Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O książkach... Czyli o wszystkim |
Wersja do druku |
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 31-01-2012, 14:53
|
|
|
Ja się od zawsze zastanawiam czy oni więcej pieniędzy wydali na to, żeby milczał, czy na samą realizacje. Zresztą - ktoś mu scenariusz musiał pokazywać. Chyba, że od początku uznał go za straconego i dla tego się nie wtrącał. Dunno. A osobiście to i tak straszny gbur. I pluje na niego za opisy walk :D |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 31-01-2012, 15:03
|
|
|
Daerian napisał/a: | Koranona napisał/a: |
Ja się o serial głównie wkurzam |
Zauważyłbym tylko, że Sapkowski powiedział, że na robieniu filmów się nie zna, więc wtrącać się nie będzie... innymi słowy, twórcy spaprali całość serialu na własne życzenie.
Keii napisał/a: |
Jaki serial? >] |
Nie istnieje serial Wiedźmin. ;-) |
Za to film niedawno na płytach na zachodzie wyszedł >D |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-01-2012, 16:25
|
|
|
Smk napisał/a: |
Za to film niedawno na płytach na zachodzie wyszedł >D |
There is no Wiedźmin movie :P |
_________________
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 31-01-2012, 16:36
|
|
|
Negowanie rzeczywistości nie spowoduje że problem zniknie. Serial był fajny! Straszną radochę miałem gdy "wychodzi smok". (Znaczy, całkiem przyzwoita komedia im wyszła. xD)
A co do tego nowego wiedźmina: mam wrażenie że Geralta nie będzie ruszał. Została Ciri, ale też wątpię by przeniósł sobie radośnie akcję do Anglii. Za to za jakieś historie z czasów świetności Kaer Morhen bym się nie obraził. Serii zdecydowanie brakuje bardziej rozbudowanego backgroundu. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 31-01-2012, 16:46
|
|
|
O matko jedyna. Pomimo całej mojej sympatii do Sapkowskiego... Y, nie. No ale cóż, "Żmija" przeszła bez echa, gra "Wiedźmin" jest szalenie popularna, a AS, było nie było, zdecydowanie jest inteligentnym mężczyzną, więc wyciągnął wnioski. Ciekawa jestem, co z tego wyjdzie.
A serial był koszmarny, ale mam do niego ogromny sentyment. Streszczenia odwiedźminków Teklaka albo nasze własne, w Wieży Błaznów, to było to, na co czekałam cały tydzień: "Lecimy z tym koksem, bo dzisiejszy odcinek był rzadkiej urody." xD |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-01-2012, 16:57
|
|
|
Potwór Latacz napisał/a: |
Negowanie rzeczywistości nie spowoduje że problem zniknie. |
There is no Tsukihime anime. There is no Umineko anime. There is no Witcher movie :P
Easnadh napisał/a: | O matko jedyna. Pomimo całej mojej sympatii do Sapkowskiego... Y, nie. |
O ile kontynuacji pięcioksięgu raczej wolałbym nie widzieć, o tyle więcej opowiadań z czasów wcześniejszych/dzieciństwo Geralta/prolog/historie z Kaer Morhen przeczytałbym bardzo chętnie. |
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 31-01-2012, 16:58
|
|
|
O tak, streszczenia odcinków to to, przez co mogę wybaczyć serialowi istnienie. Filmowi nie, to były najdłuższe i najgorsze 3 godziny mojego życia, za które musiałem zapłacić. Brr.
Co do samej książki, tak jak Nona mam nadzieję na zbiorek opowiadań, bo te wychodzą Sapkowi dużo lepiej niż cykle, których (moim zdaniem) kończyć nie potrafi. Wnioski wyciągnięte po lekturze Wieśka i Trylogii Husyckiej. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 31-01-2012, 17:07
|
|
|
Taaaaak.
