[Mai_chan]

Gocę się. Oficjalnie. No dobrze, bardziej się fazuję, niż gocę, ale co tam...
Poszłam do apteki z receptą. Kobieta w aptece twierdzi, że lek, który mi potrzebny, NIE ISTNIEJE. Lekarz będzie po świętach, więc nie skonsultuję... =='
Poza tym dostałam Visolvit. Junior. Przypomnę - mam prawie 20 lat. Na opakowaniu napisane jest "dla dzieci i młodzieży do 17 roku życia".
Gocę się. Kompleks żyje.

[Caladan]

Miałem zatrucie pokarmowe, przez co schudłem 3 kg. w dodatku gorączka oscyluje pomiedzy 37, a 38 stopnii. Jutro koniecznie musze pójść na swój wydział, bo inaczej bede miał problemy z zdaniem ćwiczeń. Musze przeprowadzić ankietę.

[Shinigami-san]

Bo święta = = jak ja tego nie lubie. Najchętniej zamknęłabym sie w pokoju iwyszłą dopiero drugiego stycznia. Bleee. I jeszcze dziiaj musze taszczyć tort na wigilie klasową i sie boje że mi sie rozwali a taki dobry krem z tofijówką zrobiłam że nawet mi go zal, a co dopiero byłoby żal mojej kalsie... Ech... bez tortu sie w skzole nie moge pojawić :/

[Melmothia]

Bo zakichane niewyrównane ciśnienie w uchu!
Bo boli jak diabli, niech to szlag trafi! Jeść trudno, podrapać się nie można, a nie daj Boże kichnąć czy smarknąć...
Bo drogie lekarstwa.
Arghhh....

[moshi_moshi]

Wyglądam prawie jak trup i czuję się jeszcze gorzej, mam nadzieję, że się nie rozchoruję na święta. Poza tym niecierpliwie czekam na powrót mamy i zastanawiam się do czego się przyczepi, bo do czegoś na pewno, a ja nie mam ochoty na kłótnie.
Zainstalowałam sobie gimpa, otworzyłam go i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że grafika to nie moja dziedzina (dziewczyny jak wy robiecie te cudeńka ?!)...

[Salva]

moshi w Photoshopie... Na Gimpa jestem za głupia. Ja tam nic nie potrafiłam zrobić z narysowaniem zwykłej kreseczki włącznie.

Bo life sucks. I to wystarczy, a przede mną czarowny tydzień a nawet prawie dwa męczenia się ze sobą, ob nawet jak się chodziło do szkoły to było lepiej. Była jakaś zmiana. Była nadzieja. Teraz wszystko zdechło. Bo ta nadzieja mnie zabija i trzyma w pionie jednocześnie. Bo im więcej jej jest tym bardziej boli konfrontacja z rzeczywistością. Bo im bardziej chcę wierzyć w zmianę tym większe rozczarowanie. Ale jest jedna zaleta, nauczyłam się jednak po tym miesiącu normalnie płakać. Przynajmniej taka ulga została mi zapewniona. I mój zeszyt, też bardzo pomaga.

[Mai_chan]

ARGH.

Bo oczywiście fakt, że coś mam z angielskim dubbingiem (i BEZ tłumaczenia istotnych dla fabuły krzaczków na ekranie) wyszedł dopiero PO nagraniu, wpisaniu na listę i schowaniu do walizeczki. Psiakrew cholera.
Bo boli mnie gardło. Nie miało kiedy??

[korsarz]

[Shinigami-san]

Wczoraj z okazji imienin mojej mamy coś mnie tknęło i sie pytałam czy moge piwo wypić (pierwsze moje normalne piwo). Wzięłam, otworzyłam, wypiłąm 1/3 i zaczęło mnie mulić. Poszłam spać w ciuchach bo nie wytrzymałam żeby iść do łązienki się umyć. Poporstu chyba bym zasnęła pod pryysznicem. Budze sie rano, głowa mi pęka, suszy mnie jak diabli i żoładek fiksuje. Nigdy więcej żadnego alkoholu. Wypiłam nie więcej niż szklanę po nutelli i takie numery mi mój organizm odwala. Paranoja. Ale rpzynajmniej jeżlei keidykolwiek ejszcze w liceum pójdę na imprezę to popatrze sobie i pośmieje się z uchlanego ludu

[bogubox]

Troche slabo, ja pamietam w pierwszej gimnazjum to 1.5 (w sensie całości) wina moglem wypic, niektorzy sa bardziej podatni na chemikalia a jedyny sposób żeby się wyleczyć to ćwiczyć ^^.

Bo znowu musze iść na wigilie do chorej rodziny co sobie noże za plecami wbija i spiskuje jeden do drugiego udając fałszywy uśmiech i nieszczere życzenia (i tak nie wierze), a dla wszystkich świeta to dobra okazja żeby sie upić i bedą mi podstawiać vodke pod talerz bo nie mają z kim pić. Jedyne co trzyma mnie przy życiu iż to moje ostatnie z nimi święta buahahaha mój plan to zadekować się z kuzynem na pietrze oglądając film czasami wracając po jedzenie.
A jutro następna batalia i tym razem nie ma ucieczki ;/

[Shinigami-san]

[Grisznak]

Bo umieram. Głowa mi pęka jakby w środku ktoś strzelał z kałasznikowa, jedno oko pulsuje bólem, do tego dziś dołączył ząb. A najgorsze jest to, że pewnie do lekarza będę mógł iść po nowym roku. O ile dożyję.

Bo umieram. Głowa mi pęka jakby w środku ktoś strzelał z kałasznikowa, jedno oko pulsuje bólem, do tego dziś dołączył ząb. A najgorsze jest to, że pewnie do lekarza będę mógł iść po nowym roku. O ile dożyję.

[Teukros]

Grisznak, ale po nowym roku będą na pewno dzikie tłumy, o ile lekarz rodzinny nie weźmie urlopu (a w tym okresie niekiedy biorą). Może lepiej przejść się do szpitala, na pogotowie, albo nawet do stomatologa?

[Pan B]

Bo pesymista to człowiek który uważa iż wszyscy są takimi samymi draniami jak on i nienawidzi ich za to.
A i ciasta w nadmiarze wcale nie smakują lepiej.

[Ysengrinn]

Szczeliła rura i nima wody. Yay!