Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O książkach... Czyli o wszystkim |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 08-12-2007, 12:09
|
|
|
Cytat: | -"Kuzykni" - Andrzej Pilipiuk
-"Księżniczka" - Andrzej Pilipiuk
-"Dziedziczki" - Andrzej Pilipiuk |
Ależ to jest właśnie modelowa literatura dla nastolatek. |
|
|
|
|
|
Melisa
Dołączyła: 07 Gru 2007 Skąd: wiatr wie, w którą stronę wiać? Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 12:17
|
|
|
Niestety nie ;). Przynajmniej ja tak nie uważam. Czytałeś je? Więc chętnie poznam Twoje zdanie na ten temat ^^. |
_________________ "Aniele miecza, stworzony z gniewu, przynależny chaosowi - bezczelny, dumny, lecz, przyznaję, odważny - oto mianuję Cię nieszczycielem..." |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 08-12-2007, 12:25
|
|
|
Melisa napisał/a: | Niestety nie ;). Przynajmniej ja tak nie uważam. Czytałeś je? Więc chętnie poznam Twoje zdanie na ten temat ^^. |
Oczywiście, że czytałem, bo czym bym wypowiadał się autorytatywnie na temat książek, których nie znam? Co więcej, abstrahując już od mojej opinii na ich temat (a uważam je za jedne z najsłabszych, jakie się Pilipiukowi zdarzyły), powyższy pogląd wyraziłem na podstawie zainteresowania, jakie tymże książkom okazywały dziewczęta w wieku gimnazjalno - licealnym (tzn. koleżanki moich sióstr), które to masowo pożyczały te książeczki i zachwycały się nimi. Pamiętaj, że nie każda nastolatka musi obowiązkowo podniecać się "Pamiętnikiem Księżniczki".
Więcej, bardzo się cieszę z tego, że dziewczyny czytały właśnie Pilipiuka. Wszak nie każdy musi startować od Dicka, LeGuin, Zajdla czy Sapka. Trylogia Pilipiuka to dobre, babskie czytadło, adresowane właśnie to dziewcząt w tym wieku. |
|
|
|
|
|
Melisa
Dołączyła: 07 Gru 2007 Skąd: wiatr wie, w którą stronę wiać? Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 12:32
|
|
|
To jedyne jego książki które przeczytałam. Nie jest to psychologiczna książka dla dorosłych, jednak nie jest to także pospolite romansidło ;). Nasze zdania są inne, więc dalsza rozmowa może prowadzić do kłótni, zwłaszcza dlatego, ponieważ odnoszę wrażenie, że chcesz narzucić mi swoje poglądy na ten temat ;). Proponuję, aby go zakończyć. Zgadzasz się ze mną? |
_________________ "Aniele miecza, stworzony z gniewu, przynależny chaosowi - bezczelny, dumny, lecz, przyznaję, odważny - oto mianuję Cię nieszczycielem..." |
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 12:50
|
|
|
Cytat: | Nie jest to psychologiczna książka dla dorosłych, jednak nie jest to także pospolite romansidło ;). |
A któż rzekł, że nastolatki moga czytać jedynie pospolite romansidła? Młode dziewczęta u mnie radośnie rzucają się i na dobre kawałki akcji. Choć faktem jest, że akurat trylogia o kuzynkach, ze swoimi pięknymi, inteligentnymi i poteżnymi "rzeczy niemożliwe od ręki, cuda z dwudniowym opóźnieniem" bohaterkami nadają się raczej dla mniej wyrobionego czytelnika i raczej płci żeńskiej, żeby się należycie utożsamiał.