Cóż, wprawdzie Sapkowski się zarzekał, ale sam chyba widzi jak jest - historical fantasy mu nie idzie, książki wydaje coraz rzadziej, a jeść trzeba. Pytanie czy dalej zamierza staczać się po równi pochyłej bełkotu i emocenia, czy tym razem spróbuje jednak pisać na trzeźwo. Jeśli nie, to nową pozycję również skwituję tylko wzruszeniem ramion.
Cytat: | Ja się od zawsze zastanawiam czy oni więcej pieniędzy wydali na to, żeby milczał, czy na samą realizacje. Zresztą - ktoś mu scenariusz musiał pokazywać. Chyba, że od początku uznał go za straconego i dla tego się nie wtrącał. |
Podejrzewam, że filmowcy raczej nie mają w zwyczaju konsultować się z autorem jeśli nie zagwarantował on sobie tego w umowie, a już Szczerbic zdecydowanie wiedział od Sapka lepiej. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 31-01-2012, 19:33
|
|
|
Cytat: | Za to za jakieś historie z czasów świetności Kaer Morhen bym się nie obraził. Serii zdecydowanie brakuje bardziej rozbudowanego backgroundu. |
Jedna, całkiem sensowna acz już niekanoniczna, była w komiksie. Który, all in all, uważam za całkiem niezły.
Po słabiutkiej "Żmiji" nie oczekuję już po Sapku niczego specjalnego. Jeśli machnie zbiorek opowiadań dla geeków gry (co wydaje mi się najbardziej prawdopodobną wersją), to fajnie, byle już nie mieszał w fabule sagi. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-01-2012, 20:05
|
|
|
Urawa napisał/a: |
Jedna, całkiem sensowna acz już niekanoniczna, była w komiksie. Który, all in all, uważam za całkiem niezły. |
Ja akurat za nim nie przepadam (szczególnie za pozostałymi zeszytami)... |
_________________
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 31-01-2012, 20:26
|
|
|
Daerian napisał/a: | Potwór Latacz napisał/a: |
Negowanie rzeczywistości nie spowoduje że problem zniknie. |
There is no Tsukihime anime. There is no Umineko anime. There is no Witcher movie :P
| There is, however, Higurashi anime >D
Urawa napisał/a: | Cytat: | Za to za jakieś historie z czasów świetności Kaer Morhen bym się nie obraził. Serii zdecydowanie brakuje bardziej rozbudowanego backgroundu. |
Jedna, całkiem sensowna acz już niekanoniczna, była w komiksie. Który, all in all, uważam za całkiem niezły.
Po słabiutkiej "Żmiji" nie oczekuję już po Sapku niczego specjalnego. Jeśli machnie zbiorek opowiadań dla geeków gry (co wydaje mi się najbardziej prawdopodobną wersją), to fajnie, byle już nie mieszał w fabule sagi. |
I niestety, zapewne na tym się skończy. Ale przynajmniej sapki będą miały uciechę. Z loży szyderców zionąc ogniem.. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2012, 15:20
|
|
|
Strzała Kusziela - wreszcie przeczytałem najsłynniejszego hentaia w dziejach fantasy. I fakt, przez połowę w zasadzie książki bohaterka zajmuje się uprawianiem seksu. Druga połowa jest jednak na tyle udana, że w sumie wrażenia mam raczej pozytywne. Chwali się także język - w przypadku pisania o seksie mamy w Polsce ten problem, że albo ginekologia albo rynsztok. Tłumacz tymczasem dał sobie nieźle radę, choć pomogła mu specyficzna maniera autorki. Jedyna rzecz, która nieustannie mnie bawiła, to cała historia Elui... |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 04-02-2012, 17:23
|
|
|
Trudi Canavan
Gildia Magów
Bardziej rozwlekle się już nie dało? Książka, w której przez większość czasu nic się nie dzieje. Znaczy – dzieje się w kółko to samo. Magowie próbują złapać główną bohaterkę, żeby jej zapewnić dobrobyt i wykształcenie, panienka ucieka przed nimi zapierając się wszystkimi czterema kończynami. Ja wiem, że to tylko czytelnik ma wgląd w całą sytuację i zasadniczo bohaterka zachowuje się tak, jak powinna, czyli jak zaszczuta zwierzyna, bo magowie są BE i FUJ, ale… jak długo można to ciągnąć? Chociaż to są wnioski, do jakich doszłam po przeczytaniu (zastanawiając się, co w ogóle wydarzyło się w tym tomie i dochodząc do wniosku, że raczej niewiele), bo czytało mi się tak dobrze, że nie zauważyłam tego podczas lektury, khy.
