[SenSeiji]

Najgorszy filmy na jakim byłem to.... hmm
staram sie takich filmów omijać szerokim lukiem, by nie mieć później wyrzutów sumienia z nie potrzebnie wydanych pieniędzy na jakiś beznadziejny film w kinie.

Ale w TV zdarzało mi się obejrzeć jeden film siódme albo dziewiąte wrota jakoś tak ten tytuł szedł. Z dwa lata temu go oglądałem, i zawiodłem się na nim, myślałem że będzie to lepsza produkcja na tą tematykę filmową.

[cintra]

yhm, "Dziewiąte wrota" - ja też się na tym filmie zawiodłam (trochę - Depp nadrobił resztę ;)), głównie dlatego że czytałam ksiażkę na podstawie której został nakręcony film.
Był to naprawdę świetny kryminał z delikatnym akcentem nadprzyrodzonym. Tytuł to bodajże "Klub Dumas", Perez-Reverte'a. Osobiście polecam. :)

[ARmy]

[Goodcat]

[krew_na_scianie]

Ileż mi sie filmów nie podobało, to aż strach opisać..Z kilka książek mogłabym na ten temat wydać i chyba, i tak byłoby to za mało!!

Historia Kopciuszka; Córka prezydenta; Pretty Man, czyli chłopak do wynajęcia - i wszelkiej innej maści komedie romantyczne. Są tak beznamiętne i nic ciekawego nie wnoszą, że ja naprawdę po takich produkcjach wątpie w kino. Pretty Man główny bohater wręcz swoimi antyumijętnościami aktorskimi doprowadzał mnie do szału - miał taką samą minę całując kobietę i pijąc kawe, a o "wybuchu namiętności czy miłości" - o to było strasznie czuć!! Tylko kompletnie nie wiadomo w którym momencie :/ Córka prezydenta - co za nieżyciowy film..A jak oddaje kulisy córki prezydenta - o tak, bardzo realistyczne. Tak samo jak Historia Kopciuszka..

Eragon - gadanie, smok, akcja, gadanie, smok, akcja (opis fabuły) - i przecudowne zakończenie. Tak w skrócie mozna opisac ten film. Okaleczenie gatunku fantasy :/ Film potwornie nudny, smok przereklamowany, a fabuła prosta i przewidywalna. Irons filmu nie uratował.

Testosteron - pseudokomedia polska. Dialogi wyrwane jakby z kontekstu, które aż dziw bierze, że jakoś mimo wszystko faceci w tym filmie się dogadywali! Ja aż się bałam co tym razem powie Kot czy Stuhr, bo mówili strasznie bezsensu..Nie zaśmiałam sie w trakcie filmu ani razu, po prostu załamujące..

3:10 do Yumy - ten film ma najgorsze zakończenie jakie w życiu widziałam. Z tak dobrymi aktorami, Balem i Russelem - których ubóstwiam, stworzono bardzo cienki i mierny film. Fabuła jest nieciekawa, Bale i Russel są jednowymiarowymi i płytkimi postaciami. Co film miał przekazać? Cięzko powiedzieć..

Może narazie tyle moich "ulubieńców". Co do waszych filmów: Spider Man 3 mnie się osobiście podobał: wątek złego pajaka jest genialny - aż otarłam się o małe zakochanie w Tobim, genialnie zagrał. Ogółem film nie był najgorszy, dobra rozrywka :) Wakacje Jasia Fasoli - o tak, jak na komedie można nieźle przy tym pospać..Ilośc dialogów powala, a gagi sytuacyjne powodują że człowiek czuje się zażenowany.

[Amnezjusz]

Hm, widać muszę mieć dziwne gusta bo kilka wymienionych i 'jechanych' filmów bardzo mi się podobało, że wspomnę tylko takie "3:10 do Yumy" (mam zupełnie odmienny stosunek do tego filmu i jako amatorowi starszych wesetrnów niezwykle się spodobał - muzyka, gra Bale'a i Crowe'a, scenografia i montaż na najwyższym poziomie), "Martwe Zło" (klasyk jak dla mnie :D), "Dzień Świra" (z genialną kreacją Kondrata) czy "Znaki".

Wiele innych wspominanych filmów zaliczyć mogę jednak do "top ten" najgorszych filmów - za najlepszy przykład niech posłuży chociażby "Mortal Kombat 2: Unicestwienie", nasz rodzimy hit "Wiedźmin", wszystkie około Big-Brotherowe dzieła czy też "Smakosz 2".

