Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-04-2009, 15:10
|
|
|
Zrobiło się naprawdę niefajnie. Jak zapewne niektórzy pamiętają u nas w pracy była niedawno redukcja. W swoim pierwszym etapie ominęła ona naszą redakcje. Niestety jak się okazało nie osiągnięto zakładanych oszczędności, więc urządzono drugi etap redukcji. U nas objął on około 5 osób.
W tym niestety mnie...
Uczciwie mówiąc bałem się tego już od jakiegoś czasu. Obecna sytuacja nie jest jeszcze na szczęście tak tragiczna, rozmawiałem ze swoim szefem i nadal mogę pisać teksty za wierszówkę. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2009, 21:15
|
|
|
Bo po paru godzinach grabienia trawnika moim karkiem można już usmażyć omlet x_X . A czoło ma się niewiele lepiej...
Bo w napadzie kaszlu wykrztusiłem dzisiaj muchę... Nie mam zielonego pojęcia, skąd się tam wzięła X_x . |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 29-04-2009, 09:59
|
|
|
Mam ochotę rozwalić moją klawiaturę o ścianę... |
_________________
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 29-04-2009, 16:03
|
|
|
Bo tak się cudownie złożyło, że kiedy ja ledwo z przezięienia zaczęłam wychodzić to bachory wymagały dużych ilości wrzasku. Gardło mi siada, a głos mam całkiem zmieniony. Do tego niespodziewana rada była, normalnie pięknie. |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 29-04-2009, 21:55
|
|
|
Bo ostatnio strasznie się "zawieszam". Aż normalnie ciężko wszystko zwalać na wiosnę. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 30-04-2009, 09:51
|
|
|
Bo od rana boli mnie brzuch...
Bo pada deszcz i jest cos nie tak z cisnieniem. Leciala mi juz z nosa krew i kreci mi sie w glowie. Ogolnie taka pogoda za oknem, ze tylko byc EMO i siedziec z Mr. Corner.
Bo kolega siedzacy na zajeciach kolo mnie mial atak astmy i sie prawie udusil ( nie, to akurat bylo smieszne i tragiczne za razem... )
Bo chce juz Wolne ( na szczescie sa to 4 Dni juz od jutra ) |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 30-04-2009, 12:01
|
|
|
Bo słońce i ciepło. Nienawidzę lata. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 30-04-2009, 13:27
|
|
|
Loko napisał/a: | Bo słońce i ciepło. Nienawidzę lata |
Jeza, ale ja ci zazdroszcze! U nas pada i pada... i jest zimno! |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2009, 15:34
|
|
|
Bo na pięknie się zapowiadający weekend majowy zostałem bez samochodu... >_> |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 30-04-2009, 16:22
|
|
|
Bo matura za kilka dni, a ja nic nie umiem... |
_________________
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2009, 17:03
|
|
|
Bo na ten piękny weekend muszę iść do roboty.
Bo nagle coś się szefowej odwidziało i zamiast przyjść na 13:00 mam przyjść na 9:30.
I pewnie dla odmiany po grabieniu trawnika będę grabił park... |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-04-2009, 19:52
|
|
|
A tak fajnie, wcześnie wróciłam z pracy...
CAŁE popołudnie (znaczy, wczesny wieczór, ale mniejsza o to), CALUTKIE zmarnowałam na kłócenie się z matką. Zaprawdę powiadam Wam, jakby dyskutowała w ten sposób na tym forum, skończyłoby się zamknięciem tematu po 10 minutach.
Otóż przyszedł projekt kuchni, z wymarzonym maminym stołem pod oknem - niestety, wynikało z niego, że żeby przy nim usiąść, trzeba się będzie przeciskać przez wąziutką szparę między nim a szafkami. Problem w tym, że ten akurat ciąg szafek zawierał zlewozmywak (wąski), miejsce na zmywarkę (a nad nią ociekacz), kuchenkę oraz wąziutką szafeczkę za nią. I tyle, finito. Nie ma z czego obcinać? Ależ jest, przecież można zrezygnować ze zmywarki, a zlewozmywak dać bezpośrednio przy kuchence... Oprotestowałam. Wymyśliłam ileś alternatyw (inny stół, przesunąć stół, obrócić stół o 90 stopni....).
Ale NIE! Stół MUSI być 1. pod oknem, 2. i to krótszym bokiem pod oknem, 3. i to dokładnie na środku. I jak grochem o ścianę...
A najlepsze jest to, że w momencie, kiedy poszłam sprawdzić, czy aby na pewno nie mają mniejszych, podobnych stołów okazało się, że mamusia wymiary wzięła chyba z sufitu (bo z całą pewnością nie z katalogu) i nieszczęsny stół jest w rzeczywistości o calutkie 20 cm krótszy. W związku z czym problem w ogóle nie istnieje.
Niech mnie ktoś przytuli (tylko ostrożnie, bo gryzę...). |
_________________
|
|
|
|
|
Dida
Ostoja zdrowego rozsądku
Dołączyła: 03 Cze 2005 Skąd: Granvania Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 30-04-2009, 22:03
|
|
|
<Ściska Serikę> Właśnie przeżyłam dwa dni montowania nowej kuchni i to wreszcie koniec remontu, trwającego od końca stycznia, podczas którego wielokrotnie miałam ochotę zrobić krzywdę mamie z powodu jej problemów z podejmowaniem decyzji.
To już trzeci ostatni dzień wysyłania pitów, odkąd pracuję na poczcie, ale takiego cyrku, jak dziś jeszcze nie miałam.
Droga do wysłania pita:
1. Po co mieć koperty w domu? Pójdę na pocztę i bez kolejki poproszę o jedną, mówiąc, że zapłacę jak będę wysłał.
2. Ooo, żeby zakleić kopertę trzeba oderwać taki biały pasek. Hmm, co z nim zrobić? Oczywiście zostawić na stole/blacie/przy okienku/rzucić na ziemię (niepotrzebne skreślić), bo wrzucenie do kosza jest męczące i czasochłonne.
3. Chyba potrzebny jest adres urzędu skarbowego. Nie znam, pani w okienku na pewno mi poda.
4. Stoję przy okienku. Chciałbym nadać list polecony. Co? Na polecony trzeba coś wypisać? Proszę mi dać tę karteczkę, zaraz wypiszę. Nieważne, że inni czekają w kolejce i się niecierpliwią, to nie potrwa długo. A przy okazji jaki jest kod do urzędu skarbowego?
Najcięższym przypadkom przydarzały się wszystkie punkty, większości przynajmniej jeden.
Dobrze, że taki dzień zdarza się tylko raz do roku. :P |
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-04-2009, 22:05
|
|
|
Bo data wydania 10 tomu powieści Haruhi została przesunięta o kolejny rok... |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2009, 00:57
|
|
|
Dzisiejsza (właściwie wczorajsza) robota zaczęła się od sprzątania śmieci po wczorajszej (przedwczorajszej) imprezie w parku.
Czy ludzie naprawdę nie potrafią się bawić bez zrobienia bajzlu?! Bo oszywiście butelki po napojach (alkoholowych i nie) są taaakie ciężkie, a kubły na śmieci są taaak daleeekoo... I jak trudno je znaleźć...
No i jeszcze parę potłuczonych butelek się znalazło. Bo kogo to obchodzi, że jakieś dziecko może się pokaleczyć..?
Oszywiście co drugim śmieciem była paczka po fajkach. Jak nie marskość wątroby, to rak płuc. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|