Nowicjuszka
Panienka w końcu została nowicjuszką w Gildii Magów. Teraz, dla odmiany, zapiera się wszystkimi czterema odnóżami przed logicznym myśleniem, wczepia się pazurami w jedną informację, kształtuje w związku z nią jedną postawę i ignoruje wszystkie wskazówki, które mogłyby zachwiać jej stuprocentowym przekonaniem. Pomińmy już fakt, ile razy dała się złapać na głupie dowcipy swojego oprawcy (opoooornie jej szła nauka na własnych błędach). Chodzi przede wszystkim o kwestię głównego „Złego”. Panienka ma więcej niż jedną poszlakę, żeby móc wysnuć wnioski, że facet chce dla niej dobrze, że jej pomaga, pomaga innym, rządzi właściwie, myśli logicznie, jest mrocznym bizonem z klasą, zachowuje się sensownie, jest dobry i tak w ogóle to prowadzi samotną walkę ze Złem Wszelkim Tego Świata (awwwww), ale nie. Widziała, jak uprawiał czarną magię, a czarna magia jest zła i be (nie dociekamy oczywiście, dlaczego, bo to nie jest ważne), więc nienawidzimy pana i się go boimy. I Lorlen, przyjaciel głównego „Złego”. Ugh. Znają się od lat młodzieńczych, ufali sobie, zawsze razem i wystarczy jeden niejasny obraz, żeby Lorlen zaczął przeciw niemu knuć i się go bać. Też bez żadnych pytań. A główny „Zły” nadal jest spokojny, uprzejmy i ogólnie robi wszystko, żeby jak najmniej ucierpieli, przy jednoczesnym kontynuowaniu swojej misji, teraz podwójnie niebezpiecznej, bo nie wiadomo, kiedy może się spodziewać noża w plecy od ludzi, na których mu zależy. Niech ktoś przytuli Akkarina ._.
Żeby nie było – mimo całego tego narzekania książki bardzo mi się podobają i z przyjemnością czytam (i fukam na główną bohaterkę, która w sumie też jest sensowna, poza niektórymi szczegółami). Fabuła nie jest specjalnie skomplikowana (przynajmniej na razie, jeszcze trzeci tom mi został), ale dobrze poprowadzona (rozwleczona tylko trochę ponad potrzebę) i spójna, ma nieco schematów, ale zwykle schematów, które lubię (ja chcę więcej opowieści o problemach niezwykłych przepaków w niezwykłych szkołach z jakąś fabułą w tle… tak, niewiele mi potrzeba >.>) i w zasadzie czyta się przyjemnie.
A, zapomniałabym. Yaoi <3 |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-02-2012, 21:25
|
|
|
Melmothia napisał/a: | Niech ktoś przytuli Akkarina ._. |
BUAHAHAHAHAHAHAHA.
<ociera samotną łezkę>
Seriously. No SERIOUSLY.
Poczekaj, aż przeczytasz trzeci tom :3
<oddala się pokwikując radośnie> |
_________________
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 04-02-2012, 21:29
|
|
|
Melmothia napisał/a: | Niech ktoś przytuli Akkarina ._. |
Jak mawiają mędrcy: uważaj, o co prosisz, bo jeszcze dostaniesz.
</me się kiwa> |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|