Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-04-2013, 19:35
|
|
|
Mushibugyou 1
Czuję się zawiedziona. Obiecywano mordowanie owadów, a dostałam pajęczaki!
Szczęśliwie zapowiedź sugeruje, że drugi odcinek będzie już zawierał eksterminację owadów. Mam nadzieję, że ograniczą czas antenowy pani od fanserwisu, bo to głośne boing było wkurzające...
Atakowanie kalejdoskopem za to rzeczywiście robiło wrażenie. Śmierć od epilepsji! |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 08-04-2013, 20:43
|
|
|
C.Serafin napisał/a: |
Shingeki no Kyojin odcinek 1
Jest dobrze. Może nie rewelacyjnie, ale seria ma dobre post-apokaliptyczne uniwersum będące miksem steampunku, postawionego na głowie motywu apokalipsy zombie i dark fantasy. W każdym razie miasto wygląda świetnie. Zabudowania wzorowane na murze pruskim i istny labirynt ulic wyglądają realistycznie, a ogrom terenu znajdującego się wewnątrz murów wręcz poraża. Przy okazji przypominam, że akcja toczyła się jedynie w jednej z czterech dzielnic pierwszego z trzech murów, pełniących też rolę bram. Terenu jaki się roztacza za nim mogłoby pozazdrościć niejedno małe państwo.
Szkoda tylko, że animacja wyniosła patos na ciut wyższy poziom niż w mandze. A to dość spory kłopot, gdyż już oryginał balansował pod tym względem na granicy śmieszności. Mam nadzieję, że osób próbujących traktować tą serie jako następny Another nie będzie zbyt dużo, bo trup będzie ścielił się gęsto i pewnie nie raz będą chcieli udusić autora, scenarzystę i całe studio.
Ciekawe czy anime pójdzie inną drogą niż oryginał, lub przynajmniej rozsądnie rozbuduje niektóre wątki. Manga ma wciąż tylko 8 tomów i nie rozwiązała na razie ani jednego kluczowego wątku, a jednocześnie trudno wcisnąć do niej fillery. Obstawiam jednak, że SnK dołączy do długiej listy adaptacji "uciętych" w połowie i czekających latami, aż uzbiera się trochę więcej materiału na kolejne trzynaście odcinków. |
Utną jak nic, pewnie w najciekawszym momencie.
steampunk - niezbyt. Sprzęt który używają jest zadziwiająco wysokiej jakości i wykorzystuje raczej jakąś lost technology. Chyba że masz na myśli coś innego?
- Spoiler: pokaż / ukryj
- To się biopunk nazywa..
zombie - proszę?
dark fantasy -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- przecież to science fiction w najczystrzej postaci.
|
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Gucia
Dołączyła: 05 Lip 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2013, 11:48
|
|
|
Amnesia
Na początku gra randkowa, później "oszukać przeznaczenie". Bisze, tęczowe gały i koszmarna postać pierwszoplanowa. Obejrzałam to tylko ze względy na biszów i dlatego męczyłam się niemiłosiernie przez te 12 odc. Cóż sama tego chciałam. Czerwony ludek był chyba najlepszy ze wszystkich, niebieski to ckliwy książę, zielony ma w sobie tyle uczuć co pierwszy lepszy mech, żółty jest całkiem pomylony, jakiś psychol normalnie i kraciasty wcale nie lepszy od żółtego. Wracając do postaci dziewczyny, ani razu nie pada jej imię, albo ja coś przegapiłam. Ma tyle energii co Kłapouchy, niezdara- jedna z tych co się potykają o podłogę, całkiem nijaka, kukła, z którą nasze bizony wyprawiają co im się podoba. Cieszę się, że to już koniec. moja ocena to 2/10 ;F |
|
|
|
|
|
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 09-04-2013, 15:39
|
|
|
Tren napisał/a: | Nie doceniasz yaoistek, C.Serafin. Nie doceniasz. |
Nope! Z tego co mi podlinkowałaś widzę, że raczej je przeceniłem. Z takiego Evandeliona i Naruto dałoby się sklecić kilka razy dłuższe listy dwuznacznych sytuacji i relacji, a pod względem długości daleko im do liczącej ponad 107 tomów sagi jaką jest JoJo's Bizarre Adventure.
Smk napisał/a: | Steampunk - niezbyt. Sprzęt który używają jest zadziwiająco wysokiej jakości i wykorzystuje raczej jakąś lost technology. Chyba że masz na myśli coś innego? |
Ups! Trochę za bardzo wybiegłem w przyszłość, opierając się na informacjach z czytanej przeze mnie na bieżąco mangi. Jakby na to nie patrzeć w anime jeszcze nie pojawiły się informacje o tym jak dokładnie działa sprzęt, w jaki wyposażeni są wojownicy walczący z tytanami. Z drugiej strony chyba nie zaszkodzi jeśli podlinkuję tą stronę.. Jak widać budowa tego złomu jest zarazem prosta i przemyślana, a wszystko jest napędzane butlą z nieznanym z nazwy gazem. Osobiście obstawiam, że jest to wróżkowy pyłek z Gundamów.
