Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-02-2009, 14:43
|
|
|
Oruchuban Ebichu
-Jak kupisz mi loda przedstawię cie tej superlasce-mojej Pani
-Chomiczku... ileś ty lodów zjadła dzisiaj!"
Humor o baaardzo różnym poziomie, ale w sumie oglądam dla postaci. Gdybym nie spotkała takich w życiu pomyślałabym: przegięli. Odcinki w sam raz na chwilę uśmiechu i ciekawostka- grupa fansubująca przed każdym odcinkiem umieściła miniwykład objaśniający charakterystyczne dla japońskiej kultury gagi i gry słowne. Polecam, ale tylko osobom od 18 lat- młodsi napatrzą się na nieprzyzwoite sceny(cho.ć przy tym stylu rysunku trudno nazwać to fanserwisem) a niewiele zrozumieją. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 22-02-2009, 15:03
|
|
|
Rideback do odcinka szóstego, wrażenia mieszane. Główna bohaterka i "balet na mechu" są niezłe, ale z drugiej strony można mieć pewne wątpliwości co do fabuły - choć oczywiście to dopiero początek, może jeszcze będzie lepiej. I irytują mnie przywódcy zuych sił rządowych (generał, czy kto to tam jest - czyli Pan w Bereciku) i terrorystów-partyzantów (to szarowłose, mroczne takie), zdecydowanie brakuje im ikry. Ale chyba od następnego odcinka zacznie się robić ciekawej - Rin będzie walczyć z Systemem, takim przez duże S! Swoją drogą, ciekawe jest zestawienie Ridebacka z Viper's Creed - to drugie to historyjka o heroicznych najemnikach-antyterrorystach na mechach-motorach, taka seria dla Prawdziwych Menszczyzn (dużo akcji/wybuchów, mało sensu i niezamierzone momenty kwikogenne).
Kara no Kyoukai 5! Dobrze, że postanowiłem wreszcie się za to zabrać. Film jest g-e-n-i-a-l-n-y, niesamowicie pokręcony i świetny pod każdym względem. Fabularnie zdecydowanie przewyższa poprzednie części, głównie dzięki perfekcyjnie wykonanemu zakłócaniu chronologii, klimat też zostawia KnK 1-4 daleko w tyle, a do tego nie zabiło go wprowadzenie scen walk (doskonale zrealizowanych zresztą) w końcówce. Plus muzyka na poziomie, do którego przyzwyczaiły nas poprzednie filmy i świetny chara-design (Cornelius Alba - yay, ja wiem, że to standardowy mhroczny błazen-psychopata, ale uwielbiam jego, jego wygląd i towarzyszące mu motywy muzyczne - niechże on własną serię dostanie, albo chociaż pojawi się w kolejnych częściach tego cyklu!). Za ten film moja ocena całego cyklu skoczyła o oczko albo i dwa, zresztą spokojnie nadawałby się na osobną, niezależną od całego KnK produkcję. Tak się powinno robić rozrywkowe anime, o! |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 22-02-2009, 18:57
|
|
|
Soul Eater 45
Ciekawe. Na ile wiem, to rozeszło się z Mangą totalnie, i wygląda na to że anime ma szczery zamiar powiązać wszystkie "luźne sznurki". Nie powiem, to co zrobili ze sprawą Medusy mi się podoba :)
Higurashi no Naku koro ni REI
O...M...G...
Niestety, "rozmieniają się na drobne".
Fanserwis widzę! Bezwstydny fanserwis! >___<
Odcinek tzw. plażowy, czyli stroje kąpielowe. Keiichi w "magicznych" kąpielówkach i cała obsada (żeńska, i męska...) pragnąca za wszelką cenę ściągnąć mu rzeczone kąpielówki...
Widok pewnego policjanta w stroju plażowym może przyprawić o zawał x_x" |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 22-02-2009, 19:16
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Higurashi no Naku koro ni REI
Fanserwis widzę! Bezwstydny fanserwis! >___<
Odcinek tzw. plażowy, czyli stroje kąpielowe. |
Innymi słowy - cycki są wszędzie... Ostatnio czego bym nie oglądał to widzę wielgachne biusty, ja rozumiem, rozumiem, ale żeby w Higurashi...?
