Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-01-2008, 08:49
|
|
|
Drogie dzieci, gdy macie astmę a pokończyły Wam się leki zawsze wychodźcie punktualnie. Co prawda dzikim sprintem dotarłem na dworzec nim autobus odjechał (bo była duża kolejka ludziów), ale w drodze myślałem, że się uduszę. W sumie całe szczęście, że Lublin jest ponad dwie godziny drogi od Sandomierza, bo zdążyłem jako tako dojść do siebie .__. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-01-2008, 10:53
|
|
|
Bo czeka mnie bardzo intensywny weekend z łaciną, a w poniedziałek egzamin - najgorszy element tej sesji. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2008, 21:16
|
|
|
Stałem dziś na przystanku autobusowym. Podjechał tam taki samochód ciągnący afisz reklamowy i zamontowanym na dachu megafonem i przez bite 7 minut nadał jedną i tą samą, dwudziestopięcio sekundową reklamę jakichś kredytów. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-01-2008, 21:18
|
|
|
Cóż, zdecydowanie "bo jutro egzamin". Umieć teorię - umiem. Jak mi pójdzie z tłumaczeniem nie mam pojęcia, ale obawiam się, że krucho... Cóż, zawsze zostaje poprawka lub ewentualny warunek.
Jeśli komuś chce się potrzymać za mnie kciuki, to prosiłbym między 10, a 13 ;) |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-01-2008, 08:38
|
|
|
Keii napisał/a: | Jeśli komuś chce się potrzymać za mnie kciuki, to prosiłbym między 10, a 13 ;) |
Pod warunkiem, że ty będziesz trzymał kciuki za mnie jutro i w czwartek XD
Właśnie. Bo jutro i w czwartek mam egzaminy, których boję się najbardziej (ze szczególnym naciskiem na czwartek).
Bo budzenie się z bólem głowy zaczyna mnie irytować. |
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2008, 09:30
|
|
|
Nienawidzę zmęczenia ktore mnie ogarnęło, nie widze jakoś czasu na regenerację sił witalnych, ciągle coś/gdzieś/jakoś TRZEBA zrobić. Pogoda tylko potęguje to odczucie, nie dając się nacieszyć przyrodą. Naprawdę taka długotrwała szarowa działa na mnie dołująco :blah:
jeszcze tych szopek z żałobami narodowymi, tragedia tragedią, jednak uwazam to za farsę. Skoro wydazenia sa takie wazne niech zrobią je dniami wolnymi od praca- bo jakoś 'smutny' pracowac mogę, a oglądać meczu/jakiegoś mocnego filmu w telewizji już nie.
Do tego znowu poznałem dziewczynę, w ktorej obecności, moja pełna uwaga idzie na to by nie wykryła, że żeby mnie miec wystarczyłoby jej zrobić: <pstryk> :ninja: ciężka misja.
Tego jaką dziurą jest moje miasto. |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2008, 12:39
|
|
|
Ale durny dzień... Najpierw nie poszło kolokwium, bo doktorek dał takie zadania, że wszystkim opadły szczęki. Później wróciłem do domu i dostałem od kolegi wiadomość, że do 12-tej trzeba się zapisać na egzamin z angielskiego (była godzina 11:56). Cała zabawa przez to, że zapomniałem wziąć ze sobą telefonu >_>. A poza tym czeka mnie jeszcze bardziej bezsensowne przepisywanie zadań.
Tyle dobrego, że pogoda jest ładna, ale równie dobrze mógłbym napisać - "Ja tu prawie umieram, a to głupie słoneczko akurat sobie świeci" ^^'. Zuy to dzień, mówię wam. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-01-2008, 21:38
|
|
|
Padło Black Industries (tudzież zamknęło linie) wydawca Warhammer IIed, Dark Millenium (czy tam Heresy, nie pamiętam) i Talismanu. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-01-2008, 17:46
|
|
|
Powiedziałabym "moja klasa jest durna", ale nie byłaby to prawda. Niekonstruktywny wylew czystej złości i irytacji skierowany jest przeciwko bardzo konkretnym jednostkom, "reszta" klasy nie ma tu nic do rzeczy...
Wspominałam kiedyś, jak bardzo irytują mnie egocentrycy święcie przekonani o własnej wyższości? No to teraz wspominam - irytują mnie. BARDZO. Mam takich dwóch w klasie. Aroganccy, chamscy, bezczelni i przekonani o własnym geniuszu. Jeśli dodać do tego maczo-pozera, który MUSI głośno, wyraźnie i w idiotyczny sposób zaznaczać swoją obecność, tworzy się mieszanka wybuchowa. Do tej pory całkiem skutecznie ignorowałam owe osobniki i wszyscy byli zadowoleni. Ale na litość...!
Na matematyce zaczęliśmy robić rachunek różniczkowy. Same podstawy rachunku różniczkowego. Robimy to WYŁĄCZNIE z dobrego serca matematyczki, bo tego (już) NIE MA w podstawie programowej (koffany kolega Legutko utrącił) i w związku z tym na maturze rozszerzonej z matematyki tego NIE będzie. Za to będzie na pierwszym kolokwium. Ale nie! Po co robić coś więcej niż trzeba (co przyda się na każdym kierunku związanym z matematyką)! Przecież tego i tak nie będzie na maturze, moglibyśmy więcej powtórzenia zrobić! (3 miesiące przed maturą, przy 8 godzinach w tygodniu i skończonej podstawie programowej możemy przecież, nie daj Boże, nie zdążyć!). A poza tym to takie trywialne jest!
