Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 07-03-2009, 00:02
|
|
|
po Higurashi no Naku Koro ni natknąłem się na ciekawy tytuł...
Sekirei ep01:
co tutaj powiedzieć, "nieźle" się zaczyna, walczące panienki, dosyć odważne... a no i ten dźwięk przy uskrzydlaniu ^^. Czuję, iż będzie to świetna pozycja do odprężenia się po Higurashi. Co prawda widać sporą dawkę fanserwisu ale chyba nie będzie przeszkadzał on w niczym. |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 07-03-2009, 13:35
|
|
|
Toradora! odcinek 21 i szczerze jestem zdziwiona, że tak dużo odcinków udało mi się zobaczyć. Po pierwszym odcinku byłam pełna złych przeczuć typu: o nie, znowu jakiś frajer, który lubi gotować zastępowi ludzi i kochający sprzątać. No ileż już podobnych męskich bohaterów widziałam..I zazwyczaj to gotowanie będzie się widziało średnio co 10 minut (np. w "Wieczności, której pragniesz" gdyby wyciąć to ciągłe gotowanie to seria by się spokojnie o dwa odcinki skróciła). No ale zrobiłam ten "błąd", że skusiłam się na drugi odcinek. I tym magicznym sposobem jestem już na 21 odcinku. W końcu poczułam bohaterów, dowcip serii i po prostu jestem ciekawa co będzie dalej. Choć jest też pare rzeczy, które mi wybitnie przeszkadzają: dlaczego Toradora jest taka brzydka? Wręcz wygląda czasami na jakiś niedopracowany graficznie tytuł. Mało który odcinek zawiera jakieś ładne komponenty. A szczytem brzydoty jest ta papuga. Karykatura tego ptaka jest wręcz niesmaczna! Dlatego jak tylko widzę jak ktoś próbuje to ptaszysko zmusić do mówienia - takie ujęcia zaraz przewijam. Ah i jeszcze męczy mnie matka Takasu. Jest tak śmieszna, że zasługuje na to samo co wspomniana papuga - przewijam wątek z nią. I jestem zła jeszcze na fakt iż
- Spoiler: pokaż / ukryj
- potwierdziło się to, że Taiga faktycznie jest zakochana w Takasu. I co, teraz Takasu nagle dostanie Wielkiego Objawienia, że też jest w sumie w niej zakochany?
Utawarerumono odcinek 6 - nudzę się przy Utawarerumono :/ Po tych 6 odcinkach zaczęło mi już strasznie przeszkadzać wielka poprawność wszystkich bohaterów. Hakuoro do bólu poprawny, średnio zainteresowany swoją przeszłością, maniakalny pomagacz ludzi. Istne wcielone dobro! Eruruu heh dobra z niej dziewczyna, ale również wpisuje się w kanon beznamiętnej poprawnej postaci. Oboro to natomiast schemcik pobudliwej emocjonalnie postaci ale z dobrym sercem. A jego siostra to już w ogóle dobro urodzone. Benawi to...Dobra, może przestanę się już pastwić nad postaciami. W sumie grafika anime mi sie podoba, jestem zaciekawiona fabułą (a najbardziej tym dlaczego Hakuoro ma tą maskę) i tak oglądam...Dla mnie osobiście lekko za wolno rozwija się fabuła. Pewnie by mi to nie przeszkadzała, gdyby którakolwiek z postaci była inna niż jest. Póki co średnią mam przyjemność z oglądania, liczę że w trakcie w końcu mnie fabuła wciągnie. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 07-03-2009, 21:49
|
|
|
Sekirei - po obejrzeniu całości odczucia jak najbardziej pozytywne, czegoś tak szalonego a równocześnie wciągającego i trzymającego w napięciu nie widziałem. Niby zwykłe ecchi, niby romans, niby harem a jednak połączone z motywami walki tak, iż żaden z elementów nie przeszkadza a jest dobrym elementem układanki. Dziwię się, iż nie ma jeszcze swojego tematu w alfabecie, produkcja nietuzinkowa i wybijająca się z tłumu. Nie mogę doczekać się OVA i później kontynuacji, jej wyjście jest pewne jednak dat premier nie znam. Pierwsza seria fajna, a zdaje się że najciekawsze ciągle przed nami, jeśli drugi sezon będzie zrobiony równie dobrze, anime może znaleźć sporo fanów. Świetna seria na wyluzowanie się, ogląda się szybko i przyjemnie. Czekam również na reckę na tanuki.
