FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
  Portrety
Wersja do druku
Fei Wang Reed Płeć:Mężczyzna
Łaydak


Dołączył: 23 Lis 2008
Skąd: Polska
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 24-11-2008, 19:19   

Imię: W tym wszechświecie zwą go Fei Wang Reed, choć tak naprawdę nikt (może poza nim samym) nie może powiedzieć, czy to jest jego prawdziwe imię, czy on w ogóle ma imię...

Wiek: Wiek bezwzględny nie jest możliwy do określenia - nikt, nawet on sam, nie pamięta całości, która go stworzyła takim jakim jest obecnie.
Wedle prawideł tego świata liczy mu się około 45-50 lat względnych.

Pochodzenie, historia, cele: Jego postać owiana jest tajemnicą. Pojawił się znikąd (w pewnych kręgach mówi się, że 'z Wypukłości'). On sam mgliście pamięta siebie.
Podobno był już kiedyś w tym świecie, choć nie wiadomo kiedy, jak długo i dlaczego zniknął. Pamięta towarzyszy, z którymi przemierzał ten świat, a teraz wie jedynie, że musi ich odnaleźć, pędzącego na wichrze iluzji i szarmancko dowcipnego (ich potomków?), i spełnić swoje życzenie (nie pamięta jakie).

Właściwości, cechy szczególne, umiejętności, legendy: Niewiele o nim wiadomo. Oto wszystkie informacje, jakie wiatr i cienie zdołały o nim zgromadzić:

Przybył w przestrzennej bańce. Według najpowszechniejszej teorii nauczył się naginać czasoprzestrzeń (wedle ostatnich pieśni znanego barda z klanu Dzada - Alterta Instina), co wymaga jednak ogromnego skupienia mocy. Jako że pieśń została przerwana z powodu niespodziewanej bijatyki w gospodzie "Pod bezskrzydłym orłem" nie wiadomo, czy jedna osoba byłaby w stanie posiąść taką moc. Sam bard nic nie pamięta, jako że jeden z przelatujących kufli rykoszetem trafił go w potylicę.

Kamuflaż pustki. Jak głoszą cienie całkowicie rozpłynął się w ciemności - stał się szarością szarości, czernią czerni. Ostatnie, co pamiętają, to obracający się Fei Wang Reed i czarny, długi płaszcz, który w tej samej chwili zatrzepotał na wietrze. Podekscytowane młodziutkie cieniki głoszą dumnie o nim, że to jeden z braci Nocy, choć nie wiadomo, czy należy dać wiarę tym urwiskom.

To jedyne "pewne" informacje, jakie zdołano o nim zgromadzić. Wiatr szeptał jeszcze o monoklu, który ponoć miał nosić Fei Wang Reed, ale czy naprawdę ten pradawny, zagubiony artefakt mógł znaleźć się w rękach "obcej materii" (jak wyraził się sam Wiatr)...? Trudno powiedzieć. Wiadome jest tylko, że artefakt ten został stworzony przez Grakego Juklaidesa i miał, działając na zasadzie soczewki, na kilka sekund zmrażać lub rozgrzewać, w zależności od gratacji umysłu noszącego, myśli i czyny przez monokl obserwowanych (ponoć nikt nie mógł się temu oprzeć).

Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia dziwnych zapisków, znalezionych swego czasu w fantastycznych ruinach pustynnego kraju Sieloudablju. Mówią one one o potężnym Czarnoksiężniku, pojawiającym się znikąd (ktoś dopisał: przez dziurę w niebie). Miał on doprowadzić niegdyś potężny ten kraj do upadku, a narzędziem zniszczenia był Twór (słudzy przysięgali, że pewnej nocy z komnat Czarnoksiężnika, gdzie absolutnie nikt nie miał prawa wstępu wyszedł On - Twór o oczach przenikliwie mrożących jak Lód, dzierżący płonący miecz z Outou). Nikt go wcześniej nie widział, nikt go później (po zniszczeniu Sieloudablju) nie widział. Według zapisków niektórzy bardowie śpiewali jeszcze latami, że sam Czarnoksiężnik zabrał go ze sobą, zmieniając go w szklaną kulkę.
Ostatnie, zabazgrane i zamazane strony, mówią coś o jakimś mieczu-sztylecie, który ponoć sam wykonał w ostatnich dniach przed swoim zniknięciem. Ostatnie, rozciągnięte linijki, o których treść do dziś trwają spory, wyglądają, po przełożeniu, następująco: "...łem dot... ...ego ...deń... ... ...ednej ...li rę... ...iłem... Strz... ...ię ...o!..!.!.... .... ...##*#**".
Kontrastujące swą ciemnością z szarym żółcieniem papieru w oczy rzucają się mniejsze i większe plamy, jakie zdobią pismo...

Niestety, słynny badacz dawnych czasów, Brogobius z Czari twierdzi, że w zapiskach owych brakuje co najmniej kilkunastu kart, których treści nawet trudno jest się domyślić...

_________________

Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.

A. Mickiewicz
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 27-11-2008, 21:36   

Owaranai♥

Zwie się podobno Juziji Emru.
Wygląda mniej więcej tak.
Rasa z grubsza nieznana ale wygląda na człowieka.
Historia...w największym skrócie:
Juziji wychowała się w klasztorze, jej opiekunem był dość młody wysokiej rangi kapłan Die *ten sam co towarzyszy Avlia w postaci kotka*. Ona sama nie pamięta zbytnio swoich rodziców, ojca straciła w dość młodym wieku a matki nigdy nie poznała. Podobno ujrzała kiedyś anioła który był podobny do niej, dlatego uważano to za pojawienie się jej matki która była aniołem. To by tez wyjaśniało talent młodej kapłanki do białej magii.
Reszta historii jest na tyle skąplikowana, ze jeżeli ma być ukazany to jakoś wyjdzie w queście (inaczej ciężko ją opisać).

Broń/osprzęt: Kula Er - Ona stanowi podstawę całej magicznej broni, Juziji. Kula składa się z wielu żywych istot oraz dusz. Kula zmienia się w broń najbardziej pasującą do sytuacji i jest magicznie połączona z właścicielką. W ręku każdej innej osoby staje się bezwartościowa szklaną kulą. Er jest żywa i potrafi zapamiętać i użyć każdy czar jaki widziała jednak może go użyć na prośbę Juziji. Sama w sobie kula jest niezależna, i nikt poza właścicielką nie może jej zniszczyć
Kieszona w jej sukience to magiczna otchłań bez dna, może z niej wyciągnąć wiele nie wielkich przedmiotów, jak prowiant, miski, noże, czyste zwoje, itd.
Gumowy różowy oczojebny młotek - jest to broń którą używa w domu, bo jak powiada twórca jej właściwej broni, kula Er może być użyta w stosownych wymagających tego momentach. Młotek tez jest magiczny, a jego uderzenie naprawdę może nieźle zaboleć *zależy to bardziej od nastroju dziewczyny niż siły z jaką uderzyła*

Co do zachowania dziewczyna zmienną jest i ciężko to opisać. Zwykle (podobno) jest miła ale to tak na przykrywkę. Kocha ironię ale nie potrafi dorównać poziomowi Fargass'a
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ryuzaki Płeć:Mężczyzna
Smok Samurai


Dołączył: 12 Lis 2008
Skąd: nie wiem
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 01-12-2008, 22:46   

Imię:W dokumentach wpisane ma Ryuzaki. Bliscy mówią o nim Ryu, a wrogowie... no cóż, martwe istoty ogolnie nie są zbyt gadatliwe, więc nic nie mowią

rasa i wiek:Wygląda jak kazdy inny człowiek, jednak pierwsze udokumentowane wzmianki o nim mozna znaleź w resztkach kronik zachowanych z poprzednich Kalp. To sugeruje jakąś humanoidalną lecz potwornie długowieczną rasę

historia:Nikt go zbyt dobrze nie zna. Wiadomo, ze od lat podróżuje po świecie przyjmujac zadania ktorych nikt inny nie odważył się wykonać. Wystawiono za nim kilka listów gończych płacących więcej za jego głowę niż działającą całość. Wszystkie te listy gończe obowiązuja jednak w królestwach przesiąknietych zlem i nieprawością, gdyz Ryuzaki znany jest z tego, ze zawsze staje po stronie prawdy i sprawiedliwości. Nikt do końca nie wie co łaczy go z guru tajemniczej sekty zwanej MAC. Świadkowie zeznawali, że gdy Kic był młody brał u niego lekcje fechtunku. Póxniej jednak Ryu w swojej pogoni za sprawiedliwością wielokrotnie stawał po przeciwnej stronie barykady. To zmienilo sie dopiero po przejęciu dowodzenia w MAC przez Kica. Ryuzaki to idealista. Staje po stronie sprawiedliwości, lecz wyznaje zasade "cel uświęca środki" i dlatego na specjalnych zasadach został przyjęty do Bractwa.


