Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-05-2014, 16:01
|
|
|
Urawa napisał/a: | Bo obejrzałem wczoraj półfinał Eurowizji |
Cierp ciało, skoroś chciało. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 09-05-2014, 16:14
|
|
|
vries napisał/a: | Urawa napisał/a: | Bo obejrzałem wczoraj półfinał Eurowizji i zobaczyłem to coś, co reprezentowało Austrię. Każdy, kto nie widział tego potwora, jest szczęśliwym człowiekiem. A fakt, że toto się zakwalifikowało i pewnie wygra, dowodzi, że chyba tylko muzułmanie mogą zrobić w Europie porządek. Albo Putin. |
Jak to? Nie wierzysz w zbawienną moc polskich słowiańskich piersi!? |
Nie. Kształtne słowiańskie piersi nie mają w postępowej Europie szans z czymś, przy czym Grodzkie wygląda jak miss świata. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-05-2014, 20:08
|
|
|
Grisz - nie jest wcale powiedziane, w Eurowizji startuje trochę państw spoza Unii (w tym takich, które będą przeciw wykwitom zgniłego zachodu dla zasady), a w dodatku połowa głosów idzie od publiczności. Wygląda więc na to, że będziemy mieli tytaniczną walkę Wschodu z Zachodem, równą co najmniej bitwie grunwaldzkiej... Oby tym razem bez nagich mieczy |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 09-05-2014, 21:14
|
|
|
A ja tak nieśmiało się wtrącę i zupełnie niezwiązanie powiem tylko, że mówienie o Annie Grodzkiej per "Grodzkie" jest cokolwiek niesmaczne... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 09-05-2014, 21:50
|
|
|
W skali od 1-10 moja roszczeniowość i stopień pretensji do otaczającego świata wynosi: 1, ALE:
wychodzę z siebie, gdy podróżując środkami masowej komunikacji, ktoś rozmawia głośno przez telefon. Irytuje mnie też, gdy się akurat po latach zetkną ze sobą w autobusie dwie psiapsiółki i rozmawiają na tyle głośno, że słyszy je cały autobus.
To już nawet nie denerwuje mnie tak bardzo, jak ktoś śmerdzi. No bo trudno, śmierdzi, jest ktoś żulem, często nie jego wina albo po prostu już tego nie zmieni. Natomiast osoby swoimi głośnymi rozmowami w miejscach publicznych przejawiają taką gwiazdorską postawę: "PATRZCIE, JESTEM TAKI FANTASTYCZNY, MAM TYLE DO POWIEDZENIA, JESTEM CENTRUM WSZECHŚWIATA I WSZYSCY SIĘ DO MNIE UŚMIECHAJĄ".
To chyba nawet w zasadach savoir-vivreu jest, że głośność rozmowy należy w miejscach publicznych dostować w ten sposób, by słyszał cię tylko adresat.
Druga cecha, jaka mnie irytuje, to (przesadna) pewność siebie. Bo nie jest ona wynikiem obiektywnych umiejętności i kompetencji danej osoby, ale raczej tego, że może na swoim podwórku i w swoim gronie budzi podziw i szacunek, ale nic więcej. Drugi powód to taki, że brakuje mu doświadczeń - bycia zeszmaconym przez inne osoby, na co akurat nie zawsze się ma wpływ, bez względu na to, jakim się jest chojrakiem w określonej dziedzinie. Bo zwyczajnie przecież życie nie jest sprawiedliwe i ludzie też nie oceniają sprawiedliwie i nie traktują sprawiedliwie. Pewność siebie, w mojej opinii, jest tylko o tyle pozytywna i pożądana, o ile wpływa na optymalne wykonywanie własnej roboty: by piłkarz się nie zamotał podczas dryblingu, by prawnik się nie jąkał na rozprawie, by chirurgowi się nie trzęsła ręka podczas operacji. |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-05-2014, 23:57
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Wygląda więc na to, że będziemy mieli tytaniczną walkę Wschodu z Zachodem. |
Wschód poległ ^^ Jakoś trasznie mnie to nie rusza, choć nie powiem, abym miał pozywyne odczucia audiowizualne odnośnie zwycięzcy. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 11-05-2014, 02:10
|
|
|
Smutek. Acz chyba niewielki, bo Eurowizję ciężko rozważać w kategoriach prestiżowych, bardziej w kategorii kto ma największy dystans do siebie i wyśle na festiwal najbardziej WTFową i obciachową ekipę. Wydawało mi się, że Cleo i Donatan mają pod tym względem duży potencjał, ale jak widać za mały.
