Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 30-12-2014, 08:04
|
|
|
Fate/UBW:
- Spoiler: pokaż / ukryj
Cytat: | Dowód na to, że mentalnie Tohsaka jest spadkobierczynią raczej Kiritsugu, niż twardogłowych magów pokroju Kaynetha, jej ojca czy właśnie Medei. |
Nie chciałeś przypadkiem napisać, że Kirei'a :P? To w końcu on odpowiadał za jej wychowanie i dużo z niego można dopatrzeć się w młodej pannie Tohsace... |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 31-12-2014, 14:30
|
|
|
Daerian napisał/a: | Fate/UBW:
- Spoiler: pokaż / ukryj
Cytat: | Dowód na to, że mentalnie Tohsaka jest spadkobierczynią raczej Kiritsugu, niż twardogłowych magów pokroju Kaynetha, jej ojca czy właśnie Medei. |
Nie chciałeś przypadkiem napisać, że Kirei'a :P? To w końcu on odpowiadał za jej wychowanie i dużo z niego można dopatrzeć się w młodej pannie Tohsace... |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Kirei i Kiritsugu są z jednej gliny ulepieni.
|
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-01-2015, 14:44
|
|
|
życzenia noworoczne dla wszystkich jenotów :P
ok Happiness Charge Precure epizod 46
Zaskakująco dobrze rozwleczony. W tym odcinku dokonana została ekspozycja głównego zła serii.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Antagonistyczny Red przyciągną nawet swoją planetę (mars?)
Bardzo dobrze, że Seiji
- Spoiler: pokaż / ukryj
- położył precurki na kolana a nie dał się bezmyślnie szybko pokonać.
W końcu to pierwszy odcinek w którym nosi wysokie obcasy i musi się chłopak przyzwyczaić. Druga sprawa to pogarda Reda dla wszystkiego co nie jest nienawiścią.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Normalnie zostawił niedobitki z głównej czwórki na pożarcie Sajaków-ultra i sobie poszedł (zabierając trofeum).
Ale to co było dalej można tylko nazwać podróżą ucznia.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czyli bardzo ładnym powrotem wszystkich istotnych postaci uratowanych przez nasze 4 kluchy by im przypomnieć o co w tym chodzi.
Normalnie po tym zachłyśnięciu inocentem i uratowaniu Mirage (czy ona wyjątkowo nie posiada oryginalnego imienia?) dziewuchy zachowywały się jak by chodziły po omacku. Bez widocznego celu widocznie nie potrafią się zorganizować. No i teraz bardzo głupia seksistowska adnotacja ukryje ją wię w spoiler
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Bardzo ciekawym elementem są te świecące halki (comeback z heartcatcha) czy inne części garderoby. Niemniej w tym odcinku wyraźnie zmieniono w pokonanych dziewuchach te podsukienki ze sceny transformacyjnej na pumpkin pants z doszytym gorsetowym podkoszulkiem i moją głupią myślą było (wszystkie dziewczyny przepraszam) że straciły moc bo im krocza pozaszywało i girl power nie miało ujścia, poza tym jak Maria w tej spódnicy kopie?, swoją drogą w przeciwieństwie do go 5 pokazali kilka kadrów na których widać pewne wypełnienie miseczek:P czyli 14 latki jednak miewają piersi (a co na to sailor moon?)
Tak więc odcinek bardzo sprytnie wykorzystujący silne cechy tła serii w ekspozycji finału.
Swoją drogą dlaczego blue nie poszedł dać redowi po mordzie? Tak sobie te bogi stoją bezużyteczne a przecież blue jest mistrzem telepotracji.
Niestety pv-ka nowego sezonu wyraźnie ukazuje że znowu jedziemy na stereotypach. Graficznie nie jest źle, kreska jest ładna. Ale to co ukazali względem siana we lbie głównej bohaterki i jej głosu, przeraża. Głos to bardzo uciążliwe skrzeczydło które dużo mówi (może w serii będzie mówić mniej, oby) ale założenia są wręcz archaiczno-stereotypowe. "moim jedynym marzeniem w życiu jest zostać piękną księżniczką. Zaatakował mnie potwór i dostałam magiczną suknię balową" oookejjj. Przede wszystkim jak zakłamany światopogląd to utrwala. Księżniczka musi być piękna młoda i obrzydliwie bogato ubrana, może Księcia Karola przytoczymy na analogicznego księia? Gdyby tam było "disnejowską księżniczką" to rozumiem :P W poprzednim sezonie Hime działa jako księżniczka, bo jest córką królewską ale wyłożyli wiele wad charakteru takiej izolowanej postaci, plus motyw wygnania i looser-fighter.
