Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-11-2007, 18:03
|
|
|
Bo poświęciłem dziś trochę czasu na myszkowanie po jenociej czytelni. Miałem chyba zły dzień, bo w przeważającej większości trafiałem na kichy. |
|
|
|
|
|
longerowa
bogini w koronie
Dołączyła: 22 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 26-11-2007, 20:59
|
|
|
Bo nie potrafię ostatnio się na niczym skoncentrować.. To boli, zwłaszcza wśród takiej ilości nauki..
Dopisek:
Bo drugi dzień nie pójdę do szkoły (w zasadzie bez powodu, bo mogę iść, ale na zbiór nowych bucików). Tak, piszę to w dobrym temacie. Załamuje mnie zwiększenie się zaległości, ale wysiadam psychicznie i fizycznie. Odpuszczam, przedłużam sobie weekend. Porażka:P |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2007, 11:29
|
|
|
Wielu z was zapewne doświadczyło sąsiedztwa ludzi, którzy koniecznie muszą swej ukochanej muzyki słuchać głośno i bez słuchawek - metal, hip-hop, disco-polo i różne inne. Otóż więc mam takiego sąsiada (poniżej), który kiedyś katował swój sprzęt muzyczny, ale mu dawno przeszło. Okazuje się jednak, że albo zmienił gusta muzyczne, albo cała ta rodzina jest głucha (na pewno nie jest do końca normalna, tego mi nikt nie wmówi). Obecnie na dole lecą głośno takie kawałki, jak "Pieski małe dwa" w wykonaniu typowo dziecięcym. Już czwarty dzień tak to słychać, czasami aż podłoga chodzi _^_... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2007, 14:03
|
|
|
BOReK napisał/a: | Obecnie na dole lecą głośno takie kawałki, jak "Pieski małe dwa" w wykonaniu typowo dziecięcym |
___^___ Najszczersze kondolencje |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 27-11-2007, 14:16
|
|
|
Borek to puść z zemsty Sailor Fuku z Lucky Star xD |
_________________
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2007, 15:16
|
|
|
Bo nie można się dogadać z ojcem w kwestii komputera.
Bo znalazł sobie jakąś stronę ("nasza klasa", czy coś w tym guście), na którą koniecznie musi zaglądać.
I wchodzi, nawet nie patrząc, czy komp nie jest zajęty, nic nie mówiąc >_< (w dodatku nie zna firefoxowej opcji [ctrl]+[t], wobec czego po jego wejściu znika np. forum Tanuki. Dobrze, że jeszcze nie wpadł na pomysł wypowiadać się w moim imieniu =_= ' )
A jak ja wchodzę w czasie, gdy on jest zalogowany, to oczywiście mu się nie podoba... >.<' |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 27-11-2007, 16:16
|
|
|
Cytat: | "nasza klasa", czy coś w tym guście |
U mnie się tą stronką ostatnio cała familia ekscytuje. |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 27-11-2007, 16:24
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Cytat: | "nasza klasa", czy coś w tym guście |
U mnie się tą stronką ostatnio cała familia ekscytuje. |
Zaraza jakaś, mój tata też ostatnio o niej wspominał, podobno to jeden z ulubionych tematów rozmów u niego w pracy.
Bo jest mi zimno i paskudnie boli mnie głowa, poza tym nic mi się nie chce (członkostwo w SAN do czegoś zobowiązuje). |
_________________
|
|
|
|
|
Sakura_chan
Pure Angel
Dołączyła: 28 Lut 2007 Skąd: 3-wieś Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-11-2007, 16:53
|
|
|
BOReK a dzieci oni mają ? Może puszczają jak nie ma rodziców... Sąsiad mojej przyjaciółki w kółko puszcza Michaela Jacksona i Backstreet Boys, kiedyś puścił w niedzielę o 9. Puść im coś mocnego, swego czasu kumpel utemperował delikwenta ukraińskim black metalem :P
Bo muszę brać antybiotyk, a tabletek wszelakich nie znoszę
Moshi co to SAN ? |
_________________ To add colour to your boring today
To put magic into your melancholic tomorrow
I have come to change those nonchalant times you spent
Into precious memories
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 27-11-2007, 18:37
|
|
|
SAN - Stowarzyszenie Anonimowych Nierobów (tak, irc jest zuy).
Bo ręce trzęsą mi się jak staremu alkoholikowi i przez to nie mogę nic porządnie narysować.
