Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 08-02-2016, 17:59
|
|
|
Nanami napisał/a: |
Boku dake ga inai machi do 5
Trzyma poziom. Dobrze buduje napięcie, dobrze gra na uczuciach. Wciąga. Wprawdzie ostatni odcinek w porównaniu do poprzednich był taki... monotonny troszkę, ale przecież nie może być cały czas wciągająco. Była tylko jedna "trochę mocniejsza" scena, ta z rękawiczkami. I pytanie - co dalej? |
Końcówka zdecydowanie nie była monotonna. Obejrzałem dziś po raz kolejny. Wciągnęlo mnie i sądzę, że nie puści. I tylko żal, że to jest 12 odcinków.
Nanami napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- myślę, że Hinazuki nie dało się uratować... Jedynie akcje Satoru zmieniły trochę sposób, miejsce i czas. Za pierwszym razem z rąk porywacza, za drugim z rąk ojczyma i matki. Jeśli dałoby się ją uratować, to wtedy nie grałoby mi to, że młody Satoru miał ewidentnie ochronę ze strony fabuły - narażał swoje życie wielokrotnie, był solą w oku, a przecież tylko głupim gówniarzem, byłby więc łatwym celem.
|
Mam dziwne przeświadczenie, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- on musi ją uratować. Inaczej nic z tego nie będzie. Kayo jest na plakacie, to byłoby nielogiczne gdyby była nieratowalna. Co nie znaczy, że to anime musi być logiczne, ale póki co jest. Zauważ, że Satoru nie był w planach mordercy. On praktycznie w normalnym życiu na Kayo uwagi nie zwracał. Być może nawet morderca na niego nie zwracał uwagi. Nie on był jego celem i w niczym mu nie przeszkodził.
Nanami napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Ale jemu się nic nie stało... Trochę mnie dziwi, że ten starszy kolega - oskarżony o morderstwa pierwotnie - pojawił się tak mało w retrospekcji. Jeśli jego rola byłaby znacząca, jeśli Satoru miał wywnioskować coś z przeszłości, co pomoże mu teraz wybrnąć z sytuacji w przyszłości, to pojawiłby się częściej...? Poza tym kierując się openingiem - Hinazuki skreślona, mamuśka skreślona, została ta znajoma z pracy - czyżby ona też miała zginąć?
|
Wydaje mi sie, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- skoro główny bohater wierzy, iż to nie Yuuki był mordercą, to pilnowanie Kayo miało większy sens. Coś czego się nie spodziewał to było to, iż morderca i tak zrobi to co planował, tylko w innym czasie.
Np. w Steins;Gate bohater skacze w przeszość olbrzymią ilość razy aby uratować Mayuri. To byłby cud gdyby Satoru nie wiedząc kto jest mordercą zdołał ją uratować za pierwszym razem.
Pozytyw - 2 dni, myślę, że dla Kayo może najszczęśliwsze - pomijając coś co i tak miało się stać - to naprawdę dużo. Zmienił bieg historii. Myślę, że to nie koniec.
Nanami napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Trochę to przykre, że wszystkie kobiety wokół Satoru spotyka taki los. Plus ciekawi mnie to, że na początku było wspomniane, że jego moc działa tak, że pozwala mu coś zmienić, ale zwykle w wyniku tego on ucierpi - ciekawe jak się to obróci po tak sporym użyciu? :> |
Zacznę od końca, moim zadaniem,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- będzie w ciężkim stanie. Gdybym miał zgadywać - wystawi się mordercy.
Zwróć uwagę, że nie wiemy nic o pozostałych osobach które morderca mógł zabić/zabił.
Wytłumaczenie dlaczego zabił matkę Satoru jest proste - widziała go i zrobiła zdjęcie gdy odjeżdzał. Jeśli by zawiadomiła policję ....
Nadal nie wiemy czy on zabił Kayo, ale prawdopodobnie zabił pozostała dwójkę dzieci.
Dużo tych kobiet wokół niego nie było/nie ma.
Zwróciłaś uwagę na oczy matki Kayo? Czasami były przekrwione (czerwone), moim zdaniem ona i jej kochaś brali narkotyki.
