Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Portrety |
Wersja do druku |
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2003, 13:46 Portrety
|
|
|
Skoro inna orgnizacja ma portrety swoich członków czemu nie my..... ;)
Proszę tu postować tylko opis swoich 4rumowych postaci i nic więcej i tylko z wymienionego na górze zbioru organizacji oraz Niezależni
Imię:
Distant (skrót od Distant Traveller) Prawdziwe imię znane prawdopodobnie tylko Distantowi. Zazwyczaj przyjmuje imię oznaczające w powszechnie używanym języku "Daleki Przybysz", "Obcy"....
Wiek: około 1,5 mld lat
Rasa:
Distant twierdzi, że urodził się zwykłym śmiertelnym człowiekiem, lecz trudno stwierdzić czy mówi prawdę.... Aktualne ciało Distanta stworzone sztucznie. Stanowi szczyt osiągnięć w nanotechnologii i inżynierii genetycznej.
Pochodzenie:
Świat techniczny, brak magii, leżący w części Multiświata gdzie wpływy chaosu są równoważone przez wpływy porządku.
Bardzo krótka notka biograficzna: (być może dłuższa kiedyś...)
Distant pochodzi ze świata przypominającego nasz realny. Urodził się jako człowiek pod koniec XX wieku miejscowej miary czasu. Dzięki rozwojowi nauki przeżył tam prawie 900 mln lat uciekając śmierci z przyczyn naturalnych dzięki manipulacjom genetycznym i nanotechnologii. Bliski 1 mld lat wraz z innymi równymi mu wiekiem musiał uciekać do innych wszechświatów przed wojną domową... W swoich licznych międzywymiarowych podróżach zawsze poszukiwał tylko jednej rzeczy: wiedzy. Wiedza daje przewagę i władzę nad tymi którzy jej nie posiadają. W jakim celu jej szuka nikt nie wie. Być może taki był cel założenia Agendy przez Distanta. Lecz byłby to conajwyżej jeden z wielu celów...
Magia:
Stara się nie używać magii i wszelkich mocy, których nie da się wytłumaczyć za pomocą nauki gdyż uważa, że trudno kontrolować coś co się nie rozumie... Mimo to jest w stanie zasymulować działanie większości czarów z użyciem technologii bazując na własnej mocy. W końcu wszystkie działania magiczne czy techniczne to tylko manipulacja energią i jej układami w rzeczywistości. Często też uzbrojeniu o czysto technologicznej naturze nadaje wydźwięk magiczny (dziwaczne gesty, tajemnicze formułki...) Do tej kategorii zaliczają się znane wszystkim czary grawitacyjne: GRAVICRUSH, MICROSTAR, DEATH POINT, DEATH CONE..... Praktykował trochę z przyzywaniem różnych demonicznych stworzeń lecz ma trudności z panowaniem nad nimi... Distant nie używa klątw.
Uzbrojenie i ataki Distanta:
Ataki Grawitacyjne - Specjalność Distanta
GRAVICRUSH - zwiększenie siły ciążenia na pewnym obszarze powalające wrogów na kolana
MICROSTAR - zgniatanie niewielkiej ilości powietrza w dłoniach aż do zainicjowania fuzji termojądrowej. Następnie taką małą gwiazdę dostarcza się jak fireballa.
DEATH POINT - tworzy mikroskopijną czarną dziurę zasysająca wszystko w okolicy
DEATH CONE - atak stworzony specjalnie przeciw Zegowi. Nad wrogiem tworzy się stożek silnego pola grawitacyjnego ściągającego wszelkie przedmioty, które cel właśnie rzucił w powietrze (np. granaty):->
DEATH SPHERE - cel otacza sfera zakrzywionej przestrzeni. Distant ma pełną kontrolę nad promieniem sfery...
TEMPORAL WAKE - przyspieszenie upływu czasu dla celu. Mówiąc krótko podstarzenie+unieruchomienie.
Ataki w Postaci Smoczej -
QUARK-GLUON PLASMA - Kule plazmy używane jedynie w postaci smoczej
DEATH RAY - W postaci smoczej. Wiązki promienii gamma o wysokim natężeniu wystrzeliwane z oczu.
FALSE VOID PULSAR - ???
Broń:
Miecz z Adamentium - Materializowany z użyciem nanitów w razie potrzeby.
Dwa sztylety z Adamentium - Materializowane z użyciem nanitów w rękawach w razie potrzeby.
Demon-Gun - Pistolet na trzy naboje z Soil służący do przyzywania istot. Wyniesiony po cichu z Outer Sanctum...
Postać:
Distant w zasadzie może przyjąć dowolną postać lecz ta, w której go spotykają (człowiek o niebieskiej skórze) jest najczęstsza. Wygląda wtedy całkowicie niegroźnie. Przypomina trochę Elerianina gdy jest spokojny albo Imperatora Palpatine'a gdy jest wkurzony. Efekt dodatkowo potęguje fakt że nie ma przy sobie żadnej broni.
Druga postać dość rzadko spotykana jest czysto wojenną: czarny smok o niebieskich hipnotycznych oczach. Ciało smoka stanowi substancja zwana fałszywą próżnią o własnościach podobnych do własności substancji z której powstaje ostrze RAGNA BLADE. W takiej postaci Distant unicestwia swoich ostatecznych wrogów...
Tak naprawdę ciało Distanta składa się z trzech warstw: kolektyw nanitów własnej konstrukcji wykonanych z bliżej nieokreślonego typu egzotycznej materii przenoszących to co stanowi świadomość Distanta, różne grupy nanitów o prostrzej konstrukcji dbających o aktualnie przyjętą formę cielesną oraz samo ciało. Zapewnia mu to niesamowitą zdolność przetrwania. W razie skutecznego ataku uszkodzeniu ulega jedynie ciało i co najwyżej nanity drugiej grupy. Kolektyw niosący świadomość Distanta jest w stanie przetrwać prawie każdy atak. Nanity stanowiące kolektyw nie zasługują nawet na miano nano-. Są o wiele mniejsze bliskie skali długości Planka, wykonane z egzotycznych cząstek elementarnych nie istniejących w stanie naturalnym w większości rzeczywistości multiświata, zasilane energią punktu pola zerowego z wykorzystaniem efektu Casimira. Wynika z tego, że Distant jest praktycznie niezniszczalny lecz ma to swoją cenę. Skomplikowana konstrukcja nanitów pierwszej grupy wyklucza działanie jakichkolwiek zewnętrznych form wskrzeszania (technicznych badz magicznych). W razie krańcowych uszkodzeń Distant musi regenerować się sam co może zabrać wiele czasu i czyni go podatnym na uwięzienie.
Cele:
Cele Distanta są okryte tajemnicą. Co najwyżej realizuje swój plan.
Miejsce Pobytu:
Standardowo Swiat Agendy->Platforma Twierdzy->Twierdza
Aktualnie przebywa na wyprawie po Klejnoty... |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
raflik
Fenomen na jedną noc
Dołączył: 14 Lip 2002 Skąd: Z nicości swego akademickiego pokoju Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-09-2003, 16:16
|
|
|
Imie: Raflik B...ee.. sore wa himitsu desu ^^
Wiek: Dwie dekady
Rasa: coz... hmm.. niby zwykly czlowiek, ale w swoich przygodach nasiakl pewnymi chechami innycyh ras, dzieki czemu ma kilkakrotnie wieksze umiejetnosci...
Pohodzenie:Samotna mala planeta gdzies w multiswiecie....
Bardzo krótka notka biograficzna: Raflik nie pamieta swojego narodzenia, ani dziecinstwa.... jego najdawniejszym wspomnieniem jest w pewnym sesnsie tragiczna wyprawa do domku Finala.... nic przed tym wydarzenieniem nie pamiental... w zyciu interesuje go glownie zwycienstwo za wszelka cene... jednakze podczas kilku swoich przygod nabral z lekksza zasad rycerskich ale tylko z leksza...
Magia:
Opanowanie do Perfekcji wszystkie czary szamanizmu wody.... dodatkowym bonusem do magi wody jest jeggo boski miecz Aqua... jedna z 3 pozostalosci po drzycielu wodnym smoku(1. Cioteczka Aqua 2. Miecz Aqua 3. nigdy niespotykany Wodny smok). Magi ognia nie uzywa niemalze nigdy.... podczas swoich przygod poznal takie zaklencia jak: Resurection, Dragon sleave, Laguna blade, a takze Giga sleave, jednkaze ostatnie uzycie tego ostatniego mialo katastrofalny skutek(1. zniszone cale pasmo gor kataarat 2. powaznie uszkodzony multiswiat) zmusilo go do nieuzywania go...
Uzbrojenie i Ataki Raflika
Wszystkie czary Magi wody
Czary: Resurection Dragon sleave Laguna blade i Giga sleave
Ataki Boskim mieczem AQUA:
AQUA- z miecza tryska strumien wody pod wysokim cisnieniem
ICE- tworzy lod ktory nie topnieje normalnym sposobem....
ICE BOX- powietrze pred nim tworzy szescian lodu i zamyka uwienzione przed nim ofiary. Lod ten mozna znisczyc tylko magicznie poteznymi zakleciami
AQUA CONTROL- Atak wymagajancy duzej koncentracji i czasu... efekt jest powalajancy... Calkowita kontrola nad wodaw a: w zbiornikach wodnych. moze tworzys slupy wody, sprawic by woda zniknela itp. b: jesli nakieruje ostrze miecza na jakas postac kontroluje wode w jej ciele... moze sprawic aby sie utopila w wlasnym ciele albo wysuszyc ja na smierc....
YAMATTO GAN-???
WATER DRAGON ATTAC-???
Powiew Kołchozu- kiedys specjalny atak Zega, teraz atak raflika... powiew kołchozu to nic innego jak puszka spreyu jednakze na kogo sie go rozpyli efekt jest ZAWSZE taki sam( niewazne czy istota jest elfem, mazoku czy homoniewiadomo) z nogawek< albo z nog kiedy brak nogawek> wystaje sloma, na glowie pojawia si eslomiany kapelusz z ktorego rowniez wychodzi sloma, postac nagl ema na sobie lachmany i Wiwatuje na czesc Leppera. Kiedy znajdzie sie w poblizu traktora automatycznie wskakuje na niego i jezdzi na nim... nie stwierdzono ZADNEJ sily ktoraby sie oparla tej smiercionosnej substancji... zaatakowana osoba traci nad calym cialem kontrole, jednak moze kozystac z umyslu(tj. telepatnia itp.) Antidotum jest jedno a mianowicie... ćiiiiiiiiiiiii... tajemnica :>
Bron:
Boski miecz AQUA- jedna z trzech pozostalosci po krolo wodnym smoku... ow miecz jest prawie nieznisczalny... znisczyc go moze TYLKO inny boski miecz (tj.: Mortus Humus Lumen Aer Vita Ignis Tenebrate) i wtedy kiedy miecz nie lezy w dloni wlasciciela. Azeby przejanc miecz, najpierw trzeba zabic jego wlasciciela. jesli sie go ukradnie, miecz po prostu teleportuje sie niewzne pod jakimi zabezpieczeniami by byl....
