oni to robią, że przy każdym odcinku mam wrażenie, że oglądam dopiero 10 minut, a tu mi ending (faktycznie marny) wyskakuje znienacka?
Jeszcze zaległe opinie z tygodnia:
Moyashimon pierwsza seria. Tu wypada mi podziękować Salvie i Daerianowi , że mnie skutecznie przekonali do szybkiego obejrzenia :)
Absolutnie uwielbiam gadające bakterie. Tylko dlaczego to było takie krótkie? I dlaczego drugi sezon też będzie krótki? Foch.
Otogizoushi. Tiaa. Albo ja jestem za głupia na pojęcie głębi drugiej części, albo to po prostu było nudne.
Pierwsza połowa zdecydowanie bardziej mi się podobała, choć też bez fajerwerków. Przynajmniej pomachali coś katanami, więc na wieczorynkę dla mnie się nadawało. |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 22-07-2012, 18:40
|
|
|
Cepelia napisał/a: | vries napisał/a: | To zabawne jak w tej chwili moją ulubiona serią obecnie nadawaną w Japonii jest Space Brothers |
To też moja ulubiona :) |
+1
They were 11 - do seansu zachęciły mnie odwołania w ostatnich odcinkach Hyouki (choć wychodzi na to, że cosplay był oparty o mangowy projekt postaci). Nie jest to może przesadnie wybitny film, ale oglądało się go całkiem nieźle. To coś tak jakby pożenić Opowieści o pilocie Pirxie z shoujo. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
KossteK
Dołączył: 09 Sty 2012 Status: offline
|
Wysłany: 22-07-2012, 20:00
|
|
|
Natsuyuki Rendezvous
Pierwszy odcinek zrobił na mnie pozytywne wrażenie, oglądało się przyjemnie, sam pomysł dający spore pole do popisu, także zobaczymy, co dalej. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 22-07-2012, 23:46
|
|
|
vries napisał/a: | Seria ma również pecha do marnych openingów i endingów. |
Feel so moon było świetnym openingiem, prawie najlepszym w swoim sezonie. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Altramertes
Dołączył: 28 Gru 2008 Skąd: Opoczno Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2012, 11:35
|
|
|
Rinne 2 ep 3
Glorious yuri trolling! Oprócz tego normalne dla serii budowanie, czy raczej pogłębianie więzi pomiędzy postaciami okraszone niejednym dowcipem. Scenery porn jak zwykle obecne. I WTF moment gdy widzimy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Yurikano
obok Dizelmine'a. Aleosochozi??? |
|
|
|
|
|
Progeusz
Dołączył: 20 Maj 2012 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2012, 13:53
|
|
|
AKB0048 END
Dawno nie widziałem takiego finału. Rewelacyjny odcinek, piękny, emocjonalny, masa akcji, dużo piosenek, wszędzie rozbłyski kolorów... Coś cudownego. Ehh, finał jednak jest wyjątkowym momentem serii, szczególnie gdy jest zrealizowany w taki kapitalny sposób.
AKB0048 najlepszym anime wiosny.
Nie mogę się doczekać drugiego sezonu. Roku 2013, przybywaj! |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 23-07-2012, 17:37
|
|
|
Gintamię się dalej i bywa różnie, ale czasami zdarzają się perełki jak ending z podkładem "This World is Yours". I Kagura nareszcie dobrze wygląda w sukience. Można? Można! Czy ktoś tu niedawno nie mówił, że odcinki plażowe są ZUE? Żółwie mnie jednak dobijają. Czyli połowa przed chwilką za mną (epizod 116) |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|