Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-07-2007, 14:41
|
|
|
Cytat: | Grisznak nie przejmuj się, kot z tego wyrośnie, poczekaj jak zacznie wskakiwać na regały i zrzucać kwiatki lub będzie się huśtał na firankach... |
Po pierwszej doniczce matka wywali potworę z domu, jak sądzę. |
|
|
|
|
|
Doreen
Little Lotte
Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 13-07-2007, 18:32
|
|
|
Bo "Nasza szkapa z pokładu Idy" Henryka Sienkiewicza.
Roman Giertych ftw.
<facepalm> |
_________________ "The tiny spark you give,
Also set my heart aflame...
That all the songs you hear me sing,
Are echoes of your name."
Ikonka stąd
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 13-07-2007, 18:35
|
|
|
Bo dzisiejsza data, mimo mojej niewiary w jej moc, jednak się zamanifestowała. W sumie nic wielkiego się nie stało, ale było kilka takich małych, skutecznie zatruwających życie pierdółek. Najgorsze to dziwne rozkojarzenie w pracy i fakt, że już rano strzeliła mi żarówka od świateł mijania, a z wymianą obydwu było troszkę zachodu i nerwówki XD. Pomyśleć, że jeszcze wczoraj drwiłem z "cyklopów" ._. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Arashino Shiro
władająca czasem...
Dołączyła: 28 Mar 2006 Skąd: Poznań Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 13-07-2007, 19:43
|
|
|
ponieważ wczoraj przy zupełnie normalnym aktualizowaniu mój komputerek odwalił focha i padł systemik. nie wiem jak!!! po prostu! trzeba bylo trochę zachodu bo płyta instalacyjna JAKIMŚ CUDEM miała błąd!!! (pomijając fakt że wcześniej działała). trzeba było na nowo stawiać windowsa. komputer chodzi tylko dzięki kumplowi i jego kumplowi i tylko dzięki nim nie poszło mi to po kieszeni. (najpierw nie wiedzieliśmy co się stało bo przy normalnej aktualizacji nie ma prawa się zrypać) . Ostatecznie skończylo się na tym ze po postawieniu systemu szlag trafił wszystkie moje dane bo oczywiście inteligentnie nie zrobiłam kopii zapasowej. większość jest do odzyskania , kwestia czasu, lecz niektóre nie. i to głównie moja twórczość własna której nigdzie nie wypaliłam jak i kilka ważnych plików których nie ma szans odzyskać.
Moja inteligencja mnie wręcz poraża. dosłownie. |
_________________ Żyj póki możesz, bo każdy twój dzień może być twoim ostatnim... |
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 13-07-2007, 19:48
|
|
|
Grisz, ja się już dawno nauczyłam, że masło należy chować do maselniczki lub lodówki, inaczej zaraza futrzasta je po prostu zżera... Żołądki mają jak strusie normalnie. X_X |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-07-2007, 20:57
|
|
|
Bo miałam kończyć w niedzielę o 16, a skończę o 20 i będę w domu po 22 (po 12h od 8, na którą to musze wstawać o 6) tak samo jak jutro.
Bo mam okropny humor, jestem zła i chce mi się płakać i nie wierzę, że sobie poradzę studiując na dziennych i jednocześnie pracując na pół etatu. Martwie się za teraz i na zapas.
Bo nie potrafię liczyć. Jeśli po nabiciu gotówki ktoś jeszcze próbuje jakoś inaczej mi podać pieniądze i chce żebym mu inaczej wydała to w głowie pojawia mi sie jedna wielka biała plama. Bo jestem w plecy. Bo boję się, że jutro też będę w plecy. Bo boję się, że kiedyś mogę być tak w plecy, że już mi nic nie pomoże.
Bo strasznie chcę coś obejrzeć, a nie mogę, bo nie ma czasu, a jeśli zaraz nie pójdę spać, to jutro nie przeżyje tych 12 godzin.
Bo czuję się naprawde źle psychicznie!
..Oh, well...moja pierwsza, porządniejsza (khem...powiedzmy) praca z dużą odpowiedzialnoscią. Może się czegoś nauczę...<próbuje się pocieszyć> Tylko gdybym jeszcze umiała liczyć jak każdy normalny człowiek. Byłoby o połowę łatwiej. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Arashino Shiro
władająca czasem...
Dołączyła: 28 Mar 2006 Skąd: Poznań Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 14-07-2007, 15:51
|
|
|
bo oczywiście w pracy się wypaćkałam jakbym conajmniej pracowała jako malarz a nie w kuchni, po całym dniu pracy czysty, biały strój miał różne kolory, prócz białego.
