Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-01-2016, 00:11
|
|
|
Cytat: | Koukaku no Pandora 1 - hooo... anime, które nie stara się ukrywać, że jest głupie i ma dystans do siebie. Do tego scfi około cyberpunkowe. Jeśli mam być szczery: dla mnie ujdzie.
---EDIT---
Ok, właśnie się dowiedziałem kto jest twórcą podwalin do tego wiekopomnego dzieła. Mamy tutaj combo: Koushi Rikudou i Masamune Shirow. Tak, tak... GitS i Excel Saga w jednym. W takim razie należy zmienić rekomendację na "must try". |
A już miałem pisać, że design interfejsu na karku jest zerżnięty z gitsów. (A może to cukierkowa wersja dzieciństwa Major?)
Swoją drogą ciekawi mnie dlaczego wszystkie niewolnice były tak a nie inaczej poubierane i co skłoniło je do buntu.
Poza tym z premedytacją nie chcę wiedzieć o czym to ma być. Dawno nie było dobrego randoma a wiedza często niszczy pierwsze doznania. Jak dla mnie pierwszy odcinek pozostawił wystarczająco dużo pytań i wtfów aby zobaczyć przynajmniej 3 kolejne odcinki w dobrym humorze. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-01-2016, 02:46
|
|
|
Z dawniejszych rzeczy:
Owarimonogatari - nie było złe, ale miałem z tą serią 2 problemy. Po pierwsze - wątek Sodachi by lepiej się oglądało, gdyby go umieścić przed Monogatari SS. Wtedy nie miałbym jeszcze wyrobionej opinii na temat Ougi i nie irytowałoby mnie tak, że Araragi daje się beztrosko mindrape'ować. Natomiast druga połowa serii jak dla mnie niewiele nowego wnosiła. Problem by się rozwiązał sam z siebie, a w relacjach między głownym bohaterem i Shinobu niedużo zmienia.
Soukyuu no Fafner - długi czas omijałem tę serię ze względu na słowa Totem z jego recenzji: "Możliwości, jakie daje liczne grono bohaterów i dość częste ich „odstrzeliwanie” (...), zostają później skutecznie pogrzebane „sprzężeniem”, sprawiającym, że śmierć dowolnego pilota zabije resztę. Zapewne miało to uwiarygodnić desperację ich zmagań z przeciwnikiem, ale dało też absolutną pewność, że nikt z bohaterów już nie zginie – całkowicie rujnując nastrój. "
Wyszło na to, że to nieporozumienie. Ze względów fabularnych w samej końcówce "Crossing" (czyli system synchronizacji działań pilotów w jednostce) musiał być połączony "szeregowo" zamiast "równolegle", więc śmierć jednego pilota by sprawiła, że komunikacja wśród reszty stałaby się niemożliwa (ze względu na przeważające siły wroga by to mogło doprowadzić do śmierci, lecz nie w bezpośredni sposób).
Anime posiada trochę innych problemów (choćby nierówne tempo ze względu na niedoświadczonych, angstujących pilotów i grafikę, która brzydko się zestarzała), ale ma też całkiem niezłe momenty i porządną muzykę. Pewnie nawet biorąc to pod uwagę nie byłoby warte uwagi, gdyby nie prowadziło (po dwóch specialo-filmach) do...
Soukyuu no Fafner: Exodus - jak dla mnie jedna z najlepszych serii mechatych ostatnich lat, którą ze względu na barierę wejścia w postaci poprzedniej serii, dużo mniej osób obejrzy. Graficznie jest bardziej miło dla oka niż np. w paru ostatnich seriach Gundamów, a młodzież z poprzedniej serii przez parę lat zdążyła wydorośleć i zadbać o to, by nowa generacja pilotów była bardziej przygotowana do zmagań. Ze względu na charakter wroga ludzkości i balansowanie między nadzieją a desperacją seria budzi skojarzenia z Muv Luv Alternative (mam na myśli grę, a nie fanfiki w rodzaju Total Eclipse), choć znajdzie się też trochę różnic w podejściu do tematu (mimo wszystko robi mniejszą sieczkę w obsadzie, a i starcia mają mniejszą skalę). Zakończenie nie domyka wszystkich wątków, ale jeśli po iluś latach dostaniemy kolejną niespodziewaną kontynuację, może okazać się to zaletą.
