FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 464, 465, 466 ... 531, 532, 533  Następny
  Co w tej chwili oglądacie - edycja druga
Wersja do druku
Gamer2002 Płeć:Mężczyzna
Bezdennie Głupi


Dołączył: 05 Maj 2008
Status: offline
PostWysłany: 04-10-2014, 17:44   

Żyje, ma się dobrze (poza brakiem pamięci i ogłupieniem), groźna nie jest, wojsko znudziło się niańczeniem ją, krzywdy robić jej też nie chcą, no to zwalili ją na kadetki. A że kadetki uznały, że brakuje im czekolady w zespole cheerlederskim, to cóż... ;p

Cytat:
(może po prostu na tę serię trzeba nałożyć logikę amerykańskich komedii młodzieżowych?)

Komedia to nie jest zły pomysł, bo to wyraźnie lżejsza seria szczęśliwego Tomino.

_________________
Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki

Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 04-10-2014, 18:17   

Denki-gai no Honya-san - 01
W zasadzie pierwszy odcinek przedstawia postaci i wrzuca na głęboką wodę bez większej fabuły w dosyć chaotyczną komedię z gatunku okruchów życia. Do Genshikena temu daleko ale nie trąca tez comic party revolution więc da się oglądać. Za to prewiuwa kolejnego odcinka mogła by mieć tytuł cycki i majtki w wielkim mieście, albo coś na ten fetyz. Tak więc ten epizod był dosyć spokojny, nie licząc dosyć randomowego rzucania mocnych kwestii bez sensu. Myślę, że dopiero po trzecim odcinku będzie wiadomo o czym to jest, ale kreska ładna, postaci różne, humor jakiś jest... zobaczymy.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Nanami Płeć:Kobieta
Hodor.


Dołączyła: 18 Mar 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
House of Joy
PostWysłany: 04-10-2014, 21:08   

FSN: Unlimited Blade Works 00 & 01
Ohohoh jak ja uwielbiam perełki dla oczu od ufotable. Rozpływam się nad sceneriami, nad małymi detalami, nad mniamuśną animacją (walka pomiędzy sługami), a do tego wszystko okraszone mruczną muzyką. Nawet jeśli historie znam, to i tak bardzo miło mi się ogląda.
Nie pamiętam zresztą wszystkiego z poprzednich serii... może czas na re-watcha...
Czy to w ogóle bedzie taka sama historia jak FSN tylko że z punktu widzenia Rin?

SAO II odcinek 14
No nareszcie, ładne zamknięcie pierwszego łuku. A końcówka nawet była w sumie niespodziewana. Aczkolwiek wyczuwam faila, bo gupi Kirito nawet nie potrafi swojej dziewczyny przedstawić porządnie jako swojej dziewczyny.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Tren Płeć:Kobieta
Lorelei


Dołączyła: 08 Lis 2009
Skąd: wiesz?
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 04-10-2014, 23:16   

Nanami napisał/a:
Czy to w ogóle bedzie taka sama historia jak FSN tylko że z punktu widzenia Rin?

Nie, to po prostu lepsza adaptacja oryginalnej VNki, która zaczyna się właśnie prologiem z punktu widzenia Rin. Sama VNka zaś składała się z trzech ścieżek, które zaczynały się podobnie, ale potem zmieniały się w kompletnie inne historie przez decyzje jakie podejmują bohaterowie. F/SN Deen było adaptację pierwszego łuku (Fate) z nieudolnie doczepionymi wątkami z innych ścieżek. Obecne anime ufotable jest adaptacją drugiej ścieżki (Unlimited Blade Works), natomiast nie wiadomo czy nie będą zmieniać pewnych fragmentów, po to by lepiej pokazać niektóre postacie. W VNce wszystkie postacie dostawały swoje pięć minut, ale na przestrzeni wszystkich trzech ścieżek. Mogą być więc zmiany w stosunku do oryginału.

I te ścieżki są naprawdę kompletnie inne fabularnie poza samym początkiem. To są generalnie trzy kompletnie alternatywne wersje tej samej wojny o Graala.