żeby było zabawniej to na sam koniec się uszkodziłam, gdy wielka, metalowa blacha formatu A2, o wysokości 10cm. do pełna napełniona ubitym mięsem zleciała mi z blatu. cudem ją złapałam nad ziemią, ale i tak zapłaciłam za to dużą śliwą na kolanie i rozciętą skórą.
bo pogoda nagle zrobiła się jakby było conajmniej lato i połowa lipca, a ja tradycyjnie wyszłam raniutko do pracy ubrana na pogodę jaka była od tygodnia (czyt. zimno)
bo muszę zrobić masę rzeczy z moim kompem żeby choć trochę funkcjonował tak jak kiedyś.
bo na wyciągnięcie ręki mam puszkę ananasów a nie mam otwieracza i zaraz będę się bawić z nożem.
bo dziś cały hotel zlazł na śniadanie na jedną porę i myślałam że ci starzy niemcy po prostu nas tam zeżrą.
bo sprawdziłam w rozpisce i 23-go mam 225 śniadań z czego 205 to jedna wielka grupa. wiem że będzie niezły kocioł. jak zawsze gdy grupa przekracza 50 osób. dziś było 80.
bo mam nieciekawy humor. jest mi smutno, przykro i nie wiem co jeszcze. po prostu tak jakoś źle.;( |
_________________ Żyj póki możesz, bo każdy twój dzień może być twoim ostatnim... |
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 14-07-2007, 16:07
|
|
|
Arashi widzę, że praca przyspaża Ci samych nieszczęść (jak już na coś narzekasz to na nią :P ). Miałem to samo i powiem Ci, że bez dystansu to się najwyżej tam wrzodów dorobisz. A im więcej spięć tym więcej nieszczęść - ja już jestem jak mnich z szaolin na którego szef może się drzeć a i tak nic nie poradzi ;]
btw to baaardzo złe jest spsuty odtwarzacz dvd, bardzo.
No i jeszcze dodam ze dziś rano przeraziłem się tego co ujrzałem w lustrze- blado-czerwony, krzywo ogolony, zawieszony wrak z maciupkimi źrenicami. Pół dnia do siebie dochodziłem, ech człowiek trochę pokorzysta z życia i potem z rana widzi siebie takiego ;] |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Momoko
wiosna jest miau
Dołączyła: 04 Sty 2007 Skąd: z Cudzysłowa Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja WIP
|
Wysłany: 14-07-2007, 17:57
|
|
|
Bo...
Jestem u krewnych. Tak. I nie jestem szczęśliwa. Nie mam co tu robić. Nie znam tego miasta, a poznać nie mogę, bo ktoś dostanie histerii, ze dziecko (ja) się zgubi (lub napadną je zue ludzie i takie tam...). Siedzę więc w domu. Mam do wyboru oglądanie telenoweli (o, przepraszam, seriali obyczajowych=="), lub czytanie. Każdego dnia jedna książka, a potem czas spędzony na patrzeniu w sufit.
Po następne zaopatruję się u cioci. Jestem teraz u niej i na chwilę dostałam się do Internetu. Niestety, nie mają stałego łącza i dlatego mam tylko sekundkę. Jeszcze trochę ponarzekam i znikam
Zaczyna być gorąco. Już dzisiaj jest źle, a jutro będzie jeszcze gorzej. A ja jestem w tej części wielkopolski, gdzie w pobliżu nie ma żadnego jeziora, w którym odważyłabym się kąpać, ze względu ma moje uczulenia. W dodatku ubrania przygotowałam sobie na deszcze i wichury...
Ale będzie lepiej. Może ze względu na nagłe podwyższenie temperatur wcześniej wrócimy do domku, na pojezierze? Trzymam kciuki, bo strasznie już tęsknie do miejsca, gdzie mam własny kont, czas tylko dla siebie i mogę sama sobie robić śniadania(?!). |
_________________ Pray tomorrow takes me higher higher high
Pressure on people
People on streets
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-07-2007, 12:22
|
|
|
Bo trafił mi się rymowany fanfik do przetłumaczenia. Będzie rockowo. |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 15-07-2007, 12:29
|
|
|
/me łypa podejrzliwie na Grisznaka... poezji nie przyjmujemy! |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-07-2007, 14:54
|
|
|
Poezja już poszła, fazowa zresztą...generalnie, cały cykl to najbardziej fazowe fiki jakie widziałem. "Mamoru must Die" zostało kilkakrotnie uznane za najlepsze shoujo-ai w historii. Gdy przeczytasz, zrozumiesz.
W dziesiątym rozdziale są z kolei haiku...tu będzie radość tworzenia. |
|
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 15-07-2007, 15:02
|
|
|
Bo skończył się mój ukochany sok Gardenowy, o moim ulubionym smaku brzoskwini i jabłuszka ;( |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
Enkidu
I'll show you the Sky
Dołączył: 09 Kwi 2007 Skąd: Newport/Rzeszów Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 15-07-2007, 15:38
|
|
|
Bo mnie boli głowa a jestem w robocie ;/. |
_________________ Hoping for the best but expecting the worst
Do the Kirby dance! <("<) <( " )> (>")>
|
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-07-2007, 08:27
|
|
|
Bo dzisiaj wyjeżdżam i najprawdopodobniej nie będe miała okazji wchodzić na forum ;< |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|