wygląd:187cm wzrostu; włosy czarne średniej długości ; czarna broda i wąsy; zazwyczaj zakryty czarnym plaszczem i kapturem; pod plaszczem nosi lekką zbroję magicznę, dwie katany (obie przy prawym boku); w jego towarzystiwe zawsze znajduje się oddany czarny rumak z przytroczonym do siodła wspaniale zdobionym magicznym mieczem dwuręcznym.

zdolności i cechy szczególne: Pewien własciciel ziemski który twierdzi, że Ryuzaki wynajmował u niego dworek scharakteryzował go tak:"To człowiek pelen wigru i charyzmy. Kobiety chcą być z nim, a meżczyźni chca być tacy jak on. A silny to on panockku niesamowicie. Kiedyś tu nas takie Orki napadaly to się nimi zajął som i sie nawet zbytnio nie spocił". Innych opisów nie przytaczamy, gdyż zazwyczaj są to zeznania kobiet opisujących niesamowite zdolności miłosne oraz atrybuty fizjologiczne Ryuzakiego w tak gloryfikatywny sposób, że nie jesteśmy w stanie w to uwierzyc.

_________________
10 razy upaść, 11 razy wstać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
7793866
sieka Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 02 Mar 2008
Skąd: Tychy
Status: offline
PostWysłany: 04-12-2008, 10:33   

Imię: Sieka
Rasa i wiek: Kithkin, lat 3. Mimo swojego bardzo krótkiego jeszcze życia, wygląda jak dorosły zdrowy niziołek.

Jeśli chodzi o przeszłość Sieki nie ma tu dużo do opowiadania. Wychowywał się w patologicznej rodzinie, jest tylko TROSZKĘ przemądrzały, mimo wszystko jest ambitny, aczkolwiek w osiągnięciu jego wielkich celów przeszkadza mu jego lenistwo. Doświadczenia w walce nie ma wcale. Całe życie znajduje się jeszcze przed nim, ma jedno marzenie które pragnie spełnić choćby była to ostatnia rzecz w jego życiu.

Wygląd: Ma 117 cm wzrostu, swego rodzaju zbroję, oraz topór z piękymi ornamentami zdobiącymi całą jego powierzchnię.

Jeśli chodzi o jego umiejętności to ciężko je opisać, cały czas się uczy sztuk magicznych, oraz walki swoim toporem.

Wygląda mniej więcej tak:


Spoiler: pokaż / ukryj
Proszę patrzeć tylko na obrazek ^^' http://i148.photobucket.com/albums/s8/sosianofthis/PreeminentCaptain.jpg

_________________
Massugu Go!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
9270660
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 04-12-2008, 13:39   

Imię: Carlos Yair Costly Molina

Rasa: Człowiek

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 32 lata

Wzrost: ok. 180 cm

Wygląd: Dość standardowego wzrostu czarnoskóry samiec rasy ludzkiej, o wesołej aparycji, z zasady pokazujący się w eleganckim, choć dość nieformalnych garniturze. Trzyma się jednak formy przy każdej oficjalnej okazji.

Historia: Costly Molina jest pierworodnym majętnego i wpływowego na Ziemi rodu Molina, którego członkowie zasłynęli z działalności gospodarczej i politycznej w różnych zakątkach globu. Od młodych lat większość jego czasu przeznaczona była na drobiazgowe i surowe nauczanie. W wieku 6 lat posługiwał się już dwoma językami obcymi, w wieku 10 lat został wybrany najlepszym uczniem swojego rocznika w Paryskiej Akademii Sztuk Wszelakich - elitarnej uczelni uczącej tak wiedzy świeckiej jak i magicznej. Jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności dzięki wpływom rodziny zaczął działać w politycznych organizacjach międzynarodowych jako doradca niektórych polityków. Mimo to jego późniejsza kariera toczyła się dziwnymi torami - przechodził między dość radykalnie różniącymi się obozami politycznymi, jak i często ignorował politykę skupiając się na organizacjach o charakterze bardziej handlowym, jak i innych. W ostatnim czasie zszokował rodzinę dołączając do MAC-a, choć wielu doszukuje się w tym ciekawego rozwiązania koniunkturalnego.

Broń: Nie nosi widocznej broni.

Magia: Ze względu na pozycje nigdy nie był edukowany w magii ofensywnej. Jego specjalnością jest Pantaleon, zaklęcie ukrywające tożsamość rzucającego. Osoba pod jego wpływem staje się tak szara i pospolita, że wzrok przenosił się ponad nią prawie nie notując jej obecności, nie mówiąc już o zapamiętaniu takowej osoby. Jego mocnym punktem jest też kontrmagia - talent do przełamywania cudzych uroków i klątw. Także ze względu na pozycje dużo czasu poświecił na magie ochronną.

Charakter: Spory wpływ na charakter Costly'iego miał jego ojciec, który starał się w maksymalnym stopniu wpoić synowi pracowitość i uczciwość. Z różnym skutkiem. Mimo to Costly nosi się w typowy sposób dla swojej pozycji - odnosi się z pewną wyższością do osób niżej urodzonych, jak i z sporym respektem wobec ludzi o pozycji adekwatnie większej. Mimo nie sprzyjającego temu wychowaniu pozostał człowiekiem dość wesołym i towarzyskim - choć ma problem z zawieraniem znajomości z ludźmi nie przywykłymi do świata w którym się porusza. W większości sytuacji zachowuje spokój, ciężko wytrącić go z równowagi czy zbić z tropu. Nie akceptuje półśrodków czy "mniejszego zła", perfekcjonista. Konsekwentny i prawdomówny, choć jednocześnie przez to czasami dość okrutny i nieczuły. W ramach potrzeby, a takie w Bractwie pojawiają się często, gra jednak wyjątkowo nieczysto i nie przestrzega żadnych zasad.

Lubi: Czuć się panem sytuacji, panować nad otoczeniem.

Nie lubi: Znajdować się poza głównym nurtem wydarzeń, a przede wszystkim zimnej pogody.

Boi się: Wysokości - choć pewnie nigdy nikomu nie uda się zmusić go do przyznania się do tego.

Działalność w MAC: Mroczny Kapłan, odpowiedzialny za Administracje Bractwa i Tajną Służbę (z wyłączeniem osobistej komórki szpiegowskiej Patriarchy). Odpowiedzialny bezpośrednio przed Najwyższym Kapłanem Altruistą.

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...


Ostatnio zmieniony przez Costly dnia 25-07-2009, 22:51, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Morg Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Wrz 2008
Skąd: SKW
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 05-12-2008, 00:00   

Imię: Z powodu pewnych problemów nie używa go. Posługuje się pseudonimem operacyjnym "Morg"

Rasa: Człowiek, choć chyba nie do końca, bo zdążył umrzeć i wrócić do świata żywych.

Płeć: Mężczyzna

Wiek: Zapomniany przez niego samego

Wygląd: Dość przeciętnych wymiarów, acz nieco wyższy niż przewiduje norma. Zawsze nosi czarne szaty i pelerynę. Znaków szczególnych brak - stara się raczej nie wyróżniać, mimo że strój zazwyczaj mu to uniemożliwia.

