[Zegarmistrz]

Kupiłem ostrza do maszynki do golenia.
Drogie były.
Nie pasują!

[krad88]

Znam ten ból -__-'

Ja osobiście nie gole sie codziennie - z braku czasu lub poprostu lenistwa , póżniej chodzę z brodą ^^

Zima sie skończyła (jaka zima?) nest wiosna (albo juz lato@_@) ... I dlaczego jest tak jasno , jak ja nie lubie siedzieć w szkole a jeszcze na dokładke słońce mnie oślepia powodując pewne dysfunkcje ^^

Dobrze , ze do wakacji jeszcze kawalek ... choć dla mnie to tylko ok 1 miesiac (jupi!)

[Nabu]

Bo naciągnąłem sobie ścięgno i zwichnąłem stopę - a to wszystko przed bardzo ważnym spotkaniem. Czy ktoś ma wózek inwalidzki?

[Zegarmistrz]

Lekarz medycyny pracy... Siedziałem w kolejce od godziny 8 do godziny 15, całkowicie bezproduktywnie.

I ponoć mam bardzo wysokie ciśnienie.

[Ysengrinn]

Cały tydzień układasz sobie w pracy ludziki ze znaczków klawiaturowych, po czym nagle w piątek masz tyle do zrobienia, że wychodzisz o godzinę później. Śmiszne...

Bo w ślad za wiosną obudził się Szatan. Podobnie jak co roku szerzy Zło i podobnie jak co roku rozprowadza je pod postacią plastikowych trąbek. Pewnego pięknego dnia policja odkryje wielki masowy grób, a w nim dziesiątki dzieciaczków z plastikowymi trąbkami wepchniętymi między szóstą a siódmą czakrę...

[Grisznak]

Bo właśnie wbiłem się w garnitur i wyglądam jak pajac (tak się też czuję).
Bo czeka mnie wesele...

Bo właśnie wbiłem się w garnitur i wyglądam jak pajac (tak się też czuję).
Bo czeka mnie wesele...

[Avalia]

Bo chomiczek mi umarł ;(

[Salva]

Mordowałam się żeby narysować Kaoru z Ouran i mimo 3 godzin ślęczenia doszłam do wniosku, że coś z nim nie tak i skończył w koszu. Bo spróbowałam narysować Kyouyę i nie skończył w koszu, ale mi się nie podoba. Ech... A ja mam w planie zrobić sobie na A2 plakat z Shannoni... Chyba mnie szlag trafi, jak mi drań nie wyjdzie.

[Enkidu]

Wczoraj myślałem że umre pierwszy raz od dłuższego czasu nic nie robiłem siedziałem sobie w domu i wogule myślałem że to dobry pomysła a okazuje sie że nie potrafie siedzieć i nic nie robić ehh jak sie dziś za coś nie wezme to koniec ze mną...

[Zegarmistrz]

Enkidu! Błagam! Kropki i przecinki!

[So_Dakki]

...bo zła passa nie odstępuje mnie ostatnio na krok. To już któryś dzień z kolei i jestem wykończona psychicznie.
...bo moja rodzina się sypie, niby rozumiem i ogarniam całą sytucję, ale powoli wszystko wymyka mi się z rąk.
...bo osoba, którą przez lata kochałam, wspierałam, która dawała mi poczucie bezpieczeństwa okazała mi i mojej matce brak szacunku (wnioskuję, że to niedojrzałośc emocjonalna jest tego przyczyną), przez co całe moje nastawienie to tej osoby uległo radykalnej zmianie, a wraz z nią atmosfera jaka panuje w domu. Jestem pewna, że za tym wszystkim stoi osoba z zewnątrz, czas wziąc sprawy w swoje ręce. Mogę tylko zyskac.
...bo kumpela z pracy wpadła w wir alkoholowy i pogniewała się na mnie, bo nie chciałam jej "towarzyszyc", a kiedy próbowałam wytłumaczyc jej moją cieżką sytuację, nie chciała mnie słuchac, właściwie to ignorowała to, co do nie mówię. Na początku miałam wyrzuty sumienia, ale ostatecznie sobie odpuściałam, mam na głowie ważniejsze sprawy.
... a teraz trochę lżej ~^ bo założyłam nowe szpilki i wpadłam w pierwszą studzienkę, która pojawiła się na mojej drodze. Obcas utkwił w otworze i trochę się namęczyłam, żeby go wyjąc... nie mówiąc już, że cała sytuacja działa się na ruchliwym skrzyżowaniu ^^"

[Mai_chan]

O, to mi przypomniało, że nadal nie zaniosłam moich jedynych butów na obcasie do szewca... (fleczek odpadł jakoś w czerwcu zeszłego roku... - to wyraźnie wskazuje, jak często w nich chodzę ^^")

To będzie ZŁY tydzień. Bardzo zły. Klasówka z historii (jak to u mojej historyczki, z DUŻEJ partii materiału), sprawdzian z anglika z dwóch unitów (a jak powszechnie wiadomo, mój anglista jest Synem Szatana), sprawdzian z romantyzmu, kartkówka z chemii, klasówka z matmy (a miała być w przyszłym tygodniu, ale matematyczka się wkurzyła na naszych Koffanych Chłopców, niech ich zaraza i syfilis), zaliczenie z niemieckiego (ze SŁÓWEK!! T___T)

Umrę i tak to się skończy...

[Salva]

Enkidu, z ciekawości, zdefiniuj mi Twoje pojęcie słów siedzenie w domu i nic nie robienie. Jestem zafascynowana osobami, które twierdzą, że się nudzą w domu (pomijając, że zawsze jak ktoś mi mówi, że się nudzi, nie mogę się powstrzymać żeby nie powiedzieć, że inteligentni ludzie się nie nudzą). Ja zawsze jestem w stanie znaleść sobie zajęcie i cały czas coś robię. Mam nawet kilka czynności rezerwowych, pogrupowanych wg stopnia mojego zainteresowania, które czekają dni kiedy akurat nie mam nic lepszego do roboty. Najczęściej biorę się za radosną twórczość własną, w zależności od nastroju za literacką bądź graficzną.


A żeby w temacie było... Kyouya też poleciał do kosza. Żeby szlag trafił perfekcjonizm, ale z nim wyraźnie było coś nie tak. Najbardziej mnie irytuje, że ja nie wiem co było źle, a ja bardzo nie lubię nie wiedzieć gdzie popełniłam błąd.

[Grisznak]

[Irin]

Salva - deviantart! Tam ci powytykają błędy, a poza tym jestem bardzo ciekawa jak rysujesz. Tamakiego też bym chętnie zobaczyła. Więc zachęcam i polecam.

A skoro już ten temat... Nie chce mi się. I to by właściwie wszystko wyjaśniało.