Natomiast z nowości:
Divine Gate 01, Koukaku no Pandora, Active Raid 01, Luck and Logic - crap
Haruchika 01 - wygląda to tak jakby z jednej strony P.A Works chciało konkurować z KyoAni (skoro wzięło na ruszt połączenie Hyouki z Hibike! Euphonium), a z drugiej strony robiło to anime na pół gwizdka (ostatnie ich produkcje poza Glasslip miały do zaoferowania lepszą grafikę). Zagadka taka sobie, ale kładzie ją konkluzja -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- jeśli panienka tak sobie wyobraża romantyczne wyznanie miłosne, to ma zadatki na stalkerkę albo morderczynię.
Poza tym zero chemii pomiędzy tytułową parą. Dam jeszcze szansę 1-2 odcinkom, jednak zapowiada się w najlepszym wypadku przeciętniak w rodzaju Tari Tari.
Shoujo-tachi wa Kouya o Mezasu 01 - nie sądziełem, że aż tak dobrze będę się bawił przy tym odcinku. Przede wszystkim w bardzo naturalny sposób poznajemy bohatera i jego relację z otoczeniem (czyli bez różnych widzianych u konkurencji wymuszonych ekspozycji w postaci monologów wewnętrznych czy "przypadkowo" zawiązujących się rozmów na tematy wcześniej znane wszystkim osobom z obsady). O ile główniejsza panienka jest trochę w typie znanym z innych anime, to reszta obsady sprawia wrażenie normalnych, lecz fajnych ludzi. Trochę mnie zdziwiło za to, że przy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wizycie w sklepie komputerowym wyeksponowane są arty z gier konkurencji (czyli G-Senjo no Maou, Sharin no Kuni, Himawari no Shoujo i Baldr Sky) a nie MajiKoi (od Minato Soft, które robi grową wersję Shoujo-tachi wa Kouya o Mezasu)
Norn9 01 - całkiem niezły setting, lecz bohaterka to kolejna niedorobiona BTJT.
Boku Dake ga Inai Machi 01 - bardzo dobry początek, oby tak dalej.
Prince of Stride 01 - może to nie do końca poziom Free, ale jak na serię sportową dla kobiet powinno być dość niezłe.
Musaigen no Phantom World 01 - poziom mniej więcej taki, jakiego można oczekiwać, gdy KyoAni bierze się za jakąś sztampową light novelę. Jak na sztampę, nie jest źle. Jak na KyoAni, nie jest dobrze. Cóż, niech zbierają dutki, by dopieścić kontynuację Euphonium. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-01-2016, 10:12
|
|
|
vries napisał/a: | Nurse Witch Komugi-chan R 01 - Moje obawy co do Komugi się spełniły: Czy format nie zostanie kompletnie zmieniony na potrzeby nowej serii, bo kto by się przejmował postaciami z Soul Takera, którego nikt nie pamięta?. Niestety tutaj trafiłem. Tego się już nie da patrzeć. Tragiczny fankenstain, zero polotu, zero humoru, postaci już nawet nie sztampowe - zwyczajnie totalne dno. R.I.P. Komugi-chan. Drop.
|
Pozostaje mi się tylko pod tym podpisać, też obawiałem się, że zrobią z tego typowe mahou shoujo. I tak się stało. Zabrakło ręki shinbou jak widać.
Odnośnie Pandory, to serio nie wiedzieliście, kto napisał pierwowzór?
Uch, Panowie, nie tego się po Was spodziewałem.
Ogólnie moja opinia o Pandorze jest taka, że to jest coś, co Shirow robił od zawsze, ale pozbawione jedynej rzeczy, która była w tym warta uwagi, czyli takie porno bez porno. No bo przecież fabuły to on nigdy udanej nie napisał, nie bądźmy naiwni, że w tym przypadku stanie się inaczej. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-01-2016, 16:00
|
|
|
Yey, 500, five hundred, go hyaku.Nasza druga edycja drugiej edycji kontynuacji tematu dobrnęła do połowy tysiąca stron z naszym wspólnym blogiem odczuciowym co do obecnie oglądanych serii.
Tydzień za późno jak dla mnie, niemniej to by oznaczało 300+500 stron podobnych wypowiedzi? (niestety ktoś posprzątał forum i nie mogę sprawdzić, wayback machine listuje najstarszy post tego tematu na 01-05-2005 .kocham ten obrazekklik )
Powinniśmy to jakoś uczcić. (edit pomyliłem kontynuowane tematy, poprawione)
ok ale wracając na tory.
Slova napisał/a: | Pozostaje mi się tylko pod tym podpisać, też obawiałem się, że zrobią z tego typowe mahou shoujo. I tak się stało. Zabrakło ręki shinbou jak widać. |
Ja obecnie obglądam ponownie Shugo Charę i czegoś co się podszywa pod mój ulubiony od czasu do czasu gatunek oglądać jakos nie mam ochoty, mimo odhaczenia pierwszej ovki dawno temu.
