Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-10-2010, 16:56
|
|
|
I tak w temacie:
I po co ja dzisiaj wstawałem tak wcześnie? == Na wykładzie z prawoznawstwa i tak się nic nie dowiedziałem, bo profesor się spóźnił, potem pół godziny opowiadał jakieś anegdoty, następne pół godziny zajęły mu kwestie formalne (co sprowadzało się do kilku ogółów, które można było sprawdzić w zasadach studiowania + tego, żebyśmy o resztę zapytali ćwiczeniowców, a jakie są kryteria dopuszczenia do egzaminu zerowego to powie nam w styczniu, bo teraz nam to niepotrzebne), potem zrobił przerwę i zostało mu 5 minut podczas których powiedział co będzie na następnym wykładzie...
Mogłem się wyspać. >.> |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 05-10-2010, 17:01
|
|
|
Athi, zainwestuj w zdrowie psychiczne, kup dyktafon... Wtedy pozostaje tylko przerysowywać wykresy i wzory. |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Athi
Apple Girl
Dołączyła: 21 Kwi 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 05-10-2010, 17:14
|
|
|
Iran napisał/a: | Athi, zainwestuj w zdrowie psychiczne, kup dyktafon... Wtedy pozostaje tylko przerysowywać wykresy i wzory. |
Tyle, że nasza kochana pani profesor zabroniła dyktafonów, a muszę siedzieć w miarę blisko by móc coś nagrać co ona mówi, no i przerysować wykresy. Raczej będę musiała zainwestować w kurs szybkiego pisania. |
_________________ I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye
|
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 06-10-2010, 11:20
|
|
|
Bo spalił mi się zasilacz i jestem zmuszony korzystać ze starego komputera, należącego obecnie do mojej siostry. Grrm wszystko mnie tutaj drażni - pokój, klawiatura, monitor i sam "superszybki" komputer. Na szczęście jutro powinienem mieć już nowe PSU, ale prawie 300zł w portfelu mniej... |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 06-10-2010, 12:42
|
|
|
Mój brzuch... argh! Czuję się paskudnie i wcale nie pomaga, że mam jeszcze dzisiaj zajęcia. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Shadow Dancer
Dołączyła: 26 Sty 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-10-2010, 12:57
|
|
|
Bo zaczynam nienawidzić każdej minuty spędzonej tu, gdzie teraz jestem... |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2010, 13:54
|
|
|
Athi napisał/a: | Tyle, że nasza kochana pani profesor zabroniła dyktafonów |
Na jakiej podstawie? Nie wolno być naprawdę pilnym studentem, czy też zdarza jej się na egzaminie uznawać inne odpowiedzi, niż te podane na wykładzie? Studiowanie oznacza naukę, a nie nadwyrężanie nadgarstków dla czyjegoś widzimisię. ;]
Nawet tak spokojny dzień jak dziś potrafi wypluć kilka fcuk-upów. :D |
Ostatnio zmieniony przez BOReK dnia 06-10-2010, 17:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2010, 14:05
|
|
|
Kiedy ja studiowałam, część wykładowców także nie pozwalała na dyktafony. O ile dobrze pamiętam, rzecz polegała na tym, że zazwyczaj ich stosowanie nie miało nic wspólnego z byciem "pilnym studentem" - studenci uznawali, że można pstryknąć guziczek i zająć się czymś innym, a w skrajnym przypadku nawet stlenić się z dalszego wykładu. Nie będę zaprzeczać, że inteligentnej osobie dyktafon może pomóc (szczególnie jeśli wykładowca zasypuje danymi), ale samodzielne robienie notatek naprawdę ułatwia bieżące zrozumienie i przyswojenie materiału. Nie mówiąc o tym, że wykład to przecież rodzaj "performance" - liczy się nie tylko sam tekst, ale też narracja, ruch, interakcja. Istnieje jakiś powód, dla którego studentów posyła się na wykłady, a nie zadaje im do przeczytania rozdziały z podręcznika. Więc w tym przypadku ja zostaję jednak przy dziewiętnastowiecznych metodach i zalecam zainwestowanie nie w dyktafon, a w dobrze leżący w ręku długopis i segregatory. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Athi
Apple Girl
Dołączyła: 21 Kwi 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 06-10-2010, 15:08
|
|
|
BOReK napisał/a: | Na jakiej podstawie? Nie wolno być naprawdę pilnym studentem, czy też zdarza jej się na egzaminie uznawać inne odpowiedzi, niż te podane na wykładzie? Studiowanie oznacza naukę, a nie nadwyrężanie nadgarstków dla czyjegoś widzimisię. ;] |
Na jakiej podstawie to ja nie wiem. Ale np inna pani profesor wpadła na pomysł wrzucania na platformę politechniki wykłady i my mamy sobie je drukować i podczas tego wykładu pisać dodatkowe rzeczy na tych drukach. Jeśli mnie więcej osób poprze to może panią od ochrony też się uda na to namówić.
