Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 10-06-2013, 10:51
|
|
|
Jakbym podał jego imię to pewnie mało kto zdawałby sobie sprawę o kim mówię. Z drugiej strony dzięki niemu faktycznie sytuacja rozwinęła się w ciekawym i przekonującym kierunku, który jest o wiele lepszym pomyłem niż robienie z głównego bohatera noszonego na rękach zbawcy ludzkości. No i jest jak dotąd chyba jedynym dorosłym nie pozwalającym sobie na pociąganie co chwilę po łyczku alkoholu. Ale i tak mam ochotę zobaczyć jak jakiś tytan odgryza mu główkę.
Pozytywniej wypadł Dot Pixis (jakimś cudem zapamiętałem imię tej postaci), ale jego decyzja też jest mocno dwuznaczna. W końcu jeśli bohaterom nie uda się zrealizowanie planu to bez wątpienia zginą, a całą sprawę bez problemu będzie mógł zamieść pod dywan, wysyłając na pierwszą linię frontu pozostałych światków ostatnich wydarzeń. Tak czy siak, na pewno na tym osobiście nic nie straci. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 10-06-2013, 15:46
|
|
|
Gargantia 10
Oh WOW, Urobutcher przeszedł siebie samego.
To tup-tup-tup Chambera, czerwień i podkład dźwiękowy... ahahaa.
A na koniec dostajemy logicznie spójną wizję istoty człowieczeństwa made by Chamber, stadko tajemniczych Kultystów o Szalonych Oczkach, oraz ...pairing dla Chambera?
Ta seria zaczyna trollować jak Valvrave... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-06-2013, 20:06
|
|
|
Arata Kangatari 9
Oł jeaaaa, zatargi gimnazjalistów od dziś decydują o losach światów równoległych, bo "nienawiść" kolegi to świetne paliwo dla intrygi, mającej na celu obalenie władzy świata~~~. Łojeżu Wszechkolczasty, jak dobrze, że to tylko 13 odcinków i ani minuty dłużej... Manga niech se wychodzi. Watase próbowała sił w josei - utonęła w tragizmie, a w shounenie? Om, spójrzcie powyżej i sami oceńcie. Dżizas... Co za głupoty. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 14-06-2013, 13:24
|
|
|
Tengen Toppa Gurren Lagann – ostatni odcinek
Nie spodziewałem się po tej serii zbyt wiele, ale zostałem mile zaskoczony. No i
- Spoiler: pokaż / ukryj
- widziałem supergigamechy rzucające w siebie galaktykami
więc mogę umierać spokojnie, syty swych dni...
P.S.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ktoś tu chyba był fanem matrioszek
|
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 14-06-2013, 15:55
|
|
|
Valv
- Spoiler: pokaż / ukryj
- rape
10 - ....napewno tego Urobuchi Gen nie napisał? |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2013, 15:06
|
|
|
Kingdom S2 ep1 - grafika! znaczy nie korzystają z cg w pierwszym odcinku (poza bitwami znaczy się). Opening również bez CG. I w zasadzie graficznie jest duuużo lepiej. Poza tym stary dobry Kingdom. I chyba maja zamiar wrzucić teraz wszystko, co wycięli z S1. Hmm... chyba... bo niekiedy to raczej mało możliwe.
Poza tym nowy Railgun to chyba najlepsza seria z całego uniwersum. nie tylko trzyma się kupy i nie porusza tych superzabawnych "kościelnych" spraw, ale róweneiż ma bardzo fajnie prowadzone walki. |
|
|
|
|
|
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 16-06-2013, 11:58
|
|
|
Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatteiru odcinek 11
Jak dotąd zdecydowanie najlepszy odcinek, co nie jest jakimś wielkim osiągnięciem, skoro do czasu wycieczki szkolnej klub zajmował się naprawdę banalnymi problemami. Z drugiej strony obserwowanie płynnie rozwijających się relacji pomiędzy postaciami jest naprawdę ciekawe. Wreszcie też główny bohater bierze się w garść i nie zachowuje już wszystkich swoich opinii dla siebie. Scena w której wprost komentuje propozycje na festiwalowe motto, wywołując tym samym konsternację całego zespołu przygotowawczego, była czymś na co czekałem od początku serii. Wybitnie spodobał mi się też tytuł kolejnego odcinka wskazujący, że finał serii raczej nie zbędzie typowym happy endem.