Higurashi no Naku Koro ni Kai ep2 - o ile pierwszy odcinek był w przyzwoitym klimacie o tyle drugi mnie niesamowicie znudził, spróbuje przebrnąć przez to dalej, może będzie ciekawiej. Spodziewałem się ciężkiej atmosfery ze względu, iż jest to kontynuacja i jak na razie jestem zawiedziony. |
|
|
|
|
|
KuniOl
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Bytom Status: offline
|
Wysłany: 07-03-2009, 22:09
|
|
|
Tenge Toppa Gurenn Lagan EP 1-10 - O ile pierwze odcinki były stosunkowo przynudnawe to po pojawieniu się Viral'a wszystko się rozkręciło. Niewiedziałem, że aż tak się wciągne w to anime, bo ma dość prostą fabułe, a mimo tego jest warte polecenia fanom mechów. Muzyka dobrze komponuje się z zaistniałą na ekranie sytuacją. Swoja drogą:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Anime zyskało na śmierci Kamina'y. Nie ma już tych powtarzajacych sytuacji, gdy Simon się załamuje a on okrzykami sprawia, że Simon dostaje nagle odwagi i wielkiego kopa w siłe.
|
_________________ x: Bóg nas zbawi,
x: tak pisze w Biblii.
y: Windows się nie wiesza,
y: tak pisze na stronie Microsoftu...
http://www.anime-planet.com/images/users/signatures/KuniOl.jpg |
|
|
|
|
balo
warai otoko!
Dołączył: 07 Mar 2009 Status: offline
|
Wysłany: 08-03-2009, 11:24
|
|
|
Mononoke 1-8. Jestem tą serią mile zaskoczony po 8 odcinkach nie mogę się do niczego przyczepić, czasem dialogi są długie i ciężkie do zrozumienia ale bez tego takie anime nie mogło by istnieć. Wbrew moim początkowym uprzedzeniom po tych kilku epach zakochałem się w oryginalnej kresce i nie razi mnie już jak na początku. Przedstawione historie nie są ze sobą w ogóle powiązane i opowiadają o zupełnie innych rzeczach, bardzo podoba mi się to rozwiązanie, ze względu na charakter anime dłuższe wątki po prostu by nudziły. Osobiście najbardziej przypadł mi do gustu motyw z mononoke na statku, zakończenie nie było jasne do ostatniego momentu. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-03-2009, 19:35
|
|
|
Oglądam sobie najnowszy siódmy subowany odcinek Tetsuwan Birdy Decode 02 aż tu nagle ... co to za anime?
Akcja akcją pomińmy fragment który był tam gdzie być powinien ale grafika to w tym odcinku kameleon lub raczej kameleon na dziecinnych bazgrołach. Zaczęło się prawie normalnie czyli podobnie do tego co na czołówce jednak już chwilkę po tym oczy zaczęły się zmieniać by w kulminacyjnym momencie przemienić cały obraz w szybki slideshow obrazków narysowanych czerwoną kredką. Co prawda pod koniec szczegóły wróciły lecz to były już zupełnie inne postaci niż 2 tygodnie temu. Ten odcinek powinni zabrać do fabryki na kompletną rekonstrukcję. Mam nadzieję że za tydzień będzie lepiej i wróci wygląd do którego się już przyzwyczaiłem.
