Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Mononoke
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 26-04-2011, 16:24
|
|
|
No kurna. Bo moi współlokatorzy nie mogą posprzątać. No to po cholerę nam ten grafik?! Bo jak wracam z domu po świętach to chciałabym się nie załamywać wchodząc do kuchni. Zabije Michała! Przysięgam, zabije go gołymi rękami. I gdzie, do jasnej cholery, jest odkurzacz?!
Panie daj mi siłę, abym mogła zmienić to co zmienić mogę. Daj mi cierpliwość, abym mogła znieść to czego zmienić nie mogę. I daj mi mądrość, abym mogła dobrze ukryć ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurwili -.- |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2011, 13:09
|
|
|
"Romska" wersja "Les Miserables"... ckliwe i liryczne "I dreamed a dream", zupełnie pozbawione dramatyzmu oryginału. "At the end of day" będące cieniem potęgi pierwowzoru. "Do You Hear the People Sing?" ledwie dotrzymujące tempa, a o "On my own" czy "One more day" szkoda gadać. Kicha, panie. Tak jak "Taniec Wampirów" w polskiej wersji był mistrzostwem, tak tu mamy tylko marny cień oryginału... 40 zł za płytę poszło się kochać. Przynajmniej taniej, niż za bilet do Warszawy i do teatru... |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 27-04-2011, 13:24
|
|
|
Urawa napisał/a: | "Romska" wersja "Les Miserables"... ckliwe i liryczne "I dreamed a dream", zupełnie pozbawione dramatyzmu oryginału. "At the end of day" będące cieniem potęgi pierwowzoru. "Do You Hear the People Sing?" ledwie dotrzymujące tempa, a o "On my own" czy "One more day" szkoda gadać. Kicha, panie. Tak jak "Taniec Wampirów" w polskiej wersji był mistrzostwem, tak tu mamy tylko marny cień oryginału... 40 zł za płytę poszło się kochać. Przynajmniej taniej, niż za bilet do Warszawy i do teatru... |
O, że złe? :O
A ja na to idę jutro... |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 27-04-2011, 13:27
|
|
|
Nie słuchaj starej marudy, nam się podobało :D |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2011, 13:33
|
|
|
Koranona napisał/a: | Urawa napisał/a: | "Romska" wersja "Les Miserables"... ckliwe i liryczne "I dreamed a dream", zupełnie pozbawione dramatyzmu oryginału. "At the end of day" będące cieniem potęgi pierwowzoru. "Do You Hear the People Sing?" ledwie dotrzymujące tempa, a o "On my own" czy "One more day" szkoda gadać. Kicha, panie. Tak jak "Taniec Wampirów" w polskiej wersji był mistrzostwem, tak tu mamy tylko marny cień oryginału... 40 zł za płytę poszło się kochać. Przynajmniej taniej, niż za bilet do Warszawy i do teatru... |
O, że złe? :O
A ja na to idę jutro... |
Mi się nie podobało, ale może to wynikać z faktu, że w oryginale kocham się pierwszą miłością. Tak jak np. nie wyobrażam sobie "Starmanii" po polsku, tak i romscy "Nędznicy" od początku wydawali mi się podejrzani. Technicznie nie jest źle, ale to nie ta klasa. Pominąwszy już fakt, że na np. coś takiego Roma jest raczej za mała. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-04-2011, 08:04
|
|
|
Bo remont sąsiada z góry (trwający od lipca) i wizyta wnuczki mojej landlady (tj. okrzyk na cały dom: "Ojeeeeeeeeej, a kto to przyszedł?"). Ludzie, ja serio nie chcę marudzić po raz setny na ten temat, ale biorąc pod uwagę godziny moich powrotów z pracy... Spaaaaaać. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
nat_mich
jeż
Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2011, 17:05
|
|
|
czy angole muszą zamykać banki na okoliczność ślubu pana księcia? ok, banki niech będą zamknięte, ale przelewy niech idą normalnie, psia mać. brr!
do tego pan z grupy montażowej, który się podobno na dziś z nami umawiał [nie wiem z kim, bo ani do mnie, ani do właściwego zamawiającego nikt nie dzwonił], a facet od okien stwierdził, że się zmieścił w terminie [czekamy na te okna od... połowy lutego? no. od połowy lutego]. na domiar złego słowo "kontrakt" w banku brzmi gorzej niż "umowa" i w ogóle jak przystało na wiosnę wszystko się komplikuje.
i obawiam się, że na stole wyląduję wcześniej niż zaplanowałam. fakenszit.
koniec marudzenia. |
_________________ Without dance life would be a mistake
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 30-04-2011, 22:17
|
|
|
Zaraz mnie szlag trafi. Nie będę już próbowała zasnąć. W weekendy w tym domu nie ma do tego warunków. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Mononoke
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 02-05-2011, 17:37
|
|
|
Niby są jakieś plusy: Praga ładna, pogoda niezła, nachodziłam się tak, że nóg nie czułam, ale...
NIGDY.WIĘCEJ.NIE.POJADĘ.NA ŻADNĄ.WYCIECZKĘ.Z MOJĄ.RODZINĄ!
Gdyby w przyszłości w mojej głowie zakiełkował pomysł tego typu to proszę, niech ktoś będzie tak uprzejmy i przywali mi łopatą.
Luna Muchy, która grzecznie leży zwinięta na moim biurku jakoś mi to może rekompensuje, ale nie jestem pewna czy było warto dla tego plakatu i muzeum tak się męczyć
Idę spać, bo głowa boli mnie tak, że zaraz chyba zwymiotuję -.- |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2011, 00:07
|
|
|
Bo dlaczego banki nie pracują online 24/7? I dzisiaj oczywiście też mi nie wpłynie ten przelew na PayPala, bo jest cholerne święto. I dlaczego musiało mi się to przytrafić? Niespodziewany wydatek to zuo, czyste zuo, cały mój plan budżetowy na maj się sypie...
I wczoraj przyszedł BRS-owy artbook. Znaczy awizo. No to poszłam na pocztę go odebrać. Nie ma, bo listonoszka go zabrała ze sobą z powrotem na pocztę główną. I będę mogła go odebrać dopiero jutro, bo dzisiaj oczywiście poczta nieczynna. Mam tak cholernie zepsuty humor i jestem tak cholernie zła, zła, ZŁA. ARRRRRGH. |
|
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 03-05-2011, 10:28
|
|
|
Bo ŚNIEG X___x |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 03-05-2011, 10:58
|
|
|
... co? |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-05-2011, 11:01
|
|
|
Sasayaki napisał/a: |
... co? |
To. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 03-05-2011, 11:09
|
|
|
Khy... to się wymyka możliwości skomentowania. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 03-05-2011, 11:55
|
|
|
<karpik> |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|