Namiuchigiwa no Muromi-san odcinek 11
Kolejna dawka kłótni Otohime i Muromi, z niewielką rolą głównego bohatera i Levii-san. Czyli kolejny, standardowy odcinek, urozmaicony jedynie postacią kasjera ze sklepu™ (jak mu tam było?) i przeglądem kolejnych porażek inwestycyjnych Otohime.
Shingeki no Kyojin odcinek 11
Przejęcie dowództwa przez Pixisa było dobrym pomysłem i walka z tytanami już nie ogranicza się do posłania naprzód kilkuosobowych drużyn mających czymś zająć tytanów (a w szczególności ich szczęki) do czasu przybycia weteranów. Co prawda, wojownicy wciąż mają robić za przynęty dla tytanów, ale też unikać walki i starać się zwabić tytanów jak najdalej od "sami wiecie kogo i czego". A to całkiem łatwe, zważywszy na to że zestawy do manewrów przestrzennych znakomicie nadają się do szybkiej ucieczki w terenie zabudowanym. Mówiąc wprost - wszyscy zaczynają się zachowywać nie jak banda bohaterów takich jak ty™ (choć w tym wypadku pasowałby raczej termin wojsko takie jak wy™), lecz jak karne oddziały. Najpierw trzeba było jednak przekonać tą bandę mięczaków do walki i Pixisowi poszło to naprawdę nieźle. Wreszcie pojawia się też jeden z moich mój ulubionych motywów, związany z tym czy tytani na pewno są jedynymi wrogami. A finał i zapowiedź kolejnego odcinka z Arminem raniącym tytana powoduje opad szczęki!
Wciąż jednak mam na co narzekać i wkurza mnie, że znowu pojawiła się niepotrzebna i bezsensowna scena z nakrzyczeniem na Mikasę. Tym bardziej że jest bliźniaczo podobna do poprzedniej. Nie liczył tez ktoś przypadkiem jak często w piersi lub pleców Pixisa znikała czerwona szarfa? Osobiście obstawiam, że przynajmniej kilkakrotnie. |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 16-06-2013, 19:06
|
|
|
Shingeki no Kyojin 11
Nuda cz. 2. Jeszcze dwa odcinki do końca bitwy o Trost.
Scena gdy przemierzali miasto w stronę kamienia najlepsza w całym odcinku. Jeśli wszelkie dynamiczne sceny będą tak zrobione to mogą wrzucić jeszcze więcej stopklatek w trakcie bezproduktywnego mielenia ozorem. Kitz Weilman może i jest bezmyślnym trepem, ale to też pokazuje, że w sytuacjach kryzysowych karność bardzo pomaga w utrzymaniu porządku.
Manga dzięki anime sprzedaje się fenomenalnie. Miejsca 10-19 ostatniego notowania listy bestsellerów w Japonii należały do niej (żaden z tomów przez ostatnie 2-3 miesiące nie wypadł chyba z najlepszej pięćdziesiątki). To jakieś szaleństwo. Dla porównania 36 tomów Gantz sprzedało się w całkowitej liczbie zbliżonej do dotychczasowej sprzedaży AoT (ok. 20 mln). |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
Quayle
Dołączył: 06 Cze 2013 Status: offline
|
Wysłany: 18-06-2013, 22:25
|
|
|
Gargantia 11
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie spodziewałem się ujrzeć kapitan piratów w nowej roli. Dawny przełożony Leda odbiera boską cześć. Osobiście wątpię, by chodziło o walkę z kałamarnicami (Ledo chyna wybił wszystkie na Ziemi), myslę raczej że komandor chce się dobrze urządzić w nowym świecie. Co do dalszego rozwoju wydarzeń to obawiam się, że skończy się banalnie, bo nasz podporucznik nie zaatakuje Gargantii, chyba że Urobuchi pokaże nam coś zaskakującego.
