Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O książkach... Czyli o wszystkim |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-10-2007, 13:56
|
|
|
Skończona "Malafrena" Ursuli K. LeGuin, chyba najdziwniejsza książka tej pani. Po pierwsze, nie jest to powieść fantastyczna, ale parahistoryczna, której akcja dzieje się w nieistniejącym państwie Orsinia, będącym po 1815 pod okupacją austriacką. Widać, że LeGuin trzeźwo (co zachodnim pisarzom rzadko się zdarza) ocenia idee rewolucyjne i tego typu prądy (a pamiętać trzeba, że pisarka ta swego czasu mocno fascynowała się anarchizmem). Generalnie rzecz napisana sprawnie, choć zarówno w formie jak i w treści bliższa jest XIW wiecznemu pisarstwu niż bardziej znanym dokonaniom tej autorki. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-10-2007, 10:37
|
|
|
Tom Clancy "Splinter Cell: Szach Mat" - kupione kiedyś na dworcu, jako "książka do pociągu", ale dopiero teraz ją przeczytałem. Czyta się jak sfabularyzowaną solucję do gry, sprawnie napisaną, ale bez pretensji czy ambicji literackich. Gry nie znam, gdyż tego typu klimaty w grach nigdy mnie nie kręciły i raczej po nią nie sięgnę, zaś chyba właśnie do fanów serii jest ona adresowana (z drugiej strony, mi brak znajomości gry nie przeszkadzał). Typowe czytadło. |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 28-10-2007, 12:11
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Mimo, że rady z książki w wielu momentach są dość... oczywiste (np. "Przygotuj plan inwestycyjny", "Idź z tym planem do doradcy finansowego i skonfrontuj się z jego wiedzą", "Zanim podejmiesz decyzje inwestycyjną naucz się trochę o temacie" etc.) wydaje mi się, że jest to lektura dość ważna. |
To taka specyfika "branży". Mimo iż rady wydają się oczywiste podobnie jak to co piszą w wielu książkach do zarządzania, marketingu, komunikacji i podobnych dziedzin, wielu ludzi zapomina na co dzień o takich podstawach. Szczególnie widać to u młodych przedsiębiorców, często rozkręcających biznes bez pomysłu i planu co albo skazuje go na porażkę albo na poważne kłopoty już na starcie. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
ronin
Dołączył: 17 Maj 2007 Status: offline
|
Wysłany: 29-10-2007, 13:20
|
|
|
Jonathan Carroll "Biale Jablka" i kontynuacja pod tytulem "Szklana Zupa".
Bardzo psychologiczne, bardzo zamotano-zagmatwane, (mister Chaos w roli glownej) ale czyta sie wysmienicie. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-11-2007, 10:39
|
|
|
Wczoraj o drugiej w nocy skończyłem czytać Wiedźmę. Bardzo przyjemna lektura, Bianca i Ave odwaliły kawał dobrej roboty przy tłumaczeniu i redakcji ;D
Zdziwiło mnie tylko, że książka jest właściwie zamkniętą historią, mimo, że to tylko pół oryginalnego pierwszego tomu. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 18-11-2007, 18:27
|
|
|
"Saga o jarlu Broniszu" - słyszałem o książce sporo dobrych rzeczy i rzeczywiście niezła jest. Może nie literatura z najwyższej półki, ale kawał dobrej roboty z całkiem zgrabnym stylem. I bohater, przynajmniej na razie, nie jest ani Romantykczypozytywistą, ani homocydalnym dew(idi)otą.
A w ogóle to... Opadła mi szczęka, że tu, w tym kraju, w latach drugiej wojny, powstała taka książka, a ja dowiedziałem się o niej dopiero jako stary koń, z interneta. Autor jakby nigdy nic pisze o Thorze, Odynie, Światowicie (już kij, że lyterówka), uroczo spolszczonych "berserkierach". Nie to co Żeromski i jego nieszczęsny Swantewit, czy Kossak-Szczucka, wskrzeszająca długoszowe Jessy, Łady, Polela i Hopsiuptralalalę.
Totem ma rację, to zdecydowanie nadaje się na szkolną lekturę. To niesamowite - tylu ludzi głosi miuoźdź do łojczyzny, poszanowanie tradycji i jedynejprawdziwejisłusznej wiary, a nikomu nie przyjdzie do głowy by umieścić w kanonie książki które faktycznie mogłyby kogoś zainteresować, zamiast duchowo ubogacać. Nawet "Krzyżowcy" Kossak-Szczuckiej by się nadawali, o ile by oczywiście wytłumaczyć najgłówniejsze błędy autorki (bo jeszcze ktoś będzie się bawił w rycerza i jak jeden z bohaterów zawiesi sobie dwuręczny miecz na rzemieniu na szyi...). |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 18-11-2007, 18:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-11-2007, 18:36
|
|
|
Ysen, przeczytaj sobie do kompletu "Wikingów" Jerzego Cepika. Moja młodzieńcza fascynacja Skandynawią wynikała właśnie z tej książki i "Bronisza".
