Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 10-02-2009, 20:04
|
|
|
Prayers - dno i trzy metry mułu, a do tego zbiorowy gwałt ze szczególnym okrucieństwem na Bachu. Fabuła, jaka fabuła?! Bezsensowna rzeźnia z założeniami tak głupimi, że wszystkie macki opadają. Emo bohater i autystyczna dziewczynka w rodzaju Stellar, i pojedynki na jazgot... Nie chcę wiedzieć co twórcy brali pisząc scenariusz. Koszmar, omijać szerokim łukiem! (a w recenzji sobie popluję jadem) |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-02-2009, 20:23
|
|
|
Macademi Wasshoi! obejrzałem nie powiem z zaciekawieniem ale spowodowało u mnie awersje da anime ogólnie czyli chwilowa przerwa z szukaniem nowych zostaje kilka "na bieżąco" na które to nie mogę się doczekać.
Co mnie odrzuciło? A no to że to było bez sensu w sposób kompletnie bezpodstawny. Opowieść chwiała się pomiędzy komedią absurdów i japońską mitologią a komedią romantyczną z dramatycznym zakończeniem. Szczerze mówiąc nie poszli w żadnym z tych kierunków do końca i zmarnowali moje nadzieje. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2009, 20:31
|
|
|
Wzielam sie w koncu za anime z polki: znane, lubiane i robione pod masy...
Shingetsutan Tsukihime
Jak na razie 2 ep i pauzuje...
Koles musi robić za
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ochroniarza tej blondyny, bo ja pociachał "nieświadomie" a ta teraz jest baaaardzo osłabiona
czyli jednym słowem, polowanie na wampiry czas zacząć... ale beze mnie, przynajmniej na razie. |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-02-2009, 20:51
|
|
|
Issina, jeżeli Ci się nie podoba po 2 epku to odradzam, mi wrażenia z początku pozostały do końca. Dooglądałem tylko ze względu na to, że nienawidzę zostawiać zaczętych serii... Chociaż może trochę przesadzam, aż taka męczarnia to nie była. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2009, 23:33
|
|
|
Vodh, ja tez najczesciej koncze zaczete serie (taki juz moj fetysz ;] )
Ale nic nie pobije meczarni jak przy Soul Takerze.
Nudne to było jak falki z olejem, odmozdzacz totalny, ale czego nie robi się, by cieszyć oczy taka grafika ^^
a powracając do tematu...
Kontynuować będę dalej Shingetsutan Tsukihime, ale dodatkowo wrzucę jeszcze DearS'a
Widziałam juz pierwszy ep, nie wymagam nic nadzwyczajnego po ecchi.
Ta nauczycielka (angielskiego o ile się nie myle xD ) wymiata! (az nie wierze, ze tak napisalam >.< ) |
_________________
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2009, 23:39
|
|
|
Zoku Natsume 6
Nyanko-sensei! Uwielbiam tego żarłocznego kota! Jego pomysł z wróbelkami był przeuroczo-zabójczy *^^* Albo ta jego radość na myśl o tym, że Księga Przyjaciół wkrótce będzie jego... i plum do jeziora XD Coraz bardziej kusi mnie, żeby zastąpić komplecik z Horo na Madarę w jakiejś kjutaśnej pozie, np. podczas snu.
Sam wątek jest dość ciekawy, zwłaszcza
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nagłe zniknięcie Natsume, a raczej jego porwanie przez tego zuego youkai.
Chcęęę już następny odcinek... |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-02-2009, 23:52
|
|
|
Mnie powalił na łopatki i nie pozwolił się podnieść ani na moment 34 odcinek Hayate no Gotoku. Była parodia Geassa. Konkretnie - parodia Lulusia. TAK, zatrudnili na ten jeden odcinek Juna Fukuyamę. 'nuff said. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-02-2009, 00:36
|
|
|
MS: IGLOO 2 ep2 - po oddziale piechoty przyszła pora na czołgistów. Nie dostaniemy rudego 102, ale supermobilny czołg z podwójnym działkiem ala mamut z C&C. A w czołgu dostaniemy trochę świrniętego dowódcę batalionu. Jak zawsze kupa patosu i polowanie na Zaku (tym razem mamy jednego ładnie zmodowanego). Ogólnie nice. Ogólnie bardzo mi się podoba przerobienie starego dobrego Gundama na anime wojenne. W kolejnym odcinku prawdziwy klasyk - Guntank!
