Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-03-2013, 20:17
|
|
|
Ujdzie w tłoku takie wyjaśnienie. Co ciekawe znalazłem jeszcze inne:
Type Moon wiki - Ionioi Hetairoi napisał/a: | Once activated, it is maintained by the collective prana of the entire army, which means that it will not remain stable if a large portion of the army is destroyed in a single attack. |
Co by oznaczało, że IH nie rozpadło się od bezpośredniego, niszczącego światy Enuma Elish, ale w wyniku zniszczenia większości armii Iskandera, przez "zwykły" atak klasy anti-army. Naturalnie nie mam pojęcia skąd jest ta informacja, więc zbytnio bym jej nie ufał ^^ |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-03-2013, 20:31
|
|
|
Shugohakke nie wiem czemu uznajesz, że to, że wikia stwierdza, iż istnieje taka możliwość jest dla ciebie równoznaczne z to właśnie zaszło w tym konkretnym przypadku.
Masz cytat z nowelek, tom czwarty, akt 16, część 4, żebyś nie miał żadnych wątpliwości:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- [tu znajduje się długi opis o tym jak bardzo jedwabisty i przepakowany był ten atak]
[więcej opisu]
Cytat: | The Sword of Rupture commanded by the King of Heroes - what its single strike bore through was not only the earth, but the world itself, stretching to the sky. The attack was not even something to be discussed as a matter of whether it hit, or whether its force was advisable. Soldiers, horses, the dust, the sky - nearly everything that used the cut space as a foundation was swallowed and disappeared into the surging void.
Bucephalus planted his hooves firm with all his strength and resisted the atmospheric pressure of the vacuum; even as this happened, the great plain of hot sand woven by Ionian Hetairoi cracked, shattered, and collapsed into the abyss of the void like the ending of an hourglass. |
Poza tym nie za bardzo rozumiem czemu mieszasz kompetencje miecza z kompetencjami osoby nim władającej. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-03-2013, 20:43
|
|
|
Tren napisał/a: | Shugohakke nie wiem czemu uznajesz, że to, że wikia stwierdza, iż istnieje taka możliwość jest dla ciebie równoznaczne z to właśnie zaszło w tym konkretnym przypadku. |
Uznaję tak, bo wyciągnąłem wniosek, że na jakimś przykładzie ta informacja jest podana. Jeśli były w nasuverse inne przypadki załamywania się IH to spoko, ale, że wydaje mi się to mało prawdopodobne to wnioskuję, że fakt, iż "istnieje taka możliwość" wywodzi się właśnie z tej walki.
Cytat: | Poza tym nie za bardzo rozumiem czemu mieszasz kompetencje miecza z kompetencjami osoby nim władającej.
|
Bo za wszelką cenę szukam dziury w tej walce. Szukam jej bo strasznie irytuje mnie jej koncept. Dlaczego?
Przyczyny są bardzo proste. Niszcząca światy Enuma Elish nijak nie pasuje mi do nasuverse jakie znam. Tu moce są sensowne, zwykle dość dyskretne, a jak już zaczynają się potężne i epickie akcje to skalą mimo wszystko nie przekraczają tego, co mógłby zdziałać współczesny człowiek. A tu wszem i wobec się okazuje, że po wszystkich Fate'ach biegał cygan z bombą zdolną puścić z dymem całe uniwersum, tylko "się powstrzymywał" przed jej użyciem. To jest takie... głupie. Tracę wiarę w setting przez takie rzeczy. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-03-2013, 20:54
|
|
|
shugohakke napisał/a: | Uznaję tak, bo wyciągnąłem wniosek, że na jakimś przykładzie ta informacja jest podana. |
Czemu koniecznie na przykładzie? Istnieje coś takiego jak materiały dodatkowe, które zawierają dodatkowe informacje o uniwersum. Poza tym jest to informacja którą spokojnie można by dać w jakimś opisie.
shugohakke napisał/a: | Niszcząca światy Enuma Elish nijak nie pasuje mi do nasuverse jakie znam. Tu moce są sensowne, zwykle dość dyskretne, a jak już zaczynają się potężne i epickie akcje to skalą mimo wszystko nie przekraczają tego, co mógłby zdziałać współczesny człowiek. |
Zaraz, ale...
....
....
Ale przecież....
...
...
Nie wiem jakie Nasuverse znasz, ale nijak nie przypomina tego którego kojarzę. Czy nadal mówimy o tym Nasuverse, gdzie można mordować nie tylko ludzi, ale i koncepty? Gdzie planety mają przepakowane awatary i istnieje coś takiego jak True Magic, które jest w stanie dokonywać cudów i istnieją ludzie (tudzież wampiry) korzystający z niego? |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
Ostatnio zmieniony przez Tren dnia 04-03-2013, 20:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-03-2013, 20:56
|
|
|
shugohakke napisał/a: |
Bo za wszelką cenę szukam dziury w tej walce. Szukam jej bo strasznie irytuje mnie jej koncept. Dlaczego?