Historia: Urodzony w szlacheckiej rodzinie początkowo studiował magię u rodzinnego mistrza tej sztuki - speca od iluzji wszelkiego typu i uczył się fechtunku. Kiedy osiągnął wiek pełnoletni opuścił rodzinny dom i na pewien czas słuch o nim zaginął. W tym czasie terminował u pewnego zdziwaczałego maga w jego wieży na pustkowiu sztukę teleportacji i przemieszczania, jako że iluzje niezbyt go interesowały. Po dziesięciu latach, kiedy mag zmarł, odziedziczył jego wieżę. W ciągu lat następnych do perfekcji opanował tworzenie portali wszelkiego rodzaju, przemieszczanie przedmiotów i komunikowanie się na dalekie (szczerze mówiąc to wszelkie) odległości, oraz teleportowanie samego siebie w dowolne miejsce. Opuścił wtedy wieżę, pierwej zabezpieczając ja przed jakimkolwiek włamaniem przy użyciu znalezionych pod łóżkiem runów (przy okazji organizując w niej też ogromną bibliotekę i dość spory arsenał broni), a po paru dniach, uznając że uniwersum w którym do tej pory żył jest nudne, otworzył portal międzywymiarowy i wybrał się w dalszą podróż (swój udział w tym miał też fakt pewnego ograniczenia mocy). Podróżując nie próżnował i zapamiętał mnóstwo światów oraz poznał sporą ilość ludzi i nieludzi (a także zgromadził spory majątek), przy okazji zapisując się do wielu organizacji, w większości tajnych. Jedną z tych mniej tajnych jest AntyWiP.
W owym czasie zdarzyło mu się zawitać do Friguoris Cordis, skąd został przez bliżej nieznaną siłę zabrany do innego wymiaru. Prawie kosztowało go to życie, niemniej dzięki swojej magii zdążył odesłać Śmierć w diabły. Śmierci niezbyt się to spodobało, więc doszli do porozumienia - nie będą wchodzić sobie w drogę i wszyscy będą szczęśliwi. Od tego czasu spotkał się z paroma demiurgami i poznał u nich kilku trików. Uznał też, że mógłby zarabiać na swoich posiadłościach i zatrudnił w tym celu sporą ilość osób w wielu światach, a przede wszystkim znów chodzi gdzie go nogi poniosą.

Broń: Z przyzwyczajenia nosi przy sobie starą, rodową szpadę, jednak używa jej tylko kiedy jest zmuszony bronić się fizycznie.

Umiejętności: Jest mistrzem magii umożliwiającej komunikowanie się na dowolne odległości i przenoszenie czegokolwiek skądkolwiek w jakiekolwiek miejsce, potrafi również otwierać portale wszelkiej maści. Jedynym ograniczeniem korzystania z tego rodzaju magii jest konieczność, przynajmniej ogólnego, poznania dwóch punktów w czasoprzestrzeni pomiędzy którymi dane "coś" będzie przemieszczane. Posiadł też zdolność przebywania w wielu miejscach naraz. Oprócz tego z lat dzieciństwa pamięta sztukę lewitacji oraz zsyłania na ludzi (nieludzi też) koszmarów sennych, zaś w czasie swoich podróży poznał też inne (czyt. inne niż te związane z ogniem, którego nie znosi) rodzaje magii, ale w tym akurat przypadku efekt bardzo często bywa, delikatnie mówiąc, całkowicie różny od zamierzonego. Z tego powodu nauczył się tworzyć i używać runy - zajmuje mu to jednak zbyt dużo czasu, w związku z czym przy okazji większości problemów w ogóle nie bierze tego rozwiązania pod uwagę. Jego największym atutem jest jednak zdolność to szybkiego przyswojenia prawie każdego rodzaju magii w co najmniej ponadprzeciętnym stopniu (wyjątkiem jest tu głównie, choć nie tylko, magia ofensywna, tj. bezpośrednio powodująca obrażenia u celu - czy to fizyczne, czy psychiczne). Potrafi fechtować się na przyzwoitym poziomie, nie jest w tym mistrzem, ale też nie amatorem - ot, zwyczajny, ponadprzeciętny poziom. Jako że dużo podróżował, zna lepiej lub gorzej sporo osób i nierzadko znajomości te służą mu również za sieć informacyjną. Oprócz tego posiada zatrudnionych pracowników, którzy tworzą całą biurokrację, na co dzień zarządzającą jego posiadłościami w wielu światach (głównie wieżami, do których ma słabość, oraz zgromadzonymi wokół nich różnego rodzaju inwestycjami mającymi przynosić zysk) i zdającą mu bieżące raporty (przynajmniej teoretycznie, w praktyce zajmują się tym co wyżsi pracownicy).
  • portale i teleportacja (ograniczone znajomością miejsc, ale nieograniczone ani wielkością, ani czasoprzestrzenią);
  • telepatia na dowolne odległości;
  • przebywanie w kilku miejscach jednocześnie;
  • lewitacja;
  • zsyłanie koszmarów sennych;
  • używanie runów (przy co bardziej zaawansowanej magii nie będącej teleportacją, czy sztuką tworzenia portali);
  • stwarzanie/niszczenie pomniejszych przedmiotów;
  • zdolność do szybkiego przyswojenia każdego rodzaju magii (poza ofensywną, iluzji i ognia);
  • fechtunek w stopniu ponadprzeciętnym;
  • posiada szeroką siatkę wywiadowczą (sieć znajomości i pracowników w różnych światach).


Charakter: Jest spokojny, ciężko wytrącić go z równowagi. Duszą towarzystwa nie jest, acz lubi się zabawić. Preferuje i szerzy Chaos jako praprzyczynę (wyjątkiem jest organizacja, którą stworzył, gdzie musi panować Ład i Porządek - po to, aby efektywniej siać Chaos gdzie indziej), ale głównie dlatego, że w jego towarzystwie jest ciekawie, w związku z czym okazjonalnie szerzy również inne rzeczy, także te Chaosowi przeciwne - ostatnio jednak nie szerzy nic, co powoduje u niego wszechogarniającą nudę. Bóstw nie wyznaje, bo sam poznał ich zbyt wiele, ale do takiego statusu niedaleko jest herbacie - ofiar jednak mimo to jej nie składa. Zazwyczaj szybko i chłodno analizuje sytuację - niestety wyłącznie w zakresie, który go dotyczy, a reszta jest dla niego milczeniem. Wbrew wrażeniu jakie można odnieść na początku bałaganiarz. Owego bałaganu nie lubi (co nie zmienia faktu, że, mimo najszczerszych chęci, nigdy nie udaje mu się u siebie utrzymać porządku wystarczająco długo), nie lubi też ognia, elfów, ognia, drowów, ognia, podatków, ognia, akwizytorów, większości władców i ognia. To co lubi zależy głównie od sytuacji, stale jednak do grona takowych rzeczy należą książki (i praktycznie wszystko inne, co daje się czytać) oraz herbata.

Edit, Edit 2: drobne doprecyzowania i przeredagowanie bełkotu.
Edit 3: kolejne przeredagowanie bełkotu i tym razem również nieco głębsze zmiany.
Edit 4: kolejne przeredagowanie bełkotu i kolejne zmiany.
Edit 5: ostatnie przeróbki i gotowe.
Edit 6: The One and Only True ostatnie przeróbki, przynajmniej na dłuższy czas.
Edit 7: W ramach odmęcania: kropki dla śmiertelników. Opisy som zue. Na razie zostawiam (acz chowam), poprawię później jak będę miał do tego głowę.

