FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
  Zbrojownia - ulubione bronie forumowiczów
Wersja do druku
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 06-06-2005, 08:04   

Cytat:
Ćwicze włóczną (konkretniej to gizarmą) od jakiegoś czasu i stwierdzam, że w pojedynku tylko dobry tarczownik poradzi sobie z takową.

Ech... Gdy używano gizarmy(późnyXIV-XV w.) to już nie używano tarczy. Jedynie olbrzymie pawęże, służące do zasłaniania całych formacji i do pojedynku zupełnie niezdatne.Tarczownicy wymarli z prozaicznego powodu - trzymając tarczę nie dało rady trzymać wystarczająco długiej włóczni, by zatrzymać jazdę. Poza tym - tarcza piechoty była sakramencko wielka i ciężka, gdyż zawsze była narzędziem walki w szyku. Dlatego też NIGDY nie nadawała się do pojedynku.

Cytat:
Z kolei przejście w dystans pozwalający komukolwiek zaatakować włócznika (nawet z zweichenderem) jest diablo trudne, bo trzeba by naraz zbijać pchnięcia i przeć na przód.


Chłopie, zweihaender po to jest, żeby zablokować włócznię, a nie zbijać uderzenia. Po to mu te dwa kolce, jak im tam, po bokach klingi. Poza tym operator zweihaendera nazywał się doppelsoeldner - po pobierał podwójny żołd. Zapewne nie tylko dlatego, że estetycznie wyglądał. Poza tym 2 - gizarmy szybko zostały wyparte przez halabardy, bardziej wielofunkcyjne. Dwuręczne miecze zostały.

Cytat:
Jedyną pewną techniką jest wejście ,,na chama'' z tarczą w dystans włócznika. Ale wtedy strasznie naraża się ramię trzymające tarczę na uszczerbek. Ponaddto grot zawsze może zejść po tarczy i trafić.


Wtedy. Nie. Używano. Tarcz. W. Pojedynkach. Gizarm zresztą też, ale niech ci już będzie. Dedukuję, że ci mistrze z którymi walczyłeś używali tarcz rycerskich. O ile na sens "wejście na chama" z tarczą tej wielkości. Wystarczy zablokować gizarmę i dźgnąć mieczem, ale do tego trzeba umiejętności. W średniowieczu gizarmami walczyła niewyszkolona hołota, zaś miecze były bronią zawodowców(były cholernie drogie; dlatego też plebejusze, z definicji gorzej wyszkoleni, używali kordów), a więc oczywiste było, kto ma wyższego skilla.

Cytat:
Wszystko co tu powiedziałem przetestowane zostało w walce, w dodatku z wściekle dobrymi szermierzami.


Z wściekle dobrymi szermierzami mającymi zerowe pojęcie o sztuce walki, skoro wpadli na pomysł używania w tym starciu tarczy:>.

Cytat:
W 9 na 10 przypadkach wyglądają tak, że dzieciaki lub studenci nie mający zielonego pojęcia o historycznej szermierce walą się reprodukcjami broni po głowach.


Cytat z szefa rozmowy w chorągwi, w jakiej swego czasu się bawiłem:

- I koło bramy do starego miasta ustawimy warty. Gdy będziecie się zmieniać, to róbcie jak kompania honorowa - salutujcie.
- Ale wtedy chyba jakoś inaczej salutowano...
- To nic, bo tak będzie ładniej wyglądało.

No comment:].

Cytat:
Ryu, w końcu tarcza się zniszczy, więc wygrywa przeważnie ten, kto pierwszy wystarczająco mocno przywali w osłonę drugiego ;P


A takiego. Geniusz, który chciałby rozwalić tarczę przeciwnikowi zszedłby na zawał, a jej nie rozwalił:].

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 06-06-2005, 08:10   

Scaliłem Akademię Sztuk Walki, bo i tak gada się tam o tym samym.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 06-06-2005, 09:42   

Ysengrinn napisał/a:
Cytat:
Ryu, w końcu tarcza się zniszczy, więc wygrywa przeważnie ten, kto pierwszy wystarczająco mocno przywali w osłonę drugiego ;P


A takiego. Geniusz, który chciałby rozwalić tarczę przeciwnikowi zszedłby na zawał, a jej nie rozwalił:.