Przyczyny są bardzo proste. Niszcząca światy Enuma Elish nijak nie pasuje mi do nasuverse jakie znam. Tu moce są sensowne, zwykle dość dyskretne, a jak już zaczynają się potężne i epickie akcje to skalą mimo wszystko nie przekraczają tego, co mógłby zdziałać współczesny człowiek. A tu wszem i wobec się okazuje, że po wszystkich Fate'ach biegał cygan z bombą zdolną puścić z dymem całe uniwersum, tylko "się powstrzymywał" przed jej użyciem. To jest takie... głupie. Tracę wiarę w setting przez takie rzeczy. |
... Buhahaha. Uwaga, spoilery do rożnych części Nasuverse za chwilę będą. Tak, znamy chyba inne Nasuverse. W tym które ja znam
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Arcuied sprowadza "porządek gwiazd" jaki ma się wydarzyć za tysiąc lat do chwili obecnej
, Blue potrafi wysadzać miasta bez sięgania do True Magic, istnieją istoty znane jako "Type", a niejaka Ryougi
- Spoiler: pokaż / ukryj
- przepisuje prawa świata po wejściu w tryb Void
. Zwykły człowiek jakim jest Shiki otrzymuje moc
- Spoiler: pokaż / ukryj
- widzenia "końca" wszystkiego i usunięcia "istnienia" czegokolwiek...
Znaczna część uroku Nasuverse polega na tym, że ma starannie zbudowane reguły i postacie, które swoją wyjątkowością te reguły omijają.
Poza tym - dyskretne? Kto w Nauverse ma naprawdę "dyskretne" zdolności?
shugohakke napisał/a: |
Ujdzie w tłoku takie wyjaśnienie. Co ciekawe znalazłem jeszcze inne: |
Wyjaśnienie "użyty miecz rozwalił świat na strzępy, nie użyty tego nie zrobił, bo nie został użyty" ujdzie w tłoku? Muszę przyznać, że twoja logika jest ciekawa... pewnie według Ciebie Ea powinna jeszcze sama biegać za wrogiem i go bić, bo bez tego nie jest dość przepakowana? Czy też uaktywniać się retroaktywnie? |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 04-03-2013, 21:08
|
|
|
kokodin napisał/a: | Costly, jak zamierzasz oglądać drugi sezon jak nie skończywszy pierwszego? Przemóż się bo jak nie to tylko zostaje ci manga czy też inne publikacje. Biedna Saten jeszcze ci w oczach urośnie. (ale to tylko moje zdanie oderwane od rzeczywistości) |
Skończyłem. Ino, że dawno temu - napisałem na starcie, że to rewatch ;) Choć fakt, iż lada moment rusza drugi sezon skłania mnie jednak ku odświeżeniu sobie całości. Nie jest w końcu tak, że wspominam ją tragicznie, po prostu pamiętam, że nie była już tak udana. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-03-2013, 21:29
|
|
|
Daerian napisał/a: | Wyjaśnienie "użyty miecz rozwalił świat na strzępy, nie użyty tego nie zrobił, bo nie został użyty" ujdzie w tłoku? |
Nie, wyjaśnienie, "największy kozak w okolicy raz zdążył użyć miecza bez żadnego problemu, a raz nie" ujdzie w tłoku.
Zupełnie nie widzicie w czym widzę problem. Irytuje mnie ta totalna dysproporcja tak podobnych do siebie starć.
A co do nasuverse to oboje z pewnością znacie je znacznie lepiej ode mnie, ale ja miałem na myśli przede wszystkim "skalę". Ten setting zupełnie nie kojarzy mi się z mocami kalibru Gwiazda Śmierci i niszczeniem jednym ciosem całych planet (miasta jeszcze są dopuszczalne - wszak mieści się to w "skalą mimo wszystko nie przekraczają tego, co mógłby zdziałać współczesny człowiek"). Co prawda istnieją możliwości działania na ogromną skalę, jak na przykład ww. Arcuied, ale wówczas są one "dyskretne" - czyt. właściwie nikt się nie zorientował, że całe świat się zmienił - do tej kategorii łapie się też Heavens Feel i generalnie przebijanie się do praprzyczyny.
A już najprościej jak się da. Ciosy rozpier... cały kontynent to zwyczajnie nie ten styl. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-03-2013, 23:23
|
|
|
shugohakke napisał/a: |
Nie, wyjaśnienie, "największy kozak w okolicy raz zdążył użyć miecza bez żadnego problemu, a raz nie" ujdzie w tłoku. |
Zapominasz, że Gilgamesh nie jest wcale aż tak potężny sam z siebie - ma całkiem dobre, ale wcale nie najwyższe statystyki, oraz brakuje mu porządnego treningu jaki mają inni herosi. Jego główna siła to nieograniczona ilość zabawek.