Zobaczymy co z tego wyniknie. |
|
|
|
|
|
Sebaar
Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 02-01-2015, 17:47
|
|
|
Sword Art Online II - sporo akcji i jeszcze więcej dramy. Kirito całkiem ładnie sobie pogrywa z Sinon gdy nie ma Asuny w pobliżu. Fabularnie druga część SAO nie jest arcydziełem ale da się oglądać.
Wątek z Yuuki i Sleeping Knights uważam za najbardziej poruszający jaki pojawił w ubiegłorocznych anime. |
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-01-2015, 01:37
|
|
|
Ostatnimi casy oglądałem coś okropnego , przynajmniej wedle tanukow
Niemniej mnie ten poziom absurdu się nawet podoba
Sora wo Kakeru Shoujo po raz drugi, tym razem w hd
Obecnie utknąłem w połowie serii. i w zasadzie nie rozumiem dlaczego ten serial został tak nisko oceniony. Fakt design postaci jest nie na miejscu , zwłaszcza strojów bojowych. Ale jakoś mi to nie przeszkadza. Seria ma okropną czołówkę :] w środku muzyka jest sporo spokojniejsza ciekawa kolorystyka i dobrze narysowane postaci. Z mojego punktu widzenia nawet fabuła nie jest kompletnie jałowa. opowieść jest powiązana dosyć prosto i nawet pokręcone postaci w tym ogromnym swiecie nie są w stanie tego aż tak bardzo zagmatwać.
W zasadzie nic ciekawszego nie napiszę :] |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 06-01-2015, 01:34
|
|
|
Yuri Kuma 1 (raw)
Zobaczyłam raw i stwierdziłam, że czemu nie. Mawaru miało ładną grafikę, podejrzę co będzie tutaj i jakoś skończyło się tym, że obejrzałam całość.
Bosh, dawno nie widziałam projektów postaci które tak by mi się nie podobały. Twarze wyglądają koszmarnie, po prostu nieślubne dziecko staroświeckiej stylistyki i moe.
Podejrzewam, że lepiej byłoby to obejrzeć z napisami dla kontekstu, ale nawet bez nich jestem w stanie stwierdzić, że ani jedna postać nie wzbudziła mojej sympatii. Wątek yuri wygląda tak sztampowo, że miałam ochotę walnąć głową w stół. Ja rozumiem, że to stylistyka, ale ona boli. Dodatkowo, sądząc po openingu, bohaterka będzie teraz
- Spoiler: pokaż / ukryj
- pairingowana ze zantropomorfizowanymi misiami które zeżarły jej ukochaną.
To zdecydowanie za dużo creepiness jak na mój gust. Oprócz tego, fanserwis w tej serii mi się nie podoba. Ja rozumiem metafory z nutką yuri, ale
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zantropomorfizowane misie wylizujące miód spływający z białej lilji wyrastającej spomiędzy piersi głównej bohaterki to był ten moment gdy stwierdziłam, że nope, nie zamierzam tego oglądać.
Trochę szkoda, miałam nadzieję, że będę miała jakiś yuri trainwreck na zastępstwo po WIXOSSie, ale tutaj nawet fajnego pairingu nie ma. A fanserwis jest creepy. Serio, czy już nikt nie robi dobrego fanserwisu poza SHAFTem? Bryndza panie, bryndza. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 06-01-2015, 20:14
|
|
|
Yuri Kuma 1 - O_o
Scena z wylizywaniem kwiatuszka jednej z bohaterek... (Jeśli ktoś uważa że to brzmi zbereźnie, powinien zobaczyć jak scena wygląda :D) Wat.
Poza tym trzy bisze (przynajmniej w założeniu, bo kreska trochę nie teges) o imionach Sexy, Cool i Beauty.
Generalnie dziwne, momentami aż za bardzo. Ale oglądam dalej. Wygląda na to że Ikuhara przyćpał więcej niż zwykle, efekty mogą być ciekawe. Żeby jeszcze trochę ładniejsze były, ech. |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-01-2015, 20:59
|
|
|
Sora wo Kakeru Shoujo do finału.
W retrospekcji pamiętam więcej Hako-chan.
Generalnie mimo zapewne wielu wad jakie można tej serii wytknąć, ja uważam ja za w pewnym stopniu proroczą. Zatrujemy ziemię i oddamy swój los pod kontrolę facebooka a ten ostatni powtrąca nas do komfortowych więziennych skrzynek.
Po wojnie atomowej ziemia rzeczywiście może zdziczeć, o ile nie zostanie kompletną pustynią. Społeczeństwo rzeczywiście lubi być socjalne z zacisza własnego pokoiku, gdy wszystko ma pod nosem. Brakuje nam jeszcze multimiliarderowej familii budującej miasta w kosmosie.