No i z tym co piszeAvellana też się zgadzam, a co najgorsze raczej niewielu profesorów pozwala z sobą dyskutować. :( |
_________________ I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 06-10-2010, 17:23
|
|
|
Zepsułam prawą stopę. AŁA. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2010, 17:29
|
|
|
Avellana napisał/a: | samodzielne robienie notatek naprawdę ułatwia bieżące zrozumienie i przyswojenie materiału. |
Owszem. Nagranie z wykładu wcale temu nie przeszkadza, a stanowi dodatkowy (i całkiem dokładny) zapis treści wykładu. Dzięki temu można szybko uzupełnić materiał, jeśli się czegoś nie napisało dość precyzyjnie, a często sami nie potrafimy odgadnąć własnych skrótów myślowych po paru godzinach. ;]
Segregatory i dobrze leżący długopis to jedno, a bezsensowny wysiłek, gdy można coś zrobić prościej i skuteczniej - drugie. Work smart, not hard. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-10-2010, 17:47
|
|
|
I tam. Nigdy w życiu nie używałam dyktafonu, a na jakość swoich notatek nie narzekam. Szybkie pisanie oczywiście jest w cenie, ale warto przy tym opracować sobie szereg intuicyjnych skrótów (np. jeśli coś rośnie, to strzałka w górę zamiast "rośnie", "zwiększa się" itp., jeśli wynika - strzałka jak przy implikacji...) Takie drobiazgi naprawdę pomagają i przyspieszają notowanie :) Poza tym pisz w punktach, jeśli prowadzący coś przegapi i potem doda - strzałka w odpowiednie miejsce. Da się, serio.
Poza tym jeśli nie masz nic specjalnie przeciwko, siadaj z przodu. Koniecznie. Po pierwsze lepiej słychać, po drugie, łatwiej zastopować prowadzącego, jeśli czegoś nie dosłyszałaś albo zgubiłaś wątek. "Przepraszam, czy mógłby pan powtórzyć to na temat blablabla" jest Twoim przyjacielem i nie bój się korzystać. |
_________________
|
|
|
|
|
Athi
Apple Girl
Dołączyła: 21 Kwi 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 06-10-2010, 18:12
|
|
|
Serika napisał/a: | Poza tym jeśli nie masz nic specjalnie przeciwko, siadaj z przodu. Koniecznie. Po pierwsze lepiej słychać, po drugie, łatwiej zastopować prowadzącego, jeśli czegoś nie dosłyszałaś albo zgubiłaś wątek. "Przepraszam, czy mógłby pan powtórzyć to na temat blablabla" jest Twoim przyjacielem i nie bój się korzystać. |
Może warto, w końcu to nie jest matematyka od której trzeba uciekać (w moim przypadku). |
_________________ I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 06-10-2010, 18:18
|
|
|
Serika napisał/a: | "Przepraszam, czy mógłby pan powtórzyć to na temat blablabla" |
Ostrzeżenie- w przypadku logików mów: "Proszę powtórzyć." Bo na "czy mógłby pan" mogą odpowiedzieć "Mógłbym." i przejść dalej. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 07-10-2010, 06:45
|
|
|
Keii napisał/a: | Kilkadziesiąt minut na zajęcie wszystkich miejsc to i tak dużo - czasem bardziej oblegane grupy/przedmioty są pełne w ciągu kilku minut... |
I tak zazdroszczę, nasze miejsca konczą się w kilka sekund, zwlaszcza, kiedy ktoś wpadnie na genialny pomysl podziału 16-osobowych grup na dwie częsci, bo przeciez wrzesniowi w nagrodę za starania (b. łatwy kierunek, odpada "nie podołałem" i zastąpione zostaje przez "nie chciało mi się zaglądać") powinni dostać te same szanse. Każda grupa to zupełnie inny kurs, wiec to naprawdę robi roznicę, na co się zapiszesz :( W tym roku postanowiono zrezygnować z 'archaicznej' ("bo tylko my na calym uw tak mamy!") metody rankingowej w kolejnosci od 5 do 2 roku, my jako rocznik licencjacki jesteśmy wkurzeni (część osob nie chce robic mgr, a chciałoby zaliczyć konkretny kurs, no i sam licencjat wymaga od nas wyrobienia konkretnych specjalizacji), ale wolę nie wyobrażać sobie, jak czują się roczniki z magisterskich, ktore latami czekały na wymarzone kursy (wczesniej starsze roczniki zabieraly im co ciekawsze), w tym roku przegrywając na rzecz drugiego roku. Zdaje się, że jedyne co instytutowi dał ten zabieg, to ogromna nienawiść do skąd innąd niewinnych drugorocznych :)
*powiedziała, po czym poszła na zajęcia, ktore jej nie są do niczego potrzebne i dzięki ktorym nie wyrabia materiału do zaliczenia toku studiów, ale innych-już-nie-było, bo rejestracja spoznila się o kilka sekund, co wywołało u niej panikę "o nie, to chyba nie ta podstrona!" i desperackie wycieczki po zamulonym usosie <333333* |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|