Inne:
Chronosfera- blekintna kula, ktora raflik w ostatecznosci wykorzystuje do teleportowania sie... kula ta pozwala mu byc w wielu miejscach jednoczesnie, lecz niestety owe wiele istnien nie moze sie spotkac w jednym wymiarze... takze jesli jedno z istnien odniesie jakies obrazenia labo znajdzie jakis aferktat.. w magiczny sposob zostanie to samo przekazane innym istnieniom...
Maszyna do pedzenia bimberku- Pozostalosci po Blue hell pendzi nimi kazdy rodzaj trunku al eto jusz bardzo rzadko... jego drinki moga nie tylko otruc pijancego ale moga miec rozny skutek na dusze, np: nawet po jednej kropelce napoju gosciu ma kaca 24h. Najslynniejszym jego napojem jest: "Herakles-połońsk aperitif" a takze: "Napuj boguf" i "Arizona"... czasami dla potrzeby pendzi w nim Powiew kołchozu
Postac:
Wysoki dobrze zbudowany.... Ubrany na niebiesko w koszule i spodnie... Twarz patrz avartk :>(szukalem takiego przez tydzien i jescze Sat mi pomogla zrobic z niego moja wymarzona buzka :> jescze raz dzieki Sat :>) Posiada bardzo wysoko odpornosc, zrecznosc, szybkosc, i inne cechy... z poczatku bil na slepo, ale przez kilka lat nauczyl sie nieco taktycznych zagran...
Cele: Szerzenie chalo.. tfu Pokoju i sprawiedliwosci na swiecie
Miejsce pobytu:
Podruzoje miedzy wymiarami... obecnie w ponurym zamku na terenach Anty-wipu
( niby wszystko ale ciagle o czyms zapominam... w razi weczegoi jescze dopisze :>) |
_________________ Hollogram Summer - The Night of Wallachia
Fenomen na jedną noc
Ostatnio zmieniony przez raflik dnia 06-09-2003, 19:22, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Dzik
Dołączył: 17 Mar 2003 Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2003, 19:27
|
|
|
Imię:
Dzik Beastmaster a.k.a. Dzikit Do'Szalejus, Zwierz, Dzix
Wiek:
17 - tak sobie wmawia :P Tak naprawdę po tych paru bilionach stracił rachubę^^
Rasa:
Człowiek.....^_^ ...dobra, z domieszką krwi dzika :P
Pochodzenie:
Nazwa pierwotnej planety uległa zapomnieniu, gdy Dzik uznał, że jego ziomkowie "nie pasują" do ziem które zamieszkiwał. "Przekonywanie" ich aby opuścili planetę zmusiło Dzixa do wyboru:
-odpuścić sobie, pokrywając się wstydem i pozwolić wszystkim żyć jak poprzednio,
-"usunąć" przedmiot sporu.
Wybrał to drugie^^
Skrócona i ocenzurowana notka biograficzna:
Dziku narodził się jako potępione dziecko. Już od początków swych dni był odpychany od swej rodziny oraz ziomków, ponieważ uważali go za "niepasującego do ich egzystencji". Po wieloletnich studiach, perfekcjonowaniu różnych dziedzin magii oraz wyszkoleniu w zakresie posługiwania się bronią, Dzikus postanowił "poprawić" wizerunek świata w którym przebywał^^ Skutkiem czego pozostał jedynym ze swego rodzaju. Błąkając się po wszechświecie kontynułował samoudoskonalenie wprowadzając swych mistrzów w osłupienie oraz ostateczną śmierć :P Po kilku latach trafił na planetę Ziemię, ale nie postanowił ujawniać swej prawdziwej formy..... do czasu Mwuhahahahahaaaaa^^ *notka - osobnik spisujący te dane został znaleziony nazajutrz, jako poćwiartowana kupka broczącego mięska^^ *
Magia:
Specjalne uwielbienie osiągnęła u niego czarna magia, a zwłaszcza zaklęcia oparte o żywiole gnia. Pała się również przywoływaniem zwierząt "odpowienio" je modyfikując :P Do jego zainteresowań należą również: Nekromancja oraz w małym stopniu szamanizm. Opanował jednak dobrze zaklęcia oparte na astralu.
FIREBALL- potężna,NAPRAWDĘ potęzna kula ognia razpraszająca się na wszystkie strony rażąc wroga.
SUMMON BEAST: DŹWIEDŹ - jego ulubiona bestia. Rasa niedźwiedź ^^, status: bramkarz-kupiec-dyplomata często występuje jako kompan.
SUMMON BEAST: SZOP-GRACZ -kolejna ulubiona postać Dzika jednakże nie tak jak Dźwiedź. Szop jest hackerem-alkoholikiem, który potrafi poradzić sobie z każdym systemem opartym na 8 bitach - ale czasami zaskakuje samego Dzixa :P
DRAIN MANA - pochłanianie mocy z wybranej przez siebie ofiary obdażoną magiczną mocą. Osoba trafiona tym zaklęciem traci swoje MP co powoduje że przez pewien okres czasu nie jest w stanie wykonać nawet prostego LIGHTING.
RISE DEATH - twoży z umarłych armię szkieletorów - w zależności Dzik może uczynić z nich wojownikó, magów czy też kapłanów. Zazwyczaj wszyscy słóżą mu za tło ^^
BARRIER - twoży barierę z mocy odporną na wszelkie zaklęcia - jedyny mankament - sam nie może w tym czasie rzucać zaklęć poza barierą.
ILLUSION - twoży dowolną ilość iluzji Dzika, które zachowują się podobnie to swego pana.
Reszty nie zdradzę, ale wciąż się udoskonalam^^
Uzbrojenie:
Zazwyczaj najczęściej używa w/w magii. Jeśli to nie zadziała wyciąga swą ulubioną kosę i sieje nią spustoszenie^_^ z okrzykiem: "Czas na żniwa !!!" Kosa ta nosi miano Deathbringer i została wytwożona przez stwory z najgłębszych czeluści chaosu (zaciągnęli u Dzika potężny dług^^). Broń stworzona z tejże materii zachowuje się często niespodziewanie, acz finezyjnie. W zależności od nastroju Dzixa zmienia kolor swego ostrza. Czy wspomniałem, że broń jest niezniszczalna? :P
Postać:
Zazwyczaj tak jak na avatarku. Zakuty w czarną zbroję z drobnymi, acz gustownymi ozdobami. Wraz ze wzrostem jego niepoważności i rozbrykania coraz bardziej przypomina wyglądem pierwotnego dzika, ale wciąż zachowuje kontrolę. Występuje również w postaci słodziutkiej, przytulanki dzikusia^^ Kawaii -mode dostępny TYLKO dla dziewczyn^^
Dzik jest często spotykany na swym czarnym smoku,którego pieszczotliwie nazywa: Pysio^^ (prawdziwa nazwa to" Abrakadabrakonstantynopolaneczkakomatrzy a.k.a. Morgul)
Cele:
Samoudoskonalenie, znalezienie godnego przeciwnika, szeżenie "prawdy" (*niszczyć, palić i ....Mwuhahahaha^^*) całemu Wszechświatu :P
Miejsce pobytu:
Zarejestrowany w Carnej Wieży Potępionych w zamczysku AntyWiPu, ale podczas próżności wymyka się na planetę Limbo do stworzonej przez siebie BORlandii ^_^
Jeśli coś ISTOTNEGO sobie przypomnę i/lub się nauczę to to z pewnością dopiszę^^
[Dodałem notkę o broni i usunąłem parę buraków (czyt. błędów)^^] |
_________________ Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa.
Ostatnio zmieniony przez Dzik dnia 06-09-2003, 17:11, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 03-09-2003, 10:19
|
|
|
Imię:
Vanille Jenova (resztę ciągu imion tym razem sobie darujmy, ok?) Loire (tak tak, wreszcie ujawniam swoje nazwisko). Pseudonim 'Wolf', codename 'White Rose'.
Wiek:
fizyczny - ok. 19, psychiczny - ok. 5, realny - 1502 (około)
Rasa:
Urodziła się półkrwi zwykłą dziewczyną, a drugie pół było Esperem, lecz okazało się, iż to właśnie w jej ciele odrodziła się Anielica Nocy imieniem Lilith (piźnięta osoba - dop. Vanille.). Została zmieniona w Malacha - od tamtej pory jest znacznie potężniejsza, choć w porównaniu do pozostałych przedstawicieli rasy nie jest kimś specjalnym.
Pochodzenie:
Latrezirath, Królestwo Avergrandie, lecz już dawno opuściła miejsce urodzenia. Darzy jednak sympatią Latrezirath, bo tam udało jej się poznać faceta, którego darzy uczuciem obsesyjnym wręcz - Kirai, pozdrowienia ;>
Krótka notka biograficzna:
Właściwie nie ma co opowiadać - jest nieślubną córką kobiety o bliżej nieznanym imieniu. W wieku lat około 30 odkryła w sobie talent do przemieszczania się między wymiarami - pierwszym wymiarem, który odwiedziła, był wymiar zwany przez nią dowcipnie Vividiarium. Tam, w mieście Esthar, poznała Lagunę Loire, który nie miał możliwości odmówienia rozkazu Vanille, aby został jej etatowym ojcem. Poznawszy Edeę Kramer, wpadła na jeszcze genialniejszy pomysł - kobieta została jej etatową matką. Wskutek różnych dziwnych okoliczności stała się kolejną nosicielką Ultimecii. Aby uchronić wymiar, który zdążyła pokochać, uciekła do kolejnego. Tam poznała swojego prawdziwego ojca, wszystkie swoje siostry i całą rodzinę. Potem znów była zmuszona była opuścić ten świat, lecz uznała, że będzie rodzinę odwiedzać - i tak jest do dziś, cały czas miota się między jednym wymiarem a drugim. Obecnie znajduje sie na przemian w Blue Haven -
gdzie robi za kelnerkę, trochę niezdarną, ale zawsze - i w Ohtori Academy, gdzie, zwerbowana przez Akio, po opuszczeniu ww. Akademii przez Himiemiyę Anthy, zastępuje Rose Bride.
Magia:
Jak każdy Malach, posługuje się magią umysłu, która nie wymaga inkantacji, zależnie od tego, jakiego rodzaju magii używa, świecą się jej oznaczenia na dłoniach. Gdy świecą się czarne - używa magii ofensywnej, gdy białe - defensywnej. Proste? Nie jest zbyt potężna, gdyż Malachem jest od niedawna, a trzeba wielu lat ćwiczeń, aby coś osiągnąć.
Uzbrojenie i ataki:
Zbroją jest ona sama - aby zniszczyć Malacha, trzeba zniszczyć jego wszystkie komórki. Wystarczy, że zostanie tylko jedna, a Malach z całą pewnością się odrodzi - a jesli jest dodatkowo reinkarnacja Anioła, tym trudniej go skrzywdzić. Magia opisana powyżej, jeśli zaś chodzi o bronie, to potrafi wytworzyć każdy rodzaj broni, prócz palnej, z własnego ciała. Wszystkie więc baty, miecze, sztylety, pałki, i czego tam ona nie używa do bicia np. Xellosa po łbie, jest częścią jej samej.