Logikę często można przeciwstawić technologii (naszą logikę, tamtejszej technologii) Tak wic może statki kosmiczne z własnym polem grawitacyjnym , lub super seksowne kombinezony kosmiczne potrafią utrzymać bańkę powietrza bez myślenia o tym.
Niemniej mimo tego całego nonsensu, aż po finał seria była całkiem ciekawa i w miarę składna. Dopiero finał nie robił wiele sensu. Pomijając
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wieczne zmienianie stron
moim zdaniem zabrakło 1-2 odcinków na egzekucję wszystkich finałowych wydarzeń w oddzielnych częściach. Ponieważ było to nieco skomasowane. Przydał by się też przynajmniej urywek odcina poświęcony naprostowaniu świata, czyli w tym przypadku warunków pokoju i statusu pudełek. Gdyby nie ten piekielny odcinek specjalny z baseballem , być może wyszło by to nieco składniej w tym samym czasie antenowym.
Well... had fun, time to move on. |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-01-2015, 00:55
|
|
|
Yuri Kuma Arashi
W mojej opinii seria jak na razie nie prezentuje sobą w zasadzie niczego - w przeciwieństwie do Uteny i Mawaru, które od pierwszego odcinka porywały człowieka symbolizmem i treścią, Yuri Kuma ma aż za dużo symbolizmu, ale niestety odnoszę wrażenie, że pod jego ilością zabrakło miejsca na treść. W chwili obecnej seria jest koszmarnie nijaka i w zasadzie bardziej kojarzy się z kolejną serią w stylu SHAFTu niż z poprzednimi dziełami autora.
Praktycznie wszystkie opinie jakie czytam nie zajmują się nawet samą serią, tylko zachwytem nad tym, kto ją robi lub ewentualnym pisaniem o stosie problemów i wpadek odcinka, po czym przekreślaniu ich stwierdzeniem, że w przypadku tego autora to pewnie celowe/można mu zaufać, że sobie poradzi z problemami. |
_________________
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-01-2015, 14:33
|
|
|
Mam wrażenie że piszesz o tamtych seriach przez pryzmat całości, bo akurat treści w pierwszych odcinkach Mawaru i Uteny było jeszcze mniej niż tutaj. Tutaj przynajmniej mamy jakiś obraz świata przedstawionego i wiemy, po co bohaterki w ogóle są tam gdzie są.
Inna rzecz to prezentacja tej treści. Strasznie chaotycznie wyszło. |
_________________
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-01-2015, 15:43
|
|
|
JJ napisał/a: | bo akurat treści w pierwszych odcinkach Mawaru i Uteny było jeszcze mniej niż tutaj |
Wbrew pozorom, nie. Pierwsze odcinki Uteny i Mawaru zarysowały główną (jak nam się wtedy wydawało) oś fabuły i konfliktu, pokazały podstawowe stosunki między postaciami (i trollowały skutecznie ludzi na końcu odcinka...). To, że potem wszystko zostało zakręcone jak świński ogonek wokół pokazanego tematu, to już inna kwestia.
Tymczasem Yuri Kuma na razie nie pokazało w ogóle, o czym będzie ta seria, poza tym, że mamy misie zjadające (nie wiemy nawet w jakim tego słowa znaczeniu) ludzi i dziewoję, która chyba by je chciała zabijać, ale ma z tym problemy. Nie wiemy w zasadzie nic nie tylko o świecie przedstawionym, fabule, a nawet o postaciach. |
_________________
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-01-2015, 16:23
|
|
|
Bzdura.
Daerian napisał/a: | misie zjadające ludzi |
I ludzi próbujących się odgrodzić od misi, ludzi świadomych misi, misie mogące udawać ludzi, misie nakładające same na siebie ograniczenia co do interakcji z ludźmi (sąd)... Przestań koncentrować się na abstrakcyjnym wyborze potwora i dziwnych dekoracjach, a zauważysz konkretny setting, standardowy dla urban fantasy o wąpierzach i podobnych (Tokyo Ghoul, anyone?). Fabułę definiują motywacje o których sam wspomniałeś - mamy dwa miśki ukrywające się między ludźmi, panią która ma z miśkami beef, kolejną panią, która wie, że miśki to miśki i pierwszego trupa. Jak na jeden odcinek spokojnie starczy.
Dla porównania po pierwszym odcinku Mawaru wiemy że bohaterowie są rodzeństwem i że dwaj bracia chcą uratować siostrę. |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 08-01-2015, 18:39
|
|
|
Tokyo Ghoul Root A - 01
Iiiii matko. Wiedziałam, że niniejszym tutaj kończy się ekranizacja mangi a zaczyna raczej żyjąca własnym życiem historia, ale... nie spodziewałam się, że aż tak drastycznie już teraz nadadzą zupełnie inny kurs historii.
