Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-02-2008, 19:19
|
|
|
Ten dzien jest coraz gorszy. Nie moge znalesc dokumentow od konta w mbanku! Musze je miec, zeby aktywowac konto. Kladlam je na szafce obok mang i mam niejasne przeczucie, ze je stamtad zabralam. Tylko nie mam pojecia gdzie. *panikuje* |
_________________
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 05-02-2008, 23:00
|
|
|
Padam!!!
Siedziałem na instytucie prawie 10 godzin. Obrobiłem w tym czasie 67 komputerów i 1 serwer. Oczywiście wystąpiło kilka niespodziewanych problemów. Jeden z nich, który zmusił mnie do telefonu do kierownika i ściągnięcia go z domu o późnej porze, okazał się spowodowany błędnym oznaczeniem okablowania budynku. Ponadto kilka komputerów zaczęło się zachowywać w dziwaczny sposób. Jak dobrze, że przygotowałem rezerwę, kiedy jeszcze miałem na to czas! Którego dziś nie było, nawet obiadu nie jadłem.
Padam. A przecież jutro dzień próbny, i na pewno wystąpią kolejne problemy. Co do jednego mam całkiem dużą pewność, że wystąpi.
Niech mnie ktoś przytuli! |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 05-02-2008, 23:19
|
|
|
Purrrr tilk.... <ściiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiska>
Bo jutro mam dziwny dzień w pracy. I muszę załatwić kartę/cesję i papiery do/ze uczelni. Bo ja mi się nie uda wygib z uczelnią, to jednak ten PNJA będzie mnie ścigał do końca świata... |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-02-2008, 12:44
|
|
|
Zrobiło się bardzo niesmerfnie.
Pieniądze wpłyną na moje konto około 15.02. Do tego dnia muszę zadowolić się tym, co mam na koncie (tzn. 8 złotych) i jakoś zapłacić za mieszkanie. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 06-02-2008, 14:30
|
|
|
Koleżanka przyszła do mamy i palą, robi się mgliście i "nieprzyjemnie", mam ochotę wykopać je za drzwi... |
_________________
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-02-2008, 15:13
|
|
|
Dzisiaj na wf-ie z niewiadomych przyczyn zaczely mnie bolec okolice barku. Na nastepnej lekcji juz nie moglam obracac szyja w lewo, a teraz najmniejszy nia ruch, sprawia mi bol. Ze tez nie mam masazysty. |
_________________
|
|
|
|
|
Kusoku
Zaatakowany pierunem!
Dołączył: 14 Kwi 2007 Skąd: z zaskoczenia Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2008, 16:22
|
|
|
bo mam od samego początku 2 semestru bardzo skopany plan, który do tej pory sie zmienia (jakby co ja skończyłem ferie 2 tygodnie temu), a mimo wszystko jedyne co pozostaje to 8 godzin lekcyjnych dziennie :/ |
_________________ If you want to know the truth,
you got to have the courage to accept it.
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-02-2008, 17:45
|
|
|
Salva wczoraj pytała się o co chodzi z psami.
www.naszzwierzak.pl
O to. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-02-2008, 19:42
|
|
|
Bo byłem dziś świadkiem, jak to studentka trzeciego historii nie była w stanie opowiedzieć, co się wydarzyło w Jedwabnem. Tragedia... |
|
|
|
|
|
Momoko
wiosna jest miau
Dołączyła: 04 Sty 2007 Skąd: z Cudzysłowa Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja WIP
|
Wysłany: 08-02-2008, 20:14
|
|
|
A. Niech. To.
Właśnie znalazłam świetny sposób, żeby sobie popsuć począdkowoferiowy humor.
Koleżanka poprosiła mnie, żebym potrzymała w plecaku jej mleko czekoladowe. Zgodziłam się nieopacznie. Tymczasem jedna z moich kredek/ ołówków/ wkładów przebiła torebkę w której się znajdował, a następnie przedziurawił opakowanie wyżej wymienionego mleka.
Wrr.
To nic, że plecak jest do prania. To nic, że zamokło dziesięć złotych leżące gdzieś na jego dnie (tego akurat mi szkoda, ale przeboleję). Sęk w tym, że tam była moja teczka z rysunkami! A niech to...!
Szczęście w nieszczęściu, że najbardziej ucierpiały puste kartki. Większość obrazków odratowałam, chociaż na każdym pozostały ślady, które będą mnie prześladować póki ich wszystkich nie spalę. Wszystkie mają pomięte różki T__T. Nieszczęścia w nieszczęściu są takie:
- jeden obrazek umarł całkowicie i niestety jest to ten, który miałam dać Alirce. Będę próbowała go rekonstruowac.
- jednemu obrazkowi podczas prób reanimacji tak się rożek wystrzępił, ze musiałam go amputować.
- cztery z tych rysunków to kolorowe prace, które miałam skanować w ten weekend. I tak to zrobię, ale będzie widać straty...
Bu. Źle mi.