To nadal niewiele wyjaśnia, ale moim zdaniem jeszcze nie wiemy paru rzeczy które się Kayo działy.
Nie skupiam się tak bardzo na wątku kryminalnym.
Rozkładam na czynniki pierwsze historię Satoru i Kayo oraz Satoru i Airi.
Kayo to taka postać która mówi sprawdzam. Kim jesteś? Dlaczego robisz to co robisz? Co zrobisz gdy zapytam o coś niemożliwego.
Satoru za to jest odważny i aż zbyt naiwny (10&29 letni).
Lubię tą postać.
A co jeśli
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Airi jest reinkarnacją Kayo, i Satoru ratując Kayo spowoduje, że Airi w jego aktualnym świecie się nie pojawi?
To byłby dopiero dylemat. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 08-02-2016, 20:13
|
|
|
Ha! Kontynuujac dywagacje o Boku dake ga inai machi...
Kayo na plakacie? Jakim plakacie...?
Co do porównania do Steins;gate to obawiam się, że tutaj Satoru nie ma żadnego wpływu kiedy i jak użyje swojej mocy. Wręcz jest powiedziane, że tak duży skok wstecz to pierwszy przypadek i sam główny bohater był niezwykle zaskoczony. Gdyby nie udało mu się uratować dzieciaka na przejściu - to nie mógłby się cofnąć, by to zrobić. Dlatego też chyba jest zwykle tak zdeterminowany, by namierzyć co jest nie tak od razu... tak samo ze sceną ze swoją matką w parku podczas uprowadzenia - wiedział, że coś jest nie tak, ale on nie namierzył nic. No, ale zobaczymy!
Co do tego co może czekać Satoru po tymże użyciu mocy, to można wnioskować trochę po openingu - aczkolwiek czy to czystej wody spoilery czy wariacje na temat trudno powiedzieć.
Co do czerwonych oczu tak samo - trudno powiedzieć, czy to stylizacja czy faktycznie jakieś narkotyki czy coś. |
_________________
|
|
|
|
|
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2016, 00:57
|
|
|
Nanami napisał/a: |
Hai to Gensou no Grimgar do 4 odcinka
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ciekawe czy gobliny specjalnie skrzyknęły się, by zasadzić się na swoich oprawców?
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Odcinek bardzo silnie sugeruje, że tak. W pewnym momencie ktoś z party nadmienił, że się zasiedzieli w jednym miejscu, co wcześniej się im nie zdarzyło. Zatem tak, to była zasadzka. Ten błąd - pozostanie w jednym miejscu przez dłuższy czas - bardzo, bardzo drogo kosztował.
M. Tak. Hai to Gensou no Grimgar się spodobał. Moją uwagę zwrócił sam fakt proporcji płci odwrotny od tego, co zwykle się widuje w anime (4 chłopaków, 2 dziewczyny). Jedyne, co mogę skrytykować, to trochę za wolne tempo.
Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku wo (do 4) - Jak ktoś po zaskakująco poważnym Hai to Gensou no Grimgar chce odpocząć, ta seria jest dokładną odwrotnością (choć podstawowa koncepcja RPG-verse jest ta sama): świetną komedią. Parę razy śmiałem się na głos, szczególnie w reakcji na sprawę opuszczonego zamku. |
_________________ Sanity is overrated. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-02-2016, 15:18
|
|
|
Seikai no Senki obejrzane do końca.
Tęskniłem za tak dobrze napisanymi bohaterami. PO zakończeniu takiego seansu odechciewa się oglądać inne serie, bo i tak raczej nie osiągną podobnego poziomu.
Szkoda, że nie ma szans na kontynuację (w ubiegłym roku wyszedł dopiero piąty tom powieści! szalone tempo, zaiste), ani na reedycję w dobrej jakości (przynajmniej DVD).
Kiedyś do tego jeszcze wrócę. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 09-02-2016, 15:34
|
|
|
To weź sobie na tapetę Ginga Eiyuu Densetsu. Insza niż seria Crest i Bannery, ale równie epickie.