Bo jakiś baran puścił głośno młockarnię i zagłusza mi Mozarta... Zaraz mnie coś trafi. |
_________________
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 27-11-2007, 20:02
|
|
|
Bo dziś był paskudny dzień. Bardzo paskudny. I nie mówię tu o pogodzie. Chociaż nie, o niej też. Nie lubię wtorków. Bardziej niż poniedziałków.
I teraz wiem, że nie mogę pisać przemówień. Wygłaszać - owszem (pomińmy stres...), pisać plan - owszem. Ale nigdy, przenigdy nie próbować niczego układać w - mające w miarę sensowną konstrukcję - zdania. A najlepiej tylko napisać plan i więcej nie ruszać. ==
Nah... Do tego boli mnie głowa.
<Zerka na parę postów wyżej i cieszy się, że mieszka w domku jednorodzinnym.> |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 27-11-2007, 22:04
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | SAN - Stowarzyszenie Anonimowych Nierobów (tak, irc jest zuy). |
uhuuu z tego wynika że ejdnak mój nick nie ejst taki zuy...
Bo matce sie zachciało odkuwać podłoge i wanne i co Shini robiła? zamiast sie uczyć, wzięła młotek i to coś dużego czym sobei krzywde zorbiła i odkuwała kafelki i wanne. I co? i co? i zapomniałą sie wykąpać... i umyć włosów. A wanna jest już na środku łązienki == |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 28-11-2007, 19:04
|
|
|
Bo próbuję walczyć i na razie zdecydowanie przegrywam z livejournalem, to jest zbyt skomplikowane !!!
Bo uczucia które powinny byc pozytywne wpływają na mnie destrukcyjnie. Rece mi się trzęsą, oczy bolą i nie jestem w stanie zrobić nic kontruktywnego. Nie chcę ich zadusić ale długo to ja tak nie pociągnę. Niech to szlag i wszyscy diabli. |
_________________
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 30-11-2007, 09:23
|
|
|
Może i niekoniecznie to pasuje do tego tematu, bo wynikiem było wyłącznie mało znaczące, acz duże spóźnienie, ale zdarzenie wydaje mi się warte odnotowania... Mianowicie wrocławska komunikacja miejska zaliczyła dziś rozległego pada, przez co miałem dojazd z przygodami.
Zaczęło się niewinnie: po kilkunastominutowej wędrówce na przystanek, którą musiałem odbyć z powodu bezsensownego remontu na skrzyżowaniu Powstańców Śląskich z Hallera, nie zdążyłem na tramwaj. Zaczekałem więc na kolejny, lecz ten po kilku minutach skończył jazdę, efektownie rozbijając karoserię samochodu jakiegoś dresa, który chyba nie zrozumiał, że jego wspaniała fura nie ma w starciu z tramwajem żadnych szans, a co dopiero, że nie miał pierwszeństwa. Tym samym torowisko zostało skutecznie zakorkowane, więc jedyną możliwością było iść z buta na Kazimierza Wielkiego. Tam z kolei, na zupełnie odrębnym torowisku, w ciągu kilkunastu minut nie pojawił się żaden tramwaj - czyżby też jakiś wypadek? Zanim coś się pojawiło, zdążyli odkorkować torowisko na Powstańców Śląskich. Wsiadłem w tramwaj z myślą, że to już koniec - ależ skąd! Tory przy Dworcu Głównym również były zakorkowane - dostrzec można było nawet błyski świateł jakiegoś uprzywilejowanego pojazdu - i tramwaj pojechał objazdem.
Wygląda na to, że w bardzo bliskim czasie nastąpiły trzy różne wypadki. Co jest? Przecież warunki na drogach wcale nie są takie straszne, a śnieg leży już od kilku dni... |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-11-2007, 10:19
|
|
|
To ja się podpiszę pod Tilkiem - łódzka komunikacja miejska też ma odchyły. Znacznie mniejsze wprawdzie, ale i tak - wyszłam z domu na autobus 8.28, a odjechałam 8.51...
Nadal ubolewam nad poziomem informatyki w mojej durnej szkole. Tak durnego czegoś jeszcze nie widziałam. "O, trzem osobom nie zapisało się ćwiczenie, jaka szkoda". Żeby nie było - jestem pewna, że zapisywałam. Jestem absolutnie pewna. Nie lubię szkolnej informatyki. Bardzo. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|