Cytat: | -"Miasto w zieleni i błękicie" - Anna Kańtoch |
Tej autorki akurat najgorsza książka. Ale to w sumie powód do radości, bo im dalej, tym lepiej i więcej dobrej lektury. |
|
|
|
|
|
Melisa
Dołączyła: 07 Gru 2007 Skąd: wiatr wie, w którą stronę wiać? Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 13:05
|
|
|
Ja także bardziej preferuje np. "Ojca Chrzestnego" niż takowe pospolite romansidła. Za którymi nie specialnie przepadam. Jednak dla mnie ważne, żebym mogła się pośmiać czytając książke. Tak jak np. książki Meg Cabot ("Pamiętnik Księżniczki" czy "Pośredniczka"). Można by powiedzieć, że to kolejne głupie książki dla dziewczyn o tych wszystkich "cudownych" pierwszych miłościach i pierwszych pocałunkach. Jednak ja czytająć te książki zwróciłam uwagę na styl pisania. Humor w nich zawarty jest niesamowity i to właśnie pod tym względem warte są przeczytania... w porywach nawet przez facetów z niewielką ilością ego ;). |
_________________ "Aniele miecza, stworzony z gniewu, przynależny chaosowi - bezczelny, dumny, lecz, przyznaję, odważny - oto mianuję Cię nieszczycielem..." |
|
|
|
|
Vlyyk
Farseer
Dołączył: 04 Gru 2007 Skąd: Imaginationland Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:18
|
|
|
Pośmiać to się można z Jakuba Wędrowycza (seria autorstwa A. Pilipiuka ale głowy za to nie dam :). Ten miły człowiek jest tak komiczną postacią literacką, że chyba nawet Pratchet nie wymyślił większego nonsensu!!!! Szczerze polecam i radze trenować mięśnie brzucha przed lekturą :P |
_________________ there is no such thing as innocence only degrees of guilt |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:28
|
|
|
A to już bardzo od gustu zależy - zachęcony pozytywnymi opiniami zabrałem się za chyba pierwszy zbiór opowiadań. Co prawda doczytałem do końca, ale chyba ani razu nawet się nie uśmiechnąłem. Zdecydowanie nie mój typ humoru. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Melisa
Dołączyła: 07 Gru 2007 Skąd: wiatr wie, w którą stronę wiać? Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:38
|
|
|
Jeśli dobrze słyszałam... "zawodowy bimbrownik i amator egzorcysta". Także słyszałam na ten temat wiele zachęcających opinii, jednak nigdy specialnie nie ciągnęło mnie do tych książek.
Keii, ani razu? Chyba nie jest aż tak źle ;)? Jakie książki wg Ciebie są godne polecenia i zawarta jest w nich choć odrobina humoru? ;]. |
_________________ "Aniele miecza, stworzony z gniewu, przynależny chaosowi - bezczelny, dumny, lecz, przyznaję, odważny - oto mianuję Cię nieszczycielem..."
Ostatnio zmieniony przez Melisa dnia 08-12-2007, 15:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Vlyyk
Farseer
Dołączył: 04 Gru 2007 Skąd: Imaginationland Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:39
|
|
|
I to jest piękne w literaturze:D Właściwie w życiu:P Każdy ma swój gust, mnie Jakub zachwycił. |
_________________ there is no such thing as innocence only degrees of guilt |
|
|
|
|
Melisa
Dołączyła: 07 Gru 2007 Skąd: wiatr wie, w którą stronę wiać? Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:44
|
|
|
Vlyyk, ile jest tego części? I jakbyś miał jakiś spis książek, albo znał link gdzie są one zawrte no i chciał się nim oczywiście podzielić, to byłabym wdzięczna gdybyś przekazał mi tę wiedzę ;] ;). |
_________________ "Aniele miecza, stworzony z gniewu, przynależny chaosowi - bezczelny, dumny, lecz, przyznaję, odważny - oto mianuję Cię nieszczycielem..." |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:49
|
|
|
Melisa, nie zwykłem się uzewnętrzniać przez śmiech podczas czytania/oglądania - zdarza się to dość rzadko. Z godnych polecenia i zabawnych - praktycznie cała twórczość Pratchetta, Wiedźma, Dom Wschodzącego Słońca. Więcej na chwilę obecną nie pamiętam. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Vlyyk
Farseer
Dołączył: 04 Gru 2007 Skąd: Imaginationland Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:50
|
|
|
A jest z 5 wszystkie są super aczkolwiek jedna troch mniej super niż reszta :P
A oto tytuły:
"Czarownik Iwanow"(to ta)
"Weźmisz czarno kure..."