Zanim tarcza by się zniszczyła nastąpiłoby jedno z poniższych:

1. Atakującemu omdlałaby ręka

2. Broniącemu się omdlałaby ręka

pojedynki miecz+tarcza vs. miecz+tarcza były przede wszystkim pojedynkami na siłę i wytrzymałość, a nie na umiejętności

A swoją drogą w pojedynkach średniowiecza to właśnie chodziło o to, by broń boże przeciwnika nie zabić - większe niebezpieczeństwo pojawiło się dopiero przy zwarciach 'turniejowych' (koń + kopia). Pojedynki stały się śmiertelną zabawą właściwie dopiero od momentu redukcji pancerza, i pojawienia się lżejszych broni, takich jak rapier.

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 06-06-2005, 09:53   

Dokładnie(no, może z tym, że przy plebejuszach się nikt nie cackał). Pod Grunwaldem polska armia poniosła śmiesznie małe straty, za to krzyżacy i Litwini stracili około połowy swych sił. Czemu? Temu, że dopóki armia walczyła ofiary były minimalne, natomiast rosły niesamowicie, gdy wpadała ona w panikę i uciekała. Zresztą Grunwald to wyjątkowa sytuacja, bo wtedy obydwie strony miały straszną ochotę się nawzajem zamordować. W innych bitwach rycerstwo czuło się związane swym szlachectwem i raczej nie robiono takiej rzezi.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 21-06-2005, 12:33   

Kiedyś była tu dyskusja o znaczeniu słwa "miecz". Jak się okazuje Wikipedia ma odpowiedź na to pytanie:>.

One strict definition of a sword restricts it to a double-edged weapon used for both slashing and stabbing. However, general usage of the term remains inconsistent and it has important cultural overtones, so that commentators almost universally recognize the single-edged Asian weapons listed above as "swords", simply because they have very similar prestige to the prestige attached to the European sword.

A więc nie kształt i walory czynią miecz, ale prestiż związany z użycem owej broni:P.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 17-09-2005, 18:30   

Miecze z Toledo.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Ryuzoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 22 Cze 2003
Status: offline
PostWysłany: 17-09-2005, 20:03   

ok, ysen sorrki ale musze to powiedziec:
BOZE!OSLEPLEM!CO ZA KICZ OZDOBNY!!><
a tka konkretniej, jedyne co ja tam widze co moglo by miec zastosowanie w walce i jako tako sie nadać do boju:8603, 8601 i 8604-reszta albo ma takie ozdoby ze trafi przez to jelec, albo poprostu parametry z tego co widze sa takie ze albo polamie ci sie w walce, albo dobrze jak wogole cos tym dosiegniesz...
jeżeli chodzi o miecze, prosze bardzo, jeden z moich ulubionych, czyli dwu metrowy flameberge (tzw, great sword):

albo najlepiej, cos co mi swego czasu bardoz dobrze sluzylo:

i oby żadna z moich broni nigdy nei miala tak oszpeconej klingi jak to co podales...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Redvampire
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 18-09-2005, 13:36   

Ja tam i tak wole kbkAKMS :P, Albo PK, ewentualnie PM84
Powrót do góry
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 18-09-2005, 16:17   

No właśnie Red, ty wolisz. A Ryjek nie rozumie, że ktoś może woleć coś innego niż on:P.
Cytat:

dwu metrowy flameberge (tzw, great sword)


Ja ci dam great sword, naucz się języka ojczystego to pogadamy-_-. Płomienisty miecz dwuręczny, o.

Cytat:
albo najlepiej, cos co mi swego czasu bardoz dobrze sluzylo:


Co to za jakaś barbarzyński kawał żelaza? W życiu nie widziałem takiego rodzaju miecza. Nie mów mi, że majstrowałeś przy jego wyglądzie?

