Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czy jest coś czego nie lubicie w Slayers?? |
Wersja do druku |
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 11-03-2003, 19:30
|
|
|
Wracając (tylko na chwileczkę, proszę się nie denewować ^^') do tematu początkowego, to mnie wkurzają "statyści", czyli ludki naokoło, ponieważ ilekroć je widze, to są po prostu narysowane i nawet się nie ruszają... Widać to na przykład w czasie gry w te całe rakiety - sory, ale publiczność chyba nie wytrzymałaby tak długiego czasu z rękami w górze i otwartymi ustami...
Druga rzecz to niepotrzebne i zupełnie nie na miejscu gadanie, np: Lina, Sylfir i Zangulus zlatują w dół do komnaty Phibritzo. Są juz w polowie drogi, kiedy nagle słyszymy inteligentną uwagę Liny: "nie mamy czasu, by schodzić po schodach!". Przecież któreś z nich musiało rzucic pomysła wczesniej, no chyba, że rozumieja sie bez słow. Jeśli tak, to tym bardziej nie ma powodu gadac bez sensu... Rozumiem, że to po to, by widz wiedział, czemu to robią, ale to jak dla mnie na prawdę nieprzemyslana scena. I jakos duzo takich podobnych zauważyłam!
I jeszcze wkurza mnie pewien błąd (no chyba, że zrobili to specjalnie), który zauważyłam już przy pierwszym oglądaniu odcinka, w którym Aqua pokazuje Linie prawdziwe działanie Giga Slave, poprzez ukazanie "jednego z wymiarów przeszłości (jakos tak to nazwali)". Widzać tam walkę z Shabranighto. A ja pytam: co tam do jasnej ciasnej robi Amelia? Przeciez jeszcze je wtedy nie znali! |
|
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 11-03-2003, 22:09
|
|
|
Fakt...tez nie raz zastanawialem sie nad ta scena z Amelia...jesli to blad to naprawde sie pytam - kto byl szefem grupy animacyjnej zeby pominac tak istotny szczegol?! A moze to po prostu jak mowili - alternatywny wymiar nie tylko pod wzgledem zakonczenia walki, ale takze w innych spektach - moze tam spotkali Amelie juz wczesniej... |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 11-03-2003, 23:31
|
|
|
final-kun --> Toshihisa Tojo jeśli mnie pamięć nie myli ^-^ A tak właściwie to ja nawet nie pamiętam, żeby w tej scenie była Amelia. Jakoś nie zwróciłem na to uwagi ^^" Podobny błąd, aczkolwiek mniejszy, pojawia się parę odcinków później, we flashbacku z Wojny Upadku Mazoku, w którym Xel zabija smoki. Nie ma on amuletów, które odsprzedał później Linie (gdzieś w połowie serii) za bardzo "atrakcyjną" cenę :wink: . Co prawda mógł je zdobyć dopiero po wojnie, jednak faktem jest, że można to potraktować jako błąd.
A co do "statystów" to pragnę przypomnieć, że Slayers powstał w latach 1995-97, a w dodatku był (przynajmniej pierwsza część) produkcją o dość ograniczonym budżecie. Zresztą mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Nadaje to Slayersom taki mangowy charakter ^^ |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Gola_s
Dołączył: 13 Lut 2003 Skąd: Earth > Urzędów Status: offline
|
Wysłany: 12-03-2003, 15:05
|
|
|
Anime jest THE BEST!, ale dobija mnie tłumaczenie (czyżby Studio Start w Łodzi? :D )
"gold pieces" przetłumaczono na kawałki złota...
to jest chyba jedna z większych wpadek w tłumaczeniu
Aaaa i jeszcze czegoś nie lubię.......
Tych co nie lubią Slares!-ów (dresy i skejci [ci co deski nie widzieli na oczy i uważają że są skejtami ofkoz] to tesh :lol: ). |
_________________ milosc... tak a zalamanie jescze gorsze... juz 2 razy w ciagu roku... ale sie nie poddam i dalej przez zycie bede parl do przodu...
Zapraszam na: www.fantasy-center.prv.pl |
|
|
|
|
final-kun
Dołączył: 08 Lip 2002 Skąd: Na zywo z gor Kataart ^^ Status: offline
|
Wysłany: 12-03-2003, 20:38
|
|
|
Dlaczego Xell nie mial amuletow podczas wojny? Otoz jest taka bardzo prawdopodobna hipteza (ktora calkowicie popieram ^^) ze te amulety byly mu dane albo przez Zellas, albo przez samego Polnocnego Shabbiego w nagrode za tak istotny udzial w wojnie. Mowi sie tez ze Lei Magnus, ktory to najproawdopodniej byl owym Shabbym Polnocnym stworzyl te amulety i nagrodzil nimi Xella...choc co do tego nie ma potwierdzenia. |
_________________ Kitto Dokoka ni "Kotae" Aru,
Umaretekita Kotae ga,
Hito wa Minna Sore o Motome,
Yarusenai Nogasenai
Yume ni Mukau no. |
|
|
|
|
MrBat
Dołączył: 23 Sty 2003 Status: offline
|
Wysłany: 13-03-2003, 08:19
|
|
|
mi statysci tez sie podobają (ach ten klimacik...) i sie ciesze (odbiegając troche od tematu) że lektor nie tłumaczy-śpiewając openingu i endingu który ciągle i ciągle i ciągle się powtarrza.... |
_________________ "- Postanowiłem zająć się czymś porzyteczniejszym dla ludzkości.
- Czym pastorze ?