:] |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Elfen_Lied
Dołączył: 23 Lut 2009 Status: offline
|
Wysłany: 08-03-2009, 23:30
|
|
|
i po raz kolejny zacząłem oglądać kilka anime naraz, nie kończąc kilku innych które mnie nudziły do potęgi dziesiątej xD A więc tak. Wczoraj zacząłem oglądać Higurashi no Naku Koro ni Kai. Przy drugim odcinku jak na złość wyłączyli prąd :D Cóż. pech :) Wcześniej zacząłem oglądać Yamato Nadeshiko Shichihenge, ale Chryste :{ Jak ja zobaczyłem tych czterech kolesi wyglądających jak pedały i tą niby babke niby strach na wrony to przy 3 odcinku dedłem :D Coś tam śmiechowego było ale cóż.. nie moje klimaty :S. I co tam dalej jest... hmm... Ichigo 100% czy cus takiego... Też zaczęło przynudzać strasznie więc narazie zrezygnowałem. Może jak sie mi bedzie nudziło na maxa to dokończę tą serię.. Jedyne co tam było świetne to ending ^^. |
_________________ Moje życzenia są piękne jak marzenia, lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Higurashi no Naku Koro ni
|
|
|
|
|
viesiu
Ten tam taki jeden.
Dołączył: 22 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-03-2009, 00:32
|
|
|
Soul Eater 47 Ze wszystkich absurdalnych absurdów, których w tej serii nie brakuję, w tym odcinku znalazł się najbardziej absurdalny... Z jednej strony to było zabawne, a z drugiej tak beznadziejnie idiotyczne, że nie wiedziałem, czy mam się śmiać czy płakać... O.o
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Na dodatek walka Black Stara z Mifune jakaś taka przyspieszona była. Spodziewałem się raczej, że jak już się BS odcknie, to powalczą przez chwilę, a nie tylko siekną się raz nawzajem... :/
|
_________________ "Go beyond impossible and kick the reason to the curb! That's the way of Gurren-dan!"
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-03-2009, 15:16
|
|
|
Soul Eater 47
Buhahaha? To było TAK głupie i denne, że nie wiem, czy się śmiać czy płakać.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Gigantyczny robot zrobiony z Death City. Robo-pająk. Kishin pożarty przez robota Shinigamiego.
I tym sposobem anime, które mogło przewyższyć mangę, zalicza spadek z oceny 9/10 na 7/10. A jak mnie coś jeszcze wkurzy w ciągu tych czterech odcinków, które zostały do końca, to jeszcze bardziej obniżę ocenę -_- |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-03-2009, 16:22
|
|
|
viesiu napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Na dodatek walka Black Stara z Mifune jakaś taka przyspieszona była. Spodziewałem się raczej, że jak już się BS odcknie, to powalczą przez chwilę, a nie tylko siekną się raz nawzajem... :/
|
Mi się to natomiast podobało... walka samurajów w starym, klasycznym stylu, włącznie z kadrowaniem :-)
Urufu napisał/a: | Soul Eater 47
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Gigantyczny robot zrobiony z Death City. Robo-pająk. Kishin pożarty przez robota Shinigamiego.
I tym sposobem anime, które mogło przewyższyć mangę, zalicza spadek z oceny 9/10 na 7/10. A jak mnie coś jeszcze wkurzy w ciągu tych czterech odcinków, które zostały do końca, to jeszcze bardziej obniżę ocenę -_- |
Jak dla mnie ta scena była akurat po prostu piękna i co najlepsze - mimo swojego absurdu wbrew pozorom sensowna i zakorzeniona we wcześnieszych wydarzeniach - już w pierwszym łuku mieliśmy piękne objaśnienie,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- dlaczego Grim Reaper nie może odejść z miasta i co mogłoby mu to umożliwić - cytując: "O ile sama ziemia nie nauczy się chodzić", plus wyobrażenie (chyba Kida, choć nie pomnę) miasta biegnącego na nóżkach
. Dlatego będę twierdzić, że ta scena pasuje do serii, oraz stanowi miły przeskok od ponurego nastroju ostatnich odcinków do przezabawnego i chorego stylu z początku serii :-)
Natomiast mangę jak dla mnie nadal biją na głowę (ilość nielogiczności, wprowadzanych na siłę i natychmiast kończonych wątków, lub wątków zawieszonych w niebycie skutecznie dobija tę świetną na początku serię), pomijając postać Medusy, która została mocno spłycona. |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-03-2009, 16:27
|
|
|
Daerian napisał/a: | Jak dla mnie ta scena była akurat po prostu piękna i co najlepsze - mimo swojego absurdu wbrew pozorom sensowna i zakorzeniona we wcześnieszych wydarzeniach - już w pierwszym łuku mieliśmy piękne objaśnienie,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- dlaczego Grim Reaper nie może odejść z miasta i co mogłoby mu to umożliwić - cytując: "O ile sama ziemia nie nauczy się chodzić", plus wyobrażenie (chyba Kida, choć nie pomnę) miasta biegnącego na nóżkach
. Dlatego będę twierdzić, że ta scena pasuje do serii, oraz stanowi miły przeskok od ponurego nastroju ostatnich odcinków do przezabawnego i chorego stylu z początku serii :-) | Ditto!