_________________
Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa.


Ostatnio zmieniony przez Morg dnia 04-12-2009, 22:59, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
8137449
Norrdec Płeć:Mężczyzna
/b/tard


Dołączył: 04 Gru 2008
Skąd: Zza kotary wymiarów
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 23:28   

Nie obrazicie się na prawo Copego-Paste prawda? ;)

1. DANE OSOBOWE:
- imię:
Norrdec
-nazwisko:
Lebrados
-ksywka:
Norrd
- rasa:
Człowiek
- płeć:
mężczyzna
- miejsce pochodzenia, siedziba:
Wychowany na stacji kosmicznej, na orbicie Ziemi. Występowały na niej problemy ze sztuczna grawitacją, Grawitacja zanikała albo ograniczała sie do 0,5G.
-wiek:
21 lat
- najbliższa rodzina:
Ojciec i chora matka, oboje zostali na stacji kosmicznej. Ojciec zajmuję się administracją stacji i jej naprawą, jest widziany jako przywódca, chociaż osobiście uważa że wykonuje tylko swoje obowiązki. Matka uległa wypadkowi kiedy Norrdec miał 10lat. Pracowała często ze swoim mężem na zewnętrznych poszyciach stacji. Gdy pewnego razu była już w zapowietrzonej śluzie, awaria silników w skafandrze spowodowało wiele obrażeń, gdy w małej przestrzeni kilkakrotnie odbijała się od ścian... Ojciec Norrdeca uważa że to była jego wina, ponieważ przed wyjściem w przestrzeń nie skontrolował skafandra swojej żony. Nie pogodził się z tym do dziś. Matka doznała m.in. uszkodzeń kręgosłupa, jest całkowicie sparaliżowana poniżej pasa. Matka porusza się na grawiwózku. Mimo technologicznych możliwości, matka nie zgodziła się na wszczepienie implantów cybernetycznych. Religia (praktykowana przez całą rodzinę) nie pozwala im na jakiekolwiek modyfikowanie ciała (zaczynając od piercingu przez tatuaże, po implanty).
- towarzysze i zwierzęta (zazwyczaj towarzyszące w podróży):
Cipher, mały robocik podarowany mu przez wujka (geniusza i wariata). Nie posiada on żadnego uzbrojenia, nadrabia to możliwością latania, „zwinnością” i posiadaniem osobowości tchórza. Poza walką może naprawić prawie każde urządzenie- jeśli ma dość materiałów i czasu.

2. WYGLĄD:
- wygląd zewnętrzny:
Średniej budowy, wysoki mężczyzna o krótko ostrzyżonych włosach, brunet. Ciągle uśmiechnięty, wydaje się ze nigdy nie znika mu uśmiech z twarzy. W zależności od sytuacji w oczach widać pasje albo determinacje. Zdecydowane, pewne siebie ruchy.
- cechy szczególne:
Lewe ramie lekko zdeformowane poprzez chorobę którą przeżył kiedy był mały.
Kilka blizn po nieudanych potyczkach „na słowa” w podrzędnych spelunach.
- styl ubierania:
W czasie podróży często ubiera się w kombinezon, podobny do tych które na co dzień używa się na stacji kosmicznej z której pochodzi. Może się w nim wyluzować i przypomnieć sobie o „starych, dobrych czasach”. W czasie pracy narzuca na siebie obszerną pelerynę, która pozwala mu na schowanie broni albo instrumentów muzycznych.

3. CHARAKTER:
- Osobowość:
Czasami trudno powiedzieć czy to schizofrenia, czy może naprawdę jest doskonałym poetą i aktorem. Od najmłodszych lat czytał holoksiążki, wbijał sobie do głowy fantazje i marzenia wydawałoby się nie do zrealizowania. Umie znaleźć prawie we wszystkim głębszy, filozoficzny nawet, sens. Znany na wielu planetach jako bard. Trudno jednak znaleźć jakiekolwiek zapiski jego utworów, ponieważ uważa ze tylko jego oryginalne wykonanie może poruszyć słuchacza. W walce jest chłodny, małomówny, całkowicie skoncentrowany na tym co jest tu i teraz. Działa jak maszyna, a porusza ludzi jedynie kiedy trzeba unikać ostrzy które trzyma w swoich rękach. Zachowanie takie utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas po każdej potyczce. Nie można się wtedy dopatrzyć w nim tego uśmiechniętego trubadura jakim jest na co dzień.

- Sposób postępowania:
Jego zachowanie jest zależne od sytuacji, ale można je podzielić na dwie grupy:
barda i zabójcy. Najwięcej można o nim powiedzieć jako o bardzie. Łatwo znajduje wspólny język z wieloma rasami. Jest to możliwe tylko dzięki jego młodzieńczemu zapałowi do książek, w których to wyczytał i przyswoił sobie wiedze o wielu kulturach/rasach które zamieszkują jego uniwersum. W czasie rozmowy jest uśmiechnięty, przyjazny. Ma swoje spojrzenie na życie, u którego postaw leży jego religia. Pomimo swojej niechęci do implantów cybernetycznych stara się tego nie ukazywać, nawet jeśli jest w towarzystwie osób które nie podzielają jego niechęci lub wręcz są już cyborgami. Można nawet powiedzieć że ma wśród nich kilku przyjaciół.
Nie mogąc dla siebie znaleźć zajęcia, wyruszył ze swojego domu na podbój świata jako artysta, całkowicie przypadkowo odkrył swój drugi dar: w czasie zagrożenia staje się istną maszyną wojenną. Dar ten ukazał się prawie na początku jego wędrówki, gdy kilku przyjemnych panów chciało pożyczyć od niego jego kredyty i kilka narządów wewnętrznych. Za pomocą własnych rąk zabił pierwszego napastnika. Kolejnych kilku nadziało się na nóź odebrany ich pierwszemu koledze, gdy kilku ostatnich postanowiło jednak nie próbować z nim szczęścia.
Nie pamięta zwykle większości z tego co robił w czasie szału bitewnego. Budzi się z niego z nową kolekcją ran, zabrudzonym ubiorem i pustką w głowie.

- Gust:
Ubiera się zwykle skromnie, nie chcę aby jego ubiór przemawiał zamiast jego dzieł.
Jest lekkim dewiantem. Kocha przebywać wśród kobiet, jednak szukając ten „jednej, jedynej, romantycznej miłości” zwykle stroni od uciech cielesnych... W końcu delikatny flirt nikogo jeszcze nie zabił prawda?
Nie posiada pierścieni ani tego typu błyskotek, uważając je za całkowicie zbędne.

- Maksyma:
"Homo sum humani et inhumanum nihil a me alienum puto” („Człowiekiem jestem i nic co ludzkie czy nieludzkie, nie jest mi obce”

4. CECHY:
- Umiejętności:
Lata spędzone na stacji kosmicznej spowodowały ze nie jest zbyt silny, jednak nadrabia to swoją zręcznością. Używa broni białej lub jakiegokolwiek elementu otoczenia które wygląda akurat na dobre zastępstwo. Dzięki specjalnej tarczy energetycznej, jest częściowo odporny na broń energetyczna i kinetyczną, jednak nie zatrzymuj ona pocisków. Zmienia jedynie ich tor, co powoduje że czasami jest przez nie raniony.
- Zdolności wynikające z przynależności do danej rasy:
W razie awarii sztucznej grawitacji (w razie jej zaniku lub zmniejszenia) nie czuje się zagrożony i momentalnie odzyskuje równowagę. Jednak w razie awarii w „drugą” stronę (zwiększenia się przyciągania) może dojść do uszkodzeń kości.
Innych brak.
- Ułomności:
Brak pełnej kontroli nad swoim ciałem i umysłem.
Wielki kontrast pomiędzy jego osobowościami.
Jest tylko człowiekiem.

5. Magia:
- Moc BRAK
- Aura BRAK
- szkoły magii BRAK

Większość swojego życia spędził z rodzicami. Odrzucali oni coś takiego jak „magia”, uważali to za niezgodne z ich religią. Nie jest wykluczone, że posiada jakies naturalne zdolności, ale nigdy nie dążył do tego aby je odkryć czy rozwinąć.

6. Ataki
- zdolności magiczne: Brak
- inne zdolności: „Szał bitewny”- nie posiada on nad nim całkowitej władzy, ukazuje się w momentach największego zagrożenia. Poprzez trening, po krótkiej medytacji potrafi w niego zapaść.
- Style walki:
Jako zabójca wykazuje zwierzęcy instynkt, połączony z chłodną kalkulacją. Stara się wykorzystywać cienie, wysokość i cokolwiek się akurat znajduje pod ręka. W czasie starcia używa dwóch symetrycznych krótkich mieczy. Wykorzystuje swoją zwinność i szybkość.
Jako bard... może najwyżej walnąć napastnika gitarą w głowę (prawdopodobnie potykając się przy tym i waląc się samemu po głowie. Albo tracąc przytomność)


7. EKWIPUNEK:
- posiadane przedmioty:
Lekka, chociaż dosyć obszerna tunika.
Peleryna z kapturem.
Kombinezon roboczy.
- broń:
Dwa krótkie miecze, lekko zakrzywione, symetryczne. Pokryte stopem zabezpieczającym je przed bronią energetyczną. Stop musi być co pewien czas nakładany ponowie. Bez niego są podatne na zniszczenie poprzez wysoką temperaturę. Rdzeń wypełniony nanobotami, dostają sie one do krwioobiegu ofiary, powoli wyniszczając ją od środka, poprzez dekonstrukcje tkanek. („Jeśli nie odrazu, to pózniej zginiesz”). Norrdec posiada w swojej krwi antynanoboty (jest tylko jedna komplementarna para nano i antynanobotów. Nie jest możliwe zneutralizowanie ich, z wyjatkiem przetoczenia całej krwi ofiary)
Podczepione pod peleryne na wysokości żeber.

