Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2009, 14:03
|
|
|
cintra szkoda, że oglądałaś Movie, nie mniej jednak jeśli chcesz wiedzieć to czytaj(zanim się obejrzałem streściłem serie, jeśli nie o to chodziło to nie zaglądać ^^):
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Trochę szkoły, pomoc kilku pozostałym osobom, ale to już nie takie fajne jak w pierwszej serii. Potem wkraczanie w dorosłe życie, praca i inne tam trudności - generalnie do tego momentu z wyjątkiem początku jest gorzej niż w pierwszej serii. Potem po zawarciu związku małżeńskiego między głównymi bohaterami (nie napisałem ślubu, bo go nie pokazali ;|) już lepiej, odcinki zabójcze, wraca humor i ogólnie się poprawia. Potem Nagisa zachodzi w ciąże (wersja, że dziecko przyniósł bocian jest bardzo prawdopodobna, bo z wyjątkiem trzymania się za rączkę i kilku wspomnień później żadnego kontaktu fizycznego między głównymi bohaterami nie obserwujemy). Seria idzie teraz w tym samym kierunku, Nagisa umiera przy porodzie, dostajemy wzruszający odcinek i ogólnie jest załamka. Potem moment, którego strasznie się bałem po obejrzeniu filmu na szczęście który tutaj został pokazany dobrze, a nawet bardzo dobrze. Tomoya wcale się tak po śmierci żonki nie emosi, jest jedynie bardzo niemiły i oczywiście córeczkę widział zaledwie od tamtego czasu kilka razy. Potem dostajemy sporo łzawych scenek (naprawdę łzawych) i kilka bardzo pięknych odcinków.
A co do tematu:
Gintama, 14 - chore :D A może lepiej szalone. Świetne postacie, świetny humor i ogólnie wrażenia bardzo, bardzo pozytywne. |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-02-2009, 20:23
|
|
|
Dzień jest (był ale nadal oddziaływuje) dzisiaj paskudny i od rana chciało mi się spać. W pracy chciało mi się spać i po powrocie z pracy też chciało mi się spać. Włączyłem kompa i zauważyłem najnowszy odcinek Toradora z subkami więc go po drobnym oczekiwaniu włączyłem. I ... obudziłem się :].
Tak jak przypuszczałem tydzień temu w tym odcinku działo się okropnie dużo i życia naszych ulubieńców kompletnie się pokomplikowały. A wszystko przez Tigę :P. Kolejna babska boks scena również była przepiękna szkoda że tak krótka bo Minori i Ami mogły by zrobić sobie niezły makeover. Bańki tajemnic pękły i za tydzień zobaczymy początek spektakularnego końca.
Niestety po tym krótkim momencie ożywienia znowu poczułem się senny. :P Zaczynam rozumieć Nemu z Haibane :P |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2009, 22:39
|
|
|
Munto tv 6, czyli "gwałt na oczach", o którym wspominała Enevi. Ciekawy byłem jak to będzie w końcu wyglądało i jestem zadowolony. Co prawda nadal nie jest idealnie, ale ta kolorystyka i większa wyrazistość, po prostu aż chce się patrzeć.
A odcinek sam w sobie ciekawy, co prawda nie jest to jakoś szczególnie wciągające, ale ma w sobie tą tajemnicę, która każe oglądać i dostarcza przy tym naprawdę bardzo pozytywnych emocji, podoba się.
xxxHOLiC Shunmuki 1 - suby były koszmarne, ale oglądać się dało.