Ogólnie, odcinek, tak jak i cała seria niezły, ale prawdę powiedzawszy po Genie Urobuchim spodziewałem się czegoś robiącego wieksze wrażenie- na razie więcej elementów charakterystycznych dla Urobutchera widziałem chyba w Kakumeiki Valvrave. |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 22-06-2013, 11:13
|
|
|
Engage Planet Kiss Dum
Wyjątkowo durna nazwa całkiem fajnej serii. Niestety, widać cięcia budżetowe. Przynajmniej mechy by Satelight wyglądają na poziomie. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Saga
Półdiablę
Dołączyła: 01 Lut 2007 Skąd: Poznań, zasadniczo Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2013, 19:00
|
|
|
Hataraku Maou-sama! do odcinka 12
Podoba mi się. Nareszcie komedia, która trafia w moje poczucie humoru. Co prawda dwa ostatnie odcinki skręciły w stronę tradycyjnego ratowania dam w opałach i wzniosłych przemów, ale jest szansa, że w następnym klimat znów zrobi się lżejszy. Główni bohaterowie są bardzo sympatyczni, chociaż obawiałam się z początku, że Emilia będzie zbyt tsundere, na szczęście trochę przystopowała. Słodkiej biuściastej dziewuszki nadal nie lubię, kojarzy mi się trochę z Orihime z Bleacha, chociaż nie jest taka głupiutka jak tamta. Tak na marginesie, chciałabym mieć takiego pracownika/współpracownika jak Maou - nie wpada w pracoholizm, ale jest zaangażowany, pomysłowy i nie boi się podejmować decyzji. |
_________________ Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą. |
|
|
|
|
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 23-06-2013, 20:19
|
|
|
Shingeki no Kyojin odcinek 12
Co za rozczarowanie! Obrona Trostu powinna się zakończyć już w poprzednim odcinku, a tymczasem trwa w najlepsze i jej finał zobaczymy dopiero za tydzień. A przynajmniej mam taką nadzieję, bo Production I.G. pokazało że świetnie radzi sobie z przeciąganiem wydarzeń i wciskaniem trwających długie minuty podsumowań na sam początek. Skoro tak się boją, że zbyt szybko dogonią pierwowzór, to trzeba było zrobić o połowę krótszą, ale za to treściwą serię. Być może błędy i oszczędności w animacji nie straszyłby wtedy tak bardzo.
Odcinek ratują więc głównie Armin, Pixis i Jean, którzy dostali po kilka całkiem niezłych scen w których mogli się wykazać. Szczególnie dobrze wypada Armin, próbujący w pomysłowy sposób ratować przyjaciela, zamiast bezmyślnie tłuc kolejnych nadciągających tytanów jak wszyscy wokół. Nieźle jak na kogoś, kto jeszcze niedawno robił za najgorszą ofermę.
Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatteiru odcinek 12
Thus, his, her and their teenage lives stay fucked up - tytuł odcinka mówi wszystko i nieźle podsumowuje całą serię. Pewna postać się "gubi" i bohaterowie stają na głowie, by kupić trochę czasu przed festiwalową mową końcową oraz ją odnaleźć. Niestety, najlepiej z tym ostatnim zadaniem radzi sobie Hachiman, a jego sposób załatwiania spraw jest tak niewłaściwy, że aż wspaniały. WoW, dawno nie widziałem tak mocnej i bezwzględnej, a jednocześnie prawdziwej przemowy. Hachiman powinien wybrać karierę jakiegoś evil overlorda, a nie głównego bohatera haremówki.
