[Lain]

Siedzimy w domu przy swieczkach i czekamy na elektryka, bo w calym mieszkaniu nie ma pradu.

[Sasayaki]

$@#%&%... poniedziałek tak bardzo.

[BOReK]

[kokodin]

Bo boli mnie głowa, cała frontowa lewa część czoła aż do ucha, potęguje się gdy patrze w górę.

Pogoda się musi zmieniać :]

[Sasayaki]

Yyygh... pomyliłam leki rano i wzięłam wieczorne. Jak się okazuje one mają bardzo poważny powód by być wieczornymi. Dobrze, że jest niedziela i mogłam spędzić dzień w miarę poziomo, bo do pionu to ja się dziś nie nadaję...

[kokodin]

Bo cerberusy wymierają :P
dzisiejszy dzień upłynął mi na instalacji nowego modemu, kanli i punktów wifi w chacie jednej z nauczycielek z naszej szkółki.
Wywalono router Cerberus, jakiś nowszy z wifi
Wróciłem do domu, obejrzałem pół filma na yełotubie i mój chyba ponad 7 letni router zdesynchronizował się. Pomyślałem że mu wróci, ale po godzinie mrugania, modem wydaje się martwy. Mój wysłużony cerberus obraził się chyba, że wymieniłem komuś cerberusa na tp-linka najwyraźniej.
Pomyślałem sobie, ostatnia szansa, stary modem usb.
Brak sterowników 64 bit, które by działały :]

internet jest przez modem usb, podłączony do starego laptopa, dzielony na switcha i dopiero dochodzi do mojego kompa.łączony ręcznie, bo automatyczne łączenie sypie bluscrinami.

[Sasayaki]

Zaraza ogarnęła 100% populacji tego mieszkania. Nie ma nadziei. Nie ma też herbaty. Nadzieja osiągnęła stan ujemny.

[Sasayaki]

Bo dziekanat wrogiem jest studenta.

[kokodin]

Bo kichanie krwawą flegmą brudzi mi pościel.

[123Nowy!]

[Smk]

[kokodin]

[Tren]

Bo mój laptop najwyraźniej przestał widzieć główny dysk. Oczywiście moja aura anty-technologiczna musiała się uaktywnić tuż przed świętami. Mam nadzieję, że cokolwiek się stało jest naprawialne.

[Sasayaki]

Bo impreza po sąsiedzku. Około trzeciej w nocy uznali, że muzyka jest za cicho i ludzie w drugim bloku (czyli na przykład ja) nie słyszą jej. Należy więc się upewnić, że usłyszą zarówno ich szlagiery jak i śpiewanie nawet w łazience. Bonusowe punkty za przyprawienie mnie o kryzys egzystencjalny Ave Marią o wpół do czwartej. Szczęście w nieszczęściu odwołano mi pierwsze zajęcia...

[kokodin]

Bo piec wybuchł mi w twarz i mam tylko połowę długości owłosienia twarzy (takich jak brwi, rzęsy i taka tam broda, grzywka czy kucyk), do tego śmierdzę spalonymi zwłokami a gdzie się nie dotknę to kłuję się w rękę i dotkniętą część mordki. not happy.