Krótki sztylet-atrapa, używany do zmylenia przeciwnika. („Rzuć broń” „Ok, już, widzisz?”)
Może uratować życie, lub przynajmniej przedłużyć je o kilka oddechów.
Wysuwa się z rękawa tuniki. Wyważony do rzucania.

8. INNE:
- sława:
Zyskał ją na wielu planetach, pod postacią barda. Jeden z kilku powodów dla którego opuścił dom.
- dobra materialne:
Pomimo sławy, nie zdobył wielkiego bogactwa jednak pozwala mu na życie w godnych warunkach.
- transport:
Umie się wkręcić na każdy statek, podążający gdziekolwiek. Pomaga mu w tym jego charyzma i umiejętność rozmawiania z ludźmi.
Na planetach używa każdego dostępnego środka transportu, z wyjątkiem zwierząt konio-podobnych. Posiada także podstawowe uprawnienia do pilotowania lekkich pojazdów zwiadowczych. (brak pozwolenia na korzystanie z uzbrojonych statków)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Altruista
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 06-12-2008, 11:54   

Imię: Kane - Ale przez wszystkich zwany jest Altruistą

Rasa: Człowiek

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 27 lat

Wygląd: Kane ma 186 cm wzrostu, zielone oczy, czarne włosy. Jest bardzo szczupłym lekko umięśnionym mężczyzną. Jego rysy twarzy można by uznać za przystojne gdyby nie bladość jego cery.

Historia: Kane pochodzi z miasta Aldorf. W wyniku pewnej intrygi która została wymierzona w jego rodzinę Kane stracił rodziców i dom. Mając niespełna 12 lat wylądował na ulicy. By przetrwać kradł jedzenie albo sprzedawał swoje ciało za pieniądze, co pozostało nie bez śladu na jego psychice. Kane robił wszystko by przetrwać. Prawdopodobnie wiódłby dalej swoje nieszczęśliwe bezcelowe życie gdyby nie kic. Właśnie ten człowiek odmienił jego życie, podał mu pomocną dłoń i wyciągnął go z rynsztoka. Wpoił mu swoje idee, zasady moralne i przedstawił mu wizje swojego lepszego świata. Nadał mu również nowe imię: Altruista. Można powiedzieć, że Kic nadał także jego życiu nowy sens. Altruista od tej pory podróżował z Kicem po świecie. Przyjął wiarę Patriarchy i stał się jego najgorliwszym wyznawcą. Razem zebrali fundusze oraz pozyskali mnóstwo wiernych. Gdy stali się potężniejsi założyli bractwo Melior Absque Chrisma.

Charakter: Altruista może i jest dobrą osobą, ale ma wypaczone przez kica poczucie sprawiedliwości i praworządności . Dla niego nie do końca co jest dobre jest dobre, a co jest złe jest złe. Inaczej to w swojej głowie definiuje. Jest także osobą lekko szaloną i na pewno nie ma w kościele drugiej tak wiernej osoby jak Altruista.

Broń: Altruista potrafi materializować w swojej dłoni, różne nie magiczne lekkie bronie.

Umiejętności/Ataki: Altruista zna kilka zaklęć kapłańskich, ale głównie posługuje się magią umysłu i hipnozą. Potrafi zahipnotyzować swojego przeciwnika i tworzyć w jego głowie, czyli umyśle jakieś dziwne obrazy.
Do perfekcji opanował też teleportacje na niewielkie odległości.
Jeśli chodzi o samą walkę to Altruista bazuje wszystko na swojej szybkości, dlatego też nie nosi żadnej zbroi. Jest bardzo wysportowany i zręczny. Charakteryzuję się też dużą dynamiką oraz wydolnością organizmu. Zna również niektóre sztuki walki i jest także bardzo dobrym szermierzem ;-).

Cele: Obalenie dotychczasowego porządku i zastąpienie go Bractwem Melior Absque Chrisma.
Powrót do góry
Kitkara666 Płeć:Kobieta
Ave Demonius!


Dołączyła: 17 Lis 2008
Skąd: From Hell
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Syndykat
PostWysłany: 07-12-2008, 16:54   

Imię: Kitkara

Rasa: Nieznana rasa Pół demonów pół bogów.

Płeć: Kobieta

Wiek: Z wyglądu 25lat( naprawdę ponad dziewięć tysięcy lat)

Kitkara ma 169cm wzrostu, długie, do pasa czarne włosy, oraz wampirze czerwone oczy. Jest dość szczupła, atrakcyjną dziewczyną. Ma bladą cerę i lekko spiczaste odstające uszy. Kiedy się uśmiecha widać jej małe wampirze kły. Potrafi w przerażający sposób zmartwychwstawać, po tym jest przez jakiś czas jak lalka, bezuczuciowa.

Historia Kitkary nie jest do końca znana. Obudzona pewnego ranka naga w lesie błąkała sie nie znając nawet własnego imienia. Kiedy spotkała Altruistę odkryła w sobie niezwykłe moce, których sama nie zna. Z czasem jednak jej demoniczna natura i zapał do walki stopniowo przywracają jej wspomnienia.
Dawno temu, kiedy ludzie kształtowali swój świat, a bogowie im w tym pomagali narodziło się wiele nie zwykłych stworzeń. Żyły one w harmonii z innymi. Można powiedzieć że świat był wtedy dobry i uporządkowany. Ten fakt jednak szybko się znudził nie którym bogom. Los chciał że pewnego dnia Matka Wszechrzeczy urodziła dziewczynkę. Przez pierwsze tygodnie życia dziecko rosło i nabierało siły. Bogowie czuli że coś jednak jest nie tak. Dziecko posiadało potężną mroczną aurę. Kiedy zapytali Matki, kto jest ojcem odpowiedziała że najpotężniejszy z władców demonów, nie wymieniła jednak jego imienia. Kiedy dziewczyna osiągnęła dojrzałość ( tysiąc lat ) pokazano jej ziemię. Każdy z bogów opowiadał o narodzinach gór, zwierząt, elfów oraz innych ras władających każdym z wymiarów oraz o bogach, którzy w nich mieszkają. Tak się zdarzyło, że podczas pewnych odwiedzin na ziemi trafiła na wielką i wyjątkowo krwawą wojnę. Z szerokim uśmiechem przyglądała się walką ludzi z różnymi krwiożerczymi stworami. Kiedy walka się zakończyła wykradła z domu jednego z bogów jego miecz i ponownie udała się na ziemię, aby również uczestniczyć w bitwie. Za pomocą swojej wielkiej mocy, którą Matka nauczyła ją się posługiwać, hordy demonów zwyciężyły, a dziewczyna pierwszy raz zasmakowała krwi.
Bogowie byli tym wstrząśnięci, że w tak młodej osobie jest tyle zła i mocy. Darowali jej jednak ten raz i nie pozwolili więcej odwiedzać ziemi, co bardzo się jej nie spodobało. Za tą karę robiła im brutalne psikusy. Podpalała kołdrę w środku nocy, nasyłała koszmary, oraz dosypywała za dużo soli i pieprzu do jedzenia. Tak minęło pięć tysięcy lat, a ona wymyślała coraz to gorsze rzeczy. Aż w końcu w napadzie wściekłości zabiła własnego, znacznie starszego i silniejszego od niej brata. To przelało czarę jej grzechów. Bogowie odebrali jej pamięć i wyrzucili z boskiego pałacu. Jedynie matka żałowała córki. Aby mieć pewność, że nic jej się nie stanie stworzyła czarne smocze, aby zawsze było przy niej.


