Zbrojownia - ulubione bronie forumowiczów |
Wersja do druku |
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-09-2005, 22:34
|
|
|
A wiecie ze łuk wynaloziono najpierw dla polowania dziwne nie nietypowe dla nas :P |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-09-2005, 22:44
|
|
|
Co do inwencji w środkach robienia krzywdy bliźniemu - banał, banał, banał.
Cytat: | Ciężka szabla, falchion. Jakkolwiek toto nazywać, wielkie mieczysko, zakrzywione i ciężkie. |
Falchion to krótka szabla, bułat. Takie do 60 cm. Nie wiem jak się ta wielka kobyła nazywa. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-09-2005, 22:53
|
|
|
Właśnie o wielką kobyłę chodzi. Jak się nazywa prawidłowo, pojęcia nie mam.
Banał jak banał, niemniej prawdziwy. Ukatrupienie bliźniego zawsze skutecznie pobudzało umysł ludzki do wymyślania coraz to skuteczniejszych i ekonomiczniejszych (bądź też widowiskowych, idąc w drugą stronę) sposobów na śmierć.
A teraz robią z tego bigbrothery. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-09-2005, 22:59
|
|
|
Wiem, ale nie lubię, gdy się gada o tak oczywistych sprawach, jakby to było coś odkrywczego. Ludzie się lubią zabijać i tyle. Na szczęście w dalszym ciągu są w tym tak samo kiepscy jak we wszystkim innym, dzięki czemu dalej istniejemy. To, wszystko co na ten temat można powiedzieć i zostało już to powiedziane wystarczająco często. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-09-2005, 23:45
|
|
|
Bo to banał jest. i to nienowy.
By jednak nieco rozruszać ten temat i podpaśc modom i żelaznym wilkom, pytanie:
Zombie. Co zabrać ze sobą by przeżyć? Co będzie najskuteczniejszą bronią przeciwko nieumarłym? Zakładam filmowy sposób uśmiercenia ponownego - przebicie bądź inne uszkodzenie płata czołowego mózgu. |
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-09-2005, 00:12
|
|
|
Zalezy czy ten truposz łazi napedzany mocami nadprzyrodzonymi czy moze jakims T-wirusem z laoblatorii Umbrelli :P |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-09-2005, 00:35
|
|
|
Mówię o klasykach gatunku horroru, nie fantasy. W drugim przypadku wystarczy tłuc mocno aż samo padnie >]
Zombie z "Resident Evil" czy też klasycznych filmów typu "Noc żywych trupów". |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 22-09-2005, 07:15
|
|
|
Coś, co robi duże dziury, najlepiej kule dum-dum. Wleci standardową, małą dziurką do główki, a wyjdzie całą powierzchnią potylicy, wypychając sobą całą zgniliznę w postaci półpłynnej. Zakładając, że atak zombie nastąpiłby w Stanach sytuacja zostałaby opanowania w ciągu dwóch trzech godzin. Swoją drogą zauważyliście, że jak na kraj gdzie niemal każdy ma spluwę, bohaterowie hamerykańskich filmów nie mają w domu broni prawie nigdy;>? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-09-2005, 13:36
|
|
|
Pociski rozrywające, broń zadająca rozległe obrażenia rąbane (miecze dwuręczne), materiały zapalające (fosfor, termit) i wybuchowe.
Wydaje mi się, że najskuteczniejszą metodą byłby nalot samolotów szturmowych i spryskanie tałatajstwa mieszanką paliwowo powietrzną lub napalmem... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 22-09-2005, 20:40
|
|
|
Jeszcze trochę i dojdziemy do palenia wiedźm :P. W sumie spalenie to chyba najpewniejszy sposób pozbycia się takich przeciwników. Ani nie odrośnie, ani nic... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 22-09-2005, 21:31
|
|
|
chyba, że jesteś na piechotę w środku lasu, albo w jakimś budynku. Nalotu też bym nie stosował jeśli chcesz się pozbyć np grupki kilkunastu (-dziesięciu) zombie w centrum Nowego Jorku.
Miecze się sprawdzą jeśli jesteś w miarę silny, i zgniłków nie ma za wiele. Potem zostaje broń większych kalibrów - broń ręczna a la Brudny Harry, karabiny szturmowe z odpowiednią amunicją, część strzelb myśliwskich (na dużego zwierza), pompki itp. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 22-09-2005, 21:35
|
|
|
Hmm, piła mechaniczna:P? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 22-09-2005, 21:51
|
|
|
CAWS... wszystko co najlepsze w 12-gauge, i 20 strzałów zanim trzeba przeładować = ^_____^
Załadować to amunicją na Gnu (takie miłe 5mm kulki) i można sprzątać... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-09-2005, 11:26
|
|
|
Prblem przywedrowal z 4chan. Sytuacja wyglada nastepujaco- jestesmy sami (luda sztuk jeden), nie mamy srodka transportu wiec wszystko nosimy na swoich barkach. Zombiakow jest sporo, sa powolne ale upierdliwie uparte.
Tak wiec problem broni to nie tylko kwestia sily ognia, lecz rowniez logistyki. Żadne naloty dywanowe nie wchodzą w grę. chyba że akurat rządowi postanowią rozwiązać problem ostatecznie. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-09-2005, 12:24
|
|
|
W takim razie metoda kretyńska, ale moim zdaniem skuteczna: poczekać aż zombiak podejdzie i dać prosto w czółko czymś obuchowym, najlepiej buzdyganem. O ile się nie mylę bedzie za głupi i za wolny by się zasłonić. Potem podchodzić i kolejno rozwalać łby pozostałym. Co jakiś czas zmieniać rękę. Metoda niestety męcząca i czasochłonna. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|