Enevi napisał/a: | The Unlimited 9 |
Enevi, zapomniałaś o głębokiej symbolice w postaci płomiennego feniksa za walczącym Hyoubu ;-) |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-03-2013, 00:21
|
|
|
Daerian napisał/a: | Zapominasz, że Gilgamesh nie jest wcale aż tak potężny sam z siebie - ma całkiem dobre, ale wcale nie najwyższe statystyki, oraz brakuje mu porządnego treningu jaki mają inni herosi. Jego główna siła to nieograniczona ilość zabawek. |
Puff... Nie zapominam, ale zastanówmy się - która z walk powinna być dla niego trudniejsza z Riderem czy Shirou?
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wiem, że Gilgamesh nie ma żadnych specjalnych (jak na servanta) zdolności poza "morzem kasy i dóbr wszelakich", ale zwyczajnie dziwi mnie to, że w dwóch bardzo podobnych starciach kompletnie daje ciała w tym, teoretycznie (zwłaszcza patrząc na przeciwnika), łatwiejszym, a zupełnie miażdży oponenta w tym drugim.
|
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river...
Ostatnio zmieniony przez shugohakke dnia 05-03-2013, 09:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-03-2013, 00:36
|
|
|
Mam dziwne wrażenie, że jednak nie czytałeś i nie oglądałeś uważnie... może podpowiem wprost:
1) Ridera potraktował poważnie, a nie uznał za zabawną pchełkę
2) Rider był dość daleko, aby zdążył wyciągnąć miecz i go użyć
PS: Zakrywaj spoilery. |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-03-2013, 10:10
|
|
|
Daerian napisał/a: | Mam dziwne wrażenie, że jednak nie czytałeś i nie oglądałeś uważnie... może podpowiem wprost:
1) Ridera potraktował poważnie, a nie uznał za zabawną pchełkę
2) Rider był dość daleko, aby zdążył wyciągnąć miecz i go użyć |
Dziwne czy nie, jest błędne.
Fakt, że Raider był "dość daleko" jest srogim absurdem, który naprawdę ciężko mi wyjaśnić.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Prowadzi nawet do wniosku, że Gilgamesh wygrał walkę przez głupi przypadek, co jest jeszcze bardziej groteskowe.
A donośnie zabawnych pchełek, to kto tu nie czyta uważnie? Archer był wściekły na Shirou do granic możliwości i zdecydowanie zdeterminowany by permanentnie zlikwidować uwłaczającego mu "fakera" wraz z całym jego Reality Marble. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-03-2013, 11:36
|
|
|
shugohakke napisał/a: |
Fakt, że Raider był "dość daleko" jest srogim absurdem, który naprawdę ciężko mi wyjaśnić. |
Łatwo zauważyć, że tak działał Reality Marble Ridera - tworzył pole bitwy, gdzie wrogowie/armie zjawiały się naprzeciwko siebie w pewnej odległości... umożliwiającej m.in. rozpędzenie szarży.
shugohakke napisał/a: |
A donośnie zabawnych pchełek, to kto tu nie czyta uważnie? Archer był wściekły na Shirou do granic możliwości i zdecydowanie zdeterminowany by permanentnie zlikwidować uwłaczającego mu "fakera" wraz z całym jego Reality Marble. |
I stał od niego metr w zasięgu miecza, a nie kilkaset/kilkadziesiąt metrów. Gdyby sięgnął po Ea od razu historia zakończyłaby się zupełnie inaczej, był jednak zbyt dumny, aby użyć jej na irytującego owada jakim był Shirou (a potem wybrał bardzo zły moment aby to zrobić).
Walkę z Shirou Gilgamehs przegrał po prostu na własne życzenie, jego ego sprawiło, że zamiast rozstrzygnąć ją od razu zbyt długo bawił się z przeciwnikiem, aż ten znalazł słabość do wykorzystania. Ridera potraktował poważnie i zgniótł go na miejscu swoją mocą, szczególnie że pole bitwy pozwoliło mu się nie wstrzymywać z potęgą Ea. |
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-03-2013, 12:10
|
|
|
Rewatch Gundam Wing: Endless Waltz Special Edition
Endless Waltz Drinking Game: Sięgnij po kieliszek za każdym razem, gdy twórcy stosują oczywisty retcon.
I umrzyj z zatrucia alkoholowego.