Broń: Magia, miecze, sztylety, kosa imieniem Sat.

Charakter: Jak to u kobiety bywa bardzo zmienny. Przeważnie znudzona, opryskliwa, złośliwa, smutna, tajemnicza. Czasami miła, sympatyczna i troskliwa.

Kemi - Zmiennokształtny, czarny smok. Wierny towarzysz dziewczyny, jej opiekun i przyjaciel. Potrafi zamienić się w: człowieka ( wysoki, szczupły, lekko umięśniony, długie czarne włosy. Delikatne rysy twarzy). Konia - Kirina (dostojnego, majestatycznego czarnego ogiera, który potrafi podróżować niezmęczenie przez wszelkie nie dogodności terenu.). Węża morskiego ( którego ludzie często nazywają wężem Midgardu - Jörmugandem). Potrafi zmniejszać, lub zwiększać swoje rozmiary wedle potrzeby.

Sat - kosa stworzona z pióra fenixa. Niezniszczalna, nikt poza właścicielem nie jest w stanie nią się posługiwać. Jej moce nie są jeszcze do końca zbadane, wiadomo że może wydłużać trzon na rozkaz właściciela, powiększać ostrzę i rozmawiać jeśli ma ochotę oraz pojawia się w dłoni kiedy trzeba.

Znane do tej pory moce Sata:

- Klatka Stop - czyli uwięzienie przeciwnika w kontinum czasowym, w którym czas się zakrzywia, albo staje w miejscu. Tylko dobra wola rzucającego czar może uwolnić przeciwnika z pułapki.

- Shadow Blade (Ostrze Cieni) - powoduje uwolnienie potężnej wiązki energii, która powoduje przecięcie wszystkiego na swojej drodze, jedynym sposobem na uniknięcie tego ataku jest szybki refleks.

- Dark Phenix Flame - kilkadziesiąt czarnych ogników, które pojawiają się wokół wroga. Kiedy wróg będzie szykował się do ataku ( magicznego bądź fizycznego ) zaatakują go spalając jego ciało na popiół. Jedyny sposób na unikniecie to tarcza wodna, bądź szybki unik, który jest prawie nie możliwy.

- Blaze - Wokół rzucającego tworzy się koło ognia o średnicy dwóch metrów. Czar ten stanowi zarówno atak poprzez oddalenie się od linii koła na odległość do kilometra paląc wszystko na swojej drodze. Jako tarcza chroni rzucającego przed każdym atakiem. Ogień z którego powstaje czar pochodzi z samego jądra planety.

Moce Kitkary:

Mroczny Znak - ukąszenie przez jej kły pozostawia na ciele ofiary znak w postaci strzelistego znaku w miejscu ukąszenia. Dzięki temu dziewczyna wie gdzie obecnie przebywa jej ofiara i jak daleko się od niej znajduje.

EterWind Fary - przywołuje potęgę wiatru w postaci wietrznej wróżki.

Earth Golem - przywołuje potęgę ziemi w postaci golema stworzonego z ziemi lub ze skały.

Wather Dragon - przywołuje potęgę wody w postaci wodnego smoka.

Flame Leo - przywołuje potęgę ognia w postaci ognistego lwa.

Crimson Zaptos - przywołuje błyskawice w postaci żółtego kolczastego ptaka.

IceWolf - przywołuje potęgę wiecznego lodu w postaci lodowego wilka.

Blosom Maid - przywołuje moce roślin i upojne zapachy kwiatów w postaci przepięknej dziewczyny.

Shadow Doll - Styl walki który charakteryzuje się poprzez połączenie z cieniem przeciwnika i kontorlowaniem jego ciała poprzez własne ruchy.

Shadow End - nieskończona ciemność mroczniejsza od śmierci. Mrok, który potrafi pochłonąć wszystko i nawet święty blask, czy inne światło poza światłem właściciela nie jest w stanie tego pokonać.

Holly Dragon Slave - może nazwa jest troszkę nie pozorna, ale atak jest naprawdę potężny, nie tylko by powalić smoka. Jest to energia zgromadzona w broni, ktora jest w stanie zmieść z powierzchni ziemii wielkie i potężne mocarstwa.

Raindrop of Life - Leczniczy dotyk który jest w stanie uleczyć nawet najbardziej śmiertelne rany co wymaga ogromnych pokładów energii i nie zawsze się udaje.

Soul End - Czar który sprowadza dusze przeciwnika/ ków do świata podziemi ukazując jak jest w piekłach i napawając przeciwnika obezwładniającym strachem (niekiedy doprowadza do obłędu).

_________________
Don't let them ever tell you that you're too small
'Cause your fate comes from within
You are strong forever, you heard the call
In the night the crimson light is bleeding
A new life shall start with a freedom heart


Ostatnio zmieniony przez Kitkara666 dnia 17-09-2010, 23:27, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora
 
Numer Gadu-Gadu
28180514+-+jak+coś+dać+znać+jeśli+ktoś+chce+pisać+zemną+na+gg+najpierw+mailem+albo+na+pw
Aria Płeć:Kobieta
Matka Opiekunka


Dołączyła: 25 Paź 2003
Skąd: piąta cela po lewej ^^
Status: offline
PostWysłany: 07-12-2008, 20:04   

Ej bo jestem tu od 5 lat a opisu dalej nie mam

Imię: Aria

Wiek: Ależ proszę pana! Hihihi! dałby mi pan 16 prawda?

Rasa: urodziła sie człowiekiem potem została mazoku

Wzrost: 160 cm

Wygląd: Aria ma wygląd młodej dziewczynki bo dobrze wie ze w każdym mężczyźnie drzemie pedobear. http://niziolek.deviantart.com/art/ahh-short-one-94678025 tylko nie patrzcie pod spódnice!
Historia (baaaaaaardzo skrócona): Jej tata, Distant, wyrzucił ja w wieku 5 lat na ulice w kartonowym pudełku "dla jej dobra" od tego czasu nosi ze sobą potężny artefakt "Pudło Snejka". Długo włóczyła sie po ulicy póki nie wpadła w ręce drowek, które nauczyły ja gdzie jest miejsce każdego mężczyzny ".. przy garach! i wbij sobie to do głowy zdzirze!" Od drowów i od swojego brata (którego odnalazła bo ojciec tez zadbał o jego dobro) dowiedziała sie że jako człowiek może przeżyć niewiele, dzięki uprzejmości Satsuki stała sie mazoku. Odnalazła ojca i stała sie członkiem Agendy. Dziś podróżuje po świecie wykonując zadania ojczulka (bo dobrze płaci, zapewnia jej darmowa opiekę dentystyczna i pozwala jej naciskać wszystkie czerwone guziki z napisem "NIE"- wystarczające by wybaczyć zniszczone dzieciństwo) Przemieszcza sie za pomocą teleportacji albo na grzbiecie dużej żółtej żaby

Umiejętności i magia:

- uwielbia iluzje i żywioły ale stara sie unikać walki bo doszła do wniosku że sie nie opłaca skoro wszyscy inni roznoszą wszystko 5 sekund, dla Arii to wystarczająco krótko, nie ma potrzeby sie przyłączać
- i generalnie wszystkie jak wszystkie mazoku, nie ma jako takiego ciała więc może sie swobodnie przemieszczać miedzy wymiarami, żywi sie negatywnymi emocjami co jej przywraca zdrowie i silę.

przedmioty:
Pudło Snejka- Ukrywa ja przed wszelkimi zmysłami, przez to pudło nie da sie wyczuć aury, usłyszeć kroków. wadą jest to ze śmierdzi wilczym moczem i ze jej kompani też przez to pudło jej nie widzą, nie można w nim atakować
Rapier (cenzura)"Kurde"- mówiący rapier, jest bardzo potężny ale nie wypada go wyciągać w towarzystwie. Kurde jest egoistyczny i wulgarny, nienawidzi wszystkich łącznie z właścicielka
Damska torebka- mieści wszystko ale nie można w niej nic znaleźć

charakter: chaotyczny chciwy leniwy

lubi: szczupłych chłopaków, suszi i kolorowe błyskotki

nie lubi: patosu i teletubisi, do tego świnek morskich, god mode i dużych piersi

_________________
http://niziolek.deviantart.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2496391
Ewald Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 16 Gru 2008
Status: offline
PostWysłany: 16-12-2008, 18:49   Ewald

Imię: Ewald

Wiek i rasa: Ewald jest samotnie żyjącym wilkiem, nie wiadomo ile rzeczywiście ma lat.

