Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-05-2015, 17:41
|
|
|
Siódma Yamada i 7 czarownic pokazała znowu całkiem zabawny kawałek głupot. Tym razem ciemna strona jasnowidztwa i oświadczyn? Ok ten garbacz z czołówki wreszcie się pokazał, podobnie jak czwarta wiedźma i znowu cała razdziaba przeszła na Yamadę. Jak dla mnie trochę przesadzili z fanserwisem prezyzdziry, ale nie za dużo. Zastanawia mnie tylko dlaczego musiała mówić do nich tyłem?
To był w zasadzie jeden z najniezgrabniejszych kawałków odcinka. Poza tym kompletny miszmasz. Coś się tam na końcu zadziało nawet.
Jak zwykle dobry zapychacz czasu
Kyokai no Rinne 08 Kontynuacja zeszłego tygodnia. Poszli drogą komediową, nie hardkorem więc odcinek był nastawiony na nieoczekiwanie slapstikowy humor. Ale odcinek był od początku nastawiony na szybkie rozwiązanie. Rozwinięcie konfliktu, miało na celu w zasadzie, tylko wprowadzić postać i o niej zapomnieć. Zobaczymy co gadające dynie zrobią z serialu za tydzień ale na razie linia fabularna została ponownie zakopana w panierce. Niemniej odcinek satysfakcjonujący, choć spodziewało by się wicej epickości. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 02-06-2015, 18:25
|
|
|
Nowy tydzień, nowy pościk, (bez edycji)
Jamada i 5-ta wiedźma 8
Kurcze ten odcinek był inny! Takie WTF ale bardziej w stylu niszczyciela planów. Jamadzie pięknie nie szło, trojaczki były tragicznie lojalne a wiedźma tygodnia zwyczajnie 2 kroki przed wszystkimi. I to jeszcze z tym bagażem. W rezultacie nagroda była karą a Jamada dostający po mordzie wyglądał ba bardzo pozytywnego bohatera, Onizuka style ale bez komedii Nei wiem co o tym myśleć ale powiało świeżością.
Zniknięcie Nagato Yuki-chan ep9 Przynajmniej na końcu wytłumaczyli tytuł serii,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- w następnym odcinku pewnie wróci robot lub inna wersja amnezji.
Co jeśli cała dotychczasowa seria działa się tylko w wyobraźni Yuki? Tylko której Yuki i która seria?
Za tydzień zapewne wyjdzie na to że nic z tego i wrócimy do nudy tego sezonu, ale przynajmniej ten trzeci z kolei onsen dobiegł końca. Dlaczego tylko moment gdy Asakura
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zaklinowała swój odwłok w dinozaurze i Kyon skwitował to porodem
wydawał mi się śmieszny?
Oraz najważniejsze, jak tam mój kurczaczek się podoba? :]
Edit*********************************************************************
Kyokai no Rinne epizod 9
W zasadzie nie lubię oklepanych festiwali szkolnych, ale w Inujasiu i tutaj Pani Takahashi namalowała to jak zwykle poza jakimikolwiek proporcjami i całkiem zabawnie. Oczywiście jak to w jej pracach nie festiwal był sednem a to co się działo za kulisami. I tutaj znowu mamy udaną dziwna historię. Bardzo cieszy mnie jak ładnie Rinne-kun "grał kostiumem"i z jaką satysfakcją. Oraz bardzo udany mini wątek peruki (with the twist) Chociaż Escargo Pudding story było bardziej składne i z nieco lepszym klimaxem. Cały czas czekam na klona Princess Abi i pewnie szybko się nie doczekam bo kolejny odcinek ma być jeszcze dziwniejszy. |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 04-06-2015, 00:48
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Daerian napisał/a: | Osobiście stawiam na Shinoę. |
Too smug to leave alone, eh? |
Daerian napisał/a: |
Osobiście stawiam na Shinoę. |
Krul actually. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 05-06-2015, 18:54
|
|
|
Smk napisał/a: | Krul actually. | Że jak? Przecież na razie była głównie w czołówce... pokazała się na jedną scenę w dwóch odcinkach, i tyle ma starczyć do oglądania reszty? Meh. Smk, wampirzy pantoflarz >:D
Notabene, nadciąga jedna z lepszych walk. Jak dotąd, nie jest źle - ale BARDZO wiele wisi na 10-tce. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-06-2015, 13:20
|
|
|
Hamerykańce mawiają (i pewnie Angielczyki też) It is only fun until someone get hurt.
Po obejrzeniu ostatniego odcinka Nagato Yuki-chan nie jestem jednak pewny, czy to nie powinno być napisane odwrotnie.