A tytani naprawdę nikomu nie przypominają zombiaków? Serio? W obu wypadkach mamy do czynienia z licznymi, wolno stąpającymi i bezmyślnymi bydlakami istniejącymi, by pożerać ludzi żywcem. Podobnie jak w wielu filmach o żywych trupach kluczową dla przetrwania rolę gra otoczony przez wrogów bastion, będącym zarazem więzieniem dla niedobitków, których nie pożarły monstra. Jak jednak wspominałem motyw zombie został tu postawiony na głowie i nie dość że tytani są znacznie od nich silniejsi i trudniejsi do zabicia, to jeszcze dysponują całym zestawem naprawdę zaskakujących cech.
Napisy początkowe, sugerujące że akcja toczy się w odległej przyszłości tez mnie zaskoczyły. Za s-f uznałbym to jednak dopiero, gdyby do tytanów strzelano z laserów i artylerii.
Berserk: Ougon Jidai Hen film drugi
Super! Fajnie! Rewela...
Ups! Fakt - psucie oryginalnej historii i robienie z bohaterów lalek tańczących według scenariusza idzie Studiu 4°C rewelacyjnie, ale chyba nie o to chodzi. Same walki i bitwy zachwycają, ale wszystko toczy się ewidentnie za szybko i po łebkach. W jednej chwili poraniony i wykrwawiający się bohater zostaje odnaleziony przez szukający go przez niemal cały początek filmu oddział Bandy Jastrzębia, a natychmiast potem akcja przenosi się do bitwy o Doldrey, ignorując jego trwającą wiele dni rekonwalescencję i parę ważnych rozdziałów. Scenarzyści wykazali się tez naprawdę sporą niekonsekwencją i pomimo akcji biegnącej na złamanie karku wcisnęli zupełnie nic niewnoszący i przydługi taniec na balu u króla. O zrobionej e 5 fps'ach retrospekcji Casci aż szkoda pisać.
Trzeci film obejrzę tylko dla odkładania się mieczorami z potworami i wiader krwi. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2013, 21:28
|
|
|
Majestic Prince 1
Cóż, to już nosy widać tylko przez cieniowanie?
Okay, poza tym lekki heroiczny średniaczek. Konflikt wprowadzony na szybko, bohaterowie są zapoznani na szybko, na szybko wprowadzamy ich w wojnę oraz za szybko wygrywają tą bitwę. Wygląda to tak jakby był to odcinek pilotażowy zrobiony po to by zaprezentować sponsorom podstawowe założenia serii. Pewnie z czasem wyjaśni się czemu akurat pięciu najgorszych kadetów wybrano na tą misje (pewnie od początku te supermechy były budowane pod nich i ukryty potencjał blablabla), ale półki co to zgrzyta, zwłaszcza przy (niezbyt udanie oddanej) skali bitwy.
Dodatkowy plus za komandora z głosem Grodeka z AGE. To dobry głos dla twardych doświadczonych oficerów.
Fusy herbaty mówią: Jeżeli animacja się utrzyma oraz postacie sympatycznie się rozwiną, będzie 7/10. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-04-2013, 22:30
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: | pewnie od początku te supermechy były budowane pod nich i ukryty potencjał blablabla |
Zapominasz jeszcze tylko o tym, czemu nie pokazali im ich chociaż raz przed akcją bojową, bo brakowało mi bardzo kogoś wciskającego hamulec zamiast sprzęgła przez nieco inaczej rozstawione sterowanie niż w szkolnych modelach ;)
Gamer2002 napisał/a: | Fusy herbaty mówią: Jeżeli animacja się utrzyma oraz postacie sympatycznie się rozwiną, będzie 7/10. |
Moje mówią, że serię należy dropnąć, zanim się posypie. Zwłaszcza, że kręcą na bazie niedokończonej mangi. |
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2013, 22:47
|
|
|
Cytat: | Zapominasz jeszcze tylko o tym, czemu nie pokazali im ich chociaż raz przed akcją bojową, bo brakowało mi bardzo kogoś wciskającego hamulec zamiast sprzęgła przez nieco inaczej rozstawione sterowanie niż w szkolnych modelach ;) |
Please, mechy są projektowane z myślą o tym by przypadkowy nastolatek mógł jednego znaleźć i zacząć pilotować. Bez względu na jak marni są w szkole, ci goście byli ponadprzeciętnie przygotowani :P
Cytat: | Moje mówią, że serię należy dropnąć, zanim się posypie. Zwłaszcza, że kręcą na bazie niedokończonej mangi. |
Nie spodziewam się po tej serii niczego innego niż akcji i komedii, ale myślę że w najgorszym wypadku będzie z tego Sacred Seven. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-04-2013, 10:59
|
|
|
Hayate no Gotoku! Cuties odc. 1
Czyli jak sprowadzono cykl, który jeszcze niedawno spokojnie mogłem nazwać jedną z bardziej udanych komedii ostatnich lat prościutko na samo dno.