Przeszłość Ewalda jawi się następująco. W młodości był członkiem potężnej watahy, która cechowała się szczególną nienawiścią wobec wszystkich stworzeń żyjących. Ich brutalność wypływała przede wszystkim z ich dzikiej natury i żądzy zabijania. Ewald został niesłusznie obwiniony o przedwczesną śmierć wadery (dominującej samicy w stadzie)w konsekwencji cała jego rodzina tj.( matka, siostra i przyszła partnerka)zostali zabici, a on, wyzwany na pojedynek, przez przywódcę stada. Po morderczej walce, którą Ewald wygrał odszedł na własne życzenie z grupy i rozpoczął samotne życie w głębi lasu.

Charakter: Ewald jest raczej tajemniczy, nieufny i bardzo rzadko nawiązuje jakąś więź emocjonalną, co w oczach obserwatora może być uznane za dzikość. Spowodowane to być może faktem, że nie potrafi mówić, jednak poprzez samotne przebywanie w puszczy i doskonalenie własnego umysłu, nauczył się porozumiewania telepatycznego z innymi postaciami i prowadzenia konwersacji w myślach. Ewald umie też, bez większych trudności wywęszyć niebezpieczeństwo, znaleźć trop, ma nadzwyczaj wyczulony słuch - usłyszy najmniejszy nawet szelest i wzrok, którym przenikliwie potrafi dostrzec najmniejsze przedmioty z dużej odległości - nawet w nocy. Groźnie wyglądające kły, ugięte łapy przygotowane do skoku i najeżone futro jakoś mało zachęca do jakichkolwiek prób walki z tym zwierzęciem.

Najdziwniejszą rzeczą Ewalda jaką posiada są jego oczy. Każdy odczuwa ogromny strach żeby w nie spojrzeć, pod różnym kątem mają one bowiem inną barwę, Od jaskrawo niebieskiej, aż po krwisto czerwoną. Ponoć w oczach Ewalda, można jak w filmie zobaczyć całą jego przeszłość, która w tylko niewielkim stopniu jest jasna (przypominam ze wataha, cechowała się brutalnością). Mimo wielkiej ciekawości, nikt nie odważył się jeszcze tego sprawdzić, gdyż Ewald zapalczywie się przed tym broni.

Tak naprawdę jedyną rzeczą, która zawsze przywraca Ewalda do równowagi jest zatopienie wzroku w blasku księżyca. Można to tłumaczyć tym, ze Ewald podczas tej czynności odczuwa szczególną więź ze swoimi bliskimi, których przedwcześnie stracił, a przede wszystkim ze swoją ukochaną - Yoranie. Są oni bowiem jedynymi, którzy są tak naprawdę dla niego ważni.


Wygląd: Ewald jest raczej pokaźnych rozmiarów, biorąc pod uwagę średnią wielkość wilka. Jest czarnej maści. Znakiem szczególnym jakim posiada jest blizna, sięgająca od czoła do połowy oka. Na szyi Ewald nosi amulet w kształcie stożka. Nie wiadomo, ani jaką posiada moc, ani skąd zwierze go posiada, on sam nigdy nie ujawnił jeszcze jego właściwości.


Ostatnio zmieniony przez Ewald dnia 16-12-2008, 20:10, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
617202
Norrc Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 22 Kwi 2008
Skąd: 西
Status: offline

Grupy:
Lisia Federacja
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 16-12-2008, 19:20   

Imię: Norrc Vingzomoni de Sannat
Wiek: 25
Miejsce i czas urodzenia: Północna Syria, Aleppo, roku pańskiego 1104.

Historia: Norrc jest najstarszym synem Rajmunda z Tuluzy, hrabiego Trypolisu.
Wczesne dzieciństwo spędził w rodzinnym domu w Aleppo razem z matką i siostrami. Niestety, wskutek prześladowań, musieli uchodzić z miasta które znajdywało się w rękach niewiernych. Następnie został oddany na dwór cesarski w Konstantynopolu, by pod okiem cesarza Aleksego, a następnie jego syna, Jana II Komnena, pobierać nauki wszelakie, nabywać ogłady, oraz szkolić się w wojennym rzemiośle. Gdy skończył 15 lat, brał udział w wielu kampaniach, głównie przeciwko Turkom seldżuckim i Pieczyngom. Bywał na dworze regenta Antiochii, Baldwina II, z którym łączyły go przyjacielskie stosunki. Cesarz często wysyłał go na południe i zachód, by uzyskał pomoc dla Bizancjum i Królestwo Jerozolimskiego, w walce z Saracenami. Tak poznał Egipt oraz chrześcijańską Europę, na której pomoc liczono szczególnie. Zwiedził więc takie miasta w jak Rzym, Wenecja czy Genua.
Razu pewnego, statek handlowy którym płynął, przegrał walkę z morzem i został przez nie pochłonięty. Po przebudzeniu Norrc był już w świątyni MAC, pod czujnym okiem patriarchy Kica. Szybko znaleźli wspólny język i postanowili wspólnie walczyć o lepszy świat ze złem i niegodziwością.

Wygląd, charakter i inne informacje: Norrc to wysoki, dobrze zbudowany wojownik. Jego ciało: silne, wyrzeźbione mięśnie, duże płuca oraz wydajne serce, daje mu przewagę w walce. Dodatkowo, jest doskonale wyszkolonym rycerzem i dowódcą, co udowodnił wielokrotnie na polach bitew. Po wylądowaniu w „Nowym Świecie”, doskonalił swoje umiejętności pod okiem weteranów z MAC. Zarówno te fizyczne jak i duchowe. Jego magia opiera się głownie na rozpraszaniu czarów, klątw, iluzji i błogosławieństw przeciwników. Wykazuje sporą odporność na zaklęcia lecz sam trudniejszych rzucać nie potrafi. Na jego ekwipunek składa się co następuje:
podróżne ubranie wykonane z najlepszych materiałów, żelazne racje żywności i wody (chyba, że akurat się wyczerpią i nie ma gdzie uzupełnić) oraz sakwa nabita złotem (wydobyte z wraku statku). Norrc szybko zaadaptował się do nowego świata i jego dziwów. Sam nosi figurkę fortepianu, który może wydobyć z planu astralnego. Jest wielkim mistrzem gry na tym instrumencie, a jego ulubiony utwór to Pétrouchka Stavińskiego. Na plecach nosi purpurowy płaszcz, którego kolor miesza się z kaskadą czarnych włosów, opadających swobodnie na ramiona i plecy. Za uzbrojenie służy mu: Misternie wykonana adamantowa zbroja płytowa z elementami mithrilowej kolczugi, która osłania całe ciało, oraz „Smoczy Hełm”, pamiątka rodzinna – Podobno wykuł go i nosił sam Odyn. Miecz jego to Induraviel – płonące ostrze. Nie rozpala go jednak ogień, tylko żądza krwi przelanej w słusznej sprawie. Norrc dosiada pięknej, karej klaczy – fukyuu. Jest ona niezrównanym wierzchowcem – zdyscyplinowana, szybka i niezwykle wytrzymała.

Charakter Norrca jest trudny do zdefiniowania. Trzeba poznać go lepiej, żeby zrozumieć. Jego zainteresowania, poza naprawą świata, walką, słuchaniem i graniem muzyki klasycznej, są również nieznane.

_________________


Ostatnio zmieniony przez Norrc dnia 17-12-2008, 14:54, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
1498253
CaanissCaria Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 16 Gru 2008
Status: offline
PostWysłany: 16-12-2008, 19:52   

Imię: Caaniis Caria (w skrócie Caria, wym. Karija)

Rasa: Półelf

Płeć: Mężczyzna

Wiek:
Nieznany

Wygląd: Szczupły, wysoki - około 190cm wzrostu, włosy jasne, niemal białe, luźno spięte, opadające na ramiona. Ma bardzo charakterystyczne oczy koloru bursztynu, a rysy jego twarzy są delikatne ale jednocześnie pełne ekspresji. Ubrany najczęściej w długą koszulę i spodnie oraz tunikę i długi płaszcz ze złotymi wykończeniami nadający wyjątkowej elegancji. Uwielbia błękit.