Cały epizod zaczął się małym rozczarowaniem, był melancholijny , smutny , deszczowy. Ale jednocześnie było w nim coś przyciągającego i niestety generującego spore nadzieje. Dlaczego? Przede wszystkim zachowanie Nagato ale może nawet bardziej istotne były ostatnie słowa Asakury w tym odcinku. Domek z kart się wali, albo mamy wymieszanie międzywymiarowe. I albo Asakura w tym świecie jest bardzo dobrą przyjaciółką Yuki, albo mastermaindem jakiejś grubszej intrygi. Ta seria albo bardzo rozczaruje albo cichcem wkradnie się w canon.
Kyon od teraz uważaj na ostre przedmioty (mam ciągle mała nadzieję)
Also, ta wersja Yuki powinna umieć grać na gitarze? |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 06-06-2015, 22:10
|
|
|
Ten weekend obfituje w ciekawe wprowadzenia do finałów serii! I nie tylko.
DanMachi 10
To anime mnie zaskakuje... spodziewałam się bezpłciowego bohatera niezdarę otoczonego wianuszkiem dziewcząt w otoczce RPG... a dostałam kawał przyzwoitej historii... Główny bohater to słabeusz i niezdara, ale przynajmniej nie głupi i bardzo się stara. Przy odrobinie szczęścia i masie ciężkiej pracy, spełnia swoje marzenie. Zdziwiło mnie też niezmiernie podejście do tematu. To tak trudno wbić tutaj na drugi level?! I jak się zostanie zabitym czy zranionym, to sorry, koniec?... wow. A ja myślałam, że nasz bohater to sobie nabija level za każdego zabitego miniona. Hooo. Ponadto ten odcinek trzyma w napięciu! Chcę wiedzieć, co jest dalej! Jak w końcu uda im się dotrzeć do tego safe zone'a i jak inni przybędą im na ratunek... czy może niekoniecznie tak przewidywalnie?
Zaprawdę, kawał niezłej przygodówki!
Seraph of the end 10
Dużo się dzieje, ale dużo przegadane. Trochę mnie walki "w tle" rozczarowały, bo to po prostu aż nadmiarowo stop klatki i tanie efekty, a nic nie pokazane. No, ale element trzymania napięcia, czyli zderzenie najlepszych oddziałów ludzi i wampirów, całkiem niezły. Zwłaszcza jak Mika postanowił podjąć wyzwanie Gurena... w zasadzie lubię dziada, zarozumiały, ale nie głupi. No i na koniec najlepsza akcja!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mika już już dźga mieczem Gurena, któremu proszki jeszcze nie zadziałały... a tu Ere--- znaczy Yuu leci ratować przełożonego. Myślałam, że zdąży, a tu ups, jednak Gurena dźgnąć zdążył. A potem TURURURU nareszcie wielkie spotkanie przyjaciół po latach!
I koniec odcinka. Ciekawam jaka teraz trauma będzie! Kolejny odcinek też zapowiada się ciekawie bardzo.
FSN: UBW 10
Biorąc pod uwagę jak zaczęła jąkać i rumienić się Rin, zaczęłam snuć domysły o jakim to sposobie współpodzielenia się maną mówi Rin... w końcu jest to adaptacja eroge... więc koniec końców chyba się trochę zawiodłam. O TYLKO TYLE SIĘ TAK TSUN TSUNOWAŁAŚ RIN?!
Strasznie mnie irytuje jak Saber nazywa Gilgamesha "archerem" skoro to chyba nie jest klasa aktualnie, a archer był inny. A inni nawet w sumie się nie zająknął czemu tak go dziwnie nazywa i skąd jej się to wzięło... tylko bierze za oczywiste.
Poza tym Shiro to idiota. Archera lubiłam. |
_________________
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-06-2015, 11:24
|
|
|
Arslan Senki10
Niestety adaptacja oparła się lekkiej zmianie stroju Farangis w związku z czym stanik zagościł tylko na moment, a potem nastąpił powrót do oryginalnego stroju. Cóż, trudno.
Za to teraz jestem mocno podekscytowana kolejnym odcinkiem, bo anime właśnie dotarło do końca tego co wyszło w formie mangi w związku z czym nie mam pojęcia co będzie w kolejnym odcinku. Trochę się martwiłam czy anime nie będzie byle reklamówką mangi, a tu proszę, mocno wychodzą poza zakres tego co mamy obecnie skoro już dogonili mangę, a według MALa przed nami jeszcze 15 odcinków. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 07-06-2015, 12:53
|
|
|
Arslan Senki 10
Tu z kolei, dla odmiany, mój zapał coraz bardziej stygnie. Zwłaszcza po tym, jak obejrzałam niedawno OAV... i już stety niestety chyba trochę sobie popsułam wrażenia, bo OAV jest w moich oczach zdecydowanie lepsze i boleśnie kontrastuje wady w serii TV.