Ponadto ten odcinek zdecydowanie powinien być ostatnim pierwszego sezonu. Wtedy pierwszy sezon byłby przynajmniej bardziej kompletny - coś się kończy, coś się zaczyna.
Zapewne teraz dadzą tą przeskoczkę czasową...
Ciekawe czy dla kogoś, kto nie czytał mangi, też wydaje się to takie bzdurne?
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nooo oczywiście zacznę od końca - Touka, ale ja nie wrócę do Anteiku. Bo ja dołączam się do AOGIRI. Aż sobie musiałam zatrzymać, bo może źle usłyszałam? Że cooooooooo? W tym momencie Kaneki miał zostać (prawie) samotnym wilkiem. Ale że do Aogiri?! Czy to w ogóle ma jakikolwiek sens? Poza dość oczywistą chęcią zniszczenia ich od środka. Um... brzmi ciekawie... ale jednocześnie... obaw zbyt dużo o sensowność takiego kroku.
Tak czekałam aż Kaneki spuści zdrowie lańsko Ayato. Niedoczekałam.
Nie pamiętam jak się skonczył ten cały rajd w mandze, więc nie wiem jak sie odnieść do zawalenia budynku i takich tam.
Wtrynili Hide już teraz. To akurat podejrzliwie ciekawy haczyk, ponieważ w mandze chyba nie było motywu, by Hide aktywnie podążał za Kanekim, choć można było zgadywać, czy tak robił czy nie, co potem przenosi się na jego niespodziewane pojawienie się. Czyżby oczko puszczone od Ishidy Sui?
Tak samo ujawnienie istnienia znienawidzonej przeze mnie grupy Klaunów. Wcześnie!
Uśmiałam się jak Juuzo radośnie truchełko taszczył.
No i sama sceneria ostatnia w śniegu śliczna była.
Nowy opening wypada bladziutko, tak strasznie bladziutko przy poprzednim. Bardziej nadaje sie na ending... I w sumie mamy w nim tylko nagiego Kanekiego i ładne tło. Animacja poziom oszczędzania - miszcz.
Tyyyyle mieszanych uczuć. Duh. |
_________________
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-01-2015, 22:21
|
|
|
JJ napisał/a: | (Tokyo Ghoul, anyone?). |
Naprawdę chcesz zabić dla mnie Yuri Kume, zanim się jeszcze zaczęła :P?
JJ napisał/a: | Przestań koncentrować się na abstrakcyjnym wyborze potwora i dziwnych dekoracjach |
Ani abstrakcyjny wybór potwora, ani dekoracje mi nie przeszkadzają, ani nigdzie nie napisałem że to robią. Problemem dla mnie jest miałkość, albo wręcz brak czegoś pod nimi. Nawet analizy odcinka idące po całym necie nie ruszają nic poza symboliką.
JJ napisał/a: | Fabułę definiują motywacje o których sam wspomniałeś - mamy dwa miśki ukrywające się między ludźmi, panią która ma z miśkami beef, kolejną panią, która wie, że miśki to miśki i pierwszego trupa. |
I wszystko to niestety jakieś takie koszmarnie... nijakie?
JJ napisał/a: |
Dla porównania po pierwszym odcinku Mawaru wiemy że bohaterowie są rodzeństwem i że dwaj bracia chcą uratować siostrę. |
I znacznie więcej o charakterze postaci każdej postaci z osobna niż o charakterze wszystkich postaci w Yuri Kuma razem wziętych. Oraz sporo więcej innych rzeczy niż napisałeś ;-)
Obawiam się jednak, że idziemy czysto po opiniach, a nie faktach, więc daleko nie zajdziemy :D |
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 09-01-2015, 00:26
|
|
|
Nanami napisał/a: | Nowy opening wypada bladziutko |
Pełna zgoda.
Z tego co kiedyś obiło mi się o oczy, autor miał zrobić odrębny scenariusz dla S2. Trzeba przyznać, że ludzie wieszali na nim psy za takie a nie inne zakończenie mangi, a teraz wszystko wydaje się logiczne i ładnie skrojone. Osobiście mam nadzieję, że tu również nie będzie blamażu.
Death Parade 1 - Hmm... jest dobrze.
Garo 13 - um... albo m się wydaje, albo zaczęliśmy S2.
JOJO: SC25 - jestem zawiedziony jakością nowego endingu i openingu. Z drugiej strony utwór instrumentalny jako ending to odważna decyzja. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|