Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 13-09-2008, 11:45
|
|
|
Gunslinger Girl il teatrino ep. 1 - Gunslinger Girl, tyle że bez klimatu, emocji, głębi, kreski i muzyki. Czyli w zasadzie bez Gunslinger Girl. Podręcznikowy przykład, jak nie należy robić kontynuacji. Z pierwszej serii zostali bohaterowie, ale i to nie do końca, bo zachowują się teraz, wyglądają, a nawet brzmią inaczej. Ze spokojnej historii skupionej na uczuciach zrobiono film sensacyjny napakowany akcją, do tego ze słabą, odrzucająco drewnianą animacją. Zepsute chyba pod każdym możliwym względem.
Detroit metal city ep. 3 - a miaało być tak pięknie... Pierwszy odcinek był naprawdę zabójczy, świetna parodia zarówno szatan-metalu jak i słodkiego, różowego popu, drugi trzymał poziom. Odcinek trzeci powtarza zużyte już dowcipy (teksty piosenek o gwałtach i próby ukrycia tożsamości przed dziewczyną), zabawnych tekstów/sytuacji prawie nie ma. Pozostaje nadzieja, że to tylko jeden słabszy epizod, a ni kierunek, w którym ma zmierzać teraz cała seria. |
_________________
|
|
|
|
|
Doreen
Little Lotte
Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2008, 16:17
|
|
|
Gankutsuou 1-4
Zaskakująco dobre jak na razie. Może to i lepiej, że nie pamiętam szczegółów z książki, bo tak mi przynajmniej nic nie zgrzyta. Znaczy, może oprócz tego, że naprawdę mogli sobie darować ten fanserwis yaoi (rumieniący się Albert i nadopiekuńczy Franz...). Mimo wszystkich zagrywek pod publiczkę seria ma mroczny, ponury klimat beznadziei i dekadencji, czyli taki, jaki mieć powinna. A eksperymentalna grafika nawet nie daje po oczach aż tak, jak myślałam. No Hrabia jest dokładnie taki, jaki być powinien (i ma boskiego seiyu). |
_________________ "The tiny spark you give,
Also set my heart aflame...
That all the songs you hear me sing,
Are echoes of your name."
Ikonka stąd
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2008, 17:39
|
|
|
Lupin the 3rd: First Contact - film interesujący o tyle, że przedstawia część historii pominiętą w serii, czyli zawiązanie spółki Lupin & Jigen. Najwyraźniej jednak ktoś pomielił chronologię, bo ten moment powinien być umieszczony jakoś na początku lat 60-tych, a tymczasem na ekranie widzimy technologie z późnych lat 80-tych. Ale cóż, magia najwyraźniej pozostała, skoro chce mi się to oglądać. XD
Gdybym miał to jeszcze w dobrej jakości... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
alex
Dołączył: 12 Sie 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2008, 19:15
|
|
|
Lucky Star 1-24 Seria wywarła na mnie spore wrażenie. Pełna dowcipu i komedii z ciekawymi elementami parodii innych anime. Wyrazista główna bohaterka, ciekawy, dynamiczny opening. Kreska i animacja ładna. Według mnie świetny seiyuu jak dla Konaty. Jeśli tak wygląda nauka w liceum w Japonii to ja się pisze. Seria pięknie przedstawia schematy często spotykane w anime. Polecam obejrzenie tej serii. 9/10 |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-09-2008, 19:59
|
|
|
Dennou Coil - dooobra seria. Interesująco i logicznie skonstruowany świat, napięcie trzymające aż do końca i strasznie sympatyczne postacie. Nawet niespecjalnie jest się do czego przyczepić - może do maksymalnie dramatycznego i wzruszającego zakończenia, które pewnie może się odbić czkawką. Ja jednak byłem w odpowiednim nastroju, więc nawet mi się spodobało. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
viesiu
Ten tam taki jeden.
Dołączył: 22 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2008, 20:23
|
|
|
D.Gray-Man 1-15
Właściwie to nie wiem dlaczego zacząłem to oglądac, ponieważ postanowiłem sobie wcześniej, że Bleach to będzie mój jedyny tasiemiec. Może dlatego, że ma całkiem niezłe oceny. Cóż trudno.