No i ja wiem, co mniej więcej będzie dalej muahaha. Acz OAV jest urwane... stąd moim głównym motywatorem oglądania serii TV jest ciekawość co będzie jeszcze dalej... aczkolwiek chyba ten sezon skończą w momencie, w którym OAV się urywa. Ale tutaj jest szansa na drugi sezon. A może zaskoczą mnie i trochę inaczej będzie... bo jak pokazał ten odcinek, w OAV sporo drobniejszych wątków przeskoczyli, a tutaj w TV je niejako ekranizują.
Największą bolączką moją są teraz nowe projekty postaci i generalnie grafika. Bo OAV może i stare, ale projekty miało piękne... a tutaj wszyscy są pyzaci bądź kwadratowi, przerysowani (te brwi Daryuna, ta przesadna tusza bogatych arystokratów, te sarnie oczęta Arslana...). I jakoś mam wrażenie, że rozwój postaci też strasznie... płaski. Dziwnie odnoszę wrażenie, że przerysowuje się cechy główne postaci, a rozwoju specjalnie brak. |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-06-2015, 18:48
|
|
|
Yamada i 6 wiedźmów ep 09
To się robi nieco ostre. Frakcje w tej szkole trą o siebie jak zęby niezadowolonego rycerza z Krzyżaków :P Ok może nie z tej lekturki, ale co jakiś czas wprowadzą taki problem, którego nie można ominąć przez skopanie kogoś w cudzym ciele.
I znowu dostaliśmy dupka, którego trzeba wykiwać żeby wszystko nie wzięło w łeb a stawka jest coraz większa dla Yamady.
Czy to będzie najlepsza seria sezony jak dla mnie? Kto wie. Zaczęło się niewinnie, ale teraz już dokładnie widać, że to nie był zwyczajny 13 odcinkowy serial ecchi w oprawie szkolnej.
Zawsze kiedy zaczynam wątpić w "przyszłość anime" pojawia się taki serial który miesza we łbie....
Ranma początek sezonu 5
Czołówkę kocham, ending przewijam, odcinki pomiędzy... to są chyba najlepsze i najgorsze odcinki w całej serii. W tym sezonie lubię bardzo początkowe 2 , Martial art tea i Fuagra. Reszta jest co najmniej średnia lub kiepska. Dlaczego jedna z moich ulubionych animek jest tak bardzo nierówna ? |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-06-2015, 15:40
|
|
|
Nanami napisał/a: | FSN: UBW 10
Biorąc pod uwagę jak zaczęła jąkać i rumienić się Rin, zaczęłam snuć domysły o jakim to sposobie współpodzielenia się maną mówi Rin... w końcu jest to adaptacja eroge... więc koniec końców chyba się trochę zawiodłam. |
Bardzo słusznie z resztą, bo tak to w type moonowym świecie działa. Jak nie chcesz się bawić w dość paskudną magię z pogranicza voodoo i nekromancji to przy "dzieleniu się maną" muszą być momenty ^^ Aseksualna alternatywa jest tyleż niemile zaskakująca, co głupkowato wyjaśniona, bo Magic Crest nie generuje parny - to taki zestaw makr i przydatnego software'u oraz podręczna encyklopedia pozwalająca szybko i skutecznie korzystać z rodzinnej magii, ale zasilania potrzebuje z osobnego źródła. Ale czego się nie robi dla ochrony młodzieńczej niewinności fandomu?
A już pomijając ten wątek, za dużo było w tym odcinku Saber - to nie jej ścieżka, niech spada na drzewo. Wydaje mi się też, że scenka z Shirou trenującym do upadłego skok wzwyż to wspomnienie Sakury, a nie Rin (choć szczerze, to nie pamiętam, może występowała i tu i tu). Ogółem całkiem przyjemny odcinak w oczekiwaniu na finałowe bitwy. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-06-2015, 17:11
|
|
|
Kekkai Sensen 8-10 - nie jest to zła seria, ale i tak lekki zawód, głównie przez to, że protagoniści są mi w najlepszym przypadku obojętni. Studio BONES odwala niezłą robotę, ale słabość materiału trudno przeskoczyć (nieprzypadkowo najciekawszy jest wątek White/Black wprowadzony specjalnie na potrzeby adaptacji).
