[BOReK]

Bo nie jestem jednak dobrze zorientowany w mieście, przez co nakręciłem dzisiaj jakieś 20 kilometrów powyżej planu, o mało nie urwałem zawieszenia i nic nie załatwiłem ><.Tyle mojego, że sobie pojeździłęm trochę.

[Keii]

Oj jak mi beznadziejnie poszło. Cóż, przynajmniej będę miał motywację do nauki przez wakacje - prawdopodobnie wrzesień czeka >_>

[Grimlock]

boli mnie stopa, pieta dokladniej ... i nie wiadomo z jakiego powodu ...

[Luna]

Bo mielismy dzis miec Chemie. Ale nie bylo nauczyciela, wiec mielismy miec 2 WFy... ale sie okazalo, ze WFi tez nie mamy zadnego...

Wyszlo na to, ze siedzielismy i nic nie mielismy caly dzien, pod koniec tylko 1 lekcje...

[chise]

Bo czuję się nieinteligentna, nieatrakcyjna i jak osoba, która nie ma nic ciekawego do powiedzenia, co zresztą nie ma znaczenia, bo nawet, gdyby miała i tak nikt by tego nie słuchał.
Bo interia ssie i zablokowała mi konto.
Bo skoro zgodnie z kobiecym cyklem hormonalnym powinnam mieć teraz dużo energii i dobry nastrój to aż boję się myśleć co będzie, gdy wedle hormonów powinnam mieć nastrój zły :/

[wa-totem]

<w.a. Thotem uśmiecha się życzliwie, zaciąga chise do Herbaciarni, i funduje wielką, słodką, puchatą kremówkę> ^__^v

[Zegarmistrz]

Bo wywiozłem wszystkie rzeczy i siebie do domu samochodem ojca.

Bo ojciec jest weterynarzem i wozi przy sobie środki odkarzające, które się wylały w tym samochodzie. Bo smrod był niesamowity!

[LunarBird]

[Lila]

bo juz od piatku w sumie kluce sie z bratem o internet... on uwaza, ze tylko siedze przez tym komputerem i pisze cos na forum... sobote i niedziele nie bylo w ogole internetu, bo nie pozwolil nikomu usiasc.
bo na dworze znowu pada deszcz.
bo zjadlam cos nieswiezego, boli mnie brzuch.
bo brat przypisal mi leki na uspokojenie, czuje sie jakbym byla jakas oslupiala po tych tabletkach...

[longerowa]

bo wierzyłam w przyjaźń i się okrutnie zawiodłam!! :(

[Caladan]

poszedłem z pieskiem po truskawki kaszubskie na giełde, a tam zostały wszystkie wykupione. Mam kryzys w rodzinie. Dzisaj bedzie piekło, co my zrobimy bez truskawek

[moshi_moshi]

Od ok. tygodnia jestem bez pracy, widać uznano że w wakacje nie potrzeba tak dużo osób, a bardziej opłaca się zwolnić pracownika dla którego nie ma godzin, niż płacić za niego składki, no cóż - życie. To nie była moja wymarzona praca, ale i tak szkoda.

Mam ostatnio koszmarnego doła i nie potrafię sobie z nim poradzić, mam ochotę wszystkie moje prace wywalić do kosza, uszkodzić telefon i zniknąć, chciałabym żeby było Boże Narodzenie...

[cintra]

bo byłam na pogrzebie dziewczyny mojego kolegi z klasy.... ona sama chodziła do mojej klasy przez 2 miesiące....

bo jestem przez to delikatnie przygnębiona.

bo cztery dni do wyników matur i jestem coraz pewniejsza, że sie nie dostanę na studia... ^^'

[So_Dakki]

Bo on ma dziewczynę! Bo obiecywał mi góry złote (że pójdziemy na piwo), a on w tym czasie poznał jakąś dziewoję. Bo z poprzednią był rok, a 3 tyg. po rozstaniu znalazł sobie kolejną. Bo niby nie miał czasu, teraz już wiem dlaczego -_-' Bo mieszka w moim mieście i niby to ułatwia sprawę, ale jednak nie ułatwia! To po co w ogóle zawracał mi głowę (a teraz to już wcale się do mnie nie odzywa)? Bo łudziłam się, że w końcu między nami się ułoży, chociażby na stopie koleżeństwa (sama to sobie wmawiam ^^"). Bo jestem w totalnym szoku, ale jednocześnie w totalnym dołku, bo zmarnowałam na niego za dużo czasu. Bo moja naiwnośc nie zna granic. Bo... Eh, szkoda gadac >.>
So you wanna play with me?! Let's play!

[korsarz]

Bo mimo, iż udało mi się zdążyć dojechać na dworzec przed dwunastą, musiałem wracać pociągiem o 15:38. Powód - do trzech kas kolejki prawie aż do drzwi, a w jednej, gdzie było mniej ludzi i gdzie teoretycznie mogłem kupić bilet na czas (10 minut do odjazdu), kasjerka wystawiła tabliczę "nieczynne" i postanowiła mnie nie obsługiwać, mając gdzieś, że za parę minut odjeżdża mi pociąg. W końcu jak udało mi się kupić bilet, pociąg o 12:00 już dawno odjechał... Dawno nie czułem takiej chęci mordu.
Bo jak już dojechałem to tego Łobza, zamiast autobusu przyjechała furgonetka, a ludzi do tego pojazdu było multum... Czyżby mój powiat był aż tak biedny, że na autobusy go nie stać? >.<