Spostrzeżenia: widać cięty budżet, dzieła na miarę Tsubasy Tokyo Revelations nie ma co oczekiwać. Do tego grafika - momentami wielkość nóg i głów naprawdę irytowała i pomyśleć, że w drugiej serii wyzbyli się tego, a w OADce, która powinna wyglądać lepiej, znowu takie niedociągnięcia się pojawiają... Na plus: scenografia i tła - bardzo ładne i dopracowane, klimat bardzo mangowy, tego serie tv nie miały, w dodatku retro dźwięki, które przypadły mi do gustu. Ogólnie na plus. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-02-2009, 13:34
|
|
|
Drżyjcie narody - mimo posądzeń o masochizm i bierny kompleks Edypa postanowiłem obejrzeć School Days. Z powodów osobistych - drażni mnie, że nie wiem z czego wszyscy się tak śmieją gdy mówią o tym tytule, muszę nadrobić braki wiedzy ;p |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-02-2009, 14:20
|
|
|
ja właśnie przemęczyłem Aishiteruze Baby, anime dla hardcore'owców, większość zdecydowaną przewinąłem. Nudne to jak flaki z olejem, ekstremalny pomysł, romans szkolny i perypetie przedszkolaków - gdyby to rozdzielono, to 10-12 odcinkowy romans szkolny Kokoro x Keppei byłby akceptowalny, nic wybitnego, nic też szczególnie złego ale niestety wplecenie w niego perypetii 5cio latki obrzydziło mi te anime do granic oglądalności. |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 28-02-2009, 15:18
|
|
|
Skończyłam w końcu Basilisk. W końcu, bo te ciągłe walki jednak troszkę mnie zmęczyły. Moja tolerancja na efektywne pojedynki ma jednak swoje granice, tak samo jak krajobrazy nocą. Oczywiście ninja wybitnie kojarzy mi się z ich działalnością nocą, ale przez to czasami średnio było co widać i było to lekko irytogenne. A po kilku odcinkach Basilisk stracił swoją świeżość. Przez pierwsze odcinki byłam zachwycona, ale to nie znaczy, że ten patent sprzeda się przez 24 odcinki. Bohaterowie stali się przez to już nudni, pojedynki już przewidywalne, tak jak fabuła czy samo zakończenie. Przyznam szczerze, że się lekko pogubiłam a pro po tych ludzi z shogunatu i kto jest tam kim, teoretyczniej w tak prostej serii ja jak zawsze potrafię się pogubić...Zabrakło trochę polotu. Komediowe wstawki w postaci wspomnień raczej nikogo nie oczarowały, a wręcztak dała mi do myślenia, że Basilisk nie niesie za sobą specjalnej głębi, ani tak na prawdę niczego wybitnego. Da się przy tym fajnie spędzić czas, ale ja bym była chyba bardziej zadowolona z dwugodzinnego powiedzmy filmu Basilisk niż z serii tv. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-02-2009, 15:36
|
|
|
Poddaje się...nie dałem rady przeskoczyć School Days, wystarczyło mi zobaczyć do połowy drugi epizod, aby dać głównemu bohaterowi oficjalnie tytuł oficjalnie najbardziej drażniącego idioty z haremówki. Ot, trudno. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Zyll666
Ktoś tam
Dołączył: 01 Mar 2008 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2009, 16:01
|
|
|
Shikabane Hime: Aka 1-3 Mimo ogranego pomysłu, całkiem fajna i nieco schizo seria. Do tego nigdy nie natknąłem się na bohaterkę używającą Ingramów, więc plusik :P Ale trochę mnie ździwiło, że to od Gainaxu, zupełnie nie w ich stylu, tak przynajmniej mi się wydaje... |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-02-2009, 16:24
|
|
|
Piotrekplay to z czym sie tak męczyłeś to nie jest pozycja dla dzieci lub przypałowców nastawionych na stosy zerwanej bielizny. Nie klasyfikuje cie w żadnej z tych grup lecz moim zdaniem jeszcze nie nadszedł czas w twoim życiu aby sens tego anime w pełni docenić. Po moich doświadczeniach takich jak zajmowaniem się co prawda 4 letnią dziewczynką i nie samemu przez okres wakacji, Musze przyznać że temat jest uchwycony genialnie i kompletnie się rozpływałem nad tym tytułem. Piotrekplay po prostu do bycia opiekunem musisz jeszcze dorosnąć.
Ja swoje oczka zaczynam cieszyć pumpkin scizorsami i magical shoping arcade jestem ciekawy czy warto. Na razie mi się podoba. Obydwa tytuły mają ciekawy początek tyle wiem po fakcie. Oprócz tego dalszy odcinek Birdy decode 2 w którym próbowali dojść do sedna problemu z poprzednich odcinków taki trochę retrospekcyjny odcinek o przeszłości Birdy zahaczający troszeczkę o fabułę pierwotnej mangi. Czyli dużo informacji i mało prawdziwej akcji. Jedyna scenka z rzeczywistości to ta jak Nataru ma swój "ból głowy" i łyka garściami proszki przeciwbólowe. Jeżeli cała seria ma iść w tym kierunku to przestaje mi się podobać. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-02-2009, 16:40
|
|
|
kokodin napisał/a: | Piotrekplay to z czym sie tak męczyłeś to nie jest pozycja dla dzieci lub przypałowców nastawionych na stosy zerwanej bielizny. Nie klasyfikuje cie w żadnej z tych grup lecz moim zdaniem jeszcze nie nadszedł czas w twoim życiu aby sens tego anime w pełni docenić. Po moich doświadczeniach takich jak zajmowaniem się co prawda 4 letnią dziewczynką i nie samemu przez okres wakacji, Musze przyznać że temat jest uchwycony genialnie i kompletnie się rozpływałem nad tym tytułem. Piotrekplay po prostu do bycia opiekunem musisz jeszcze dorosnąć. |
anime oglądam wyrywkowo nie nastawiony na harem/ecchi... po prostu to anime dla mnie było nudne i dziwne, nie przypadło mi do gustu - prawdopodobnie nie zrozumiałem go chociaż, samo takie połączenie wydaje się dla mnie dziwne |
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-02-2009, 17:37
|
|
|
SDF Macross 1-29 - nie wiem jak wyglądało to na przełomie lat 82/83, ale z dzisiejszej perspektywy ta seria dla mnie z każdym odcinkiem osiąda nowe szczyty absurdu. W pewnym momencie zacząłem się nawet na serio zastanawiać, czy to nie jest przypadkiem autoparodia. Sprawy nie ułatwia to, że twórcy zamiast pokazać widzowi co się dzieje, wolą mu to powiedzieć - absolutnym apogeum tego sposobu prowadzenia fabuły jest dwójka bohaterów, którzy w jednym odcinku się poznają, a w następnym oglądamy... ich ślub. I nie, to nie był przeskok czasowy. Po prostu z maszyny wyskakuje tu nie jeden bóg, a cały ich panteon.