_________________
"People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 04-10-2014, 23:24   

Tren napisał/a:
F/SN Deen było adaptację pierwszego łuku (Fate) z nieudolnie doczepionymi wątkami z innych ścieżek. Obecne anime ufotable jest adaptacją drugiej ścieżki (Unlimited Blade Works), natomiast nie wiadomo czy nie będą zmieniać pewnych fragmentów, po to by lepiej pokazać niektóre postacie.

Mogą się na to zdecydować, bo routy w grze nie są do końca "alternatywne". To znaczy mam na myśli, że wewnętrznie są niezależne, ale z punktu widzenia czytelnika/gracza przełazi się je w zadanej kolejności i wszystkie, by uzyskać pełny obraz bohaterów.
Po prostu niektóre sceny z Fate'a służą do pokazania czy wytłumaczenia odbiorcy rzeczy ważnych dla UBW o których się drugi raz nie ględzi.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Tren Płeć:Kobieta
Lorelei


Dołączyła: 08 Lis 2009
Skąd: wiesz?
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 04-10-2014, 23:43   

Shugo, grałam w grę i wiem jak to wygląda. Po prostu uznałam, że nie muszę tego uwzględniać w wyjaśnieniu dla Nanami, bo jej ta wiedza jest do niczego nie potrzebna. Ona chciała wiedzieć czy wydarzenia się pokrywają. Do odpowiedzenia na to pytanie naprawdę nie muszę jej dogłębnie tłumaczyć struktury oryginalnej VNki. Poza tym słowo "alternatynwy" w żaden sposób nie sugeruje kolejności tylko ważność. Żadna ze ścieżek nie jest bardziej ważna od pozostałych dwóch. To, że istnieje sugerowana kolejność zapoznawania się z nimi to kompletnie inna kwestia.

_________________
"People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 04-10-2014, 23:56   

To nie miało być poprawianie Cię, tylko uzupełnienie wyjaśnienia dla Nanami, jeśli byłaby tym zainteresowana.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Smk Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 28 Sie 2011
Status: offline

Grupy:
Syndykat
PostWysłany: 05-10-2014, 09:54   

A z innej beczki, Log Horizon 2.0, część pierwsza.

Okulary były poprawiane, knucie było knute, pvka na początku wrednie obiecuje dużo akcji, a całość zapowiada się na kolejną porządną jazdę bez trzymanki, nawet jeśli klepania się po pyszczkach dużo oczekiwać nie można.


A Rin z rana jest przesłodka. Hot mess indeed.

_________________
There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring".
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 05-10-2014, 10:56   

Cross Ange 1 - J-A-K-O-Ś-Ć. Latamy w chmurach na jakichś latających skuterkach w stringach i prison rape już w pierwszym odcinku. Nonono...

World Trigger 1 - nie czytałem mangi. Ale na pierwszy rzut oka jest to mocno shounenowe. A to dla mnie pewna rekomendacja. I powiem, że nie zniesmaczyło mnie to niczym. Zapowiada się dobry średniak.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Nanami Płeć:Kobieta
Hodor.


Dołączyła: 18 Mar 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
House of Joy
PostWysłany: 05-10-2014, 11:47   

Zankyou no Terror wymęczone do końca. Do 9-tego odcinka to była masakra. Ale potem... nagle 10 i 11 odcinek jakby zupełnie inny reżyser (no w końcu Watanabe Shinichiro, a nie sprzątaczka) i wszystko zaczęło się tak fajnie układać, że wreszcie z przyjemnością się oglądało. Dlatego mam teraz strasznie mieszane uczucia jaką ocenę wystawić.
Pierwsze odcinki były intrygujące - dwoje psycholów-terrorystów. Potem zaczęło być strasznie nużąco z tych ich zagadkami, a potem zaczęło być bardzo irytująco kiedy na horyzoncie pojawiła się Lisa i ten cały wątek romantyczny.
A potem jakimś cudem wszystko udaje się gładko połączyć w dwóch ostatnich odcinkach i nawet sensownie dopasować wszystko do siebie.
Za muzykę była odpowiedzialna Yoko Kanno i całkiem nieźle się sprawiła - oprawa muzyczna była dobra, ale zaś, nie tak jak ona potrafi. Dopiero na ostatni odcinek zachowała najlepsze kawałki i pokazała swój normalny poziom.