Tak naprawdę przygnębiające jest tylko to, że Conchita Wurst jest najpoważniejszą sankcją wobec Putina na jaką Europa była się w stanie zdobyć... Ukraińcy na pewno doceniają tę determinację. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 11-05-2014, 08:57
|
|
|
Cytat: | Wydawało mi się, że Cleo i Donatan mają pod tym względem duży potencjał, ale jak widać za mały. |
Za rok wysyłamy Bęgowskiego (aka Grodzką) ze Szpakiem w "Dumce na Dwa Serca". Albo Biedroń przez rok zapuszcza brodę a'la ZZ Top.. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 11-05-2014, 12:35
|
|
|
Tez jestem troche zawiedziona, ale w zasadzie tylko trochę. I mimo wszystko niezbyt pochlebne wjazdy na Conchitie Wurst są męczące.
Urawa napisał/a: | Za rok wysyłamy Bęgowskiego (aka Grodzką) |
Sie tez uczepiłeś Grodzkiej. Jak Ci sie podoba to się umów (a nie robisz podchody jak uczniak) >D
Tu się też chamsko zareklamuję
http://oneminuteblogg.wordpress.com/2014/05/11/kawal-z-broda/ |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 11-05-2014, 13:02
|
|
|
Nissany to uparte bestie - brat ma to wiem. Wczoraj wymieniliśmy prawy przegub bez większych kłopotów, dziś wzięliśmy się za lewy. Jeden klucz zgiął się był przy luzowaniu śruby od piasty. W drugim pękł kwadrat od nasadki, w trzecim tak samo.
Brat jutro myka do mechanika na luzowanie śruby, a i tak rozglądamy się za kluczem pneumatycznym. ^^
EDIT: sorki, zapomniałem - C-C-C-COMBOBREAKER! |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-05-2014, 15:36
|
|
|
Olać te wasze małe piszczące dyskusje na temat kto wygrał a kto nie . Mnie dzisiaj boli głowa na tyle, że ciężko mi się na czymkolwiek skoncentrować, dłużej niż przez 5 minut. Dodatkowo za oknem leje.
Niech mnie ktoś przytuli. |
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 11-05-2014, 15:49
|
|
|
Rzeczywiście, olać. Co my sobie wyobrażamy dyskutując na forum dyskusyjnym.
Ból głowy polecam jednak przespać, nie przesiedzieć przed kompem. |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 11-05-2014, 18:41
|
|
|
TO zakładając iż da się mimo bólu spać.
Jak wyżej. Plus prace ogrodowe w deszczu.
Weekend z rodziną, rwa.. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-05-2014, 07:42
|
|
|
Może inaczej.
Uważam, że rozmowy na temat Biedronia, Grodzkiej i dalszego rozdmuchiwania tematu eurowizji należało by prowadzić w innym temacie, ponieważ nie są to stricte złe rzeczy, które nas spotkały. Jedyny wyjątek to sytuacja , jeśli ktoś był pewny, że polski zespół wygra i jest niezwykle zawiedziony ich wynikiem. Lub zieje z niego nienawiść do zwycięzcy.
Nie "przesiadywałem przed kompem", po prostu w przerwie między snem i proszkami przeciwbólowymi postanowiłem napisać o tym w zupie , bo mnie tak nosiło. I niestety przeczytałem posty powyżej.
Dodam, że ibuprofen, paracetamol i dużo snu nie pomogły a teraz siedzę w pracy z przymusu przed komputerem a głowa boli mnie nadal nie licząc częstych tików lewej powieki. |
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 04-06-2014, 18:45
|
|
|
Bosz, shift happen hardly. W ciagu ostatnich dni samoistnie zepsul mi sie wtyk w telefonie w zwiazku z czym nie mam jak sluchac muztki, padl mi pecet, bo jakims cudem zniknelo mi 50GB z dysku c i zanim zapuscilam antywirusa to spadlo do 0, polowa ekranu mojego kundla przestala kontaktowac ( rownie nagle), a notebook zaczal wieszac sie tak niemilosiernie, ze nawte nie ma sensu go uruchamiac. Albo jestem czarodziejem wiec sprzet mnie nie toleruje, albo to znak od losu, ze pora ostro wziac sie za nauke == |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|