Yamada-kun and the 7 Witches 7-9 - nie jest źle, ale przez pośpiech czasem brak wyjaśnień niektórych planów akcji np.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- czemu zamiana ciał miała być potrzebna przy zmianie przyszłości,
a wątek Nao został dość brutalnie przycięty. Tym niemniej liczbą pocałunków możnaby obdzielić z dziesięć serii szkolnych.
Kuroko no Basket 3 70-72 - tak jak przewidywałem, mecz z drużyną Akashiego jest dość drętwy w porównaniu z półfinałowym. Szkoda, że nie zamieniono kolejności.
Knights of Sidonia S2 7-9 - obecny sezon jest jeszcze bardziej nierówny od poprzedniego. Po szokującym początku ugrzęzł w mieliźnie haremowej komedii. Na szczęście obecnie gauny znów mogą przypomnieć o swoim istnieniu.
Jojo SC 44-46 - serii miała trochę zbyt wiele wypełniaczowych starć, ale obecnie jesteśmy już przy finałowym starciu, więc klimat powraca.
Show by Rock 8-10 - główna bohaterka jest moe, a ze względu na muzyczną tematykę i dość swieży humor (zwłaszcza męski zespół - full power chuunibyo + GAR zwierzątko pracujące na pełen etat) calkiem przyjemnie się ogląda.
Etotama 7-9 - odrobinę słabsza seria, ale jakoś nie mam serca jej porzucić (albo jestem kotolubny, albo to kolejne dawki humoru burzącego 4 ścianę)
Yahari cośtam*ileśtam Zoku 7-10 - we wcześniejszym wątku może nie doznałem katharsis, ale miło, że seria zwróciła uwagę na słonia w pokoju (Hachiman w dosyć głupi sposób się poświęca, skoro jego metody nie rozwiązują problemu tylko utrwalają jakieś status quo). Już choćby za to doceniam obecny sezon bardziej w porównaniu z wcześniejszym
UBW 20-22 - obecne odcinki pozwalają mi w większym stopniu docenić drugą połowę kinówki Deen. Tu w walce ledwo coś zaczynało się dziać, to tempo było zabijane albo kolejną pogadanką, albo serią retrospekcji. Obecnie zamiast coś poprawić w kwestii transferu many dostaliśmy jakieś
- Spoiler: pokaż / ukryj
- kijanki? Spermatozoidy? Wodną wersję robaczków z Fate/0?
Nie wiem, co sobie myśleli. Przynajmniej Lancer trzymał poziom i można porobić stopklatki przy kolejnych deformacjach twarzy Shinjiego.
Hibike! Euphonium 7-9 - chyba najlepsza seria KyoAni od czasu Hyouki (nieprzypadkowo w jednym i drugim przypadku materiałem oryginalnym są książki a nie jakieś light novele). Dużo dbałości o detale tak w grafice, jak i w zachowaniach różnych postaci (można nawet śledzić niektórych statystów w tle i uznać, że oni też żyją własnymi sprawami). 8 odcinek był wręcz magiczny.
Danmachi 8-10 - ta seria też miała szczęście do 8 odcinka - chyba najbardziej intensywne starcie sezonu (nawet jeśli budżet trochę ratowały "gadające głowy"). Natomiast obecny rozwój wypadków pokazuje przeskok od tutoriala do poziomu Dark Souls. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 08-06-2015, 19:04
|
|
|
fm napisał/a: | Studio BONES odwala niezłą robotę, ale słabość materiału trudno przeskoczyć |
Czy ja wiem, czy materiał jest słaby? Zależy jak na to patrzeć. To taka lekka epizodyczna komedia akcji, a BONES chyba chciało mieć jaką linię fabularną. I moim zdaniem jakoś to wychodzi, ale nowe odcinki wytraciły trochę na szybkości i tak jakby są niepoukładane fabularnie. Innymi słowy, spadek formy.
fm napisał/a: | Knights of Sidonia S2 7-9 - obecny sezon jest jeszcze bardziej nierówny od poprzedniego. Po szokującym początku ugrzęzł w mieliźnie haremowej komedii. Na szczęście obecnie gauny znów mogą przypomnieć o swoim istnieniu. |
Ale to jest właśnie założenie tej serii. Z jednej strony mamy bardzo niepoważny harem, z drugiej ciągłe zagrożenie zagładą gatunku ludzkiego.
Jojo SC 46 - ZA WARUDO! Czekamy tylko na "Wryyy!".
Nanami napisał/a: | Bo OAV może i stare, ale projekty miało piękne... |
No cóż. Co Amano, to Amano.