Postać:
Jest w miarę wysoką albinoską - tak tak, ma zupełnie białe włosy i intensywnie czerwone oczy, plus jasna skóra. Ubiera się zwykle w różne, wygodne ciuchy. Znaki szczególne (długa lista) :
Czoło: cztery symbole - odwrócony trójkąt i wokół niego trzy łezki, wszystko koloru czarnego.
Brzuch - po lewej stronie tatuaż. Koloru czarnego.
Ręce - do łokcia białe, z różnymi czarnymi wzorkami.
Uszy - kształt elfi. Nie, wbrew pozorom nie sa koloru czarnego.
Może, zamiast się rozpisywać....
http://my_arts.w.interia.pl/Vanille.jpg
(Szkic jest niedopracowany, niestaranny, pełen niepotrzebnych linii, ale nie o to chodzi - i tak nie umiem rysować.)
Transport:
Za transport służą jej własne, czarne, anielskie skrzydła. Gdy z jej pleców wychodzą cztery, koloru białego, a oczy nagle stają się złote, to znak, że trzeba będzie znosić ekstremalnie dziwaczną istotę zwaną Lilith.
Cele:
W gruncie rzeczy banalne - pragnie znaleźć osobę, która będzie ją akceptowała niezależnie, w jakim nastroju jest dzisiaj.
Miejsce pobytu:
Ohtori Academy lub Blue Haven. |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own
Ostatnio zmieniony przez coyote dnia 09-09-2003, 15:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-09-2003, 11:27
|
|
|
Imie:
Prawdziwe imie pozostaje nieznane... Niektorzy dobrze oplacani informatorzy Galaxy Police twierdza, ze pierwsza literom jego imienia jest P. Uzywa zwykle pseudonimu Zegarmistrz-dyslektyk, naprzemiennie zreszta z Krynica Madrosci, Burzyciel Swiatow, Kat imperatorow itp itd.
Wiek: okolo 20 lat.
Rasa: Zeg jest czlowiekiem, albo czyms, co w sposob istotny od czlowieka sie nie rozni. Niedawno odkryl, ze jest jednym z ostatnich ludzi na forum. Nieodmiennie ma z tego powodu kompleksy.
Dazy do himeryzacji z czyms fajnym i silnym.
Pohodzenie i historia:
O Zegu dalo sie slyszec pierwszy raz, gdy w wieku trzech i pol roku zaslynal jako kosmiczny pirat. Zasial wowczas terror w trzech galaktykach oraz zlupil kilka tysiecy planet i koloni. Scigany przez Galaxy Police i bezlitosnych lowcow nagrod, w tym niejakiego Metabarona w jego Metastatku ukryl sie na planecie Ziemi, a statek kosmiczny zakopal w ogrodzie. Szybko zostal przygarniety przez starego partyzanta i klusownika z bieszczad, ktory cierpial juz troche na starcza demencje i wydawalo mu sie ze caly czas trwa wojna... Zasadzal sie wiec na niemcow i wysadzal pociagi... Hobby to wpoil zreszta wnukowi.
Magia:
Zeg (nad)uzywa magii wszedzie tam, gdzie sie tylko da... Do perfekcji opanowal szamanizm i czarna magie, acz biala magia to dla niego temat tabu... Po co zreszta uczyc sie czegos, co nie wybycha? Zna spora ilosc zaklec wlasnego pomyslu, oraz zawartych w kserowkach Wszechbibli... Nie bedzie wymienial wszystkich... Za dlugo by zeszlo.
Uzbrojenie i ataki specjalne:
Zeg najczeasciej posluguje sie duzym zestawem broni palnej, futurystycznej, materialami wybuchowymi i roznego rodzaju ostrymi predmiotami. Najczesciej w uzyciu bywaja:
- pepeszka z ktorej jego dziadek strzelal do niemcow... A potem do listonowszy, bo wydawalo mu sie, ze to gestapowcy.
- Miecz ,,Cien" wykonany z nieznanego na ziemi surowca. Magiczny, ostry jak brzytwa, wystrzeliwywuje fale negatywnej energii.
- Sztuki Walki Szkoly Im. Rozowego Kucyka; Zestaw kilkunastu technik walki powalajacyhc na kolana skutecznoscia jak i niecodziennym efektem. Wykorzystujac je wojownik jest w stanie zlamac wykalaczkom przeciwnikowi 33 kosci, czy stac sie wolniejszym od samego siebie.
- Para jamnikow bojowych, psow przeznaczonych do polowan na krasnoludy. Maja rodowod od samego Balroga, zdobywcy nagrody Bara-Durskiego Zwiazku Kynologicznego, ktory zabil Durina w kopalniach Morii.
- Koneksje i znajomosci: w Niebie, w Piekle, w Al Qadzie, w Rosjii, w Mosadzie i na licznych obcych planetach.
Reszte atakow Zeg improwizuje.
- Postac]:
Zeg ja Zeg. Mezczyna, umiesniony, nosi czarny plaszcz ze skory jakiegos stworzenia. Pod plaszczem znajduje sie imponujaca kolekcja broni. Niestety wiekszosc zostala ostatnimi czasy skonfiskowana przez Slozbe Ochrony Kolei. Znakow szczegolnych brak.
Cel]:
- Zburzyc to i owo, tego i owego umiescic w lochu z wylupanymi oczami, a glowy reszty umiescic na tyczkach. Informatorzy Gaaxy Police twierdza, ze ma to jakis zwizek z jakas latajaca gorom. Co za nonsens. Gory nie lataja.
- Ukarac WiP za wszystkie zbrodnie, przeszle, terazniejsze i przyszle, faktyczne jak i wyimaginowane.
- Odzyskac Wiosne (termin roprawy w marcu)
- Zatopis swiat w morzu ognia i rozpaczy... eee to znaczy szczescia i dobrobytu.
Miejsce pobytu
Ponure Zamczysko AntyWiP-u, zazwyczaj w basenie, blisko barku.
Maskotki, pasozyty, choroby zakazne
Ostatnio przyplatalo sie takie cos, co sie nazywa Szept Rozsadku.
- Nie wiezcie mu! On wcale taki nie jeste! Tylko udaje - oznajmil Szept Rozsadku, ale nikt go nie slyszal. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Ostatnio zmieniony przez Zegarmistrz dnia 03-09-2003, 19:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 03-09-2003, 12:27
|
|
|
Imię: Madelyn Igneid Yumeni Al'Wedd czyli w skrócie M.I.Y.A. a najlepiej Miya
Wiek: psychiczny waha się pomiędzy 12 a 20 - zależy od nastroju i towarzystwa - wygląda młodo.
Rasa: tytułuje się koszmarem sennym i to chyba jest jej najlepsze podsumowanie.
Bio:
Miya ma to szczęście (?), że przeżyła już sporo różnych żyć i teoretycznie powinna być bogata w doświadczenia. Pamięć jednak ma za krótką by je wszystkie w niej pomieścić (i dobrze, inaczej by dawno zwariowała), dlatego w pewnym okresie pewnego życia wpadła na pomysł by je zapisywać... Skończyło się to zostaniem kronikarką światów i przemierzaniem wymiarów, nałogowo kolekcjonując opowieści.
Na planie wszechbiblijnym ziściła się jako dziecię wielkiej rodziny o zawiłych koligacjach między jej członkami - ziściła się jako Mazoku, ale wbrew definicji swej rasy na pozytywne uczucia odpowiadała jeszcze bardziej pozytywnymi uczuciami; poza tym jakoś nie pociągała jej astralna bezpostaciowość, dlatego prawie zupełnie odcięła się od sfery astralnej, zdając się na ciało materialne i humanoidalne. Dała się szerzej poznać jako właścicielka herbaciarni Blue Haven i współzałożycielka Stowarzyszenia Wykorzystywania i Porzucania... Obecnie krąży gdzieś po światach i nadal zbiera opowieści albo zaszywa się w domu z herbatą i wspomina dawne czasy z rozmaitych wcieleń, bo w ogóle żyje przeszłością.
Imidż:
- Młoda dziewczyna średniego wzrostu, ubierająca się na niebieski/fioletowo/niebiesko/srebrno/niebiesko/czarno/niebiesko. Ma długie i rozwichrzone czarno-srebrne włosy, mały pentagram na lewym policzku i srebrne oczka, wytrenowane w proszącym świeceniu i trzepotaniu rzęsami *^.^* Lubi srebrną biżuterię w postaci dłuuugich kolczyków i naszyjników-gwiazdek.
- Druga postać - spore smokopodobne coś o srebrzystej powłoce wysadzanej kolcami i pokrytej gdzieniegdzie czarnymi znakami. Ma pierzaste skrzydła, które może "wyciągać" również w ludzkiej postaci. UWAGA: smoczej formy Miya NIE UŻYWA, bo nie lubi. Przemiana jest bolesna i męcząca, a do tego budzi jakieś dziwne okrutne instynkty.
Charakter:
Zupełnie nie po mazoczemu emocjonalna optymistka (choć bywa przekorna i lubi bawić się w czarnowidza), a chaotyczność jej natury uwidacznia się głównie w bałaganie w pokoju i w kompletnym roztrzepaniu. Ciągnie ją do przyjaciół, których ściska aż braknie im tchu, ale w większym tłumie raczej milknie i nie rzuca się w oczy (chyba, że wraz z Serisią piszczy do jakiegoś Słodziutkiego Zimnego Drania, wtedy nieźle rzuca się w uszy...). Panicznie boi się wysokości, kamer, swatania i koloru czerwonego (o ogniu nie wspominając, bo i tak reszta multiwersum się z tego podśmiewa). Podczas długiego zbierania opowieści nabawiła się też pewnego skrzywienia zawodowego, mianowicie postrzega życie jak fabułę, roztrząsa "co by było gdyby", a podczas Decydujących Scen Akcji woli się nie mieszać, "bo tego nie ma w konwencji" (stara się z tym walczyć, ale nie zawsze jej to wychodzi). Zwykle chodzi z głową w chmurach lub zachowuje się jak sfazowana dziewczynka. UWAGA: pije potworne ilości herbaty...
Magia:
- Przemierzanie wymiarów, wysoko wyspecjalizowane. Do tego stopnia, że udało jej się stworzyć w międzysferze własny, prywatny wymiar, regularnie demolo... odwiedzany przez rozmaite multiświatowe osobistości - herbaciarnię Blue Haven.
- Od zawsze posiada więź z wodą i potrafi ją kontrolować jak tylko zapragnie, od morskiej poczynając a na kranówie kończąc, jak również przekształcać ją w lód czy mgłę, niczym Sailor Mercury ^__~
- Rozmaite zaklęcia zapamiętane z poprzednich wcieleń - używane bardzo rzadko, bo Miyi lepiej idzie instynktowne korzystanie z mocy.