Wolę jak anime jest długie, główna obsada się zmienia, rośnie, zdradza, ucieka, szpieguje i powraca zmieniona. Obecnie jestem na etapie zdradzania i szpiegowania :], czyli gdzieś za epizodem 40-stym.
Shugo Chara wyrosła w bardzo dobrym okresie i z duża ilością dobrych drożdży . A pomyśleć ze plot jest tak niedorzeczny jak magiczne jajka z niespodzianką. Czy to że nie widziałem swojego duszka oznacza, ze jestem mało utalentowany, czy nie potrzebowałem pomocy by osiągnąć swoje wyżyny? |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 10-01-2016, 22:20
|
|
|
Dimention W 01 - Kyoma tańczący w openingu... troszkę rzygłem... Poza tym jest raczej ok. Nie do końca wiernie z mangą, ale ok. Zobaczymy czy nie skopali tego dalej.
Shwarzenmarken 01 - haha... trupy sialalalala. Poza tym jest bardziej śmiesznie niż poważnie. Mam nadzieję, że w Niemcy nie nadają się na odcinek plażowy. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-01-2016, 02:12
|
|
|
Dobrnąłem do najlepszej części Shugo Chary czyli okolice środka, pierwsze odcinki wojny Rima vs Nagi, sceny ze spódniczkami i króliczkiem. Nagi jest przecudowną postacią. Komentarz o tym, że on nie robi nic połowicznie, więc jeśli chłopaki chcą wiedzieć jak to jest nosić spódnicę.... bezcenny komentarz do 25 pierwszych odcinków, nie mówiąc już nawet o ukrywanej sile fizycznej.
Właściwie dlaczego ja to oglądam skoro jak dla mnie cały rozwój postaci Amu wywalili przez okno w finale? Chyba tylko dla Yamato Maihime.
A wracając do obecnej zimy, Dagashi Kashi nie daje mi spokoju. Głównie ilustracja z anidb i oczy na niej zawarte. Czy ktoś jest mi w stanie wyjaśnić gdzie ja te oczy już widziałem? Ewentualnie czy warto to brać. Bo to coś jak Usli z Katin, lub ta nowsza seria o żonie co menża nie rozumie. Ale to nie to uczucie. Ostatnio tak mocno wbił mi się w pamięć tylko obrazek z Erin i potem żałowałem, że dopiero po 2 latach zabrałem się za serię. Ktoś to w ogóle ogląda? |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-01-2016, 08:42
|
|
|
kokodin napisał/a: | Czy ktoś jest mi w stanie wyjaśnić gdzie ja te oczy już widziałem? |
W YowaPeda, ale to nie ma związku. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-01-2016, 12:25
|
|
|
kokodin napisał/a: | A wracając do obecnej zimy, Dagashi Kashi nie daje mi spokoju. Głównie ilustracja z anidb i oczy na niej zawarte. Czy ktoś jest mi w stanie wyjaśnić gdzie ja te oczy już widziałem? Ewentualnie czy warto to brać. Bo to coś jak Usli z Katin, lub ta nowsza seria o żonie co menża nie rozumie. Ale to nie to uczucie. Ostatnio tak mocno wbił mi się w pamięć tylko obrazek z Erin i potem żałowałem, że dopiero po 2 latach zabrałem się za serię. Ktoś to w ogóle ogląda? |
Czy Dagashi Kashi jest dobre? Trochę jest. Jest też specyficzne i trudne. I to chyba bardziej niż anime o rokugo. Tu temat jest jeszcze bardziej hermetyczny - japońskie słodycze. Każdy odcinek to jakieś wynurzenia na temat jakiegoś konkretnego produktu (a raczej paru, bo w odcinku anime więcej się zmieści). Postaci są fajne i zakręcone, kreska również, no ale tematyka męcząca, bo produkty są u nas nieznane. |
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2016, 17:28
|
|
|
Macross Delta Preview - nie pamiętam kiedy ostatnio musiałem przewijać anime, aby jakimś cudem dotrwać do końca odcinka. Właściwie trudno mi znaleźć choć jedną rzecz, która by mi się spodobała w tym odcinku i wygląda na to, że tego Macrossa jednak sobie odpuszczę. Tak jak odpuściłem sobie Macross 7. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-01-2016, 22:22
|
|
|
Shugo Chary epizod rollercoster nr 99
jeden wielki spoiler
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Zaczyna się od genialnego Yamato Maihime, momentu na który ja zawsze czekam od 25 epizodu serii. Po bombie jaką zrzuca Nadeshko , wielkiej dziurze przez okres Kairiego aż po późne wychodzenie z depresji z Ritmem, to jest ten moment, który lubię najbardziej. Dodatkowo Rima i jej jednostronna wojna.. Potam mały dołek, kiedy Yaya zaczyna być broniona przez Amu i Tadaska. Tylko po to aby podnieść się na nowe wyżyny chwilę później i znowu mamy Hero Yaya x Utau. Czarne kaczki :3 Po czym na samym szczycie odcinka, zamiast spektakularnego ataku na kamerton, Amu zaczyna stereotypować. Robi coś z czym Nagi walczył psychicznie przez cały serial, poddaje się szufladkowaniu. Co dodaje dodatkowej ironii w świetle tego, że Nagi właśnie pokonał swoje ramki, a Amu do tej pory pokonywała ramki innych, kilkukrotnie otwarcie walcząc wręcz. I to jeszcze w swojej rywalizacyjnej wersji. Ja wiem, serial dla dziewczynek nie może promować otwartej asertywności lub agresji i niezależności wśród dziewczynek z podstawówki, ale było tyle lepszych rozwiązań. Postać pełna determinacji nie powinna wątpić w to co robi w oparciu wychowanie?