MaDeR Levap no cóż, jak im boleśnie po fakcie wypomniano, to nie był jedyny błąd... Trochę to dla mnie dziwne. Choć w sumie sam Manato chodził głównie na zwiady i miał kontakt z innymi, więc on pewnie wiedział, że jest w pozycji szczególnie narażonej na ataki. Ale tym się nie podzielił... |
_________________
|
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2016, 16:06
|
|
|
Nanami napisał/a: | Ha! Kontynuujac dywagacje o Boku dake ga inai machi...
Kayo na plakacie? Jakim plakacie...? |
Na MALu na stronie o Boku dake jest obrazek, wyglada na reklamowy z plakatu.
Nanami napisał/a: |
Co do porównania do Steins;gate to obawiam się, że tutaj Satoru nie ma żadnego wpływu kiedy i jak użyje swojej mocy. Wręcz jest powiedziane, że tak duży skok wstecz to pierwszy przypadek i sam główny bohater był niezwykle zaskoczony. |
Ale to był pierwszy taki jego szok. Zobacz co się stało
- Spoiler: pokaż / ukryj
- po śmierci Kayo, właściwie dopiero gdy zobaczył wyrzucone na śmietnik rękawiczki. To go rzuciło spowrotem. Chyba nie może tego kontrolować, ale to nie znaczy, że to jest jednorazowe
Nanami napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Gdyby nie udało mu się uratować dzieciaka na przejściu - to nie mógłby się cofnąć, by to zrobić. Dlatego też chyba jest zwykle tak zdeterminowany, by namierzyć co jest nie tak od razu... tak samo ze sceną ze swoją matką w parku podczas uprowadzenia - wiedział, że coś jest nie tak, ale on nie namierzył nic. No, ale zobaczymy! |
Dla mnie to są podobne, ale jednak różne 'cofnięcia'. W tych mniej istotnych jest to dosłownie minuta do kilku. W wypadku wstrząsu po śmierci wiadomo kogo, ten skok był o 18 lat. I trwał 3 tygodnie.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Po za tym są jeszcze 3 osoby do uratowania w marcu 1988. Yuuki, Hiromi (ten chłopiec który był na jego urodzinach, krótkie włosy - jest w śród tej trójki dzieci z gazety) i ta dziewczynka z innej szkoły. No i jak widać nie tylko kobietom czy dziewczynkom wokoło Satoru dzieje się krzywda. Dla mnie to znaczy, żę możę jeszcze skoczyć conajmniej te 3 razy - tej dziewczynce pomoże raczej pośrednio jak złapią mordercę.
I nie musi wcale skoczyć do połowy lutego, mógłby spokojnie skoczyć do poniedziałku 29 lutego.
Nanami napisał/a: |
Co do tego co może czekać Satoru po tymże użyciu mocy, to można wnioskować trochę po openingu - aczkolwiek czy to czystej wody spoilery czy wariacje na temat trudno powiedzieć. |
Za dużymi podpowiedziami to te migawki nie są.
Nanami napisał/a: |
Co do czerwonych oczu tak samo - trudno powiedzieć, czy to stylizacja czy faktycznie jakieś narkotyki czy coś.
|
Próbowałem zwrócić uwagę, czy jest agresywna gdy ma czerwone oczy i nie jest gdy nie ma. Nie mogę powiedzieć, że zawsze tak jest. Ta teoria się chyba nie obroni.
Czy miły moderator/moderatorka mogłaby wydzielić tą dyskusję do tematu? Z góry dziękuję |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
Ostatnio zmieniony przez Raul dnia 09-02-2016, 16:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2016, 16:08
|
|
|
Slova napisał/a: | Seikai no Senki obejrzane do końca.
Tęskniłem za tak dobrze napisanymi bohaterami. PO zakończeniu takiego seansu odechciewa się oglądać inne serie, bo i tak raczej nie osiągną podobnego poziomu.
Szkoda, że nie ma szans na kontynuację (w ubiegłym roku wyszedł dopiero piąty tom powieści! szalone tempo, zaiste), ani na reedycję w dobrej jakości (przynajmniej DVD).