Astro Senshi Sunred ep 14 - tym razem mamy kolejną grupę pragnącą zawładnąć światem. Oczywiście nie będzie to takie proste. Za to generał Vamp wkurza się na potwory, bo nie przyszły o czasie pomóc mu sprzątać Tajnej Siedziby Głównej (tm). Typowy Sunredowy humor. Do tego nowy opening z Firebird Form (nie różni się zbytnio, ale wolałem stary). |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-02-2009, 13:28
|
|
|
Czy ktoś mi powie o czym był 15-sty odcinek Michiko to Hatchin mimo że go obejrzałem odczytuje go jako jakiś zamiennik po dużej dziurę w fabule.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jest ładny słoneczny dzień, zaczyna padać deszcz jakiś dzieciak zakochuje się w Hanie a ona zachowuje się co najmniej dziwnie i jak nie ona (i tym razem wygląda jak prawdziwa dziewczyna). Kompletnie nic z tego nie wynika, co gorsza Michiko jest jakby jej nikt ostatnio nie porwał i ogólnie nie wiadomo co i jak (ripperzy pomylili odcinki?) Co tu się do diabła wyprawia?
|
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-02-2009, 14:03
|
|
|
kokodin napisał/a: | Czy ktoś mi powie o czym był 15-sty odcinek Michiko to Hatchin mimo że go obejrzałem odczytuje go jako jakiś zamiennik po dużej dziurę w fabule.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jest ładny słoneczny dzień, zaczyna padać deszcz jakiś dzieciak zakochuje się w Hanie a ona zachowuje się co najmniej dziwnie i jak nie ona (i tym razem wygląda jak prawdziwa dziewczyna). Kompletnie nic z tego nie wynika, co gorsza Michiko jest jakby jej nikt ostatnio nie porwał i ogólnie nie wiadomo co i jak (ripperzy pomylili odcinki?) Co tu się do diabła wyprawia?
|
Michiko to Hatchin od zawsze miało tendencję to urywania fabuły w najlepszym momencie i wplatania wydarzeń np. dotyczących innych osób. W tym przypadku jest podobnie, na początku myślałem, że po prostu pokazali jakieś wydarzenia, które miały miejsce wcześniej, specjalnie jednak sprawdziłem i ewidentnie: ostatni odcinek rozgrywał się 10 maja, ten rozgrywa się 13. Podejrzewam więc, że po prostu w następnym odcinku wrócą to akcji z odcinka 14, w końcu te daty po coś pokazują.
Swoją drogą odcinek 15 był całkiem przyzwoity, ciekawe rozwiązania graficzne, piękna muzyka i przyjemne emocje:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Hana w końcu zrozumiała trochę Michiko, wie już co znaczy w kimś się zakochać, ponadto widać jej nieporadność, po prostu nie wiedziała jak się zachować. Z drugiej strony Michiko zachowała się jak matka, przemilczała, przytuliła.
W całej historii chłopca urzekła mnie końcowa scena, kiedy kładł książkę przed drzwiami, wspominał o dziewczynie, która go uratowała, w końcu podziękował Hanie, dając do zrozumienia, że jak obiecywał - pamięta. Podobał mi się ten odcinek, chociaż wprowadził trochę zamieszania... |
_________________
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 11-02-2009, 17:30
|
|
|
13-ty epizod Excel Saga - czyli czas na powtórkę.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Przy okazji dowiedziałem się (lepiej późno, niż wcale :) ), że Nabeshin - jedna z bardziej fazowych postaci serii, to reżyster tego anime... :3
A tłum Hyattek był uroczy...
|
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 11-02-2009, 22:40
|
|
|
Hellsing odcinek 7 - wróciłam do oglądania Hellsinga i cóż mogę napisać...To nie jest seria wybitna, a nawet nie wiem czy dobra. Czas odegrał swoje i niestety grafika wygląda średnio, wręcz po tych kilku odcinkach męczy mnie jej niedoskonałość. Dałoby się to wytrzymać gdyby porywająca była sama fabuła. Ale niestety... Fabuła mnie kompletnie nie kręci, nie jest ani oryginalna czy pomysłowa. Trochę łubudu, trochę strzelanki, trochę dialogów (nie ma to jak obrażające się nawzajem wampiry) i znowu strzelanka lub walka z upiorami. Po prostu klimat Hellsinga mi nie podchodzi - a jakby tego było mało, komplentym rozczarowaniem są tutaj postacie żeńskie. Pani policjantka jest bardzo beznamiętną postacią, a główna pani Hellsing...Nie potrafię jej obiektywnie ocenić. Pewna siebie kobieta, ale jak widzę ją w tym zielonkawym stroju, który do niej nie pasuje i strasznie mnie śmieszy - tragikomedia!