"Kroniki Jakuba Wędrowycza"
"Zagadka Kuby Rozpruwacza"
i jeden którego zapominłem za te i za wszystkie grze... znaczy polecam:D |
_________________ there is no such thing as innocence only degrees of guilt |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:52
|
|
|
Vlyyk napisał/a: | Pośmiać to się można z Jakuba Wędrowycza (seria autorstwa A. Pilipiuka ale głowy za to nie dam :). Ten miły człowiek jest tak komiczną postacią literacką, że chyba nawet Pratchet nie wymyślił większego nonsensu!!!! |
Może dlatego, że Pratchett nie wymyśla nonsensów, a zajmuje się satyrom?
Jakub Wędrowycz jest z całą pewnością autorstwa Pilipiuka. Kiedyś byłem zwolennikiem tej książki, do dziś dnia z chęciom do niej wracam. Problem polega na tym, że Pilipiuk już zbyt dużo tomów o tym facecie i od dawna zjada już własny ogon. Drugim problemem, który ujawnił się po kilku dyskusjach na konwentach z udziałem Pilipiuka, dwóch flameach oraz lekturze większości jego książek jest to, że facet chyba jednak dużą część tych opowiadań pisał na serio, a nie z przymrużeniem oka.
Vlyyk napisał/a: | i jeden którego zapominłem za te i za wszystkie grze... znaczy polecam:D
|
Wieszać każdy może Bardzo marna. Odgrzewany kotlet. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Ostatnio zmieniony przez Zegarmistrz dnia 08-12-2007, 16:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 08-12-2007, 15:57
|
|
|
Cieszę sie, że zawitała na forum osoba, znająca dobrze twórczość Mai Lidii Kossakowskiej. Miałem okazję przecztać większość książek, o których wspomina Melisa, i pozostały mi po nich mieszane wrażenia. Szczególnie dotyczy to Zakonu Krańca Świata, w moim przekonaniu najlepszej, a zarazem najbardziej nierównej powieść Kossakowskiej.
Pierwszy tom (szczególnie początek) jest znakomity; autorka zręcznie buduje świat, podając wystarczająco dużo informacji, aby móc go sobie wyobrazić, a na tyle mało, by nie pojawiały się niekonsekwencje i absurdy. Fabule nic nie można zarzucić - jest wciągająca, nieprzewidywalna (w pozytywnym znaczeniu tego słowa), i przez większość lektury trzyma w napięcu. Główny bohater - twardy i ponury macho - jest może nieco śmieszny, jednak postacie drugoplanowe zostały świetnie skonstruowane.
Niestety, późnej następuje tom drugi... I zarazem dochodzi do zmarnowania wszystkich tych elementów, które były interesujące na początku. Konstrukcja świata przedstawiona została ze szczegółami - i nie wypada najlepiej, niebzepiecznie kierując się w stronę kiepskich settingów rodem z RPG. Pojawia się deus ex machina (ba, żeby tylko jeden...), wyciągający bohatera z tych czy innych tarapatów. Zakończenie jest przewidywalne i mało ekscytujące, sprawiające wrażenie jakby autorka nie bardzo wiedziała, jak zakończyć całą historię.
Wydaje się, że Kossakowska jeszcze nie do końca opanowała pisanie powieści. Utwierdziła mnie w tym przekonaniu lektura Rudej Sfory, gdzie pojawiły się zbliżone problemy, co w Zakonie; zbytnia szczegółowość opisanego świata, mało ciekawy quest głównego bohatera (również niespecjalnie oryginalnego), i wreszcie zakończenie, miałkie jakieś i bez pomysłu. Aaczkolwiek przyznać trzeba, że wątek postaci z realnego świata zamknięty został w bezbłędny sposób. |
Ostatnio zmieniony przez Teukros dnia 08-12-2007, 16:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|