Tak kontynuując temat, Asu no Yoichi! 7 - biusty, biusty i jeszcze raz biusty. Nawet najmłodsza okazała się mieć straszne problemy z za dużym biustem, sam nie wiem po co to dalej oglądam...
Michiko to Hatchin 18 - czasami się gubię w tym wszystkim. Postaci nadal nieśmiertelne, wydarzenia coraz bardziej pokręcone, frajda jednak nadal wielka, a Michiko jak Michiko - najlepsza. |
_________________
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-02-2009, 19:59
|
|
|
Matko tydzień bez dostępu do neta, a tu Higurashi wyszło nowe. Film jaki czy nowa seria? Muszę tu obczaić wszystko...
Skończyłam Nanę, dobrze było sobie powtórzyć i jeszcze dokończyć Mushishi muszę. To też oglądałam wcześniej, ale bardzo przyjemnie przypomnieć to sobie wszystko. Teraz muszę się rozejrzeć za czymś nowym, myślę, że spróbuję z drugą serią xxxholic. |
_________________
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 22-02-2009, 20:24
|
|
|
W końcu się zebrałem i w przerwie między Maratonem Rockman.exe oglądnąłem True Tears . Musze powiedzieć że nie żałuje . Akcja ciekawa ale za szybko się rozkręca . Moim skromnym zdaniem powinno powstać drugie zakończenie . |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
aoc
Dołączył: 21 Lis 2008 Skąd: z Polski Status: offline
|
Wysłany: 22-02-2009, 21:03
|
|
|
Samurai Champloo 23
Odcinek jakby nie patrzeć sportowy . Genialny, po prostu genialny :)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mecz basebalowy . Amerykanie kontra Japończycy . Kto w drużynie japońskiej ? Trójka naszych bohaterów, ex-ninja,szpieg szoguna oraz staruszek i pies(!) Jaki wynik ? Kto oglądał ten wie . Kto nie niech obejrzy . Ubaw gwarantowany :)
Blue Drop 11
Im dalej tym bardziej męczące . Całe szczęście, że to już końcówka ...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czy Mari wybaczy Hagino ? Ano zobaczymy . A, przygotowania do festiwalu się ciągną jak flaki z olejem ...
|
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 22-02-2009, 22:02
|
|
|
22 epizod Excel Sagi...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tym razem oberwało się space-operom, między innymi Gundamowi...
Oraz avantarowi Zegarmistrza...
W tle się przewinęła chyba również puchuunowa Lacus... |
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 22-02-2009, 23:35
|
|
|
Skip Beat 20
Nowy opening. Ujdzie. Chociaż wolałam poprzednią piosenkę. I nowy ending. Smętny dość. A miał być chyba romantyczny.
Ale poza tym: jest, jest, jest, JEST! Zaczyna się Dark Moon Arc! Fragment mangi, który lubię jeszcze bardziej od kręcenia klipu z Shou! Już nie mogę doczekać się
- Spoiler: pokaż / ukryj
- przemiany Kyouko w Mio! I gdy udając główną bohaterkę dramy Kyouko przyjdzie do mieszkania Rena! I przełamanie się Rena, a później jego cudowne przeobrażenie w amanta!
O mryyyyyyy~! Muszę sobie powtórzyć ten kawałek mangi!
Odnośnie tego odcinka - uwielbiam reakcje Kyouko na olśniewający uśmiech Rena. Biedna wiewióreczka... xD No i biedny Sawara-san, Kyouko od kiedy tylko pojawiła się w jego życiu, cały czas go przeraża. No i Yashiro-san i jego zdolności. Prawie jak moje, tylko silniejsze. I odnośnie jego jedna rzecz - na widok tego opadła mi ciut szczęka. Yuu-chan, nie wiedziałam, że potrafisz być bizonowaty...