Kiedyś do tego jeszcze wrócę. |
Też żałuję, to bardzo dobra seria. Niestety lepiej się sprzedaje coś nad czym za dużo myśleć nie trzeba.
Polecam Boku dake jeśli chodzi o bohaterów są dobrze napisani, nawet poboczni. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2016, 16:21
|
|
|
Koutetsushin Jeeg - z serii "tego jeszcze nie widziałem". No cóż, przeglądając listę w miarę nowych anime zobaczyłem, że Jeeg ma remakeową kontynuację. Skoro tak, to biorę. Postaci są standardowe do bólu i typowe dla gatunku. Grafika jest nawet ok. Czy różni się to jakoś od innych superrobo? Nie bardzo. Jakie są plusy: damski team w samolotach bojowych (który poza mech-akcją najczęściej okłada naszego MC). I chyba tyle. Czy ta powtarzalność jest zła? Jak ktoś lubi gatunek, to pewnie spałaszuje kolejną porcję i będzie mu smakować. Ale nie ma tu nic wykwintnego. Solidne mecha, nic więcej: 6/10. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-02-2016, 17:29
|
|
|
Nanami napisał/a: | To weź sobie na tapetę Ginga Eiyuu Densetsu. |
Nanami, czy Ty uważasz, że JA tego nie znam?
Fakt, ja tego nie oglądałem jeszcze, ale wiem co i jak, wiem, że dobre, ale rozmiar serii przytłacza. No i to nie jest takie lekkie i przyjemne, co Seikai no Senki, gdzie bardziej niż wojenka zainteresowali mnie bohaterowie, a nie owa epiczność.
Raul napisał/a: | Niestety lepiej się sprzedaje coś nad czym za dużo myśleć nie trzeba. |
Ale Seikai no Senki także do myślenia nie zmuszało. Po prostu było dobrze napisane i przemyślane. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-02-2016, 19:35
|
|
|
Slova napisał/a: |
Raul napisał/a: |
Też żałuję, to bardzo dobra seria. Niestety lepiej się sprzedaje coś nad czym za dużo myśleć nie trzeba.
|
Ale Seikai no Senki także do myślenia nie zmuszało. Po prostu było dobrze napisane i przemyślane. |
Zmuszało - scenarzystę ^^ |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 09-02-2016, 20:33
|
|
|
NIE ZNASZ skoro nie widziałeś :> |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-02-2016, 21:12
|
|
|
Znam znam, póki co nie mam w planach poznawać dogłębnie. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2016, 22:07
|
|
|
Slova napisał/a: | Znam znam, póki co nie mam w planach poznawać dogłębnie. |
Najtrudniej zacząć, a potem leci z górki i strasznie wciąga. Mówię z doświadczenia ;) |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-02-2016, 23:46
|
|
|
No właśnie ja znam więcej przypadków, kiedy ludzie oglądają to w takim tempie, w jakim wychodziło, albo się zacinają w którymś momencie. Trudna bajka, chwilowo nie mam czasu na takie epopeje. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2016, 13:25
|
|
|
Nanami napisał/a: | no cóż, jak im boleśnie po fakcie wypomniano, to nie był jedyny błąd... Trochę to dla mnie dziwne.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Choć w sumie sam Manato chodził głównie na zwiady i miał kontakt z innymi, więc on pewnie wiedział, że jest w pozycji szczególnie narażonej na ataki. Ale tym się nie podzielił...
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
No dziwne. Jako że ten RPG-verse aspiruje do miana realistycznego (przynajmniej bardziej, niż inne tego typu), cały zespół powinien był także dostać podstawowe szkolenie w współpracy grupowej, a nie tylko indywidualny trening (do tego trwający zaledwie tydzień). Tam by im wbito do głowy, że tutaj trop "strzelaj najpierw do medyka" ma się dobrze, a najlepiej byłoby mieć dwóch kapłanów lub inne klasy będące w stanie leczyć magią właśnie na takie przypadki jak ten.
Jedyne wyjaśnienie, jakie mi przychodzi do głowy: nikogo pozaświatowi przybysze specjalnie nie obchodzą i są traktowani jedynie jako mięso armatnie do wykorzystania. |
_________________ Sanity is overrated. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|