Ale jest coś dlaczego mimo wszystko warto zobaczyć Hellsinga - dla Alucarda! Na szczęście nie jest totalnym szpanerem jak Dante (a myślałam, że będzie jego pokroju postacią!). Jest niesamowity, świetnie wygląda (zwłaszcza w ujęciach, gdy nie ma okularów), jest tajemniczy i po prostu przystojny. W moim osobistym mniemaniu jest go zdecydowanie za mało w odcinkach!! Tylko ze względu na niego kontynuuje swoje oglądanie. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-02-2009, 22:51
|
|
|
Ja od razu dałem sobie spokój z tą wersją i obejrzałem Hellsing Ultimate. Właśnie tak powinna wyglądać wersja anime od początku! Jest o wiele bardziej wierna mandze, humor nie jest aż tak żenujący (zombie goniące Seras w jej śnie rządzą), a walki wyglądają o wiele lepiej niż w oryginale. Mówiąc inaczej - ekranizacja idealna poprawiająca błędy mangowego oryginału. Fani Hellsinga mogą oglądać w ciemno. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-02-2009, 23:00
|
|
|
Dotrwałam do końca czegoś tak wspaniałego jak Nazca. Niebywałe!
Naprawdę długo nie widziałam (prócz Prayers) czegoś tak głupiutkiego i kwikogennego. Seria ma już 11 lat, co nie zmienia faktu, że jest żałośnie naiwna. Mamy współczesną Japonię, która po raz kolejny stanie się areną walki o losy świata. Tym razem jeden licealista i jego nauczyciel kendo okazują się być reinkarnacjami inkaskich wojowników, z czego jeden z nich z niewiadomych przyczyn próbuje zniszczyć świat! Straszne. A ten drugi musi go powstrzymać. Oczywiście do pomocy budzą się po kolei kolejne dusze i jak się okazuje wszyscy się znają! xD A potem rozpoczynają ofensywę xD. Bo chcą zmienić świat! Chcą stworzyć nowy świat! Ile w tym dramatyzmu, ile patosu i ile głupoty i schematyczności xD. Przy okazji nieźle nagięto (przepraszam, złamano) historię Inków. Kwikałam, kiedy to wszystko oglądałam. Wszyscy mieli takie wspaniałe obcisłe kostiumiki, które uwydatniały pośladki xD. I taaakie wieeelkie pióra na głowach. Cud, że nie przeszkadzało im to w walce xD A jeden miał coś na kształt wodorostów. CUDNE to było po prostu :D |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 12-02-2009, 11:55
|
|
|
Ooo, Soul Eater 44 w wersji RAW. W sumie mam mieszane uczucia - z jednej strony jest naprawdę ciekawie i dynamicznie, a z drugiej strony czuję rosnący niepokój z uwagi na to, że twórcy anime pchnęli już zupełnie na inny tor fabułę i to ich radosna twórczość względem mangi i mam ogromna nadzieje, ze nie skopią zamknięcia anime, bo zostało już tylko 7 odcinków.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Przemiana Chrony i próba nadania jej charakteru poprzez konfrontacje z tym, czym się boi najbardziej (czyli mamuśką Medusą ;)) całkiem całkiem do mnie przemawia. Na tyle, że śmiem póki co twierdzić, że pod tym kątem jest póki co lepiej przedstawiona niż w mandze. Ragnarokowi mam wrażenie nieco odjęli charakteru, na pewno by nie siedział cicho, gdyby Chrona przeciwstawiła się ot tak Medusie. Denerwuje mnie za to niemiłosiernie co zrobili z moim ukochanym Steinem! Już przetrawię ten romantyczny wątek jego z Marie, ale nie wybaczę, że sobie przy boku Medusy jest. Ale tu zaś - pojawia się Maka! Maka kontra doktorek może być ciekawa kontynuacja z samego początku mangi/anime, gdy wtedy też z nim walczyli choć bardziej sparringowo. Black Star jak to on, po trupkach byle dokopać "głównemu zuemu". Zaintrygowało mnie też wykorzystanie soul resonance Maki i Soula na początku odcinka, bo w mandze ciut inaczej jej zdolności się rozwijały, choć w równie interesujący sposób.
No i... potencjalne zakończenie. Pokonanie kishina? To by zamykało furtkę do kontynuacji na podstawie mangi. Czyli zapewne skopanie mu tyłka i wygonienie go od Arachne, by sie zaczył w kąciku. Trochę nie widzę, by teraz wprowadzili wątek gdy Medusa prowadzi dzieciaki z Shibusenu na zamek Arachne... Podejrzewam, że - o ile będzie - to dadza to w drugim sezonie. Z tym, że może trochę zgrzytać, gdy teraz tak podgrzali relacje miedzy Maka a Medusa. Hm... będzie ciekawie. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|