Najbardziej mnie ubawiło to jak film twierdził, że nim seria się zaczęła zły plan Bartona było od początku uczynić sterowaną przez niego władczynię świata wziętą znikąd 7 letnią córkę Treize'a (wtedy 6 letnią). Ten plan po serii ma o tyle sensu, że Treize
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zmarł jako przywódca Ziemi
więc bullshit że ona powinna być jego następczynią ma jakieś (marne ale jakieś) podstawy. Ale przed tym jak seria się zaczęła Treize był jedynie przywódcą specjalnych oddziałów, po huk więc chcieliby wsadzać ją na tron?
Ogólnie to była powtórka z motywu młodej Minevry Zabi z Z/ZZ gdy była marionetką Haman, tak samo nieprzemyślana jak powtórka z CCA pod koniec Winga.
Nudne i wtórne to było, typowa dokrętka na zasadzie "zbierzmy zespół jeszcze ten jeden raz" i niewiele więcej. Tylko że boysband to naprawdę marny Gundamowy zespół, zbierali się przez całą serie próbując odzyskać Gundamy a ich relacje ze sobą to było przeważnie "hej, 10 odcinków temu walczyliśmy po tej samej stronie, jak się masz?". No i Wing po raz kolejny wymyślił, że musimy czekać większość czasu nim w końcu w Gundamie bohaterowie będą używać Gundamów.
Muzycznie to była w sumie powtórka z serii, przynajmniej animacja była dobra, więc dam 5/10. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-03-2013, 03:14
|
|
|
Skończyłem xxxHolic Kei i nawet muszę przyznać, ze mimo clampa mi się podobało. Fakt faktem, nie lubie patyczaków które rosna z kadru na kadr, ale w pierwszym sezonie było gorzej a w tym było sporo więcej postaci, które tej regule nie podlegały a i ukochana okazała się nie być taka zła. Tak wiec ten mroczniejszy i bardziej fabularny sezon okazał się lepszy od dłuższego niejako wprowadzającego. Może i dobrze.
Poza tym po rewachu Ah My Goddes ova i obejrzeniu zapomnianego filmiku muszę sie zastanowić, czy dobrze zrobiłem oglądając to w takiej a nie innej kolejności. Po pierwsze to wcale nie wygladało na kontynuacje ovki, która sama w sobie nie była taka zła, ale brakowało w niej aniołków, biurokracji niebiańskiej, demonicy z czołówki i wielu wielu innych fragmentów które były albo w serii tv albo w filmie albo nawet w obydwu. Dodatkowym atutem przemawiającym za teoria umieszczenia filmiku po serii tv jest kreska i charadesign. To była kreska zdecydowanie z serii tv o 5 lat młodszej a nie z ovki o 6 lat starszej. I o dziwo ta kreska przeszła do tej serii tv bez najmniejszych zmian, no może z drobnymi. Niemniej filmik był fajny, bez zbytniej przesady, bez oderwania od świata przedstawionego, za to ze spora doza klimatu. No i oglądało się go dobrze od początku aż po finał. Keichi wyrósł w nim na lokalną gwiazdę z przeciętnego pierwszo i drugoroczniaka politechniki. Przeciwnik, typowy jak na film, ale nie wyssany z kosmosu. Poza tym zwyczajnie mi się podobało. Wreszcie widziałem wszystkie 3 aniołki w jednym kadrze, bez wspomagaczy. Znaczy, że młoda jednak się doczeka a to takie miłe.
4/5 bo zuy był zwyczajnym psychopatycznym idealistą :P i brzydko postępił |
|
|
|
|
|
peregrinus
wol(no/ny) myśliciel
Dołączył: 15 Sty 2010 Status: offline
|
Wysłany: 07-03-2013, 23:28
|
|
|
Zetsuen no Tempest 21
Brak logiki, czy chociaż zdrowego rozsądku przebijał z tego anime od początku, ale motywacje i tłumaczenia wydarzeń tego odcinka wydają się po prostu głupie. Miałem nadzieje na jakieś (choć trochę) ciekawe rozwiązanie całego wątku fabularnego tej serii, ale na razie nuda! I nie wygląda, że dalej będzie lepiej... Nie wiem jak jest mandze (przestałem czytać jak wyszedł bodaj 13 rozdział), ale ta niby tragedia i odwołania do Shaekspira są strasznie amatorsko naciągane. Nawet animacja i muzyka ich nie ratują.
Brakuje jeszcze tylko trzeciego "węża", freudowskiej interpretacji tych "niby drzew" i zielonych ludków latających statkami po niebie.
Seikai no senki do serii II odcinka 2
Tu są statki, za to brak węży i drzew mało. Odkładałem to już ze 3 lata i nie mam pojęcia dlaczego. Tak dobrej serii dawno nie widziałem. Spokojna, wyważona fabuła, normalni (!!!) bohaterowie i to poczucie humoru Abh - Abriel ze swoimi tekstami i rocznym męczniem podwładnej o związak z bliźniakami bezkonkurencyjny. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|