Charakter i osobowość: Bardzo powściągliwy, zwykle unika konfliktów i niepotrzebnych konfrontacji, choć zdarzają się wyjątki od tej reguły. Jego zachowanie cechuje się wysokim poczuciem dobrych manier, postrzegany jest jako osoba z dobrym sercem i życzliwym nastawieniem do innych. Jednak wytrącony z równowagi szybko wpada w szał, a jego siła znacznie przewyższa możliwości przeciętnych ludzi. Rzadko żartuje, choć potrafi się cieszyć z życia. Mówi tylko wtedy kiedy wymaga tego sytuacja. Przyjaciół kocha, wrogów śmiertelnie nienawidzi. Zdarza mu się traktować innych z wrodzoną wyższością.

Jest również głęboko wierzącym w boginię Arandę (Ay'le Eledhwen - Księżycowa Poświata). Nigdy nie dał się przekonać do ludzkich wierzeń dotyczących Didrazana, co świadczy o jego przywiązaniu do swojej kultury i religii.

Historia: Co do historii i pochodzenia tego półelfa trudno się wypowiadać, gdyż on sam niewiele na ten temat wie. Nie pamięta swojego dzieciństwa, ze względu na amnezję której uległ prawdopodobnie na skutek wypadku. Na temat tych wydarzeń również nic nie wiemy, jedyną pamiątką z przeszłości jest długa blizna na prawym policzku oraz tatuaż na prawym przedramieniu, przedstawiający prosty, delikatnie zdobiony napis „Caaniis Caria”.

Jednak podczas jednej ze swoich podróży spotkał pewnego starszego druida, elfa imieniem Manveru. Mężczyzna ten od samego początku dziwnie przyglądał się Carii, więc ten w końcu zapytał, z jakich powodów. Okazało się wtedy, że Manveru rozpoznał w Carii podobieństwo do pewnej kobiety, która zginęła wiele lat temu. Caria nie chciał dać wiary spostrzeżeniom starca, jednak były przynajmniej dwa argumenty, które go przekonały. Po pierwsze, w tej okolicy elfy nie były zbyt popularne. Po drugie druid ten przez całe życie nie widział drugiej osoby z oczami jakie posiada Caria – oprócz tamtej właśnie kobiety. Jednak kim była ta kobieta, a także kim był ojciec Carii – tego nie wiadomo.
Starzec ten jednak wyjaśnił Carii fragment jego historii. Caria był wychowywany przez przyjaciółkę domu. Jego rodzice ciężko pracowali, dlatego maluch właściwie nie miał z nimi kontaktu. Pewnego dnia zdarzyła się jednak tragedia – matka Carii zginęła w tragicznym wypadku, a ojciec targany żalem uciekł i popełnił samobójstwo w pobliskim lesie. Kiedy Caria kilka lat później, już jako młodzieniec dowiedział się o tym, wpadł w szał spowodowany tchórzostwem ojca i uciekł. Dalsze jego losy są starcowi nieznane. Natomiast sam Caria pamięta jedynie kiedy obudził się w domostwie pewnych ludzi. Był bardzo poobijany, a szrama na jego policzku jest pamiątką właśnie z tamtego okresu. Nie wiedział kim jest ani jak się tu znalazł. Ci ludzie pomogli mu zacząć nowe życie. Ponieważ nie wiedział jak się nazywa, uznał, że tatuaż na jego ramieniu będzie odtąd jego imieniem.


Broń: Nie nosi broni, w razie potrzeby wystarcza długi, prosty kij. Posiada również pewne moce magiczne, których siły sam nie do końca jest świadom.

Warto wspomnieć o niebywale bystrym wzroku.


Ostatnio zmieniony przez CaanissCaria dnia 16-12-2008, 21:32, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
IKa Płeć:Kobieta

Dołączyła: 02 Sty 2004
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 16-12-2008, 21:10   

Posty Norrca i Ysengrinna zostały usunięte na mocy Regulaminu Multiświata, Punkt V. Postacie mówiącego:
Cytat:
W temacie "Portrety" zabrania się umieszczania wszelkich postów w których nie ma zawartych kart postaci; nie jest to temat do komentowania czyichś "bohaterów" - każdy taki przypadek będzie karany ostrzeżeniem.
.
Pierwsze i ostatnie ostrzeżenie ustne dla obu.
IKa
Zua Biurokratka
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
aure Płeć:Kobieta
wise ass


Dołączyła: 16 Gru 2008
Status: offline
PostWysłany: 16-12-2008, 21:22   

Imię: Kay Sparrow

Rasa: Człowiek

Płeć: Kobieta

Wiek: 20 lat

Miejsce urodzenia: Bristol, UK

Data urodzenia: 4 kwietnia 1874 roku

Wzrost: 165 cm

Wygląd: Kay, z racji swojego wyglądu i ubioru, nigdy nie była akceptowana przez ludzi swojej epoki. Jest śniadą, smukłą dziewczyną o wyraźnie wysportowanej i silnej sylwetce. Długie, lekko zaniedbane włosy niemal zawsze nosi związane, co ułatwia jej pracę, a przy tym tuszuje trochę fakt, że sama niezdarnie skraca je co jakiś czas. Ma piwne oczy i naturalnie ciemne usta. Znakiem szczególnym są liczne blizny na nogach, spowodowane wypadkami przy maszynach. Ubrana zwykle roboczo, odsłaniając brzuch i ramiona - z racji poruszania się wśród gorącej pary z silników do jej konstrukcji potrzebuje jak najlżejszych ubrań. Nogi jednak, z racji blizn, zasłania długimi, luźnymi spodniami. Zawsze nosi przy sobie mnóstwo gadżetów i drobnych mechanizmów, które tylko ona sama potrafi obsługiwać.

Charakter: chaotyczny neutralny. Mimo wrodzonej nieufności i powściągliwości potrafi być idealnym kompanem dla nowo poznanych ludzi, z którymi dzieli podobne interesy. Przez swoją bezstresowość często łagodzi konflikty, potrafi jednak być wybuchowa, gdy ktoś w jej pobliżu zachowa się głupio. Zdobywanie jej zaufania to ciężka sprawa, ale ci, co dali radę, zyskali przyjaciela na dobre i na złe. Zwykle działa tylko w swoim interesie, potrafi jednak zaskoczyć swoją pomocą tych, którzy w ogóle się jej nie spodziewali.

Historia: Rodzina Kay, w większości związana z oceanem i żeglugą, sięga korzeniami do imigrantów z Ameryki Południowej, którzy pojawili się w Anglii w XVIII wieku. Niestety, wszyscy jej krewni należeli do najuboższych warstw społeczeństwa, przez co narodziny dziewczyny - piątego z kolei dziecka rodziny Sparrow - musiały skończyć się umieszczeniem Kay w sierocińcu. Z niego, jak i z różnych tego typu przybytków uciekła wiele razy, aż w końcu trafiła pod skrzydła owianego legendą w Bristolu wynalazcy Stana Withwortha. Pracowała u niego jako parobek, ale mistrz szybko dostrzegł jej niesamowity talent konstruktorski - jako 10-letnia dziewczynka sama zbudowała dla siebie zabawkę, chodzącego konika, napędzanego prowizorycznym silnikiem skopiowanym z dziesięć razy większej wersji opracowanej przez jej opiekuna. Przez kolejne lata Withworth nauczył podopieczną całej znanej sobie teorii mechaniki - projekty Kay wymyślała sama. Kiedy dorosła, zaczęła snuć bardziej ambitne plany i bez zgody mistrza modyfikować na własne potrzeby jego maszyny. Stan wiedział, że może się to skończyć tragicznie. Pewnego dnia, po wielu nocach spędzonych na modyfikacji próbnej kapsuły rozszczepiania cząstek elementarnych, maszyna po włączeniu wciągnęła siłą dziewczynę do środka i sprawiła, że panna Sparrow znalazła się w nowym świecie...

Obrazek z wyglądem postaci

_________________
omg it's alfred molina
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 6 z 9 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group