No tak, a przeuroczy Hiro-chan, reżyser "Dark Moon", dostał, o ile mnie słuch nie myli, nieco gejowaty głos Yoshinoriego Fujity, czyli Kaoru z "Ourana". To plus jego wygląd i rezultatem jest uke na 500% ^^'
Kuroshitsuji 19
Well... Samo w sobie nie jest to wszystko złe, patrząc na anime osobno, bez mangi. Ale znając oryginał... Szlag gdzieś trafił tę lekko drwiącą otoczkę Kuroszka. Ponawiam moje pytanie: gdzie się podziała prawdziwa królowa Wiktoria i jej służący John? Bo nikt mi nie wciśnie, że ta kukiełka, Ash i Angela to jakieś ich alter ego (w przypadku Johna nawet jakieś dziwne rozmnożenie...). Ślicznie dziękuję, ale nie. I nikt mi nie wmówi, że ten trrraumatyczny dramat jest lepszy niż Circus Arc. Jakieś nawiedzone anioły z pewnością nie są lepsze od widoku Sebastiana ugryzionego w głowę przez tygrysicę i jego uroczej reakcji typowego kociarza: "My, my, what a tomboy! <3" xD Że już nie wspomnę o cudownej scenie uwiedzenia Beast, tak bardzo różniącej się od tego okropnego i obrzydliwego fragmentu z pseudo-zakonnicą.
Poza tym - porobiło się. Oj, się porobiło. Ciekawa jestem, jak to się rozkręci i odkręci.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ale naprawdę aż żal mi się robi Ciela, jeśli okaże się, że wszystko to, co robił, było nie na polecenie królowej, ale Asha i/lub Angeli. A jeszcze gorzej będzie, jeśli to oni faktycznie zabili jego rodziców i spalili posiadłość. Swoją drogą metafora z szachami była ładna. Tylko ta buźka Angeli opierająca się na ramieniu królowej... Grrrrr, po tym, jak zawalił się ten pseudo-kościół, nie mogli przeszukać gruzów i dobić tej zarazy?!
A na widok tych różnych narzędzi tortur pomyślałam sobie jedno: ja chcę to zobaczyć! Ja chcę zobaczyć, jak Sebastian z uroczym uśmieszkiem wychodzi z żelaznej dziewicy nietknięty, jak ziewa będąc rozciąganym, jak marudzi, że mu zimno, gdy będą go wsadzać do tej wrzącej wody/smoły (nie rozróżniłam, co to). Muahahaha! Na demona trzeba czegoś więcej ^__^ |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 23-02-2009, 11:25
|
|
|
kokodin napisał/a: | Welcome to NHK do końca :]
Lubię takie straszne nie do końca. |
:D
Z tym, że dla mnie, z powodu o którym piszesz w ostatnim zdaniu, to jest seria bardzo "do końca". I dlatego jest to jedno z najlepiej w moim mniemaniu kończących się anime :)
Shizuku napisał/a: | Matko tydzień bez dostępu do neta, a tu Higurashi wyszło nowe. Film jaki czy nowa seria? Muszę tu obczaić wszystko... | Początek serii OAV, i to na razie w wersji pay-per-view online w tragicznej jakości.
Niestety, widać że fabuła wyeksploatowana, i zaczynam się bać o poziom.
Gundamy 20
A... ała. Tylko tyle, reszta w stosownym wątku :) |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 23-02-2009, 14:27
|
|
|
Tetsuwan Birdy Decode 02 ep 5
Zmieniła mi się grupka suberska (na gorszą) ale sam odcinek był ciekawszy niż dotąd.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Już od początku pierwszej serii kosmity drżały na dźwięk słów "integracja osobowości" a ja na to czekałem. W poprzednim sezonie rozwiązali to prosto. Zapakowali Senkawe z powrotem do własnego opakowania i mieli problem z głowy. Jednak z powodu zakończenia pierwszej serii w drugiej powtórzyć już tego nie mogli (bo opakowanie Senkawy zostało bezpowrotnie zniszczone razem ze Zuym pasożytem) i osobowość kosmitki znikła. Z tym jednym ale że ciało nie i biedny chłopaczyna musi z tym jakoś żyć :] Dodatkowo dręczą go koszmary zbudowane ze wspomnień Birdy i kto wie co jeszcze. W każdym razie chłopak ma przechlapane. Bo jego życie się skończyło a na to drugie czyhają kosmiczni terroryści i agencje reklamowe.
Z zaciekawieniem czekam na dalsze części opowieści. Może wreszcie nasz superduet ruszy za wrogami z serii ova którzy tylko mignęli w pierwszym sezonie. A był odpowiedzialny za wszystko od samego początku.