Do tej wielce chwalebnej listy dodałbym obie części "Dungeos & Dragons" (omijać z daleko i nie ruszać patykiem), taki jeden rosyjski horror o zapomnianej nazwie (z dwójką bohaterów - złą wampirzycą/wiedźmą etc. i chopkiem/mnichem próbującym przeżyć spotkanie z ta pierwszą) czy też 'kultowy' w pewnych kręgach "Baron Against the Demons"... No, to by było na tyle.

[krew_na_scianie]

[Vallewida]

Najgorszy film ...
"Cmentarne wrota" ? nie jestem do końca pewna tytułu.
Pewnego pięknego dnia ( to było niedawno dlatego tez akurat o tym filmie pisze xD) mój tatuś przyniósł z wypożyczalni filmy. A no to co się będę pooglądam z nim.
Jak Boga kocham kiedy włączyliśmy wyżej wymieniony już na pierwszych kilku scenach ryczałam ze śmiechu. Był okropny. Kiepska fabuła, puste postacie ( i tandetna blondynka która po prostu powalała 'inteligencją' - stereotyp), beznadziejne efekty, 'przerażająca' bestia ( kurde to miał być diabeł tasmański, a wyglądał jak włochaty, czarny, zmutowany chomik... oglądaliście może kiedyś "Gęsią skórkę " ? :D ) i może krwi z sosu pomidorowego .. a no i jeszcze przygłupie zachowania.
No ludzie ... ratunku
Dobra ostatnio dowiedziałam się , że to był horror komediowy O_O
Na wszystkie kręgi piekielne ... O_O
Podsumowując : Reżysera filmu, jak i aktorów, a także kolesia który pisał scenariusz ... Skazać na zabawę w berka ze wściekłym rodwailerem ... następnie ewentualnie krzesło elektryczne jako miły akcent kończący marną karierę.

[Ari]

chciałbym z dumą przypomniec o IZUMI ;)

Obraz to równie mierny co okropny, nie za bardzo mam pojęcie skąd wzięli budżet na drugą część (czyli jednak ktoś to oglądał o.O). Ja dałem rade do połowy a to i tak tylko dzięki, slicznej aktorce, grającej rolę tytułową - gdyby zamiast niej była jakaś kalarepa, to pewnie 20 minut bym nie wytrzymał.

[Kendra]

"Straszny film" - naprawde straszny
Wszystkie polskie (nie)komedie (nie)romantyczne

[Grisznak]

[Elof]

Oj dużo by wymieniać. Najgorsze filmy jakie widziałem to przede wszystkim produkcje polskie: np. "Dlaczego nie", "Wesele"(ta nowa wersja, nie chodzi mi o obraz Wajdy), "Świadek koronny" itd.
Z zagranicznych: "Po wieczne czasy"(kupiłem w ciemno na DVD i o ile pamiętam, połamałem płytę jeszcze tego samego dnia. Baśń, którą można określić tylko słowami: tandeta, dno, kretynizm), "Devilman"(japoński przykład tandetnego filmu) itp.

[Astek]

najgorszy film? no do tej kategorii to zaliczyłbym w szczególności wszelkie głupie komedie amerykańskie, kumpel raz mi dał płytkę z filmem "stary, gdzie moja bryka" i mówił że się połaczę ze śmiechu, no i rzeczywiście można było się popłakać ale z żalu nad poziomem produkcji

[Yumiko]

The Hills Have Eyes II - "Straszny film~! Wiele urywków nie zostało pokazanych w kinach"... Wiele takich komentarzy słyszałam na temat tegoż oto filmu. Oprócz momentów w których w najmniej oczekiwanej chwili "coś wyskoczy", wywołując u człowieka pewien odruch (czyt. podskok) nie zauważyłam tam nic strasznego. Czyżby film ten miał być straszny tylko ze względu na nadmiernie ukazywane ludzkie wnętrzności i pourywane koniczyny? Bo bynajmniej nie zrobiło to na mnie wrażenia. Co jeszcze dla mnie zepsuło efekt.... Skąd wśród rodziny krwiożerczych zdeformowanych genetycznie pożeraczy ludzi znalazł się jeden mutant-kanibal o dobrym sercu? Musiał im pomóc... >.<

[Khibilian]

"Śmierć po zmroku"

Po obejrzeniu filmu ma się ochotę żeby tytułowa śmierć nadeszła tak szybko, jak tylko się da. Oglądałem film przez przypadek. Teraz będę uważał na to co oglądam w TV x_X