Co do serii (a raczej tych 15 odcinków) to jak na razie nic specjalnie ciekawego. Raczej mnie to jeszcze nie wciągnęło. Technicznie (grafika animacja), jak na tasiemca przystało jest średnie na jeża. Nie potrafię się wypowiedziec na temat muzyki, bo wcale nie przyciągnęła mojej uwagi (tak, to jest minus). No cóż, zobaczymy, może jeszcze mi się spodoba. W końcu wypuścili już 100 odcinków (sic!, w co ja się wpakowałem) |
_________________ "Go beyond impossible and kick the reason to the curb! That's the way of Gurren-dan!"
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 13-09-2008, 20:49
|
|
|
Soul Eater 23
Medusa arc się kończy, został już tylko ostatni ep.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W odcinku: walka Steina i Medusy z wspaniałym śmiechem tego ostatniego - w ogóle świetna scena po wygranej walce... ten deszcz krwi... A Kid i BS próbują powstrzymać Free i Erukę, co im sie nie udaje. A za tydzień - Asura vs. Shinigami!
|
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 14-09-2008, 00:37
|
|
|
Last Exile odc 14 - przyzaje, że dawniej skończywszy oglądanie Last Exile po 1 odicnku popełniłam błąd. Seria jest niesamowicie wciągająca, ma to coś w sobie, ale jednocześnie dokonała "przefantastycznej" rzeczy - bo anime podoba mi się, ale równocześnie mnie irytuje!! No po prostu pare elementów działa mi wybitnie na nerwy, a mianowicie:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ten ciągnący się element tajemniczości!! Wiele haseł jest tylko zasygnaloziwonych, i do tej pory właściwie nic się nie wyjaśniło! A ja nie mam pamięci do takich rzeczy, więc jak widzę, że w trakcie walki nagle znowu jakieś Super Ważne Postacie - oczywiście nie wiadomo kto to - rzucają trzy zdania, z których ja nic nie rozumiem, to mi ręce opadają..I jest tak notorycznie!! No chyba, że ja jestem taką wybitnie tępą osobą i nie umiem posklejać paru watków..Jak dla mnie czas najwyższy pewne rzeczy uczynić jaśniejsze, bo z moimi słabymi nerwami, ja po prostu nie wytrzymam nerwowo..Największe ciarki czuje, gdy bohaterowie mówią nazwiska rodów, które nie wiem w zasadzie czy coś mi mówić powinny!
Kolejny problem!! Walki powietrzne mnie dobijają. Ja to nigdy nie wiem kto jest kim, kto do kogo strzela, statek bohaterów czy też nie. Zwłaszcza jak Silvanna leży w jakiś odmętach, nagle pojawili się kolejni osobnicy itp. No ale u mnie to normalne. Nie pamiętam filmu z walkami w chmurach, które byłyby dla mnie czytelne.
Ostatni problem - pan Dio czy jak mu tam, powiedzmy kolega Cluasa z Gildii. Ja rozumiem iż jest trochę szurnięty, nawet go lubię, ale to że kapitan zgodził się, by był on na pokładzie..No głupota. Że się zgodził na główną parę dzieci - jakoś względnie to przeżyłam, ale na tego młokosa? Niewytłumaczalne to jest dla mnie..
Mam nadzieje, że mój wybuch irytacji będzie uspokojony i w końcu wszystko się jakoś wyjaśni.. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-09-2008, 13:16
|
|
|
Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora (całość)
Strzał w dziesiątkę.
Naprawdę świetna seria: realizm, przemyślana i spójna fabuła, ciekawe portrety postaci. Nie brak akcji, elementów humoru, chwili refleksji. Brak jakichkolwiek zbędnych wątków czy postaci wciśniętych na siłę. Mimo iż to tylko 6 odcinków, fabuła – choć niezbyt oryginalna - wciąga wraz z każdym kolejnym odcinkiem; podoba mi się stopniowe budowanie napięcia. Konwersacje prowadzone przez Rikę i Yuuichi'ego, oraz wyrażanie uczuć za pośrednictwem literatury – kolejny strzał w dziesiątkę.
Dostałam wszystko to, co lubię i oczekuję od gatunku: dramat/romans/okruchy życia.
Seria dla romantyków i osób lubiących realne, lecz niebanalne historie ^^
Edit: Ugh, tytuły mi się pochrzaniły 2 razy ^^' |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 15-09-2008, 13:28
|
|
|
Lupin the 3rd: Return the Treasures. Kto zgadnie, jakie zadanie czeka na najlepszego złodzieja wszechczasów tym razem? I co niby ma z tego mieć? :D
Odkąd wziąłem się za pełnometrażówki Lupina dostrzegam, że część z nich jedzie po prostu na legendzie serii. Na szczęście tutaj tak nie jest - produkcja posiada należyta oprawę audiowizualną oraz odpowiedni nastrój. Już sam początek wprowadza niezłe napięcie, zakończenie natomiast jest całkiem łagodne, co zawsze ładnie wypada w filmach z tej serii. Ogólnie jest to coś w sam raz na nudny wieczór, jak również do obejrzenia w większym gronie. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 15-09-2008, 16:25
|
|
|
Blade of the Immortal 1-4 - jakie to nierówne! Są sceny piękne i szpetne, muzyka momentami zachwyca, a momentami aż odrzuca. Fabułę znam już z mangi, więc wciąga jakoś trochę mniej. A główny bohater zaczął mi się kojarzyć z Alucardem, ciekawe dlaczego. Ogólnie - nie jest źle. Ale jakoś bardzo dobrze też nie. |
_________________
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-09-2008, 16:39
|
|
|
Urufu napisał/a: | Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora (całość)
Strzał w dziesiątkę. |
Tak, dobre to jest. Swego czasu, gdy byłem dość podłamany, polecił mi to przyjaciel jako odtrutkę. Dobrze się to oglądało; jednak czasem nie ma jak dobra, ciepła historia z happy endem...