Nawet nie potrafię odpowiedzieć czy było warto oglądać. Na pewno nie jest to anime, które byłoby wybitne. Aczkolwiek było... ciekawe. O ile przemęczyć środek.
Mimo usprawiedliwienia Lisy nadal pozostaje ona najsłabszym ogniwem w tej układance.

Więc albo 6/10 albo za 2 ostatnie odcinki 7/10.

Cross Ange 1
...ciekawość to pierwszy stopień do piekła. WTF... Co ja paczę...
Z jednej strony wciąż mam wrażenie, że historia może być ciekawa. Grafika jest dopieszczona. Opening z Golasami [tm] przywodzi na myśl Gundamy. Zresztą to Sunrise, a i mechy są. I smoki. I cycki. Dużo cycków. Jak na mój kobiecy gust - za dużo, za nachalnie. W pewnym momencie zapragnęłam nagle anime, w którym hime-sama miałaby kręgosłup, a nie śpiewała... mamy chyba szansę na szybką przemianę naiwnej księżniczki, ale... te łażenie po tarasie w półprześwitującej halce. Te zrywanie ubrań. Ten... "medyczny" (?!) check-up na końcu odcinka (serio, mój mózg się dalej resetuje i wyskakuje error przy próbie analizy).
Ten ending i ten cycaty harem.
Chyba powinnam wzbogacić swoją wiedzę o pierwowzorze tej serii...
Aczkolwiek... chyba obejrzę kolejny odcinek.... chyba.....

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Tren Płeć:Kobieta
Lorelei


Dołączyła: 08 Lis 2009
Skąd: wiesz?
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 05-10-2014, 20:25   

Shingeki no Bahamut 1
Seria zaczyna się sceną jak z epickiego fantasy, gdzie smok walczy z Thorem i szatanem.

Po którym to krótkim wstępie, mamy 2 tysiące lat timeskipu i jednego łowcę nagród uciekającego przed drugim w rytm westernowej muzyki, walkę na kole młyńskim, nagą panienkę spadającą z nieba (ale NIE na protagonistę, co zdecydowanie liczy się na plus), przestępców zmieniających się w karty po złapaniu i gadającą kaczkę.

Nie wiem co twórcy brali, ale na razie jest radośnie, wesoło i kolorowo. Jest to nie przymierzając seria o sesji rpgowej, gdzie łotrzyk łowca nagród przypadkiem natknął się na fabułę i ugryzło go to w tyłek... a może raczej wyrosło.

Zdecydowanie będę oglądać dalej.

_________________
"People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 05-10-2014, 20:57   

Aż sam obejrzałem Unlimited Blade Works 00 & 01
Mówiąc krótko: Całkiem nieźle.
Chyba pierwszy raz od dawna będę coś śledził na bieżąco. Wszystko gra i śpiewa, pseudo "pilot" z Rin w roli głównej to prawie zbyt dosłowne trzymanie się pierwowzoru ^^ Mam tylko jedno "ale".

Muzyka. Zbyt zachodnio-trailerowo. Zgoda jest epickość i napięcie, ale nie można tego trzymać przez cały czas. Szczytem było zepsucie wspaniałej sceny pierwszego starcia servantów tymi cholernymi, holywoodzkimi, tytanicznymi pierdnięciami. Szlag by trafił ten głupi dźwięk. Soundtrack w ciut bardziej wyważonym, growym stylu byłby naprawdę mile słyszany.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 05-10-2014, 21:40   

Shingeki no Bahamut 1 - nie chce mi się powtarzać po Tren, więc dodam jeszcze parę słów. Oprawa jest całkiem ładna. Bohaterowie nie są stworzeni, by spowodować u mnie wymiotów. Jest nieźle. Obawiam się, ze z czasem będzie gorzej, bo tak to jest z japońskimi fantasy najczęściej. W każdym razie pierwszy odcinek to miłe zaskoczenie.