Budżet to chyba tak do 1/5 ucięto, patrząc na animacje. Setting znowu został bez słowa wyjaśnień zamieszany, poprzekręcany, uzupełniony anonimowymi postaciami (no, jedną, ale jeszcze od poprzedniej serii pozostają dla mnie niektórzy wciąż anonimowi...), co zresztą nawet mnie nie zdziwiło. Co by trzymać się jakiejś resztki popularności postawiono wszystko na jedną kartę, czyli najbardziej lubianą przez widzów bohaterkę żeńską, Hinagiku, w zasadzie wrzucając ją na stołek żeńskiej protagonistki, u boku Hayate.
No i wycięto fabułę. Zostawiono humor sytuacyjny. Oczywiście na poziomie w żaden sposób nie przystającym do pierwszej czy drugiej serii, co by to było jasne. Do tego na przestrzeni całego odcinka nie zobaczyłem nawet jednego gagu, którego już nie oklepały parę razy trzy poprzedniczki.
Kończ waść, wstydu oszczędź - gdyby tylko Japończyki rozumieli to zdanie... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-04-2013, 12:44
|
|
|
Opinia o nowym Hayate osoby, która jeszcze do niedawna była na bieżąco z mangą.
Jest świetnie, bardzo dobrze oddano obecny, mocno abstrakcyjny humor serii. Będę oglądał na pewno. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 10-04-2013, 19:15
|
|
|
Aku no Hana (1 odcinek) - interesująco odmienna graficzna realizacja. Na internetach oczywiście shitstorm. Nic nadzwyczajnego się nie działo, ale ending mnie urzekł. W każdym razie jest pewne, że dalej będę oglądał Kfiatek Zua. |
_________________ Sanity is overrated. |
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 11-04-2013, 00:58
|
|
|
C.Serafin
Cytat: | Za s-f uznałbym to jednak dopiero, gdyby do tytanów strzelano z laserów i artylerii. |
Przecież się strzela. Ino nieefektywnie..
Cytat: | wolno stąpającymi i bezmyślnymi bydlakami |
Przepraszam, my tą samą mangę czytaliśmy?
Waterworld 02 - oglądając Gargantię mam ciągłe wrażenie iż cały cast przedstawiony zginie śmiercia marną. Przynajmniej production values są wysokie, mech wygląda cool a nie jak nie wiadomo co <Lagranne, why!>, a fanserwis wychodzi ot tak, naturalnie. Oglądamy, zdecydowanie. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-04-2013, 14:47
|
|
|
Hataraku Maou-sama 2
Gdyby nie to, że mam zaległości w czytaniu, poszedłbym jutro kupić pierwszy tom LN. Anime dalej trzyma poziom i oprócz kwiczącej do głównego bohatera koleżanki z pracy, jest naprawdę świetnie. Nowa postać nie rozwaliła settingu, a pokazany w tym tytule obraz pracy do wieczora, powrotu do domu z kupieniem żarcia po drodze jest tak boleśnie prawdziwy, że aż zabawny. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-04-2013, 19:55
|
|
|
Kakumeiki Valvrave 1
OMG. To może być faza sezonu~~ Tak nie śmiałam się od dawna. Cudowny początek. I oczywiście cała powaga i generalnie Gundam Style, ale było kilka drobnych smaczków. Oni tego nie robią na poważnie, prawda? xD Tak czy siak to może być wielkie dzieuo. Acz podobało mi się, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- o jej, bohaterze śliczną masz dziewoję. Myślisz, że będziesz jej rycerzem w... robo... roboczej zbroi? Nope, panienka zniknie z powierzchni ziemi, tak żebyś mógł wpaść w szał i podjąć decyzję o użyciu mecha, który zrobi z ciebie... zombie... A pytała maszynka? Pytała! Teraz przestałeś być człowiekiem.
I coś mi mówi, że główny białogłowy ma straszną traumę i może mieć potem dylematy~~
A, opening jest świetny~~ T.M i Nana Mizuki to zdecydowanie dobre połączenie. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-04-2013, 00:42
|
|
|
Hataraku Maou-sama! 2
Ashiya jest takim waifu, że umieram ze śmiechu za każdym razem jak się pojawia...
I nie dziwię się, że Emilia się załamała.
Następny odcinek będzie uroczy. Randka, hue hue. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 12-04-2013, 10:14
|
|
|
Kakumei Valvrave - nie, Sunrise, rószoffe wybuchy to DALEJ nie jest dobry pomysł. Nigdy nie był.
Ale i tak było nieźle. Scenka po napisach - mistrzostwo.
Więc, mamy tu standardowe gundamowe związanie akcji, jest sobie kosmiczna kolonia, jest główny bohater, atak, robot na zasadzie "leżało to wziąłem", a tu nagle
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wampiry znienacka. Trudno nie parsknąć śmiechem.
Bish Squad jest przekomiczny, główny bohater przeciętny ale ma już fajną traumę więc pewnie szybko się rozwinie. I jasne jasne, już wierzę że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Shoko faktycznie jest martwa i taka pozostanie przez resztę serii. Ciała nie było. Mamy nieumarłych jako główny element fabuły. Pff, nie ze mną te numery, Sunrise.
Prezentuje się fazowo, może być z tego szoł sezonu. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|