Jakby tego było mało, to nastawiałem się na serię wojenną (i jako taka Macross się jeszcze jakoś broni), a dostałem gratis równoprawne wątki bliżej nieokreślonych obcych przybywających z bliżej nieokreślonego kosmosu, trójkąt romantyczny (z w miarę normalnym - choć momentami w to powątpiewałem - bohaterem męskim, emo-kapitan i piosenkarką mającą problemy z osobowością, choć ta ostatnia zdaje się normalnieć w ostatnich odcinkach) oraz dramat gwiazdy muzycznej. Zaś w 29 odcinku ómarłem i nieszyję po tym jak zobaczyłem uciekającego Zentradiego "Utenę"... I tak, wiem, że Macross powstał wcześniej.
Wspomniałem, że część "wojenna" się broni, wprawdzie nie mamy tu co oczekiwać dzieła na miarę LoGH, ale jednak nie zmienia to faktu, że jest to porządne rzemiosło. Przede wszystkim spodobał mi się Global - Stary Przeciętny Generał, jak strzelił. Wyższa Generalicja zaś to nie są - jak w większości innych serii - ociężali umysłowo starcy na wysokich stanowiskach, których jedynym celem jest się utrzymanie na nich - owszem takowe elementy widać, ale jednak nie dominują.
Jakoś jednak przyjemnie się to ogląda, bo seria potrafi jednak miejscami zaskoczyć czymś innym niż głupotą scenarzystów. Siedem odcinków jeszcze zostało i raczej Macrossa nie odstawię. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 28-02-2009, 17:47
|
|
|
To w sumie nie anime, ale w końcu znalazłem 4 serię X-Men: Evolution którą właśnie oglądam. Bufferowanie irytuje coraz bardziej i
- Spoiler: pokaż / ukryj
- jestem w szoku, bo kto jak kto, ale nie spodziewałem się że Magneto zginie/nieaktualne| jednak płytkie zakończenie, wszyscy żyją...
Edit: Spoiler zmieniony. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Elfen_Lied
Dołączył: 23 Lut 2009 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2009, 20:29
|
|
|
Ja kończę oglądać Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora. Dość przyjemne. Jestem jeszcze gdzieś w połowie Death Note, ale ostatnio zaprzestałem. Zacząłem jeszcze oglądać Toradora, ale po pierwszych odcinkach przypominało mi Zero no Tsukaima więc nie mam zamiaru kontynuować bo ZnT nie cierpię. :P |
_________________ Moje życzenia są piękne jak marzenia, lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Higurashi no Naku Koro ni
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2009, 21:47
|
|
|
Wzięłam się za Xam'd i póki co wrażenia jak najbardziej pozytywne. Zapowiada się na całkiem udaną serię przygodową. Zarówno fabuła jak i postaci przedstawiają się co najmniej interesująco. Nie można pominąc też świetnej grafiki - ach te kolory :) oraz muzyki - ach ten opening. No właśnie, opening... jakieś 90% anime, które oglądałam zaczyna się od miałkich, popowych pioseneczek, więc utwór zespołu Boom Boom Satellites stanowi tu miłą odmianę. Podobnie jak całkiem niezły ending.
Oby tak dalej... |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-02-2009, 22:06
|
|
|
niezbyt szczęśliwy dzień dzisiaj, po Aishiteruze Baby które ledwo przemęczyłem kolejne dwa fail'e Special A a później Strawberry Panic, strata czasu zupełna, rzuciłem po 2 odcinkach, aż straciłem ochotę na odpalenie kolejnego tytułu |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|