- Moc demoniczna - właściwie w ogóle nie używana (tak, pytanie "po co ona tam jest?" jest na miejscu, ale na nie nie odpowie)
Ewentualna walka i uzbrojenie:
- Grievance - miecz z nieznanego metalu, wykonany przez mamcię Princessę. Poza tym, że świetny w walce, potrafi tworzyć wodę właściwie z niczego. Przywoływany z międzysfery.
- Przekora Erlindrei - łuk rodem z pewnej elfiej legendy, wytwarzający strzały z energii. Posłuszny tylko właścicielowi, w innych rękach wariuje. Przywoływany jak wyżej.
- Broń nie do końca poważna - arsenał giwerek naładowanych różową farbą, ale niekoniecznie ;> Z reguły spoczywają w Szafie w herbaciarni.
- Pióro i pergamin - coś czego większość osób, które mają styczność z kronikarką, boi się panicznie - "bo może ich opisać" ^ ^
- Kamera - to samo, w wypadku gdy pod ręką nie ma nic do pisania. I gdy nie ma niebezpieczeństwa, że znajdzie się po złej stronie obiektywu.
- Uśmiech i Słodkie Srebne Oczka (TM) *^.^*
Miejsce pobytu:
Herbaciarnia Blue Haven lub któryś z wielu poznanych światów - szukajcie a znajdziecie ^ ^
Transport:
- Teleportacja, portale - o tego rodzaju środkach transportu jest gotowa chłonąć wiedzę aż jej się umysł przepełni
- Niebieskie ferrari - prezent urodzinowy sprzed paru lat, jeden z ulubionych środków transportu Miyi - pod warunkiem, że ktoś inny prowadzi
- Skrzydła - już właściwie nie pamięta, jak się ich używa...
Towarzysze:
- Achlama - smok-klejnot, a konkretnie ametyst. Mały fioletowy smoczek, pozostający w mentalnym kontakcie z Miyą. W myśl niepisanej zasady o podonieństwie charakterów smoków-klejnotów i ich opiekunów, Achlama lubi chłeptać herbatkę, chrupać marchewkę i zachowywać się jak sfazowana dzie... chłopczyk.
Cele:
Kiedyś to było poznanie prawdy o sobie i zrozumienie, dlaczego zawsze się odradza, ale od jakiegoś czasu wydaje się być pogodzona ze sobą, a jej życiowe cele to zbieranie nowych opowieści i herbatek. |
Ostatnio zmieniony przez Miya-chan dnia 03-12-2008, 23:26, w całości zmieniany 6 razy |
|
|
|
|
Seymour
Dołączył: 02 Sie 2002 Skąd: White Purgatory Status: offline
|
Wysłany: 03-09-2003, 13:58
|
|
|
Imie:
Pytany twierdzi, ze ma ich wiele. Wiadomo jedynie, ze do tych wiarygodniejszych wersji zaliczaja sie Judash i Seymour
Wiek:
Wyglad fizyczny wskazuje na to, ze ma okolo 20. Odkad przyjal postac Cienia jego cialo nie ulega procesom starzenia
Rasa:
Kiedys czlowiek, aktualnie Cien.
Historia:
Judash pochodzil z jednego z zapomnianych wymiarow wyniszczonych doszczetnie wojna. Juz jako dziecko cechowaly go nieprzecietne zdolnosci poslugiwania sie orezem, dlatego po ucieczce z domu zaciagnal sie do fanatycznych wojsk lokalnego cesarstwa najezdzajace co pewien czas splugawione przez sily chaosu ziemie. W jednej z walk majacych na celu odbic tereny kranca swiata cala jego armia po dlugich walkach zostala doszczetnie wybita, a Judash ciezko ranny wiedzial, ze powoli zbliza sie jego koniec. Lezac na drodze z polamanymi nogami ostatkiem sil blagal bogow o pomoc. Nikt jednak nie nadchodzil - wowczas oszalaly z bolu wojownik zwrocil sie do ciemnego panteonu. Tych, jak wiadomo, dlugo nie trzeba o pomoc prosic. Twarz jego owial lodowaty wiatr, a oczy ujrzaly ciemny oblok powoli wylaniajacy sie spod ziemi. Po chwili przed Judashem stal tegi wojownik od stop po glowe ubrany w ciemna zbroje. Postac powiedziala, ze juz od dawna sledzila jego poczynania i ma co do niego plany. Postawila tez prosty warunek: Ocalenie zycia i nadanie mu odrobine innego charakteru w zamian za wieczna sluzbe. Konajacy, na wpol przytomny mezczyzna, niewiele myslac, przystal na propozycje Mazoku. Grausherra, bo tak nazywalo sie owe bostwo, jedynie usmiechnal sie, wydobyl ogromny topor i jednym cieciem nakreslil na jego ramieniu trojkatny symbol. Wojownik poczul jak jego cialo powoli ulega przemianie, a rany zasklepiaja sie w zastraszajacym tepie. Bostwo mianowalo go na swojego generala i nadalo nowe imie - Seymour
Magia:
Seymo rzadko posluguje sie magia. Jego zdaniem walka jest ciekawsza gdy obie strony posluguja sie bronia biala. Uwielbia tez wszelkie materialy wybuchowe. Po przemianie potrafi wladac czarna magia, atakami Grausherry jak i kilkoma wlasnymi
Uzbrojenie i ataki:
Nie lubi dzialac samemu. Czesto wspierany jest przez drugiego generala Grausherry - Sherre.
<Niedlugo je opisze^^>
Bron:
Storm Daemon - Topor, ktorym poslugiwal sie jeszcze jako czlowiek. Po naladowaniu go moca Grausherry potrafi przyzwac moc piorunow, zawieje, burze itp.
Smiercbringer - Ogromny poltorareczny miecz, ktorego Seymo nie lubi. Podobno ma jakies wlasciwosci, ale posiadacz jeszcze nigdy ich nie odkryl
Granaty - W razie koniecznosci - ukryte pod prochowcem na czarna godzine
Postac:
Seymour jaki jest - kazdy widzi. Nosi zawsze na sobie dlugi, szary prochowiec ktory pelni takze role ochronna przed wrogimi atakami fizycznymi, jak i magicznymi. Jednakze dlugotrwale odpieranie w ten sposob atakow oslabia go psychicznie czyniac go zdezorientowanym i podatnym na ciosy. Lubi bardzo podroze, a za srodek transportu sluza mu dziury miedzywymiarowe, ktore z uporem maniaka tworzy tnac toporem powietrze. Nigdy do konca nikomu nie ufa i woli wpierw dokladnie przeanalizowac posuniecia wroga nim sam zacznie dzialac.
Jak kazdy mazoku jest wrazliwy na wszelkie okrzyki wielbiace sprawiedliwosc, przyspiewki wielbiace zycie itp. Jego powloka wtedy staje sie szaro-ciemna, niemal przezroczysta a Seymour czuje sie olbrzymie oslabiony. Z jakiegos powodu panicznie wrecz boi sie kisielu.
Przez lata podrozowal przez swiaty uczac sie wciaz nowych rzeczy. Zafascynowala go Ziemia, a szczegolnie komputery 8-mio i 16-bitowe na tyle, ze nauczyl przejmowac sie wlasciwosci, jak i ciala bohaterow gier. Niestety bedac w powloce przejetej osoby Seymour nie moze korzystac z wlasnego orezu i magii
Cel:
- Obecnie jego buntownicza natura nie moze zaakceptowac pokoju jaki nastal na forum, wiec narazie cele sa nieznane
Miejsce pobytu:
Seymour jest wszedzie, a zarazem nigdzie. Pojawia sie zawsze tam, gdzie najwiecej sie dzieje. Nie lubi siedziec w miejscu i nic nie robic, wiec kursuje miedzy wymiarami poszukujac wciaz nowych wrazen.
Siedziba - ZC White Purgatory |
_________________
You can't change it. There's only one future...
- - -
NAFOL walczy! |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 03-09-2003, 21:07
|
|
|
Imię:
Satsuki Joan Eileth Amber Heather Aeline Hira'min Kyasuminerai
Tyle, że Satsuki całego swego nazwiska nie pamięta - ma je zapisane ^^'' A gdy ma się przedstawić mówi po prostu "Satsuki".
Wiek:
Nieznany, w każdym razie sporo ^^' (wygląda na 17-18)
Rasa:
Mazoku, mazoku, mazoku i jeszcze raz mazoku. Minimalna domieszka krwi Srebrnych smoków notabene zwanych pegazami (wymarłe), jednakże tak mały, że aż niezauważalny ten domieszek ^^.
Plus to jeszcze dominujące są: feniks i wampir, ale wbrew wszystkiemu Satsuki jest mazoku czystej krwi (poplątane? ^^'')
Wcielenia:
Wcielenia czy inkarnacje? A moze wędrujące dusze, które w astralnym, Satsusiowym ciele znalazły spokój? (Jeśli tą egzystencję u Ciebie spokojem można nazwać Sat-chan ;P -Amber). W każdym razie jest i jedno i drugie. Inkarnacji dwie sztuki:
Heather: czerwonooka feniksica (dzięki której Sat może mieć parę anielskich, czerwonych skrzydeł w każdym momencie)
Amber - szarooka wampirzyca
plus to dochodzą trzy takie dusze, które tylko czasem wrednie komentują, czasem przejmą kontrolę nad ciałem ale pomagać nigdy mi nie pomogą.
Ae i Ea - siostry bliźniaczki, córcie LoN ^-^ (w kolejności, czarno i fioletowookie)
Leslie - dusza dorosłej dziewczyny, która prawdopodowbnie na skutek silnych, negatywnych przezyć podczas życia zamknęła się w sobie. Dziewczyna zniknęła za to pojawiła się mając 6 lat. Zaposiada niebieskie oczy
Pochodzenie:
Jakie? W sumie sama nie wiem... Mamusią mą jest słynna Princessa, to samo jak w przypadku Miyi-chan =)
W sumei nei wiem co tu napisac ^^''
Biografia:
A co to jest? Satsuś w główce, w pamięci lukę ma dosyć dużą. Dlaczego? Ano gdy Ae-chan w jej ciele się zagnieździlą i kontrolę zupełną przejęła Satsuś nic nie widziała, Satsuś nie miałą ciała, Satsusi nie było. Taka to luka. (Jako ciekawostkę można dodać, że nasza ognistowlosa dziewczyna o złotych oczach kiedyż oczka miała niebieskie a włoski platynowe. Zachował się nawet jeden portret jej o takim wyglądzie) Po powrocie do swego cialą Satsusia otrzymała złote oczka, po drugim przejęciu kontroli zyskałą też czerwone włosy. Biografi tu opisywać nie trzeba bo i nie jest nikomu znana. Same rzeczy bez większego wyrazu: urodziła się i wariowała za życia. Swego czasu zawędrowała do wymiaru technologii i sie nią zafascynowała - przy każdej okazji gdy znajdzie coś ciekawego i godnego przeróbki zciąga sobie do domu ^^
Wygląd, charakter:
Satsuki charakteryzuje się ogniścieczerwonymi włosami obciętymi w krótką kacapkę z wieloma pasemkami opadajacymi na zlote oczy. Charakteryzuje się też siegającym ziemi warkoczem przy prawym uchu. Warkocz w połowie długości jest "łapany" i przywiązany do "jego początku" dzięki czemu nie uwala się niczym gdy Satsuś gdzieś zdarzy się "wpaść". Plus to nigdy nie zabraknie w jej wyglądzie fioletowego płaszcza z niesamowitą ilością kieszeni i obszernym kapturem; no i, oczywiście Fioletowym Płomieniem! Płomień -dosyć ciekawa osobistość. Niby wygląda jak płomień ale Satsuki z uporem twierdzi, że to jej przyjaciel. W sumie płomień jak przyjaciel sie zachowuje i czasami zachowuje się jak istota żyjąca - ale może to tylko wyobraźnia? Płomień "pomaga" jej we wszystkim. Od ochrony zaczynając, poprzez zmianę ubioru, aż na atakach kończąc. Zakańczajac - bardzo przydatna sprawa.