...nie omieszkałam skomentować. Komentarz był grzeczny i rzeczowy i kończył się sformułowaniem "przesadzacie". Od wczoraj nie mogę się odezwać, żeby nie usłyszeć "przesadzasz Madzia!". Myślałby kto, że poważni, dorośli ludzie, prawie 20-letni.
Ok, w powyższym przykładzie trzy miesiące to zdecydowanie wystarczająco długi okres czasu, aby powtórzyć. W następnym będzie to czas zdecydowanie za krótki. Otóż... Mówiłam kiedyś o nieśmiałej koleżance, niech ją szlag, co to się do mnie przyczepiła i odczepić nie może? No właśnie. O ile mój własny problem towarzyski w tym względzie został rozwiązany, to pozostaje problem "naukowy". Praca w parach. Moje prywatne piekiełko. Niemiecki. Zadanie: przerobić artykuł na dialog. W porządku, nietrudne. Tekst może nie najprostszy, ale do zrozumienia. Słowniki w klasie są. Trudniejsze słówka były (krótko, bo krótko, ale jednak) omawiane. Zadaję koleżance pytanie - czy chce być dziennikarką zadającą pytania, czy też może kobietą odpowiadającą na owe. Chce odpowiadać. W porządku, mnie to na rękę - mniej pracy dla mnie. Z koleżanką jest jeden problem. Ma fatalną wymowę i się zapętla. W związku z tym ja ją nie zawsze rozumiem. Ok, słyszę, używa zwrotów z tekstu i coś się zgadza. Dobrze. No to mówimy przed psorką. W pewnym momencie psorka nam przerywa i mówi, że jeśli będziemy kontynuować będzie nam musiała postawić zero punktów za część merytoryczną, bo koleżanka mówi bzdury i zaprzecza sama sobie. No ekstra. W porządku, możemy mówić następnego dnia (czyt. dzisiaj), nie ma problemu. Koleżanka obiecuje dokładniej opracować tekst, przeczytać jeszcze parę razy, zrozumieć. Dziś przed lekcją pytam jej po polsku - co odpowie na takie a takie pytanie. No dobra, a gdzie to jest w tekście?
...no fajnie, tylko że "studenci rozmawiają o zajęciach po wyjściu z sali" to trochę co innego niż "jedyne zajęcia, o których studenci rozmawiali po wyjściu z sali były o seksie". Maieczkę trafił szlag, zamieniłyśmy się rolami i Maieczek dostał 10/10 punktów.
Rany boskie. Zostały trzy miesiące do matury, a to dziecko nie umie czytać ze zrozumieniem tekstu w języku, z którego zdaje maturę. Żeby nie było - dwujęzyczną maturę. Która jest trudniejsza niż rozszerzona. I czytanie ze zrozumieniem też jest.
...ale co ja mówię, nie zdołałam jej przekonać nawet do pracy nad (kompletnie nieczytelnym) charakterem pisma, nie zamierzam już uczyć jej czytać... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-01-2008, 19:31
|
|
|
Bo jutro dwa zaliczenie z japońskiego, a w piątek jeszcze trzecie. Materiału jest od cholery, a znaków przerobiłem mniej więcej 2/3 (zacząłem wczoraj popołudniu). Gramatykę przeczytałem na razie 1.5 raza. Będzie ciekawie i zapewne poprawkowo w ferie.
Edit:
Spanie od 5 do 8 zdecydowanie nie jest fajne.
Usypianie na siedząco między zaliczeniami, kiedy powinienem się uczyć, również. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 31-01-2008, 13:47
|
|
|
Bo witaj nowy komputerze, żegnajcie pieniążki...
.
.
.
.
.
Słusznie się domyślacie - mój wierny towarzysz i podpora tanuczej redakcji położył się, nie wstał i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na hardware. Co oznacza, że w sieci będę mocno z doskoku, aż do odwołania (tyle dobrego, że recenzje aż do soboty są opublikowane). I nie jestem tym faktem zachwycona. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 31-01-2008, 14:53
|
|
|
a propos komputera:
A BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU !!!!!!!
/a żeby nie był całkiem oftopowo - koniec semestru szkolnego TO SZAŁ! I nie mam na myśli szanownych nieuczących się, którzy się obudzili z letargu (bez obrazy dla tych, którzy pracują ciężko nad stopniami), ale wszelaką papierkologię, Rady, papierkologię, wywiadówki, papierkologię, spotkania z rodzicami... czy wspomniałam już o papierkologii? |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 31-01-2008, 15:22
|
|
|
O ile pierwsze zaliczenie dziś poszło w miarę dobrze, to drugie było po prostu masarką. Równie dobrze mogłem oddać puste pół pracy, a żeby zaliczyć trzeba mieć 75%. Czyli jedna poprawka już jest, yay. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 31-01-2008, 15:33
|
|
|
Bo jest coraz bardziej szaro (i nie tylko o pogodę chodzi).... |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 31-01-2008, 15:49
|
|
|
To ja tu mam strasznie banalny problem... Faworków nie ma! Są tylko pączki! Cała nadzieja w matce, która jeszcze nie wróciła i dzięki temu ma szansę jakieś kupić.
Poza tym Play Asia milczy, a termin nadchodzi >_>. Ja mam zamiar zdążyć. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|