[Shinigami-san]

Ja tam bym sie ciesyzła jakbym miała mieć operacje i bym była przytomna. Szalałam ze szczescia jak mi powiedziała stomatolog ze być może będę miała wycinaną troche kość bo mi żuchwa wyskakiwała. Operacje są fajne! a nawet jesli sie troszeczke bólu poczuje to co to szkodzi xD Człowiek będzie czuł że żyje. Niestety zamiast małej operacji babka zaleciłą mi idiotyczne ćwiczenia... :/
A co do ósemek... Jam człek szczęśliwy - nie mam zaiwązków i nigdy ósemek mieć nie będę xD

Zeby nie było totalnego offtopu

Bo nie ma 21 odcinka lovely complex

[ka_tka]

[radgers]

[cintra]

ha, a mi ósemki wyszły prawie całkowicie... za to jak wychodziły to miałam ochotę siedzieć ciągle z palcem w ustach, bo jak je masowałam to mniej bolało ^^'
Bo mama twierdzi, że jestem uzależniona od komputera. Bo jak to mówi to nie mogę się powstrzymać od głupiego uśmiechu i zazwyczaj kończy się to kłótnią. Żeby to jeszcze prawda była... :/

[GoNik]

Bo dysk mi ómiera. W drgawkach, co można było zaobserwować wczorajszego wieczora na ircu.
Bo odtwarzacz też ómarł i nie mam okazji oddać go w ręce nekromanty.
Bo moja cała-masa-niezbędnych-programów.
Bo mój ślicznie ustawiony i, o dziwo, bezawaryjny winxp.
Bo dwa dni z głowy na skonfigurowanie tego od początku.
Bo misieniechce.
Bo zakup nowego dysku będzie jedyną dobrą strona jutrzejszego wyjazdu do Warszawy.
Bo głowa mi znowu pęka i znowu mam wrażenie, jakby ktoś włączył mi świat w postaci filmu w odcieniach szarości. Takiego z początków kinematografii, w którym obraz się rwie.
Bo mam ochotę napić się nerwosolu i paść jak trup na łóżko. Nie wstać aż się wszystko uspokoi.
Bo się nie uspokoi, tak czy inaczej, przez dłuższy czas.
Bo 'a nie mówiłam, że nie' jest chyba lepsze od 'o, a jednak tak'.
Bo sama się nakręcam i nie mam zamiaru przestać.
Bo cały czas się cholernie boję wystawić choćby czubek nosa za drzwi.
Bo mam serdecznie dość tego lata.

[moshi_moshi]

Bo jest mi zimno i bardzo nieprzyjemnie - zasadniczo jestem zimnolubna, ale sposób w jaki marznę dzisiaj, daje mi do zrozumienia że zbliża się jakieś choróbsko, dużymi krokami. Na dodatek pojawił sie katar, trzeba przetrzepać szafki w poszukiwaniu majeranku. Bo coś wlazło mi w krzyż i nie chce puścić, i szczypią mnie oczy...
Bo gdyby nie te głupie dolegliwości to miałabym całkiem udany dzień.

[BOReK]

Bo czas odwiedzić bardzo zuą i mhoczną dentystkę, taką naprawdę tru. Doriru, doriru... ~~'

[korsarz]

Bo niektórzy nie odróżniają umywalki od kosza na śmieci i wrzucali pety po papierosach gdzie popadnie (jak chciałem umyć zęby, to aż mnie mdliło...).
Bo wpadłem na jakże inteligentny pomysł przejścia ze szkoły (gdzie był konwent) na przystanek PKS w samym t-shircie... O czym sobie teraz moje migdałki przypomniały... ^^'

[Sakura_chan]

Bo muszę coś załatwić w mieście a z okazji 31 sierpnia pewnie znowu będzie cyrk, jak by bez tego poruszanie się po Gdańsku nie było utrudnione

[Ysengrinn]

Kaczory wchodzą na giełdę.

Jeśli wrogowie wszelkich układów, ze słonecznym i pokarmowym na czele, rozwalą jeszcze gospodarkę, to naprawdę zostanie tylko emigracja...

[Keii]

Bo nowy dysk zamiast wczoraj będę miał dopiero w poniedziałek, bu.

[radgers]

[Keii]

Raczej jestem. Po prostu wstępnie miał być w czwartek, potem przesunęło się na dzisiaj, a w końcu okazało się, że jednak w poniedziałek ;)

[wa-totem]

[Arashino Shiro]

bo z jakiegoś powodu mój komputer przestał łączyć z internetem i jestem cały czas offline.

nawet teraz jestem zmuszona pisać od kumpla.