Co do charakteru - dziwny z niej jest mazoku. Nie dość, że posiada układ krwionośny i inne bajery występujące wewnątrz ciala człowieka to jeszcze zachowuje się jak człowiek! W sumie jej wariacje człowieczymi nazwać nie można ale jednak... Satsuś zupełnie nie przypomina mazoku! Pełna życia, kochliwa ponad umiar i ogólnie zrównująca wszystko z ziemią aczkolwiek niespecjalnie. Czasami wykazuje się zdrowym myśleniem i powagą ponad wszystko, czasami jej zachowanie godne jest 6 latka bawiacego się z rówieśnikami. Swoją rasę do szaleństwa doprowadza śpiewaniem, w szczególności utworów typu "Życie jest piękne" (Miyoooś, my chyba podobne jesteśmy :D). Jednakże nikt jej nic zrobić nie może bo:
1/. jest za silna
2/. jest za silna
3/. jest za silna
4/. cały czas "pilnuje jej" ten wkurzający płomień
5/. to w końcu córka Princessy
6/. jest za silna
Po Satsuki można się spodziewać wszystkiego, fazy łapie chyba w każdym momencie od wyrobu sałatek owocowych zaczynajc a kończąc na oglądaniu dzieł fotomontarzowych koleżanki Irenki. Nigdy nie wiadomo jak się zachowa, w pewnym momencie może wybuchnąć płaczem, dostać choroby sierocej (na którą notabene cierpi), a co najgorsze w najmniej odpowiednich momentach wybucha śmiechem! Ale rzeczywiście, czasem jej powaga jest niesamowita i nie pasuje do tej zwariowanej osóbki co to ciągle wariuje i się śmieje...
Magia:
Wszelkiego rodzaju ataki ogniste, no i fioletowy płomień =)
Do tego różne dziwne ataki mrocznej energi mogące zrobić dużo ciekawych rzecz (np. ściągnięcie mniejszych planet z orbity i zrzucenie ich na ziemię ^^''). W każdym razie innych czarów też użyje byleby były szamanistyczne no i ta mroczna energia...
Broń:
Dwa miecze:
Infernal sword - miecz ognia, tyle chyba starczy.
Miecz świetlny - przeróbka tych mieczów ze SW. tyle że tutaj jest jarzeniówka czarna i błyskające wściekłoniebieskie błyskawice z niego wychodzą. W razie potrzeby może zmieniać się w coś innego na nożyku zaczynając a toporem kończąc.
Dwie giwery - identyczne jak te Alucarda z Hellsing'a. Tyle że nie naładowane srebrnymi kulami a painballami :D - bajerek po jednej z herbat w Blue Haven. Zapełniona zazwyczaj fioletowymi i różowymi kulami :D
Bazooka - także na farbę (najczęściej naładowana białą) i także bajer z jednej z herbat :D (w sumie z tej samej co i giwerki ^^'' ale i jedno i drugie Sat czasem używa, ale raczej giwery, w dodatku obie na raz)
Oba miecze schowane w astralu, blyskawice miecza świetlnego mogą nieźle przypalić i miecz nie da się nikomu dotknąć - chyba ze za moim pozwoleniem, swóją drogą moja przeróbka =)
Słudzy:
Wilkołak Jan przebywający w jej zamku (jeden lub dwóch przypadających na zamek)
Mody:
Że niby co? A to - Satsuś ma chyba lekką schizofremię czy co to jest :D w każdym razie w pewnym momencie staje się jakimś zwierzątkiem :D
cad mode - zamienia się w czarnego kota ze złotymi, kocimi oczami i czerwoną plamką na końcu ogona. Zachowuje się jak kot, miauczy jak kot. Lubi herbatę (najlepiej z filiżanki) i głaskanie :D
koszatniczka mode - pomarańczowa, mała koszatniczka lubująca się chować pod męskimi koszulami, ogólnie bardzo strachliwa - ma złe wspomnienia z chomikami (jeden się w niej zakochał i chciał mieć małe chomiczątko- koszatniczki ^^''''') więcej o niej w topiku "Wielki Powrót WiPu" na off-topie. Wydaje odgłosy typu "PIIIISK!!!"
struś mode - nie mniej nie więcej jak typowe zachowanie strusia pędziwiatra z animek WB, wygląda jak Satsy nie licząc szczegółu, że ciągle woła "migmig" i jest cholernie szybka :D
Jednakże wszystkie te "mody" to chyba jakiś dziwny rodzaj lekkiej schizofremii, widać ona inaczej działą na mazoku :D Sat z bycia którymś z tych zwierzątek nic nie pamięta. No, czasem gdy jest koszatniczką ponuje nad sobą i zachowuje się jak ona nie licząc faktu, że odzywa się piskami :D
Cel:
Chyba aktualnie brak ^^
Mejsca pobytu:
zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu na Aaxen
zamek Eileth van Canae między wymiarami
Dolne Ryleh w świecie Agendy
jak sobie coś jeszcze przypomnę to dodam =) |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych
Ostatnio zmieniony przez Satsuki dnia 04-09-2003, 12:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 03-09-2003, 21:33
|
|
|
Imię: Nie używa tradycyjnego imienia, pewnie już dawno je zapomniał ^^ Znany jest pod enigmatycznym pseudonimem Tilk.
Wiek: Nieznany, przez cybernetyczne implanty, modyfikacje genetyczne i nanotechnologię ciężko się domyśleć.
Rasa: Oryginalnie człowiek, Ziemianin. Po modyfikacjach genetycznych stał się jednak genetycznie niezgodny z ludźmi.
Pochodzenie: Ziemia.
Biografia: Urodził się na zapyziałej planetce zwanej Ziemią. Od dziecka poszukiwał wiedzy i wolności. Na Ziemi jednak skorumpowane rządy i wielkie korporacje pozbawiały ludzi wszelkich praw i swobód. Dostęp do osiągnięć nauki i techniki został również poważnie skrępowany. Tilk był już na granicy samobójstwa, kiedy odkrył ukryte głęboko pod powierzchnią ziemi prastare miasto potężnej cywilizacji, która z nieznanych przyczyn opuściła Ziemię. Odtąd nie wrócił już na powierzchnię Ziemi. Poświęcił całe lata badaniu miasta, w wyniku czego zrozumiał język i technologię obcej cywilizacji, która je zbudowała. Uruchomił fabrykę, za pomocą której zbudował swój statek kosmiczny - TSS-1. Zaprojektował również swoje modyfikacje i implanty. Najważniejszymi z ich zadań były: wyłączenie starzenia, poprawa odporności na promieniowanie, skażenie i mikroorganizmy, poprawienie pojemności pamięci oraz połączenie ze statkiem. Kiedy uznał, że nie może już nic więcej osiągnąć w mieście, wykorzystał TSS-1, aby opuścić Ziemię i, już jako wolna istota, wyruszyć w przestrzeń poznawać Wszechświat. Poza Ziemią odbyło się wiele ważnych wydarzeń - między innymi TSS-1 został zniszczony - ale jest to długa opowieść...
Magia: Nie używa ani nie uznaje magii.
Walka: Tilk jest pokojową istotą, unika walki zawsze, kiedy to jest możliwe, uważa bowiem, iż walka - której źródłem są głupie ludzkie emocje - jest bezsensowna. Jeśli musi walczyć, używa następującego uzbrojenia:
Nanomiecz - broń, która swoją lekkość i wytrzymałość zawdzięcza nanotechnologii. Nanoroboty stale utrzymują broń w najlepszej kondycji.
Pistolet plazmowy - bardzo lekka, celna i skuteczna broń.
Tilk w walce preferuje szybkość i zwinność nad brutalną siłą, co widać dobrze w wyborze uzbrojenia. W standardowym wyposażeniu Tilka znajduje się osobista tarcza, która chroni przed dużą ilością ataków konwencjonalnych i magicznych oraz promieniowaniem i skażeniem.
Jeśli w pobliżu jest TSS-2, w starciu z większymi siłami Tilk wteleportuje się na pokład i użyje jednego z większych dział - albo ucieknie.
Postać: Wygląda jak typowy człowiek, jeśli pominąć wyświetlacz przed oczami oraz nietypowy ciuch wypełniony elektroniką. Zwykle spokojny, poważny, bez śladu uśmiechu na twarzy. Jego styl wypowiedzi przypomina raczej wykład - język poważny i rzeczowy, bez zbędnych upiększaczy, jednak upstrzony czasem dowcipnymi komentarzami i porównaniami. Zdarza się jednak, że jego dowcipy śmieszą tylko jego samego.
Transport: Prywatny statek badawczy TSS-2, wyposażony w wydajne silniki podświetlne i generator portali.
Cele: Poszerzać wiedzę o świecie.
Miejsce pobytu: Górne Ryleh bądź pokład TSS-2. Albo oba naraz. |
|
|
|
|
|
g_v_s
Dołączył: 13 Kwi 2003 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2003, 06:46
|
|
|
Imię:
GvS - jest to tylko pseudonim; prawdziwe imię zaginęło w otchłaniach jego pamięci...
Wiek:
Po osiągnięciu nieśmiertelności czas przestał dla niego istnieć, ale na podstawie dostępnych danych można go oszacować na kilkaset tysięcy lat
Rasa:
Na początku człowiek, następnie nieumarły, na końcu dokonał transformacji w licza.
Historia:
w przygotowaniu...
Magia:
Ze względu na zainteresowania osiągnął mistrzostwo w posługiwaniu się magią dotyczącą śmierci, jednak inne rodzaje magii także nie są mu obce. W ciągu wielu tysiącleci dopracował dużo zaklęć, a także opracował trochę nowych... Studiował także Necronomicon, porzyczony od pewnego araba, i inne dzieła dotyczące Mitologi Cthulu - zdobył potężną, bluźnierczą wiedzę, ale przypłacił to lekką utratą poczytalności i niekontrolowanymi napadami szału...
Postać:
w przygotowaniu...