- Rozszczepianiem atomów." |
|
|
|
|
Gargoyle
Dołączył: 24 Sty 2003 Skąd: z Iraku Status: offline
|
Wysłany: 13-03-2003, 10:36
|
|
|
Gola_s napisał/a: | "gold pieces" przetłumaczono na kawałki złota...
to jest chyba jedna z większych wpadek w tłumaczeniu |
Nie "kawalki zlota", ale "zlote kawalki". |
_________________ I no breasts ~ Maria Kawamura in response to cosplaying as Naga |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-03-2003, 13:00
|
|
|
Albo Berserkersi z jednego z pierwszych odcinkow. Powinno byc: berserkers (ang) - bererkerzy (pol). |
|
|
|
|
|
Gola_s
Dołączył: 13 Lut 2003 Skąd: Earth > Urzędów Status: offline
|
Wysłany: 13-03-2003, 13:06
|
|
|
Przpraszam za pomyłkę, przekręciłem dwa wyrazy i wyszło coś innego choć o podobnym znaczeniu.
Przepraszm raz jeszcze...
Sepupuku popełniać nie będę bo przewinienie było za małe, a mały palec mi jeszcze będzie potrzebny do pisania na klawiaturze (pisze wszystkimi palcami /\__/\ ) |
_________________ milosc... tak a zalamanie jescze gorsze... juz 2 razy w ciagu roku... ale sie nie poddam i dalej przez zycie bede parl do przodu...
Zapraszam na: www.fantasy-center.prv.pl |
|
|
|
|
Boski Miszcz
Dołączył: 21 Lut 2003 Skąd: Tam, gdzie Mazoku mówi dobranoc Status: offline
|
Wysłany: 13-03-2003, 18:52
|
|
|
Wstyć się!
Ja zo pomylenie "Inflanty" z "Infinity" popełniłem 2 razy Seppupuku i raz Harakiri :D .
A co do wpadek, nic nie przebije "niewinnego zaklęcia"(Light Spell, kojarzy mi się to z nazwą jakichś papierosów :wink: ) oraz Zakilinaczki Smoków (Dra-Mata) |
|
|
|
|
|
Dawar -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-03-2003, 17:39
|
|
|
powróce do tematu... ależ oczywiście że jest coś a raczej kroś kogo nie lubię w Slayersach a mianowicie ZELGADISS... uciekać.... gdzie moja wiatrówa aaaaaaaaaaaaaaa...
a co do skejtów którzy Slayers nie lubią no to znam jednego co lubi... :shock: |
|
|
|
|
|
Dośka
Lon's Priestess
Dołączyła: 31 Lip 2002 Skąd: Wolf Pack Island Status: offline
|
Wysłany: 29-03-2003, 21:33
|
|
|
Najbardzioej irytuje mnie polskie tłumaczenie ( dla kiedyśtam porównania - spójrzcie na moje tłumaczone Resurrection - cud-miód...- przybnajmnie jak powiedział Anzel-kun) i to, że wszędzie tak mało Xellosa i Zelaski.
I Dynasta.Ja chcę nastepnej serii o Dynaście.........
O, irytuje mnie jeszcze to, że to Lina jest wszędzie tą najlepszą........Możźe by tak stuknąć serię Resurrection?
Tam Lina najsilniejsza nie jest, mało, Elicia ją wyzywa od tego, że jest mała, nieporadna, słaba i bezsilna |
_________________ From where has that darkness come...?
|
|
|
|
|
Siri
Dołączył: 19 Mar 2003 Status: offline
|
Wysłany: 30-03-2003, 07:44
|
|
|
najfajniejsze z tłumaczenia jest 'zjem słoik łoju i pędzę do boju' Błehhehe ^^ |
|
|
|
|
|
Irma
Dołączyła: 26 Kwi 2003 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 26-04-2003, 17:46
|
|
|
Tłumaczenie ok kors, openingi (dobra, lubię "Try Again", ale słuchanie go cały czas potrafi naprawdę wkurzyć) i za krótkie odcinki ;) |
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2003, 14:11
|
|
|
Tak mi sie przypomniało, co jeszcze miałam powiedzieć na temat naszego tłumaczenia: oni chyba nie znają ani angielskiego, ani polskiego na przyzwoitym w miare poziomie! Za każdym razem, kiedy moja wychowawczyni (polonistka) powtarza, że chcąc użyć imiesłowu przysłówkowego współczesnego, trzeba najpierw zastanowić się, czy podana czynnośc ma być wykonana przez to samo coś, o czym jest mowa w drugiej częsci zdania to mysle sobie: "co ona myśli, że my jacyś nieinteligentni analfabeci jesteśmy?" A tu w przetłumaczonym na polski serialu słyszę zdanie: "Pomyślałam sobie, że podróżując z Gourrym Kula Smoka może mi sie przydać"... No ludzie, co za profesjonaliści! Z tym może się tylko równać inne inteligentne zdanie, które usłyszałam w jakiejś telenoweli brazylijskiej, która moja babcia oglądała: "Myślałem, że się z nim OZENIŁA!" Podobno w języku ojczystym tych telenowel nie ma różnicy pomiędzy slubem mężczyzny i kobiety, no ale... Dobra, resztę pozostawię bez komentarza, bo sie tylko nie potrzebnie rozpisuję :P |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|