Jak to zobaczyłem, to aż kfikłem :3 Cieszę się że nie próbowali traktować tematu i samej serii zbyt poważnie. No, i zanosi się że seria TV będzie miała jakieś skuteczne, wiążące większosć luźnych "sznurków" zakończenie - a to spory plus w przypadku ekranizacji czegoś co nie jest jeszcze zakończone. Nie łudźmy się, za kilka lat będą chcieli nakręcić re-telling :D jakiś SE2012 albo co. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 09-03-2009, 16:36
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 01:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 09-03-2009, 17:32
|
|
|
A ja tymczasem wczoraj obejrzałem dwa pierwsze epizody Yakushiji Ryoko no Kaiki Jikenbo :) . Pani Ryoko jest urocza, a sama seria jest ciekawa, zwłaszcza, jak się lubi klimaty rodem z "Archiwum X" :). I ten opening... *_* |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 10-03-2009, 18:31
|
|
|
Utawarerumono odcinek 10 - eh okropność. To anime dla mnie jest po prostu wybitnie nudne. A jeśli dzieje się już coś ciekawego to jest to walka - no ale walki średnio raczej mnie bawią. Tak samo poczucie humoru jest tutaj niskich lotów. Jak na złość przestało mnie już interesować maska Hakuoro czy cały świat jaki został przedstawiony w Utawarerumono. Mam już dość i na tym odcinku kończę oglądanie. To teraz przerzucę się na Vampire Knight. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Chemik
Time does not exist...
Dołączył: 20 Mar 2007 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 10-03-2009, 19:17
|
|
|
krew_na_scianie napisał/a: | Utawarerumono odcinek 10 - eh okropność. To anime dla mnie jest po prostu wybitnie nudne. A jeśli dzieje się już coś ciekawego to jest to walka - no ale walki średnio raczej mnie bawią. Tak samo poczucie humoru jest tutaj niskich lotów. Jak na złość przestało mnie już interesować maska Hakuoro czy cały świat jaki został przedstawiony w Utawarerumono. Mam już dość i na tym odcinku kończę oglądanie. To teraz przerzucę się na Vampire Knight. |
I tak nieźle ;] ja odpadłem gdzieś po 7 ... i losowo dalsze odcinki ...
tragiczna seria
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
niby wszyscy tacy dobrzy, bohaterscy, ale rozmów pokojowych nikt sie nie podejmie - tylko wyrżnąć przeciwnika w pień bez zbędnych słów komentarza ... pomijam fakt ze wszyscy słuchają głównego bohatera jak jakiegoś proroka ...
Gintama 32-47
Gdyby nie jako taki rozwój relacji miedzy bohaterami to dalbym sobie juz dawno spokój ;p
Poza tym seria raczej mało śmieszna, bardzo przedramatyzowana i naśmiewająca sie z uczuć (dla mnie spory "-" ). Ogólnie pomysły bardzo przeciętne ...
"od biedy" można oglądać (a jest tego 130+ i dalej rysują ;) ) |
_________________ "What isn't remembered never happened. .... " |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|