Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Mao
Your Kitty :*
Dołączyła: 22 Sty 2006 Skąd: Garwolin/Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 23-02-2008, 11:37
|
|
|
Bo w nocy prąd wyłączyli i pokasowały mi się epki, które były w trakcie ściągania się! Dziś rano kiedy zdążyłam włączyć oba komputery (jeden jest włączony, żeby był internet, a na drugim się ściąga, bo jest więcej miejsca) to znowu wyłączyli prąd!!!! Niech jeszcze dziś zrobią jedną taką akcję, a nerwicy dostanę!
Bo ferie się kończą ;/
Bo chyba raczej napewno nie skończę lalki do końca ferii ;/
Bo znowu będę musiała oglądać moją wychowawczynię 8h w tygodniu! <ściana> |
_________________ Tomedonai negai kara hitotsu dake kanau no nara
Dare ni mo yuzuritaku wa nai yume wo tsukamitai to omou yo...
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 23-02-2008, 23:05
|
|
|
W sumie to leci do tego tematu trochę na wyrost, bo od razu takim złym wydarzeniem to trudno to nazwać...
Otóż posiadam w domu strzykawkę. Strzykawka służy do napełniania pióra atramentem. Jest stosunkowo nowa. I strzela fochy. Po wtyknięciu do kałamarza i pociągnięciu tłoczka atrament nie wpłynął do strzykawki. Cholera wie czemu. No to próbujemy na chama. Jakoś napełniłam strzykawkę, teraz dobrze by było przelać atrament do naboju. No i tu pojawił się problem. W wyniku Maieczkowych działań strzykawka ostatecznie odmówiła posłuszeństwa i wystrzeliła tą końcówką z igłówką. I teraz Maieczka ma pół twarzy w cętki. Muszę skombinować inną strzykawkę, to raz. A dwa, to jeśli mi plamy z bluzki nie zejdą, to się wścieknę.
Ale ogólnie to jest śmiesznie XD |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 24-02-2008, 16:06
|
|
|
Mai, zejdą prędzej czy później, skóra się przecież łuszczy... Pytanie, czy zejdą przed poniedziałkiem XD |
_________________
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 24-02-2008, 16:09
|
|
|
Wiesz tam, kit, przede wszystkim o bluzkę się martwię ^^" I o to, że cała łazienka do mycia, bo wszędzie plamki XD |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-02-2008, 16:12
|
|
|
W moim przypadku zawsze sprawdzał się gumokleks (zwany też zmazikiem itp.). Nawet w przypadku ubrań o dziwo ;) |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 24-02-2008, 16:23
|
|
|
Keiiuś - problem polega na tym, że ja piszę czarnym atramentem. "Zmazywacze" działają niestety tylko na niebieski (Hastur jeden wie czemu). Chwilowo bluzka traktowana jest zimną wodą z sokiem cytrynowym, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
No dobrze, a teraz faktycznie zupa była za słona - zlikwidowali mi sklep osiedlowy! Gdzie ja teraz będę wiśnie kupować? I w ogóle cokolwiek, co nie jest "made for Biedronka"? Buuuuu! |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2008, 16:24
|
|
|
Kupowanie zeszytów zdecydowanie nie jest moją specjalnością. Jakiś sprytny pracownik pomieszał je na półce, przez co w domu stwierdziłem, że wśród pięciu zakupionych dwa są w zupełnie mi zbędne linie -_-. Teraz już mam cztery albo pięć takich odrzutów, które czekają na wykorzystanie XD. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Szuki
placek z jagodami
Dołączył: 21 Sty 2008 Skąd: Koszalin Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2008, 19:37
|
|
|
Ghaaah! Koniec feriii! Nieee...!
Do tego, żeby nie było zbyt miło, mam jutro jakiś dyżur w budzie - będę stał przy drzwiach i za wszelką cenę nie będę mógł nikogo wypuszczać na palarnię... Przecież oni mnie zlinczują!
Ale to i tak nie jest najgorsze. Prawdziwe ZUO czai się w sali od niemieckiego. Za Chiny Ludowe nie pojmę tego języka, nienawidzę tfu, tfu, tfu! I nie dla tego, że jestem uprzedzony do Niemiec itd. - to nie to. Problem to moja nauczycielka... Skutecznie zniechęca do swojego przedmiotu. |
_________________ "Chcę zjeść coś, co kiedyś oddychało, pasło się na łące i miało matkę..." xD |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 25-02-2008, 08:56
|
|
|
Bo prawdziwa, wredna, ścinająca z nóg 6-godzinna migrena to nie jest dobry sposób na zakończenie dnia. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2008, 15:20
|
|
|
Bo jest sezon na niespodziewane awarie prądu... >.> |
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 27-02-2008, 18:52
|
|
|
Pod wpływem wkurzenia na k3b który po raz nasty zniszczył mi płyte i nawet zabijanie procesu nie spowodowało zatrzymanie płyty w napędzie zmieniłam system... Xbuntu 7.10 ale... czuje się tutaj obco... Nie ma pokazy slajdów, nie umiem obsługiwać xface, mam peirwszy raz ubuntu i mam lekką schize co ja teraz zrobie o.O ale naszczescie jest mój brat, tyczek i.... teoretycznie Dizi == |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 27-02-2008, 19:30
|
|
|
Poszłam do lekarza z moją chwalebną rąsią...czekam aż zleci mi jakieś tabletki, maści, badania...COKOLWIEK! ....Powiedziała że mam wyjątkowo giętkie palce, zważyła mnie i kazała zrobić badania, aby dowiedzieć się czy nie mam tarczycy....-.-
Holy SHIT! >______< |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2008, 18:49
|
|
|
Bo ktoś chyba bardzo nie chce bym sprawił sobie nowy komputer... Po długich perypetiach związanych z obsługą sklepu i (nie)dostępnością towarów na rynku dziś przyszła pora na płytę główną. Po udanym przeniesieniu i dokonfigurowaniu systemu, gdy już radośnie miałem wkładać resztę dysków i dokonywać Oficjalnej Inauguracji Nowej Ery Komputerowej płyta powiedziała "Overclocking failed" (na ustawieniach fabrycznych, by nie było wątpliwości - nawet wcześniej je specjalnie sprawdzałem) i dokonała żywota. Jutro zabieram ją spowrotem do sklepu. Po prostu fantastycznie. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 29-02-2008, 13:54
|
|
|
Spanie jest niebezpieczne, rękę można stracić.
Nie ma to jak obudzić się w środku nocy i z przerażeniem odkryć, że się nie czuje prawej ręki, bo się na niej najprawdopodobniej spało ładnych parę godzin. Przyciskając z jednej strony lewą ręką, a z drugiej głową, skutecznie odcinając dopływ krwi. Przez następne dziesięć minut próbowałam w panice rozmasować rękę i przywrócić krążenie, z początku nawet myślałam, że już się nie da, bo ręka była uparcie napuchnięta i jakaś taka dziwna, nie mówiąc już o tym, że całkiem pozbawiona czucia. Przerażające uczucie.
Bo boli mnie głowa i chce mi się spać. Ale to normalne. Szkoda tylko, że tak częste.
Bo śmietanka do kawy się skończyła. Ja co prawda kawy nie cierpię, ale nie mogę przecież znowu iść spać, robota czeka. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 29-02-2008, 14:25
|
|
|
Melmothia napisał/a: | Nie ma to jak obudzić się w środku nocy i z przerażeniem odkryć, że się nie czuje prawej ręki, bo się na niej najprawdopodobniej spało ładnych parę godzin |
Mnie też się to zdarza od czasu do czasu, zwykle po jakimś czasie mija ;) |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|