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Ryuzoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 22 Cze 2003
Status: offline
PostWysłany: 18-09-2005, 19:48   

Cytat:
Co to za jakaś barbarzyński kawał żelaza? W życiu nie widziałem takiego rodzaju miecza. Nie mów mi, że majstrowałeś przy jego wyglądzie?

rozbiony na zamowienie, to poltorak tylko ma rekojesc przedluzona, o wiele wygodniejszy, i lepiej wywazony od zwyklego...poprostu idealny...
Cytat:
Płomienisty miecz dwuręczny, o.

a wiesz jak to brzmi?flameberge to nazwa oryginalna akurat, ze dwureczny to sie rozumie samo przez sie, i chociaz nie brzmi tak cholernie glupio...
Cytat:
No właśnie Red, ty wolisz. A Ryjek nie rozumie, że ktoś może woleć coś innego niż on:P.

akurat rozumiem, tylko gomen ale nie trawie broni ktora w zamierzeniu powinna wisiec na scianie, a tka naprawde to nawet na sciane bym sobie czegos takiego nie powiesil bo szpetne...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 18-09-2005, 21:28   

Cytat:
rozbiony na zamowienie, to poltorak tylko ma rekojesc przedluzona, o wiele wygodniejszy, i lepiej wywazony od zwyklego...poprostu idealny..


Czyli jakiś mutant. Nie pokazuj mi Ryjku takich potworków na oczy, bo nie zdzierżę. Na miano miecza trzeba zasłużyć, potrzebna jest tradycja, elegancja, symbolika. To barbarzyńskie coś zasługuje najwyżej na miano dużego sztyletu-_-.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Taur Płeć:Kobieta
... To nie ta bajka...?


Dołączyła: 30 Cze 2005
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 19-09-2005, 00:24   

Wolę pięści, zawsze masz ze sobą a w razie uszkodzeń same się naprawią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 20-09-2005, 18:47   

Od kiedy pamiętam wolę broń drzewcową. I to mało ważne z ostrzem czy bez. Jakąś ironią losu jest fakt że predyspozycje to ja raczej mam do czegoś co wymaga użycia dużych ilości siły i małych ilości sprawności manualnej... A takie moje małe marzenie to kiedyś zabić kogoś z karabinu na lód. Wiem jak to brzmi ale...
To taki poetyckie... -_-'
I oczywiście wszelkiego typu garotty. Acz wolałamym żeby mnie moja własna ofiara nie zaśliniła przed śmiercią.
A ogulnie to broń chemiczna i biologiczna nie mają sobie równych więc po co sie ograniczać? Najtrudniejszy wybór to chyba między Ebolą a takim małym wstrętnym czymś powodującym bezpłodność.
Kocham takie dywagacje...

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.


Ostatnio zmieniony przez IT. dnia 24-09-2005, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 21-09-2005, 11:27   

Jak to kiedyś staneło w Thorgalu - ludzka wyobraźnia w zakresie wyrządzania krzywdy bliźniemu jest nieograniczona (czy jakos tak, sens ten sam :P).
I faktycznie, po co się ograniczać - zrzucić bombki po około 10Mt co jakieś 20 kilometrów. Nikt żywy nie ujdzie, chyba że by był na orbicie albo w bardzo głębokim bunkrze :P.

Z moich preferencji to może być szabla (tylko niezbyt zakrzywiona), może być katana, nie może być żaden ciężki miecz, bo siłą nie grzeszę :P. Mogą być jeszcze noże.
Poza tym może być jakaś lekka broń drzewcowa, byle by była rónież sieczna. Może być i kij.

Jak widać, wybredny nie jestem :P.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 21-09-2005, 22:20   

Taur napisał/a:
Wolę pięści, zawsze masz ze sobą a w razie uszkodzeń same się naprawią.

Odstrzelone/odrąbane/z czołgiem na też?

Ciężka szabla, falchion. Jakkolwiek toto nazywać, wielkie mieczysko, zakrzywione i ciężkie. Słodkie.
Alternatywnie da dao.

Ludzie zajmują się mordowaniem wzajemnym od początków istnienia. Co jak co ale w tej dziedzinie byli kreatywni, doprawdy...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 8 z 14 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group