Ekwipunek:
-Gruba, czarna szata z kapturem - jest unikalnym połączeniem technologii i magii - specjalne włókna wytworzone z pajęczyny gwarantują lekkość i trwałość. Od wewnątrz jest pokryta runami i potężnie umagiczniona - blokuje wszelką magię. Niestety ma drobną wadę - będąc w nią ubrany nie mogę rzucać czarów bezpośrednio, ale tylko poprzez różdżkę + inkantację. Jednak woli to niż być np. walniętym Dragu Slavem w plecy.. :P
-Różdżka, zwana laską - długa, gruba i sękata, zakończona czaszką jakiejś dziwnej istoty. Pozwala rzucać lekko wzmocnione zaklęcia, jednak trzeba wykonać inkantację.
-Pierścienie-Matryce - działają jak przechowalnia czarów, jednak tylko w miarę prostych - używane tylko w ostateczności - są straszliwie drogie i jednorazowe
-Amulet z Gwiezdnego metalu - ostateczna obrona - po aktywowaniu tworzy wokół siebie kulę o średnicy ok. 2 m, a następnie przenosi całą zawartość w losowo wybrane miejsce w multiświecie - może to być np. środek słońca, więc jest dość niebezpieczna ucieczka...
Towarzysze:
w przygotowaniu...
Transport:
Zazwyczaj lewituje nad ziemią lub używa Ray Wing :P
Cele:
Zdobywanie wiedzy, doświadczenia i artefaktów a następnie... trafienie na odpowiedni moment i... zniszczenie świata - odpowiedni moment musie być naprawdę odpowiedni - nie ma ochoty podzielić losu głupców którym się do tego śpieszyło... (niestety, o taki moment jest naprawdę ciężko, więc narazie multiświat jest bezpieczny :P)
Miejsce Pobytu:
tu i tam ;P |
_________________ Multiworld Project
Ostatnio zmieniony przez g_v_s dnia 28-01-2005, 18:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Vel
Deskorolkarz
Dołączył: 08 Lip 2003 Skąd: POLSKAAAAAAAaaa Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2003, 15:37
|
|
|
Imię: Zizabodaładaładaboinboinfritt (często spotykany również pod nazwami Vel, Ziza i innymi krótkimi... Prawdziwe to oczywiście himitsu... ^^)
Wiek: Oj, kto by to liczył...
Rasa: Niby Mazoku, ale żebyście się kiedyś nie zdziwili... >:)
Pochodzenie: Przybył (a raczej został stworzony) z nicości, jest ucieleśnieniem zewnętrznego Planu Chaosu... Sam wiele o swoim pochodzeniu nie wie, więc z pytaniami można dać sobie spokój...
Biografia: Jako ucieleśnienie wszelkiego chaosu już od początku swego istnienia Zizabodaładaładaboinboinfritt był idealnym przykładem istoty chaotycznej... niby został stworzony przez samą LON, ale to tylko plotki... Początkowo cała jego istota była związana z Chaosem. Potem, kiedy uzyskał większą potęgę, nauczył się podróżować między planami, jego istota zaś złączyła się z Planem Astralnym. Teraz potrafi już przybierać postać takiej istoty, jakiej sobie zażyczy... Co więcej? To... tajemnica...
Magia: Jako Mazoku nie może używać wielu mocy magicznych, mimo to jego postać fizyczna opanowała kilka mocy magicznych... Do najpotężniejszych należy oczywiście Fireball, lecz Ziza jest obdarzony mocą zmiany żywiołu, którego używa do ataku. Może więc zamiast Fireballa rzucić Iceballa, bądź też Boltballa ^_^. Jego specjalność to jednak przyzywanie istot- zarówno prostymi, szybkimi czarami, wzywającymi istotę na krótki czas (kilka minut), aż po długotrwałe procesy tworzenia skomplikowanych portali, kręgów wezwań itp. Oprócz tego umie użyć prostego Lightninga oraz przywołać do istnienia Ciemność- kulę na obszarze ok. 5 metrów (jest to całkowicie nieprzenikniony mrok, jedynie silne, magiczne światło może go rozproszyć. Nieważne czy ktoś widzi w ciemności, czy nie, nic tam nie zobaczy :P) Jest to opłacalna dla niego taktyka, gdyż on sam jest idealnie wyćwiczony w walce na ślepo, w czym pomagają mu niezwykle wyczulone zmysły.
Ataki, broń: Główna broń Zizy, to dwa miecze, wielkością przypominające rapier bądź sejmitar, jednak od rapiera odróżnia je to, że służą raczej do cięcia, niż do kłucia, a od sejmitara, że nie są zakrzywione. Czyli takie dwa proste, średnie miecze. Co w nich niezwykłego?
Ano ich moce- jeden (Powolny Grom) cały czas jest otoczony wyładowaniami elektrycznymi (konsekwencje trafienia łatwo sobie wyobrazić ^^), ponadto po trafieniu spowalnia działania przeciwnika prawie trzykrotnie.
Drugi (Ostry Mróz) jest tak zimny, że aż z niego kipi niebieskawą energią. Trafienie = Antarktyda ^__^. Ponadto broń jest tak ostra, że najmniejsze dotknięcie ostrza powoduje małą rankę.
Obie te bronie mogą po trafieniu uśpić. To, czy ktoś oprze się mocy, zależy od jego wytrwałości i kondycji.
Czasem zamiast tych dwóch broni używa dwóch innych- Lightsaber’ów, których działania chyba tłumaczyć nie trzeba ^^. Jeden jest zielony, drugi fioletowy.
Magia: opisane wcześniej, nie będę tu podawać szczegółów, bo może to niekorzystnie wpłynąć na moją przewagę podczas walki, bądź na morale przeciwników czytających to :P
Postać: Mazoku właściwie postaci fizycznej nie ma- może przyjąć dowolną. Jeśli idzie o Vela, to jest to przystojny rudzielec, którego zwykle widzicie po lewej stronie jego postów ^^ (przypomina wam kogoś? Naprawdę?! Nie, to pewnie tylko zbieg okoliczności... :P)
Cele: He he... Sore wa himitsu desu… ^^ Poza szerzeniem chaosu oczywiście. ^_^
Przebywa w: Obecnie Świat Wrót, mieszka w Mniejszej Twierdzy, leżącej u podnóża gór… Jak zobaczycie Hołdę Piachu, to na północ idźcie i traficie… Od czasu da czasu pojawia się na wyprawie po klejnoty... |
_________________ Ej cze |
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 17-11-2003, 19:34
|
|
|
1. Dane osobowe
Imię: Irian Baratai. Dobrzy znajomi mówią jej Iri.
Rasa: lud mieszkający w malutkim światku tak daleko od centrum multiwersum, że ptaki tam tyłem latają. Przyjęła wygląd człowieka, tak też się zachowuje. Zazwyczaj.
Płeć: żeńska.
Wzrost: 162cm.
Miejsce pochodzenia: wyżej wspomniany świat na zadupiu.
Siedziba: wszyscy z ich ludu mają własne, malutkie światy, które traktują jako najbardziej osobiste sanktuaria - domy, kryjówki, miejsca wytchnienia. Dla Irian to piętrowy, drewniany dom, otoczony wielkim ogrodem, w którym dziewczyna zbiera co ciekawsze rośliny ze światów, które odwiedziła. Wstęp mają tam tylko najbliżsi przyjaciele.
Tymczasowo zadekowała się na Shiroue.
Wiek: ciężko stwierdzić, jako, że poza ojczystym światem nie starzeje się fizycznie. Przyjmuje postać dwudziestolatki.
Najbliższa Rodzina: ojciec, matka, jeden dziadek, dwie babcie - wszyscy zostali za barierą, nie widziała ich od wieków. Rodzeństwa brak, stałego partnera życiowego również.
Przyjaciele, zwierzęta: zimnolubny demon-renegat, Dhirgan. Fin Dau'ri, rudowłosy Płomienny. Ibrath, nereida, traktowana jak siostra. Quellain i Kerayn, bliźniacy-psionicy. Fiaeryl Ekorren, półsmok-półsukkub o złodziejskich zapędach. Mieszkają w domu Irian i mają własne życie, nie będą się raczej pałętać po tej części Multiwersum.
Srebrna smoczyca o imieniu Narth. Stworzenie ma wielkość małego kota i w gruncie rzeczy jest częścią Irian, chociaż ma odrębny charakter. Umie ziać ogniem (doh!), latać, przenosić z miejsca na miejsce siebie i pasażerów/bagaże. Poza tym pozwala na łączenie siecią telepatyczną wybranych osób, co znakomicie ułatwia porozumiewanie. Specyficzna więź, łącząca smoczycę z dziewczyną sprawia, że obrażenia, zadane małej, przenoszą się na Irian (w drugą stronę to nie działa), chociaż zabicie stworzenia nie spowoduje śmierci właścicielki (ostry szok, owszem). Poza tym Narth posiada też dużą formę, chociaż rzadko ją przyjmuje - 19 metrów rozpiętości skrzydeł to niezbyt przenośny format. Przydaje się do dłuższych podróży w nieznane miejsca, kiedy nie można użyć teleportacji. Może też wtedy przenosić odpowiednio większe ciężary.
2. Wygląd
Wygląd zewnętrzny: niewysoka dziewczyna, drobnej, chłopięcej budowy (to znaczy miseczka A, nie większa :P), o szarych oczach i krótkich, kremowobiałych włosach. Makijażu brak, paznokcie zawsze krótko obcięte, na dłoniach często plamy od różnych odczynników - trudno się zmywa takie rzeczy.
Cechy szczególne: właściwie brak.
Styl ubierania: nosi się zazwyczaj w brązach, beżach, kolorach ziemi - ogólnie, woli stonowane barwy. To znaczy o ile nie ma na sobie akurat fartucha laboratoryjnego. Zwykle nosi spodnie, rzadko sukienkę, nigdy nic krótszego, niż do kolan. Z biżuterii lubi srebro, szmaragdy, perły i szafiry.
3. Charakter
Osobowość: raczej pozytywnie nastawiona do ludzi, zazwyczaj przyjaźnie uśmiechnięta - chociaż można odnieść wrażenie, że jest nieco nieobecna duchem. Roztargniona, ważniejsze rzeczy notuje, żeby nie zapomnieć. Myśli logicznie, zachowuje spokój w sytuacji kryzysowej. Bywa złośliwa, cyniczna.
Sposób postępowania: pokojowy. Uważa, że większość sytuacji można rozwiązać negocjując; stara się unikać konfliktów ze wszystkich sił. Walczy tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia, nigdy nie zabija istot inteligentnych. Ciekawa świata, idzie tam, gdzie dzieje się coś interesującego.
Gust: najlepiej czuje się w swoim laboratorium, z ciekawym problemem do rozwikłania, kubkiem herbaty i dobrą książką do poczytania w przerwach. Dość ciepłolubna. Nie lubi tłumów, hałasu, brzydzi się tępymi osiłkami; najgorzej czuje się, gdy jest bezsilna.