A teraz chcę kogoś ugryźć. Zgłasza się ktoś? |
_________________ Pray tomorrow takes me higher higher high
Pressure on people
People on streets
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-02-2008, 12:45
|
|
|
Bo, najwyraźniej w ramach dorocznej akcji "Umieramy Na Koniec Zimy", boli mnie gardło. Bardzo. Przy tym chyba mam podwyższoną temperaturę i ogólnie czuję się mocno wymięta. BU. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2008, 13:31
|
|
|
Jeden dzień z życia studenta fizyki (skrót na końcu, można skipnąć następny blok tekstu):
Student budzi się rano wesoły, bo na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że jest ładna pogoda i dzień będzie dobry. Następna myśl generuje nastrój minorowy i chęć zrzucenia bomby na własny instytut, w którym mógłby być jeden szczególny doktor. Myśl brzmi: "Oranyboskie, dzisiaj znowu muszę pisać te durne zadania, a już nie mam skąd ich brać!". Do tego ucho wyławia dźwięki programu telewizyjnego, w którym akurat gadają pierdoły o aktorach i wygląda na to, że rodzicielka ciekawszych programów nie znajdzie ani nie wyłączy odbiornika. Ogólnie chciałoby się rzec "A odpitolcie się ode mnie", nakryć kołdrą i spać tydzień na przekór wszystkiemu.
W końcu jednak student wstaje, bo robota wykonana być musi. Higiena, śniadanie i wreszcie można brać się za fizykę-niech-ją-Bóg-przeklnie. Po godzinie kolega tyrpa o transport do sklepu, bo musi sobie dokupić graty do kompa. "Ok", myśli student, "mogę się przewietrzyć". Po wykonaniu przysługi student zabiera się dalej do roboty i wciąż jest tyrpany (sms-em - piipipiipipii), bo to i tamto nie działa, kabelek za krótki i dalej w ten deseń. Student siada więc do komputera i pisze tego posta rozważając, czy nie wysłać kolegi w pięciu osobnych skrzynkach do Władywostoku, podrzucając przy okazji doktorka pod Wielki Mur Chiński...
W skrócie - początek roku szczura (mojego roku!) oraz samych (teoretycznych) ferii zaczyna się bardzo, bardzo niefajnie^(2ei). Dochodzi jeszcze kwestia naprostowania paru krzywych, bo dłużej krzywe być nie mogą, a to może boleć. No i najwyraźniej w chwilach odpoczynku nie mam co robić, skoro piszę takie durne posty. >_>
EDIT: sigh, to jednak dobrze raz na miesiąc wyrzucić z siebie tą EMOc, żółć i co tam jeszcze człowiek ma złego. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 09-02-2008, 13:58
|
|
|
bo byłam na feriach u kuzynki, ok było fajnie ale:
- oni mieli Windowsa - brr koszmar, z netem chyba cały dzień się meczyłam zeby go w końcu podłączyć
- nie mieli większości programów których używam (tak, tak używlai IE) więc też troche się namęczyłam żeby coś z tym zrobić
- Skonczyłam pracę z komputerem (a właściwie nieuczciwą walkę) koło 4 nad ranem czyli w czwartek w nocy, a włąściwie nad ranem jakby nie patrzeć. 5 godizn wczesniej keidy męczyłąm sie z netem rpzylazł kuzyn i poweidział że tam trzeba taki kabelek puknąć i net będzie (możecie sobie wyobrazić moją złość)
Tak skończyły się moje problemy z kompem u kuzynki. Teraz problemy natury stosunków damsko-męskich
Jak cześc osób wie ja jestem cżłek aspołeczny i nie lubie jak sie mnie dotyka. Ja nie wiem za jakei grzechy musiałam iść do kina z kuzynką, jej "kolegą" i kolegą kolegi. Kolega kolegi sie podwalał do mnie == skończyło się na rozmowie w cztery oczy i ekhm... delikatnym moim monologu o tym czego nie należy robić pryz mnie/ze mną. Myślałam ze kolesia udusze
Ale to nie było jeszcze najgorsze. Najgorsze było to że musiałam siedzieć i pilnować dziecka! Tak, ja musiałam pilnować dziecka, właściwie dwójke, w tym jedno miało 5 a drugie 10 lat bo kuzynka musiała iść do sklepu! nie było jej pół godizny == a ja siedziałam i z przerażeniem patrzyłam na te dwa małe trole które chcą rozprawiczyć moją stepmanie. I za każdym razem keidy mówiłam "nie rób tego bo coś" był ryk.
Pomijając te drobne szczegóły wyjazd uważam za udany ^^ |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 09-02-2008, 19:13
|
|
|
Chyba miałem coś nie tak z głową, kiedy uznałem, że w ciągu dwóch dni, po czterech dniach pracy przy organizacji olimpiady, przygotuję się do dwóch egzaminów! Niech to się wreszcie skończy... |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-02-2008, 12:16
|
|
|
Bo czuję się gorzej niż w piątek, a w piątek czułam się gorzej niż w sobotę. Zostaję w domu i będę ómierać czytając Drzyzda. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|