[Ysengrinn]

Bo dziś przyszedł mail ogłaszający zmianę terminu egzaminu z finansowego, przez co będę musiał się nakombinować z urlopami==.

[Zegarmistrz]

Psy. Przebrzydły gatunek nędznych uskakujących, zdradzieckich, zdegenerowanych wilków. Całą noc się darły. Oka nie zmrużyłem.

[korsarz]

[BOReK]

Bo pojechałem na uczelnię, nie dostałem wpisu z wf (bajzel w gabinecie) i niepotrzebnie się wystałem pod sekreteriatem. Wiwat nieprecyzyjne informacje o terminie zapisów na specjalizacje - wg wiszącej na drzwiach kartki miał upłynąć dzisiaj, a upływa za tydzień, ktoś się rypnął ><.
A teraz czeka mnie teścik z anglika (banał) i kobylaste kolokwium z elektroniki. Obydwa te sprawdziany same w sobie są proste, ale gdy jest jeden po drugim i to jeszcze w tej kolejności... feh, szkoda gadać.

A z nieba leje się żar...

[fm]

Umówiłem się na spotkanie na ulicy Raszyńskiej. Na miejscu nie mogłem znaleźć właściwego adresu. Okazało się, że chodzi o Raszyńską nie w Warszawie, tylko na Piasecznie (czyli w przyległej gminie). Niech żyje czytanie ogłoszeń ze zrozumieniem...

[So_Dakki]

Keii, trzymam mocno!

Bo totalnie przytłaczające problemy rodzinne, w których siedzę już sporo czasu, wcale mnie nie przytłaczają. Dopadła mnie znieczulica, zobojętnienie, którego w sobie nienawidzę. Nie wiem czy to dobrze (bo niby patrzę na to wszystko trzeźwym okiem), czy źle (bo sytuacja wymaga jakiejkolwiek reakcji, przynajmniej w swerze emocjonalnej). Wszystko toczy się błędnym kołem, a ja po prostu wysiadłam. Miejmy nadzieję, że to tylko chwilowe, byc może cała ta chora sytuacja jeszcze do mnie nie dotarła. Jestem w kropce, bo nie wiem, co robic. Czekam na olśnienie.

[Sakura_chan]

Bo firma która chciała zorganizować piknik charytatywny pod naszym patronatem okazała się kompletną amatorszczyzną. Na szczęście się nie zgodziliśmy.
Bo spiekłam sobie prawe ramię AUUU!!!!!
Keii jak egzamin ?
So_Dakki trzymam kciuki by się wszystko ułożyło

[Keii]

Egzamin raczej dobrze, co widać w temacie obok ;D

[Serika]

Bo dawno nie miałam tak potwornego doła. Takiego zbieczego, z mnóstwa powodów na raz, z czego część nagromadzała się od dawna. Ot, bo tak.

[Irin]

Dobra. Zdecydowanie przegrzał mi się mózg razem (a raczej głównie) z rozumem. Nie jestem w stanie nawet logicznie wyjaśnić czemu, bo wychodzi mi bełkot, mimo, że sprawa jest prosta. No super.

[Keii]

Może błahostka w porównaniu do tych wyżej, ale dziś dowiedziałem się, że 3cia część .hack//G.U. wychodzi dopiero jesienią. Yay, czyli plan przejścia wszystkich trzech podczas wakacji wziął w łeb >_>

[wiluS]

Bo przez 5 dni spałem jakieś 7 godzin:/
Bo po tych 5 stwierdzam ze można mnie porównać do muchy(wszelkie wyjaśnienia na tym forum zakończyłyby sie warnem/banem)
Bo całą sobotę szukałem Akiry na DVD - odwiedziłem dziesiątki sklepów(bezskutecznie)
Bo obiecałem ludziom parę rzeczy i wypadałoby dotrzymać słowa.
Bo znowu nie zjem sniadania://

[Ari]

[cintra]

bo będę musiała się tłuc pociągiem przez 4 godziny z kawałkiem
bo nie zobaczę jak siostra się ostatecznie wystroiła na bal gimnazjalny
bo będę pomagać przy porządkach po remoncie - ale cóż, sama się zaofiarowałam, więc słowa dotrzymam....

[Caladan]

Dzisiaj dowiedziałęm sie że od kolegi że zaliczyłęm jakimś cudem 3 koła z staty na jednej lejbie. Pewnie zastanawiacie sie czemu tu pisze.Odpowiedzi są prosto póki nie dowiem sie osobiście od niej lub przez e-maila nie uwierze. Rzecbiorąc stawiałem że z tego przedmiotu bede miał wrzesień, co oznacza że wogle nie przygotowałęm sie na czwartek z teorii, któej ta pani nas wogółe nie uczyła( miałęm w planach kuć sie przez ten czas na najtrudneijszy egzamin tego semestru). Nawet przyjmijmy iż zdałęm, to znaczy że bede musia łza nią latać po wpis(bedzie podobno jutro ,ale dziekanat kropeczkę wie o tym), bo inaczej nie bede mógł napisać egzaminu. Najblizsze 3 dni znowu bedą męczące i stresujace. Przynajmniej dzisaj załąpałęm sie po kolejne dwa wpisy:). Brakuje mi kilku do końca.