Gugure! Kokkuri-san 1 - nic szczególnego, ale jest wystarczająco głupkowate, by oglądać dalej.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 06-10-2014, 00:39   

A ja sobie dzisiaj kontynuowałem Doremi, jako że impet opadł i ostatnio pare dni byem zajęty poza domem dzisiaj tylko 3 odcinki
34-36 Doremi Dokkan
Seria zdecydowanie zmienia kierunek, wnioskując po tym że dwa z trzech obejrzanych przeze mnie dzisiaj odcinków nosiły oznaki fabuły głównej a tylko jeden z nich był tradycyjnym dla Doremi epizodem o rozwiązywaniu problemów przyjaciół. Mało tego jeden z odcinków dotykał personalnie najbardziej wkurzająca wróżkę sezonu. W każdym razie wyraźnie widać, ze dawna władczyni, mimo początkowych dobrych reakcji na "leczenie serca" przez dziewuszki, wcale nie szuka ukojenia i spokoju, raczej zemsty losowych ofiar, natomiast troll władczyni straciła wątek i kontrolę nad swoim masterplanem. W tym całym natłoku miło było zobaczyć epizod o jeszcze nieporuszanych przyjaciołach z klasy. Tak koniec Doremi zawsze wydawał mi się nieco przytłaczający.
Z reszta te odcinki chyba ostatnim razem miałem jeszcze bez napisów?

_________________
kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 06-10-2014, 01:35   

A teraz coś z zupełnie innej beczki:
Elfen Lied
Ubawiłem się setnie (choć pozwalałem sobie na przewijanie retrospekcji sprzed dwóch odcinków puszczanych przy akompaniamencie rzewnej muzyki, więc pod koniec było trochę mniej nudno niż powinno).
Przyznam, że nie wiedziałem jak do tego podchodzić. Tytuł który większość niedzielnych czy młodych fanów określa wianuszkiem superlatywów i rozentuzjazmowanych wykrzyknień, a banda starych wyjadaczy, których gusta poznałem i których opinię cenię (choć nie zawsze podzielam) niemal w 90% bezlitośnie objeżdża lub zwyczajnie dropuje. Po takim rozpoznaniu spodziewałem się istnego koszmarka, ale jakoś wytrwałem wszystkie 13 odcinków, więc nie nazwałbym tego największą szmirą z jaką się spotkałem. Coś w tym anime było, obawiam się, że głównie zmarnowany potencjał, ale... to nadal potencjał ^^
Nie będę się wdawał w szczegóły, które zapewne nikogo specjalnie nie interesują, bo w ogóle oglądanie takich tytułów to zaawansowana nekromancja (nie mylić z poznawaniem wartościowych klasyków, co jest archeologią), a co dopiero pisanie o nich, jednakże rzucę dwie luźne uwagi (trochę mi głupio używać tu spoiler-taga, bo niby, co miałbym komuś zepsuć? ale dla zasady ukryjmy "treści fabularne"):

Spoiler: pokaż / ukryj
Zachwyciło mnie podejście do przemocy. Od pierwszych scen bebechy latają na prawo i lewo, salceson pakowany toczy się po podłogach, a krew zachowuje się raczej jak woda w filmach dokumentujących pracę hydraulików niż jak płyn fizjologiczny. Postronni cywile i niewinni mundurowi (choć paru "bad guyów" również, nie ukrywajmy) umierają masowo ku uciesze widza dla, chyba samej tylko idei gore. A wszystko to literalnie ukazane bez żadnej cenzury (chyba, że kiełbasiane kończyny to jakaś forma cenzury?).
Z wyjątkiem psa! Możemy pokazać w anime brutalną, nagłą i niepotrzebną śmierć ponad setki ludzi, ale kiedy sierotki tłuką traumogennego (bo jak inaczej nazwać stworzenie wprowadzone tylko jako bait dla koniotygrysa?) szczeniaczka pokarzemy najwyżej unoszący się i opadający wazonik oraz przerażoną minę głównej bohaterki. Przecież nie ukarzemy przemocy wobec zwierząt. To byłoby nieludzkie.


Spoiler: pokaż / ukryj
Postać Nany pokazuje, że dzieci z próbówki są lepsze niż naturalne. A przynajmniej mniej mordercze.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 465 z 533 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 464, 465, 466 ... 531, 532, 533  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group