Wa-totem mi chodziło o to że seria jest "straszna ale nie do końca". To że zakończenie jest świetne to ja wiem. To nie mogło by zostać urwane w inny sposób. Jednak w mojej głowie zaraz po informacji że otaku się żeni i tym że młode sempajki jest zdrowe, zrodził się plan konspiracyjny dążący do połączenia "tych dwojga" w inny bardziej cywilizowany sposób. Jednak to zakończenie podoba mi się prawie tak bardzo jak to z haibane renmei kiedy Raka popsuła latarkę :]. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 23-02-2009, 14:58
|
|
|
choc mialam juz wczesniej odcinki, to dopiero teraz postanowiłam obejrzec 009-1
Klasyczne anime, dla malo wymagajacego widza, duzo akcji, walki oraz panienek o wyraznych kobiecych wdziekach, takie Aniołki Charliego (tylko, ze tu pan mamy 4) pomieszane troche z serialówką GITS'a.
Muzyka jakas tam jest, calkiem pasująca i nie denerwujaca,
od strony wizualnej, rozni sie minimalnie od standardowej kreski jaka mozemy spotkac we wiekszosci anime, ale wszystko jak najbardziej poprawnie wykonane i bez zbednych udziwnien.
Odmozdzac - na pewno, daje radochy - w tym momencie jak najbardziej tak. |
_________________
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 23-02-2009, 20:32
|
|
|
Inu Yasha odcinek 5, nadrabiam zaległości w troszkę starszych anime i jakoś wybitnie nie powalił mnie ten tytuł tzn. gdyby nie te częste walki i pojedynki to oglądałoby mi sie to znacznie lepiej. Czy dalej będzie tak samo?? Wolałabym troszkę większą koncentrację na fabułę, a tu nie idzie się dowiedzieć niczego nowego. Wszystko obraca się wokół kolejnych nowych potworów stojących na drodze głównych bohaterów. Muzyczka w trakcie oglądania robi niezły klimat (pomijając bardzo kiczowaty opening, jest nieziemski...Bez problemu wygrałaby eurowizję). Czy byłby ktoś tak miły i powiedział czy dalej będzie podobnie, od walki do walki? |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 23-02-2009, 20:47
|
|
|
Tak raczej tak. Co prawda zdarzają się odpoczynki od walk, ale to rzadko. Demony i potwory są tu obowiązkowe. |
_________________
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2009, 13:09
|
|
|
A ja w związku z tym, iż Kunio Kato wzbogacił się o pewną statuetkę, którą gwiazdy holiłut tak bardzo lubią gubić, tudzież ustawiać w łazienkach, postanowiłam nadrobić zaległości i przejrzeć sobie jego shorty. Te filmowe of course: P
Diary of Tortov Roddle - niezwykle przyjemne dla oka, krótkie historie opisujące nietypowe przygody równie nietypowego podróżnika. Niektóre 'rozdziały' podobały mi się bardziej, niektóre mniej, co nie zmienia jednak faktu, że jest to pozycja warta tego, by poświęcić jej chwilę czasu.
Fantasy Story - zbiór historii tak krótkich, że cięzko mi coś o nich napisać ; ]. Myślę, że gdybym była niezwykle wrażliwą istotą o poetyckiej duszy, mogłabym wyciągnąc z nich coś więcej. Ale nie jestem.
The Apple Incident - surowa animacja, drażniąca oprawa dźwiękowa. Miałam wrażenie, że oglądam jakąś polską krókometrażową produkcję, a te mi się nie najlepiej kojarzą; ].
La Maison en Petits Cubes - myślę, że najlepsze miniatury filmowe, to takie, które w dość któkim czasie i często przy ograniczonych środkach wyrazu potrafią przenieść i wywołać jak najwięcej emocji. Ta pozycja zdecydowanie do takich należy. Pomimo, że film pozbawiony jest dialogów, sposób ukazania fabuły, sprawia, że bardzo łatwo można odczytać uczycia bohatera.
Zarówno oprawa graficzna jak i muzyczna zbliżone są do Diary of Tortov Roddle, co niewątpliwie jest plusem. Bardzo polecam : ]
Na koniec miniatura Koji'ego Yamamury - Atama Yama - bardzo pokręcona historia pewnego pana, któremu na głowie wyrasta piękna sakura ; ]. Polecam, zarówno ze względu na ciekawą grafikę, charakterystyczną oprawę dzwiękową jak i dość specyficzny humor :] |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|