Mniejsza o to, bo mógł bym tak bez końca.
Jedyne czego brakowało mi w .. pierwszej części odcinka to kosa w łapkach Nadeshko, taka jak w pierwszej walce z Iktem, ale Queen Waltz też był ładnie upchnięty.
zostały 3 epsy, Doki Doki, party czy jak mu tam nie liczę bo .... za dużo trzeba przewijać.
edit...............
no i skończone
trzy ostatnie odcinki są:
mehh
ok-ish
fadeout.
No cóż, muszę przyznać że wolę zdecydowane zakończenia. Gdyby nie nagłe przebudzenie moralizatorskie pod koniec, to co zostało jest całkiem przyzwoite. Po takim budowaniu napięcia jak w Shugo Charze, jednak spodziewało by się bardziej shounen-ish endingu.(myślę o pierwszym sezonie Mahoromatika, gdzie role są odwrócone) Porównując pierwsze odcinki i te z końca, trudno nawet porównywać nastrój. Nie zmienia to faktu, że rozwój i różnorodność postaci, są bardzo udane. Powtarzalność serii nie jest więc żenująca, bo w powtarzane sekwencje potwora tygodnia jest wpleciona duża ilość rozwoju postaci i ich interakcji. Zdrada jest wpleciona na wielu różnych poziomach i mimo że ich konsekwencje są raczej niewielkie, to jednak grają swoje role. No i Fijisaki, postać łamiąca tyle norm i to z hapy endem.
Bardzo lubię ten serial, szkoda , że nie robią już tak epickich seriali dla dzieci. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 16-01-2016, 21:15
|
|
|
Shōwa Genroku Rakugo Shinjū 02 - trzyma poziom. Dobry josei nie jest zły. Zapowiada się mocny kandydat do serii sezonu. Ciekawi mnie trochę jak to się skończy, bo manga jak widzę nadal jest wydawana.
Sekkou Boys 02 - chyba zapowiada się najlepszy short od czasów Senyu. Zasadniczo koncepcja rzeźbowo-idolowa działa lepiej niż myślałem.
Ghost of Pandora 2 - co mi się podoba w tym anime? Taka naiwna prostota. Androidowy fanserwis jest nawet dość zabawny. Trochę akcji, trochę humoru, tak jak w latach 90-tych. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-01-2016, 14:34
|
|
|
fleischman napisał/a: | Macross Delta Preview - nie pamiętam kiedy ostatnio musiałem przewijać anime, aby jakimś cudem dotrwać do końca odcinka. Właściwie trudno mi znaleźć choć jedną rzecz, która by mi się spodobała w tym odcinku i wygląda na to, że tego Macrossa jednak sobie odpuszczę | Ja oglądałem z przyjemnością, i POTĘŻNYM wrażeniem deja vu... Delta to to samo co nowe SW - retelling. Śpiewający damsel in distress, początkowo niechętny młodzieniec do wyciągania jej z kłopotów, (nie)spodziewany atak ZUYCH... pierwszy odcinek Frontier very much?
akagami no shirayummmmrrrrrrrrrrrrrpuchatość - puchatości oczekiwałem, i puchatość dostałem, a teraz siedzę i mruczę. Mry.
Koukaku no Pandora bo random thread na chanie.