4. Cechy
Umiejętności:
- biologia molekularna. Dajcie jej laboratorium i dzień czasu, a stworzy każde cudo. Rzeczy niemożliwe należy zamawiać z wyprzedzeniem tygodniowym. :>
- survival, zwany też McGyveryzmem. Jeśli ma dobry nóż i kawałek nieprzemakalnego płaszcza, da sobie radę w dziczy. Orientacja w terenie, gotowanie w warunkach polowych, budowanie schronienia i takie tam...
Zdolności:
- manipulacja materią na poziomie mikro. Ściany z kamienia nie postawi (chyba, że spędzi na tym cały dzień... szybciej wezwać murarzy), ale już przemiana węgla w diament - proszę bardzo. Skądś trzeba brać fundusze... Zdolność tworzenia niewielkich ilości związków chemicznych bardzo pomaga jej w laboratorium. Potrafi też w ten sposób zmieniać swój wygląd, chociaż jest tak przyzwyczajona do obecnej postaci, że w zasadzie tego nie robi - poza tym łatwiej jest postawić iluzję. Dzięki temu może też leczyć, jednak tylko innych - manipulacje zużywają tyle energii, że poważniejsze leczenie siebie samej jest równoznaczne ze śpiączką. Taka kuracja jest dość bolesna - tym bardziej, im groźniejsza była rana.
- zbieranie wzorców. Kolekcjonuje wzorce, budujące istoty różnych ras (na przykład DNA). Dzięki temu może później łatwiej i wydajniej wpływać na ich fizjologię, co bardzo pomaga w leczeniu i usypianiu. Umożliwia też w konstruowanie sobie nowej postaci - Irian prawie zawsze używa ludzkiego DNA, jest przyzwyczajona do swojego wyglądu, ale w niektórych światach takie ciało nie dałoby sobie rady.
- uśpienie. Potrzebny jest do tego kontakt fizyczny; dziewczyna manipuluje organizmem ofiary tak, żeby zapadł w głęboki sen o pożądanej długości. Pomocne w unikaniu walki i unieruchamianiu leczonych delikwentów.
- zawsze, z każdego miejsca może się przenieść do swojego świata-sanktuarium. W drugą stronę to niestety nie działa. Musi być do tego przytomna. Podobnie dzieje się, kiedy ciało umrze.
Część wrodzonych zdolności Irian przeniosła do Narth. Smoczyca przejęła zdolność do telepatii i dużą część umiejętności teleportacyjnych.
Ułomności: zero umiejętności bitewnych. Jeśli dostanie do ręki miecz, najprawdopodobniej wbije go sobie w stopę. Słaba pamięć.
Odporności i Słabości: Irian używa ludzkiego DNA, a więc i słabości człowieka. Ze względu na mistrzowskie opanowanie iluzji, jest na nie praktycznie odporna. Świetnie kontroluje swój umysł, bardzo trudno ją 'przeczytać', kiedy tego nie chce.
5. Magia
Moc: magiczna - w gruncie rzeczy niewielka. Prawie wszystkie jej talenty są pozamagiczne. Za to duża siła woli, bardzo mocny umysł. Siły czerpie z własnych zasobów - jeśli się przeliczy i zużyje zbyt wiele energii, zapada w śpiączkę do regeneracji zasobów.
Aura: zazwyczaj bardzo spokojna, przyjazna. Obserwator może mieć uczucie oddalenia, jakby Irian tak naprawdę znajdowała się gdzieś bardzo daleko. Dziewczyna może całkowicie ukryć swoją aurę, zastępując ją emanacją typową dla człowieka - czy innej rasy, której wzorca aktualnie używa.
Szkoły magii:
- iluzje. Jedna z najmniej docenianych gałęzi magii została opanowana przez Irian w stopniu mistrzowskim. Jest to zresztą jedyny rodzaj magii, na jakim dziewczyna się zna. Wzrokowe, dźwiękowe, węchowe, nawet dotykowe - do wyboru, do koloru. Może omamić dużą grupę osób naraz, podsuwać różne iluzje różnym ludziom, nawet kontrolować je z daleka. Nie potrafi jednak oszukać urządzeń mechanicznych - może zwieść kamerzystę, ale nie kamerę.
6. Walka
Irian walczy tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia - czyli bardzo rzadko. Stara się unikać konfliktów ze wszystkich sił. Uważa, że większość sytuacji można rozwiązać negocjując, a jeśli to zawiedzie - używa iluzji i ucieka, albo usypia przeciwnika.
Narth nie ma aż takich skrupułów: walczy czterema opazurzonymi łapami, mocnym ogonem i zestawem ostrych zębów na zmianę z zionięciem ogniem. Złapana, instynktownie przenosi się w bezpieczne miejsce - jeśli napastnik ma pecha, to razem z jego dłonią.
Żadna z nich nie zabije umyślnie istoty inteligentnej.
7. Ekwipunek
Przykładowe ubrania.
Solidna, skórzana torba 'na wszystko' - zapasowe ciuchy, smoka, drobiazgi, przydatne w podróży: mocny nóż z piłką, kłębek sznurka, zapalniczka, pakiecik z solą i pieprzem, mała apteczka pierwszej pomocy, kilka agrafek i tak dalej. W osobnej kieszonce - kilka probówek z nietłukącego szkła, zawierających tajemnicze płyny.
8. Notka biograficzna
W bardzo dużym skrócie: Świat, z którego Irian pochodzi, przez błędy polityczne rządzących i całkiem sporą rebelię został odcięty od multiwersum. Nieduża garstka osób, które wtedy znajdowały się gdzie indziej, została wygnańcami. Teraz czekają aż bariera, otaczająca ich ojczyznę, opadnie i będą mogli tam wrócić.
9. Szkic postaci.
1 2 3 4 5 6 7 |
Ostatnio zmieniony przez Irian dnia 16-12-2008, 11:39, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 23-11-2003, 17:42
|
|
|
Imię: Najczęściej występuje pod imieniem Inai, choć czasem spotyka się ją także jako Sheyrenę
Wiek: Inai wygląda na 13 lat, choć naprawdę ma trochę ponad 600
Rasa: Półelfka
Pochodzenie: Urodzona przez małżeństwo elfki i człowieka, wychowywała się razem z przybranym starszym bratem Daerianem
Bardzo krótka notka biograficzna: Inai przyszła na świat jako dziecko elfa i człowieka. Jako, iż jej rodzice myśleli, że z jakiegoś powodu nie mogą mieć dzieci, jakiś czas przed poczęciem własnego dziecka zaadoptowali chłopca – Daeriana. Mniej więcej sto lat później przyszła na świat ich własna córka – Inai. Inai wychowywała się razem z bratem, przy okazji poznając jego sekrety, choć niestety tracąc przy tym i niektóre swoje ;/
Jednak z kobiet trudniej coś wyciągnąć i tym sposobem Daerian zna tylko NIEKTÓRE sposoby na unieszkodliwienie jej. ;] Gdy trochę podrosła, dowiedziała się, iż ma jeszcze jednego brata – Xenipha, którego matka stworzyła w laboratorium. Szczegółów tej historii Inai nigdy nie poznała, choć bardzo starała się ich dociec.
Gdy na ludzkie lata była w wieku 10 lat, Daerian skończył swe studia nad białą magią i wyruszył w świat szukając dziedzin magii, które bardziej go zaciekawią. Inai została jeszcze dobrych kilka lat w domu, pobierając od matki nauki, jak choć trochę panować nad dziką magią. Gdy Inai skończyła 200 lat, zdarzyła się tragedia. Jej rodzice zginęli z rąk rozwścieczonego tłumu, któremu czymś naraziły się elfy. Dzięki ich poświęceniu 12-letnia (w przeliczeniu na ludzkie) wtedy Inai uszła z życiem, lecz nigdy nie zapomniała swych rodziców i ich poświęcenia dla niej. Poprzysięgła sobie, że nie straci głupio życia darowanego jej kosztem dwóch innych istnień.
Od tego czasu błąka się to tu, to tam, zbierając doświadczenie i powiększając swą wiedzę. Gdy na ludzkie miała 13 lat, przestała się starzeć. Od tego czasu cały czas wygląda jak trzynastolatka, co często bardzo się jej przydaje, choć czasem stanowi też drobny problem...
Gdy wędrowała, stopniowo powiększała także rodzinę, a także odnalazła obu braci. Jeden z nich dodatkowo stał się jej adoptowanym ojcem.
Stan aktualny rodziny Inai: Bambosh Rider – mąż, Daerian – brat, Xeniph – brat, Aria – przybrana matka, Xeniph – przybrany ojciec.
Magia:
1. Specjalnością Inai są moce półelfów – teleportacja siebie, zwierząt i przemiotów, czytanie w myślach, rozmawianie w myślach i poruszanie przedmiotów swą wolą.
2. Inai zna się na dzikiej magii, choć używa jej raczej dość rzadko z uwagi na dziwne skutki, które może spowodować nieudane zaklęcie
3. fireball, dragu slave, levitation
Broń:
1. magia
2. olbrzymi, magiczny (+5) dwurak
3. kałach ^^
Postać: niska (160 cm), szczupła, ciemnowłosa istotka z spiczastymi uszami i złotymi oczami...
Wygląd w innych postaciach:
1. Czarna kotka z białymi skarpetkami i pyszczkiem oraz złotymi oczami
2. Olbrzymi, ślepy (przynajmniej tak wygląda, ja wspaniale widzę) kruk
Cele: Na razie nic ciekawego... Może kiedyś będzie można coś tu wpisać ;P
Miejsce Pobytu: Cytadela czarodziejów, choć z uwagi że po moim ślubie została pomalowana przez jakiegoś dowcipnisia na RÓŻOWO, chyba ją komuś sprzedam... ==” |
Ostatnio zmieniony przez Inai Nerse dnia 04-03-2004, 17:37, w całości zmieniany 6 razy |
|
|
|
|
Pico
Dołączył: 17 Lut 2003 Skąd: Urzędów Status: offline
|
Wysłany: 04-12-2003, 11:38
|
|
|
Imię:
Pico- Czytać piko (nie pico bo wtedy zmieniam się w coś takiego:
Wiek:
21 lat(hoć nie do końca wiadomo)
Rasa:
Pół demon pół elf
Historia:
Wiele lat temu ok.16 został znaleziony w szybie kopalnianym krasnoludów... Wtedy jeszcze myślano że to zwykły Elf, do czasu zniszczenia miasta Gasry po przemienieniu w demona, wtedy to ludzie odkryli kim on jest. Potem okazało się że w kopalni znalazł się przypadkiem gdy zgubił się w lesie uciekając przed orkiem. W tej hwili uczęszcza do szkoły mMltimagów w Podświecie (Światdemonów), jest Animagiem- może przybierać dowolną postać zwierzęcą, bąć po kontakcie z drugą osobą może przemienić się w nią, dzięki mocy animaga może po pochłonięciu częściowym energi życiowej przeciwnika przejmuje chwilowo jego moc, po pochłonięciu całkowicie mocy przeciwnika przejmuje na stałe jego zdolności. Nie dawno zdał egzamin na Multimaga I stopnia co powiękrzyło jego moc o wiele zaklęć, Multimagowie są tylko w Podświecie, gdyż są to demony, a z podświata nie mogą one wyjść, tylko tam wejść aby nie zagrażać innym, Pico może tam wchodzić i wychodzić do woli ponieważ gdy wchodzi Strażnik wyczuwa jego demoniczną moc (do Podświata wejść mogą tylko demony) a gdy wychodzi wyczuwają jego elfickie dobro. Mimo swojej demonicznej krwi walczy o pokuj, jest honorowy i sprawiedliwy, hyba że ogarnie go moc demona mgły którego zdjęcie znajduje się powyżej. Ta niechciana (albo chciana) moc ogarna go zwykle podczas walki, najgorzej jest gdy traci on ftedy kontrolę i nie odróżnia po której stronie jest (choć zwykle mu się to podoba[jak to demonowi]) Raz w roku przez tydzień jest w postaci demona, wtedy jest bardzo grożny i niebespieczny, należy go unikać...