Aczkolwiek ja nie ukrywam, że mnie się Arslan podoba coraz bardziej. Początek strasznie nudny i w końcu mamy jakiś rozwój. Ale nie ukrywam, że OVA z tego co pamiętam szybciej szły z materiałem, a TV-ka się troszkę ślamazarzy. Do tego faktycznie robione jest to troszkę pod shounenową publikę (co ma swoje dobre i złe strony). |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-06-2015, 03:08
|
|
|
fm napisał/a: | Studio BONES odwala niezłą robotę, ale słabość materiału trudno przeskoczyć (nieprzypadkowo najciekawszy jest wątek White/Black wprowadzony specjalnie na potrzeby adaptacji). |
Wyjaśnij dokładniej proszę co tu jest wprowadzone tylko na potrzeby adaptacji :D |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-06-2015, 18:36
|
|
|
Kyokai no Rinne 10
Cholesterora, ja cię chyba znienalubię Takahashi.
Czemu, Czemu, CZEMU!!! Czemu ma służyć to wieczne ukrywanie matek? Ranma, brak matki i prawie tajemnica, ale postać fajna (chyba moja ulubiona z całej serii szczerze mówiąc) Inujasiek matka trup, tragedia i tak dalej. A teraz jeszcze TOOOO!!!! agrh~
Do tej pory mi to jakoś nie przeszkadzało ale zrobili z tego taką siłową tajemnicę, że aż się robi głupio.
Moje największe pytanie to czy Sabato jest dzieckiem Tamako, czy też wżenił się do rodziny psując mamuśkę Rokudośa. W zasadzie to w ilu procentach Rokudo jest człowiekiem a w ilu żniwiarzem?
Ok ale odcinek był dosyć ciekawy (mimo narratora, który już wkurza) Firma i jej dynamika jak i całe zastępy oni girli i innych poczwarek. Początkowo myślałem że to będą głównie pluszaki ale nie. Łapanie duszyczek było fajne ale kradzież podłogi to już majstersztyk.
To jest tak niedorzeczne że aż ... nie wiem co napisać, ale wciąga.
Gdyby tylko nie ten matczyny kryzys....
Ok dawać Princes Abi, Agehę czy jak tej pustogłowej pannicy na imię. I więcej lukru i kruszonki!!! Powiedzcie gówniarzowi kto go urodził!!!! Ma prawo wiedzieć.
Edit~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kaiba, wreszcie Kaiba.
Myślałem że to starsze technicznie jest. No własnie, Kaiba, pozory mylą.
Z jednej strony odczuwam wilki niedosyt po wątku Vanili i Curono , cały wątek tg zajął im zaledwie jeden epizod i ogólnie jestem zły z nagłego pojawienia się Kaiby ponownie wśród żywych(?)
Z drugiej zaś cały ogrom akcji, opowieści i dopowieści w tak krótkim serialu, jest zaskakujący i bardzo wciągający. I w zasadzie lubiąc nieco postaci przeleciało sie przez cały sezon błyskawicznie i prawie satysfakcjonująco.
Graficznie ten serial jest dziwny, lecz piękny, prawie jak kubizm. Muzycznie , okładki super, środek dobrze zgrany ale bez perełek. animacja jest bardzo różna a ujęcia czasem bardzo dziwne. Niektóre w zwykłym anime by nie przeszły.
Generalnie łeb jest przegrzany i nie komputuje, ale matrix scary. |
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 13-06-2015, 23:12
|
|
|
FSN:UBW 23 - hajp umarł we mnie już dawno temu, a z kolejnymi odcinkami coraz częściej ziewam. Nie grałem w grę i nie mam zamiaru tego robić, więc nie wiem jak na to wszystko patrzą jej fani, ale z mojego punktu widzenia wyszło z tego przegadane i nudnawe... w sumie nie wiem co. Niby to chyba szojec jest, ale akcji w tym wszystkim tyle co kot napłakał i jeśli już się pojawia, to często jest szarpana i przerywana różnymi spowalniaczami. A już czarę goryczy przelał właściwie nieistniejący
- Spoiler: pokaż / ukryj
- pojedynek Saber z Assasinem
. Miałem nadzieję, że przynajmniej tutaj coś się będzie działo, ale nieeee... lepiej pogadać. Żeby jeszcze te dialogi faktycznie były jakieś porywające... Dla mnie to jeden z większych zawodów ostatnich miesięcy. Już ten pierwszy FSN przypadł mi bardziej do gustu...
Yahari i tak dalej - ten sezon jest pod wieloma względami inny od poprzedniego, bo ma dużo poważniejszy charakter, ale mnie to pasuje. Każde słowo i każdy gest ma tu jakieś znaczenie. No i ta siostra Yukino... jest straszniejsza od niejednego szojcowego głównego złego. Brrr... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|