A póki co oglądam Monstera. Jestem pozytywnie zaskoczony. Spodziewałem się raczej, że po pewnym czasie zrobi się nudne, ale się nie zrobiło. Wprawdzie zaczęły pojawiać się fillery, jak można było oczekiwać, ale na szczęście są to fillery z sensem. Mimo wszystko wciąż obawiam się, że się zepsuje - jestem na 17 odcinku, a to draństwo ma ich 74! Co on, będzie się w kółko uganiał za tym Johannem przez pozostałe pięćdziesiąt parę? |
|
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-09-2008, 10:23
|
|
|
Natsume Yuujinchou od 1 do 10
Gosh, kocham tą serię. Główny bohater jest tak prawdziwy, w ogóle nie przypomina robinych taśmowo bochaterów haremówek, czy innego, że tak to ujmę, shitu. Opowiedziane historie są naprawdę wzruszające, doprawione szczyptą humoru, który trzyma poziom i nie przeszkadza w odbiorze poważniejszej treści.
odc 9 -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Idol telewizyjny i aspołeczny Natsume! Miodzio!
odc 10 -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Główny bohater w formie zniewieścienia. O dziwo - nie wypada to beznadziejnie tak jak w większości takich numerów w anime. Epizod ze słownikiem i biednym Tanumą - naprawdę mocny. Te gwiazdeczki...
Birdy the Mighty Decode 1-8
Jej. Średnie. Poprostu średnie. Fabułą taka se, bohaterowie poboczni -tacy se, animacja taka se. Dlaczego oglądam? Czasem można się pośmiać z relacji dwójki głównych bohaterów. Nic więcej, ale też nic mniej.
Biorę się za Soul Eater 23. Już zacieram rączki.
Jakoś nie chce mi się brać za następny odcinek Code Geass r2. Poprzedni był taki średni. Kijowa animacja, Lulu starcił jakąkolwiek racjonalność działania. Nawet mój fangirls, który był moją główną siłą napędową przy oglądaniu tej serii jakoś zdechł. Wszystko wygląda jakby twórcy mieli cięcia w budżecie i zdrowym rozsądku. Przyjemną mieszankę gatunkową dobiła komercja. Mimo wszystko dociągnę do końca bo jeszcze dwa miesiące temu byłam fanką tej serii. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
DarkHaze
Dołączył: 30 Sie 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2008, 19:43
|
|
|
Darker Than BLACK - juz koncze to świetne anime, klimatyczne, z ciekawą historią. Jak najbardziej polecam, znajduje sie u mnie w top.
Monster - to samo, o to właśnie chodzi w dobrej serii.
Texhnolyze - co moge napisać, trzeba obejrzeć.
Jak widać tymczasem same dobre serie, pozaczynałem duużo róznych innych ale własnie te kontynułuje, bo najlepsze. Reszta czeka na wznowienia oglądania. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 17-09-2008, 13:14
|
|
|
Lupin the 3rd: Return of Pycal - kolejna oavka spośród wielu. Tym razem jest to dość bezpośrednie odwołanie do bodajże pierwszej serii, w której Lupin zetknął się z tytułowym iluzjonistą Pycalem (notabene tam był chyba Pyker, ale mówi się "trudno"). Fabuła jest zakręcona troszkę nie tak, jak możnaby się spodziewać po Lupinach. Do tego w pewnym momencie baaaaardzo rzuca się w oczy kiepskie komputerowe 3D - ktoś albo nie miał pieniędzy, albo źle je wykrozystał. Przynajmniej muzyka jest dobra, bo tworzył ją ten sam Yuji Ohno co zawsze, ale nawet jemu udało się popsuć własną melodię do napisów końcowych. What a waste...
EDIT: Aha, na film ogromny wpływ miało chyba wszystko to, co na rynku animowanym pojawia się obecnie. W tym przekonaniu utwierdziła mnie spora ilość fanserwisu z Fujiko oraz fakt, że po takiej naprawdę ostatniej scenie na pięć sekund przed końcem pliku rzuciło mi się na usta "WTF?!". Straszne... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|