Dodam, że to się nawet lepiej naddaje na lekturę, bo jest krótsze. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 18-11-2007, 19:55
|
|
|
ronin napisał/a: | Jonathan Carroll "Biale Jablka" i kontynuacja pod tytulem "Szklana Zupa".
Bardzo psychologiczne, bardzo zamotano-zagmatwane, (mister Chaos w roli glownej) ale czyta sie wysmienicie |
Przeczytalam jego "Dziecko na niebie". Podoba mi sie ten pisarz. Ma takie niekonwencjonalne pomysly. Przymierzam sie teraz na "Kraine Chichow" |
_________________
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 18-11-2007, 23:34
|
|
|
Dzisiejszy posiłek pociągowy w drodze na Falcon i z powrotem (tak, są wariatki, co tłuką się na jeden dzień, bo tak ^^')
Magdalena Kozak: "Nocarz"
Wampirów w literaturze pałęta się na pęczki w rozmaitych konfiguracjach, tutaj dla odmiany mamy krwiopijców w polskich (ha!) służbach specjalnych. Koncepcja jest moim zdaniem dość banalna: skoro można produkować sztuczną krew, to 1) możnaby się wreszcie dogadać z ludźmi i żyć z nimi na stopie pokojowej, 2) a skoro tak, to w ramach współpracy trzeba pomóc śmiertelnikom tępić tych nieśmiertelnych, którzy oficjalny zakaz picia naturalnej krwi bezczelnie ignorują. Nie tylko dlatego, że najprostszym sposobem na zdobycie takiej krwi jest wgryzienie się komuś w tętnicę, ale przede wszystkim z powodu narkotycznego działania na wampiry ludzkich hormonów i pokrewnych, z adrenaliną na czele.
Przyznam, że za powieściami sensacyjnymi generalnie nie przepadam (nie jestem odpowiednim "targetem" zresztą i nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości), po kilku stronach zaliczyłam więc książkę do kategorii "przeczytać, bo jest pod ręką i zapomnieć". Pierwsze wrażenie: straszny przeciętniak, chociaż zaskakująco miłą odmianą było to, że autorka poruszając tematy fizjologiczne (wspomniane hormony i sztuczną krew chociażby) sprawiała wrażenie osoby, która albo jest lekarzem, albo co najmniej odrobiła bardzo porządnie pracę domową z serii "google is your friend" (notabene dobrze obstawiałam, lekarz :). Akcja toczy się wartko, chociaż przez większą część książki bez specjalnie zaskakujących zwrotów: dobrzy i źli, tłuczemy się, zmiana lokacji, znowu sie tłuczemy... No, taka typowa sensacja, chociaż do klasycznego Ludluma jednak sporo brakuje. Na ile realistyczne (wampirów nie licząc) to wszystko, nie jestem w stanie ocenić, bo na wojskowym sprzęcie, tudzież strukturach oddziałów specjalnych, policyjnych i tym podobnych nie znam się za grosz. Ale jeżeli poziom prawdopodobieństwa jest podobny do tego, który książka prezentuje pod względem medycznym i geograficznym, to prawdopodobnie jest naprawdę nieźle.
Nieco zaskoczył mnie fakt, że w sumie pałętający się tam panowie jacyś tacyz krwi i kości są... Nie żebym była specjalistką od męskiej psychiki, ale nie sprawiali wrażenia ulepionych z zebranego z sufitu wachlarzyka cech, który akurat autorce do głowy przyszedł, bez ładu, składu i prawdopodobieństwa. Początkowo drażniły mnie tylko rytuały wampirzej społeczności, bo przepraszam bardzo, jakieś takie to za bardzo uporządkowane, za grzeczne i za bardzo ograniczające jak na sposób na utrzymanie za mordę grupy facetów, którzy nagle dostają w prezencie supermoce. Bóg, Honor, Ojczyzna? Ze szczególnym uwzględnieniem honoru? I moralności, o-rany-boskie... Ja nie wierzę, żeby to się dało utrzymać w kupie. Na szczęście okazuje się, że nie tylko ja, więc argument trafił do kosza.
Ale piszę o tej książce przede wszystkim dlatego, że w którymś momencie zamrugałam oczkami, poskrobałam się w główkę i stwierdziłam "ok, to nie tak miało być". Wielki, wielki plus za to, że poczułam się autentycznie zaskoczona, może nie dlatego, że zakończenie nie było "do przewidzenia", ale dlatego, że po prostu po sensacyjnej sztampie spodziewałam się innego (przyznaję, głównie z powodu własnej ignorancji, bo istnienie kontynuacji jakoś przegapiłam). Co daje pewne nadzieje na przyszłość.