Pomimo to zabrakło mi jakiegoś mocnego przytupu pod koniec i cieszę się, że dostaniemy jeszcze dodatkowy odcinek, będący (mam nadzieję) pełnoprawnym zakończeniem pierwszej serii. A powstanie drugiej będzie pewnie tylko kwestią czasu, bo pierwowzór ma już 7 tomów i wciąż wychodzi. Oby cykl nie zaczął tylko zjadać własnego ogona.
Berserk Golden Age Arc III: Kourin
Jeszcze nie pojawiły się napisy, więc obejrzałem tylko sam początek, ale wygląda na to że trzeci film trzyma dotychczasowy poziom. Gryffith gra więc popsutą laleczkę, Casca niezbyt ładną tsundere, a Guts robi za tępego mięśniaka, którego ulubionym argumentem jest własny miecz. W dodatku znowu wycięto Wyalda, co mnie cieszy bo nigdy nie lubiłem bydlaka, lecz nie postanowiono go nikim zastąpić. Ucieczka przypomina więc spacerek turystów i jest kiepskim treningiem przed Zaćmieniem (bez skojarzeń!). Jedynie iście matriksowy początek pozytywnie mnie zaskoczył, co daje nadzieję, że rzeźnia z drugiej połowy filmu wypadnie nieźle. Poczekamy, zobaczymy. |
|
|
|
|
|
Silla
małe i wredne
Dołączyła: 22 Cze 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2013, 20:19
|
|
|
Shingeki no Kyojin - 12
Eren! Eren mistrz facepalmu!
*leży pod biurkiem i kwiczy* |
_________________ Dziwactwo rzecz względna.
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 23-06-2013, 21:22
|
|
|
Nerawareta Gakuen - graficznie perełka (tła i wpływ pogody mniej orgazmicznie niż u Shinkaia, ale za to ludzie zostali pokazanim w mniej statyczny sposób), postaci też fajne (przynajmniej główna czwórka), lecz w stosunku do fabuły mam już mieszane uczucia, bo twórcy przekombinowali. Główny konflikt (związany z telefonami komórkowymi) powinien we wstępnej fazie polecieć do kosza (może trzeba być w większym stopniu Japończykiem, by był strawny), a i reszta jest miejscami przekombinowana, a miejscami ma nadmiar niedomówień, by bardziej oddziaływać na moje emocje (mimo że chyba wiem, o co chodziło twórcom).
Shingeki no Kyojin 12 - relaksujący odcinek poświęcony głównie temu, jak to Eren siedzi i się obija (na początku całkiem dosłownie).
Hataraku Maou-sama 12 - seria wreszcie wróciła do wysokiej formy (po 3 odcinkach kłopotów żołądkowych Ashiyi). Co prawda powtarza pewne rzeczy z poprzedniego głównego starcia, ale przy okazji dodaje porcję świeżych gagów (jak również badassowatości protaga).
Hunter X Hunter 85 - "Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie". Obecnie seria stała się chyba nawet bardziej posępna od Shingeki no Kyojin (mimo że została pokazana dużo wcześniejsza faza kryzysu grożącego całej ludzkości). Pomyśleć, że seria w dalszym ciągu nadawana jest w bloku familijnym... |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 23-06-2013, 21:30
|
|
|
Suisei no Gargantia ep12
Urobuchi zagościł się na dobre, z odcinka na odcinek dostajemy coraz bardziej smakowite kawałki jego twórczości. Ogólnie końcówka mocno szokuje, a akcja przybrała niesamowitego tempa. Zobaczymy jak to podsumują, ale już widać, że seria ma za mało czasu antenowego, aby rozwinąć skrzydła. Spodziewam się kompletnie otwartego zakończenia i być może zapowiedzi kolejnego sezonu.
Dobrze, że Pinion się opamiętał, a piratka zbiera sobie punkty u mnie. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|