Borze szumiący, (niszowy) fanserwis osiąga nowe... niziny?
Dolljoints.
Catbots.
jean-luc-pickard-facepalm.jpg
...molestowanie androidów powinno być zakazane!
GATE: bziumbziumbzium-cośtam - do ep.2 - no WRESZCIE. Na tą scenę czekałem. Cutiebayashi, i pewien zuy drań dostający po zębach. Na razie z Sherry zrobiono rozpuszczoną małolatę, jej następny występ będzie fajnym kontrastem... szkoda tylko, że ciąg dalszy jest pewnie za daleko by znalazł się w tym sezonie... A poza tym, skończyło się worldbuilding, i zaczyna prawdziwa fabuła, i serio mówiąc, teraz się okaże czy będzie sukces, czy niezły pomysł na setting zostanie zrujnowany. Inna sprawa, że "Enryuu-hen" sugeruje, że zamierzają iść mniej więcej tak jak manga, i skończyć pewnie tuż po Smoku. Nie jestem zwolennikiem otwartych zakończeń, ale zobaczymy. Tak czy siak, franczyza ma sporą przyszłość, bo jej komercyjny sukces jest zupełnie nieistotny - pierwsze było JSDF i ministerstwo obrony (co zresztą widać w nowej końcówce), ale podobno teraz seria właśnie z racji na ogólną wymowę, bardzo wygodną dla generalnego kierunku polityki prowadzonej przez rząd w Tokio, ma możnych sponsorów i w innych ministerstwach, jeżeli wierzyć plotkom od nowego chan-owego narybku z terytorium 11. A wszystko przez to, że azjatycki oryginał przejął zachodniego klona, przez co elevens częściej odwiedzają gaijińskie boardy...
Phantom World czyli nowa produkcja od KyoAni... um, na razie standardowa haremówka z niestandardową jak na studio ilością fanserwisu. Czyżby zmierzch kolejnej legendy? A może raczej powrót do korzeni? |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-01-2016, 15:15
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Koukaku no Pandora bo random thread na chanie.
Borze szumiący, (niszowy) fanserwis osiąga nowe... niziny?
Dolljoints.
Catbots.
jean-luc-pickard-facepalm.jpg
...molestowanie androidów powinno być zakazane! |
Etam, to jest yuri dojin Major Motoko x NukuNuku. W pierwszym epizodzie jeszcze trochę się rumieniła w drugim nawet nie pokazali reakcji.
W drugim epizodzie wtyczka cybermózgowa również stała się rzeczywistością. Z innej strony wprowadzenie do serii jest tak głębokie, że po dwóch epizodach wiemy mniej więcej kim są 2 postaci i gdzie jedna z nich mieszkać ma, poza tym wesoły kociokwik.
Aż strach pomyśleć co jeszcze wyskoczy.
Clrion ma koci móżdżek czy nie?
Digibro skłonił mnie do rewatchu Petite Princess Yucie
Kurcze połknąłem serię w parę godzin, z taką łapczywością jakby to było coś dobrego.
Klasyczna bajka z szczytnym celem i ciemnym końcem, oraz świńskim ogonkiem. Nie ziębi, nie grzeje, ale przynajmniej kończą satysfakcjonującym kadrem. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 17-01-2016, 20:11
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Koukaku no Pandora bo random thread na chanie.
Borze szumiący, (niszowy) fanserwis osiąga nowe... niziny?
Dolljoints.
Catbots.
jean-luc-pickard-facepalm.jpg
...molestowanie androidów powinno być zakazane! |
Pamiętajcie drogie dzieci!
Dla odmiany Wymiar W. O ile pierwszy odcinek wydawał mi się trochę meh, bo troszkę tam pokombinowali, to już drugi to cud miód i orzeszki. Chyba wypada to nawet lepiej niż w mandze. Pewnie dlatego, że akurat w tym odcinku jest sporo akcji, która fajnie prezentuje się w ruchu. Trzeba powiedzieć, że wykonanie nadal bardzo dobre. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 17-01-2016, 21:30
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Phantom World czyli nowa produkcja od KyoAni... um, na razie standardowa haremówka z niestandardową jak na studio ilością fanserwisu. Czyżby zmierzch kolejnej legendy? A może raczej powrót do korzeni? |
Ani jedno ani drugie. Robią dokładnie to samo co przez ostatnie fafnaście sezonów, niespecjalnie interesujący materiał źródłowy + wysoka jakość wykonania adaptacji. Also,
wa-totem napisał/a: | niestandardową jak na studio ilością fanserwisu |
Nie oglądałeś Free? ;D |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|