W pewną dozą zdziwienia stwierdzam, że w sumie to mam ochotę na drugi tom... ^^' |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-11-2007, 16:25
|
|
|
Książki Najgorsze" Barańczaka - zbiór recenzji kilkudziesięciu kryminałów, komiksów, książek "historycznych" i tym podobnych. Coś pięknego, galeria socrealistycznej Chały przez wielkie "CHA". Te merysuistyczne kryminały, te programy imprez, te poradniki... Najbardziej powala "Bez Skrupułów" - głupi ahystokhatyczni oficerowie polscy uciekają (nie wiadomo czemu) z luksusowego (sic) więzienia sowieckiego (strażnicy nie strzelają, bo jakże do Słowian...), po czym wpadają w ręce Niemców i zostają zabici. To nawet lepsze od Drizzta... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Vlyyk
Farseer
Dołączył: 04 Gru 2007 Skąd: Imaginationland Status: offline
|
Wysłany: 04-12-2007, 21:30
|
|
|
Zdarza się :P ale jeśli chodzi o zło w czystej postaci to chyba będzie to Faraon i jeszcze z tych co pamiętam to Quo Vadis sam zło br..... Skoro było zło niech i będzie dobro i tu polecam prace pana Żambocha z Czech np Sierżanta, pana Piekarę i jego inkwizytora Madderdina. I na koniec mój ulubiony autor Isaack Asimov bez wahania polecam wszystkie jego książki :) |
_________________ there is no such thing as innocence only degrees of guilt |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 04-12-2007, 22:01
|
|
|
Vlyyk napisał/a: | polecam prace pana Żambocha z Czech np Sierżanta |
Wiesz, jesteś chyba pierwszym czytelnikiem Izaaka Asimova (swoją drogą: przypomnij mi, co on napisał?), który zachwyca się Zambohem. Swego czasu kupiłem Sierżanta, będąc ciekawym, co tam Czesi piszą. Niestety, po tej lekturze i po lektórze "Długiego Dnia Walhali" jeszcze długo się zastanowię, nim wezmę do rąk czeską książkę. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Vlyyk
Farseer
Dołączył: 04 Gru 2007 Skąd: Imaginationland Status: offline
|
Wysłany: 05-12-2007, 15:32
|
|
|
Asimov jest autorem cyklu o Fundacji (7 tomów i 3 innych autorów), cyklu o Robotach(4 tomy) i znanego wszystkim "Ja, robota", z filmu chodźby :D Inne tytuły to "Fundacja" i np:
"Roboty z Planty Świtu" klasyka si-fi. Co do Żambocha to mimo wszystko uważam go za dobrego pisarza ("Bez litości" szczególnie). |
_________________ there is no such thing as innocence only degrees of guilt |
|
|
|
|
Melisa
Dołączyła: 07 Gru 2007 Skąd: wiatr wie, w którą stronę wiać? Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 10:42
|
|
|
Książki warte przeczytania:
Kryminały:
-"Pachnidło" - Patrick Süskind
-"Ojciec Chrzestny" - Mario Puzo
Z życia wzięte:
-"Wyznania Gejszy" - Arthur Golden
-"Antychrysta" - Nothomb Amélie
-"Zła dziewczyna" - Beata Ostrowicka
-"Dobranoc, słonko" - Heidi Hassenmuller
-"Niemy śmiech" - Heidi Hassenmuller
Dla nastolatek:
-"Pamiętnik Księżkiczki" (wszystkie części) - Meg Cabot
-"Pośredniczka" (6 tomów) - Meg Cabot
-"Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów" (4 tomy) - Ann Brashares
-"Pamiętny dzień" - Catherine Clark
Z polskiego fantasy:
-"Siewca Wiatru" - Maja Lidia Kossakoska
-"Obrońcy Królestwa" - Maja Lidia Kossakoska
-"Zakon Krańca Świata" (2 tomy) - Maja Lidia Kossakoska
-"Więzy Krwi" - Maja Lidia Kossakoska
-"Ruda Sfora" - Maja Lidia Kossakoska
-"Kuzykni" - Andrzej Pilipiuk
-"Księżniczka" - Andrzej Pilipiuk
-"Dziedziczki" - Andrzej Pilipiuk
-"Kłamca (tom I)" - Jakub Ćwiek (drugi tom zapewne też jest godny polecenia, ale niestety nie miałam jeszcze okazji go przeczytać)
-"Miasto w zieleni i błękicie" - Anna Kańtoch
To te, które pamiętam na chwilę obecną. Czytałam jeszcze inne książki, ale nie są one warte polecienia. Np: "Szatański Interes" - Tomasz Pacyński, "Wydrwiząb" - Eugeniusz Dębski, "Eragon" i "Najstarszy" - Christopher Paolini (mocno przereklamowane) no i całe mnóstwo jakiś mdłych historyjek miłosnych, które czytałam tylko dlatego, że przyjaciółka mi je poleciła. Nawet tytułów nie pamiętam...
Ps: To mój pierwszy post, więc witam wszystkich ;]. |
_________________ "Aniele miecza, stworzony z gniewu, przynależny chaosowi - bezczelny, dumny, lecz, przyznaję, odważny - oto mianuję Cię nieszczycielem..." |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|