[/b]Magia[/b]:
Podstawowe czary magii białej i czarnej, moce Multimagów itp.
[/b]Uzbrojenie i ataki[/b]:
Przejmuje energie życiową wroga, nosi szkarłatny płaszcz odporny na wszelakie rodzaje magii (w tym czarnej), pod płaszczem nosi Zbroje wykutą przez zniewolone istoty Podświata, jest on odporny na wszelkie ataki biologiczne, przyrodnicze (nawet rdza nie pomoże ^^) jego moc skupia się zwykle na kumulowaniu energi swojej i otaczającej go flory.
Broń:
2 magiczne miecze - Silver Blade i Dual Blade.
2 magiczne Sztylety Wiatru.
Łuk zrobiony z rogów jednorożców.
Topór zwany Wind Aks (niedawno przerobiony na Storm Aks oczekuje już tylko burzy aby go aktywować ^^)
Młot Gromów
Cel:
Pomódz Anty Wipowi w uwolnieniu Ojca wszystkich Demonów, Bronienie Multiświata (choć tego jeszcze nie wie ^^)
Siedziba:
Podświat, Szkoła Multimagów, czasem odwiedza zamczysko Anty Wipu do którego hce należeć, Wygenerowany przez siebie świat w którym wiecznie śpi [^^]
Rodzinka:
Lepiej nie mówić...
Towarzysze:
Kto tam najdzie, zwykle wędruje sam bądź z Gola_s'em, Przyłącza się do wielu wypraw
Moce:
Wchłanianie mocy życiowych przeciwników,
Przemienianie się w zwierzęta i karzdego nkogo dotknie |
_________________ Wiele osób myśli że jestem dziwny... mają racje... |
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 04-12-2003, 17:51
|
|
|
Imię:
Nazywana jest Yumegari (w skrócie Yumi), co oczywiście nie jest jej prawdziwym imieniem. Rodzice nazwali ją Aphrodith Alphard Stella Eter Reve.
Wiek:
Podobno 18 lat, ale krążą plotki, że dodała sobie parę latek^^
Rasa:
Człowiek
Pochodzenie:
Empiria - spory, średnio bogaty kraj, charakteryzujący się bardzo nierównomiernym zagszczeniem ludności - ok. 85% mieszka w miastach (z czego tylko stolica - także o nazwie Empiria^^ - jest duża. Podaje się, że w tym kraju są oprócz niej tylko dwa miasta - Rottermines i Saul Xannemy), a reszta w małych, położonych w dużych odległościach od siebie, wioskach i miasteczkach. Wynika więc z tego, że chociaż Empiria ma powierchnię zbliżoną rozmiarami do Polski, to ludności ma DUŻO mniej.
Bardzo krótka notka biograficzna:
Yumegari urodziła się w słynnej rodzinie Snuwidzących - Reve. Ma cztery siosty (dwie pary bliźnaczek^^), z których jest najstarszą. Siostry zostały rozdzielone, by zgodnie z legendą stać się opiekunkami żywiołów. Yumegari trafiła do wioski Rastamande w Górach Księżycowych, nad Czarnym Jeziorem (ten właśnie krajobraz najczęściej pojawia się w jej snach^^). Tam pobierała nauki u wróżbitów i astrologów (w szczególności niejakiej Vegi). Po osiągnięciu wymaganego wieku, odeszła z domu swych gospodarzy i wyruszyła na poszukiwanie wiedzy...
Magia:
Generalnie nie bardzo zna się na magi... znaczy się, wie o niej sporo, i opanowała całkiem nieźle wybrane zaklęcia, ale jest święcie przekonana, że się do tego nie nadaje i prawie jej nie używa. Chodzi tu o magię defensywną. W walkach praktycznie nie bierze udziału, nie lubi się w nie mieszać. Jeżeli posługuje się magią, to kosomosu (przypominamy, przyporządkowany jest jej ten żywioł), co jednak wychodzi jej dosyć...średnio. Zresztą, używa jest nadzwyczaj rzadko (prawie w ogóle - nikt by się nie domyślił, że ona w ogóle potrafi czarować). Cały czas jednak utrzymuje, że chce, żeby ktoś ją wreszcie tego porządnie nauczył. Dużo lepiej wychodzi jej działanie na ludzką podświadomość, czyli manipulownie snami.
Czary:
*Sny (nie wymagają w większości wypowiadania zaklęć - tzn. wymagają, ale są one tak długie i skompikowane, że nie będą przytoczone)*
- proste wprowadzenie siebie lub innych w sen. Może działać krótko, ale tez długoterminowo - w zależności od potrzeby. Yumegari zwykle zasypia przy tym także, żeby kontrolować sen innej osoby, ale nie musi.
- zmiana wymiaru snu. Działa także na wszystkich. polega na podrózowaniu między snami. Często wiąże się z wprowadzaniem, bo Yumegari zazwyczaj od razu wybiera, w czyim śnie ma się znaleźć...
- przenioszenie przedmiotów fizycznych do snu. Bardzo skomplikowana operacja, w której Yumegari dokładnie przenosi przedmiot do swojej świadomości. Oczywiście o wiele łatwiej przychodzi jej przenoszenie istot martwych niż żywych... W przypadku tych ostatnich może dojść do rozbicia na molekuły... co jak łatwo się domyśleć, oznacza śmierć.
- materializowanie przedmiotów ze snu w rzeczywistości. Sytuacja dokładnie odwrotna do powyższej, tyle że jeszcze trudniejsza. O wiele wygodniej jest wykonywać ta operację na przedmiotach, które zostały przeniesione do snu z rzeczywistości. Yumegari lubi jednak to zaklęcie, szczególnie jeżeli chodzi o garderobę^.~
*Magia tradycyjna (w szczególności zaklęcia odwołujące się do kosmosu, własnego - i Vegi^^ - autorstwa)*
- STARDUST. Pyłek wypalający małe (a potem coraz większe XDD) dziury w przeciwniku.
- SILVER RAY. Tym razem wiązka energii o średniej mocy. Nie przebija się przez twardsze pancerze, ale potrafi poważnie zranić.
- NEBULA FOG. Mgła służąca do dezorientacji przeciwnika. Nieprzyjemne dla zaatakowanego zaklęcie, bowiem szczególnie mrożące... Potrafi także stanowić barierę przed słabszymi atakami.
Broń:
Yumegari nie nosi przy sobie prawie żadnej broni, bo nie cierpi się nią posługiwać. Wyjątkiem są tzw...
- GWIAZDKI. Wykonane z orihalconu, małe i ostre. Są podarunkiem od Vegi, ale Yumegari w ogóle ich nie uzywa (z zasady). Uważa je jednak z całkiem niebrzydkie świecidełka...^^
Postać i charakter:
Skoro jest człowiekiem, to wygląda jak... zgadnijcie :P. Jest wysoką, szczupłą dziewczyną o błękitnych oczach w kształcie migdałów i długich, prostych, równo ściętych czanych włosach. Ubiera się w czerni i granacie - zwykle ma na sobie długi płaszcz z kapturem (nie naciąga go na oczy), a pod spodem nosi długie, wąskie, proste spodnie i półgolf. Jeżeli chodzi o strój na specjalne okazje, to wybiera długie spódnice z rozporkami (i obowiązkowym półgolfem) - wszystko w kolorze czarnym (oprócz granatowego płaszcza). Buty na niewysokim obcasiku, za kostkę. Czasami jeszcze krótkie rękawiczki. Yumegari, gdyby miała na to czas, cały czas by się przebierała. Co się zaś charakteru tyczy... Trudno o niej wiele powiedzieć, poza tym, że stosunkowo rzadko się odzywa i jest raczej... tajemniczą osobą. Niechętnie opowiada o sobie, więc nikt do końca nie zna jej prawdziwych intencji. Zdaje się być opanowana, ale to tylko pozory, bo tak naprawdę potrafi się wydrzeć, szczególnie, kiedy się porządnie zdenerwuje lub nikt nie patrzy... ;) Tak więc nie bierzcie jej za zimną, nieczułą i sztywna osobę. Jej prwdziwy charakter jest o wiele bardziej przystępny - to ciepła, energiczna, ciekawa świata istota. Czasami bywa odrobinkę naiwna, ale ponieważ nie zdradza tego po sobie, wszystkie kwestie, które zdarzy jej sie wypowiedzieć, są nadzwyczaj inteligentne^^.To w gruncie rzeczy nieśmiała i zakompleksiona osóbka, więc jej nie zrańcie, bo chociaż tego po sobie tradycyjnie nie pokaże, bedzie bardzo cierpieć w głębi serduszka...
Hobby:
Poza bezcelowym zwiedzaniem snów innych i astronomią, pisze wiersze i interpretuje przepowiednie. Lubi także czytać ksiązki (chociaz nie z takim obłędem jak jej dwie młodsze siostry - powiedzmy, że mieści się w granicach przecieżtnego mola książkowego). Według plotek uwielbia podglądać nagich facetów (panowie strzeszcie się, Yumi nadchodzi!!!! XDDD~~~), ale spokojnie, jak już napisałam, to tylko plotki.
Transport:
Aktualnie brak, ale poszukuje. Na razie korzysta z najbliższych (a to się ogona jakiegoś smoka uczepi, a to cośtam...).
Cele:
Rózne. Obwiane tajemnicą, bo Yumegari swoich prawdziwych nie ujawnia. Oficjalnie twierdzi, że interesuje ją jedynie rozwijanie swoich magicznych zdolności i wiedzy. A nieoficjalnie? Krążą na ten temat trzy teorie: 1. nie ma żadnych konkretnych celów; 2. szuka swojej drugiej połówki (ach, jak romantycznie **), czyli swojego Yumemori; 3. pragnie zawładnąć światem, BUAHAHAHAHAHA!!! XDDD. Tak naprawdę, to nic o nich nie wiadomo, a te teorie nie mają prawdopodobnie wiele wspólnego z prawdą... Ale to już czwarta teoria ^.~. |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|