Bo Zupa Była Za Słona!!!

Enkidu · Wysłany: 15-04-2007, 18:44

Moja definicja pojęcia siedzenie w domu brzmi następująco:

Nie mam takiej definicji.

Poprostu nudziłem sie gdyż nie miałem nic zaplanowane na ten dzien. Przeważnie jeżdże do rodziny ale wyszło tak że nie jechałem i brakło mi weny na wymyślenie ciekawego zajęcia (a jakos nawet pouczyć sie mi też nie chiało :D). Poza tym żadko planuje co mam robic wbrew temu co napisałem wyżej, wszystko co ciekawe wychodzi raczej spontanicznie. Nie pisał bym tego gdyby nie była to żadkość, jakos tak wyszło i mi sie to nie podobało :P. Zwykle jest tak że nie mam czasu na nic, wychodzi na to że co za dużo to nie zdrowo wliczając w to także wolny czas :D.

(starałem sie wstawiać znaki interpunkcyjne nie spodziewajcie sie od razu cudu :D)

Melmothia · Wysłany: 15-04-2007, 19:05

Arita · Unpredictable Dołączyła: 02 Mar 2007 Status: offline

Bo jutro zapowiada się koszmarny dzień. Prezentacja z polskiego (coś w stylu matury), spr z PO, spr z dwoch unitów z angielskiego. Jedyna pozytywną rzeczą jest to, że jestem jutro niepytanym numerkiem i mam spokój na biologii ^^'
Pozatym teraz mam codziennie jakiś spr, przez cały kwiecień aż do środka maja -.- a do tego praca badawcza z biologii.
Dobrze będzie jak to przeżyje...

Salva · Wysłany: 15-04-2007, 20:45

Dla zainteresowanych (teraz tylko zdjęcie, do skanera dostęp będę miała jutro), Tamaki. Może dlatego Tamaki wyszedł jaki wyszedł bo naprawdę sporo serca włożyłam w ten rysunek. Nie mogłam narysować niedokładnie ulubionego bohatera. Kyouyi i Kaoru brakowało "duszy", Tamaki ją ma. jakkolwiek głupio to brzmi :)

http://i49.photobucket.com/albums/f284/Figlonek/Tamakiszkic3.jpg

http://i49.photobucket.com/albums/f284/Figlonek/Tamakiszkic2.jpg

http://i49.photobucket.com/albums/f284/Figlonek/Tamakiszkic1.jpg

Przepraszam moderację, ja wiem że to nieodpowiedni temat, ale żywcem nie mam gdzie tego wsadzić żeby osoby zainteresowane mogły zobaczyć.

Melmothia · Wysłany: 15-04-2007, 20:57

Vodh · Wysłany: 15-04-2007, 21:03

Salva, jestem pod wrażeniem. Naprawdę fajny Ci ten Tamaki wyszedł :D

A do tematu:

Bo mam na jutro napisać wypracowanie i mi się nie chce. o.

Mai_chan · Wysłany: 15-04-2007, 21:04

Bo właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że zapodziałam gdzieś książkę do niemieckiego, a jest mi potrzebna...
Bo ludzie są głupi.

Salva · Wysłany: 15-04-2007, 21:07

Prawdę mówiąc to mój pierwszy rysunek tego typu. Te plamy na nim to wina aparatu, wygląda jakby miał rozległe oparzenia na ciele... Hmm co do Deviantarta ... próbowałam ale coś mi nie wyszło i nie chce mnie ustrojstwo zarejestrować.

Żeby to szlag ciężki i wszyscy diabli !!! Ukochany piesek właśnie mi zeżarł (kiedy ja nieopatrznie bawiłam się z aparatem) "Niesamowity Dwór" Nienackiego. Ja tą sukę ubiję kiedyś !!! Mój najcenniejszy skarb, zjedzony... Żeby mi się nie pochorowała. Ale zasadniczo tylko poćwiartowała (...@#%^@) nie zjadła...

moshi_moshi · Wysłany: 15-04-2007, 21:15

Salva ten rysunek jest świetny, jaki dopieszczony, chyba faktycznie jesteś perfekcjonistką :)

Bo okazało się że nie nadaję się na ekspedientkę, nie wiem czy tylko w sklepie spożywczym, czy w każdym, wstyd jak diabli ale ja miałam problemy z wydawaniem reszty, poza tym ja nie jestem w stanie być miła dla człowieka który wypił już pięć piw i ma zamiar wypić następne, matko ja bym do takich ludzi strzelała...
I nie mam pojęcia o papierosach, tak to jest jak się w życiu nie paliło, do diabła z taką robotą...

Salva · Wysłany: 15-04-2007, 21:20

Dziękuję bardzo :) Autor zasadniczo powinien być krytyczny, ale mnie ten idiota też się podoba.

A tu zbliżenie na centralną część rysunku. Tu dopiero widać jakie ogromne jest to zdjęcie.

http://i49.photobucket.com/albums/f284/Figlonek/WallTamakiszkic.jpg

Z ostatniej chwili. Pieski celulozy jednak nie trawią, nadzieja że wszystko co połknęła wyjdzie z niej swoją drogą była płonna. Zdaje się że czeka nas jeszcze dzisiaj wizyta u całodobowego weterynarza. A ja się miałam uczyć...

Nabu · Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline

Wow, ten Tamaki jest pierwsza klasa. Gratuluję.

Co do tematu: Czeka mnie naprawdę ciężki tydzień i nawet świadomość rychłej majówki nie jest w stanie mnie podnieść na duchu.

moshi_moshi · Wysłany: 16-04-2007, 13:06

Urząd Skarbowy jest ZUY, nie wymagam cudów w środku kwietnia, ale bez przesady, dlaczego tam zawsze panuje taki bajzel, poza tym mogliby raz na jakiś czas włączyć klimatyzację...jak to dobrze że Urząd Pracy jest lepiej zorganizowany.

Zegarmistrz · Wysłany: 16-04-2007, 14:46

Bo w pracy mam zablokowane wszystkie wyjścia zewnętrzne z komputera, wliczając w to stacje dysków.

Keii · Wysłany: 16-04-2007, 15:11

Bo jutro kolokwium z łaciny, znaków, 2 z językoznawstwa i wypracowanie do napisania :}

Melmothia · Wysłany: 17-04-2007, 09:18

Bo wyszłam z domu tylko po to, aby zaraz wrócić. Bo droga, którą szłam na przystanek została zalana asfaltem (woda już była, teraz asfalt, jeszcze tylko brakuje, aby zakładana właśnie kanalizacja spowodowała zapadnięcie się dróg i byłby już komplet, tfu, tfu) i zatarasowana gigantyczną machiną. Żeby zapytać co się dzieje musiałam podejść do pana, a tym samym wejść w wąski pas przestrzeni między machiną, której koła były prawie, że mojej wysokości, a płotem. Albo mam zaczątki klaustrofobii, albo boję się dużych maszyn. W każdym razie - to było straszne.
W konsekwencji nie zdążyłam na autobus i nie pojechałam na zajęcia, na których bardzo chciałam być.