Bo Zupa Była Za Słona!!!

Redvampire · Gość

Bo zaczynam sie zastanawiać nad tym co teraz znaczy moja przsiega a zwłascza punkt "Stac na strazy konstytucji" ciekae której starej czy nowej IV rzeszy kaczorydzykowej.
Bo okazało sie że mam w grupie swojej prawicowca Chadeczke chodzaca na spotkania oazowe co tydzien i super mega rozwiazłego liberała którzy chca słuchac mnie lewak przew wspólnemu celowi a to kurde zła wrózba ze sa ciezkei czasy bo teoretycznie powinnismy sie kłucić.
Bo wszedzie chcacy czy nie chcący knebluja mi pysk w zaleznosci od miejsca w ime żekomych wyższych czelów, wspólnego dobra i zadowolenia, w imie poprawnisci politycznej, w imie zekomego mojego dobra , w imie swojego dobra , ze strachu........
Bo ludzie wokół umierają a tacy skur... jak ja zyją.
Bo da sie tylko wypić ich kolejke już.
Bo mimo iż od małego nikt sie nie liczył z moimi uczuciami i dawałem sobie z tym rade zwisało mi to to teraz kurna czuje sie niedoceniony i bez znaczenia.
Bo ludzie jednak uważaja prawie wszyscy i WSZĘDZIE że jestem krzykaczem i kompletnym idiota i powienieem siedziec cicho bo to nieprzyjemne i niebezpieczne.
Bo zaś grypsko mnie bieże.
Bo w woejsku jest wszystko prostrze przynajmniej było a teraz........... już nowy szef MON i jego nowe uprawnienia.
Bo ludzie naprade uwazaja mnei za idiote i nie wiem czy nie zaczołem sie tym przejmować.
Bo z nikat wsparcia a wola walki czy fantyzm trzyma mnie na stanowisku i czuje sie jak jakis pieprzony Space Marines z patetycznego obrazu ze strony GamesWorkschop stojacy na ostanim stanowisku z resztka amunicji a wokół napieraja Tyranidzi lub plugastwo chaosu.
Bo nawet nie wiem czy zostanie mi ostani nabój by na koniec planc sobioe w łeb by nie zostac pożarty żywcem
Bo jednak w innych sferach życia gdzie nie da sie walką to panikuje.
Bo kur na serio z nikad wsparcia!!!
Bo zaniedługo pewnie zostane bezdomny.
Bo naderwalem sobie jakis miesien i mnie napier.... jak cholera by nie wyrazic sie gorzej.
Bo nie moge sobie nawet przeklac pożadnie.
Bo tos w żekomo dobrej intencji chce mi rozkuc mój przeklety pancez a z karzda chwila go tylkio wzmacnia.
Bo nie ma (beeeeeeeep) nie potrafie sie stac bardziej uczuciowy i miły.
Bo grypsko mnie bieże.
Bo jak tak dalej pójdzie popadne chyba w impotencje -__-
Bo zaczynam miec sadystoczno mordercze skłonnosci.

Zegarmistrz · Wysłany: 06-02-2006, 09:58

Uważam, że Neostrada jest płodem kozy i Szatana poczętym w noc Sabatu, pod okiem zaplutego karła atari by dręczyć ludzi ! Jej oprogramowanie pisano chyba w amosie, a sam sprzęt wykonali ślepi, chorzy i na wpół zagłodzeni więźniowie polityczni w chińskim obozie koncentracyjnym z elementów odrzuconych nawet w innych obozach! Jest usługą gorszą nawet niż lubelski, ba! sanocki net radiowy!

Uruchamiam internet na swoim koncie - komputer nie wykrywa modemu. Dwa razy resetuje komputer, odpinam - dopinam modem etc. - dalej to samo. Wylogowuje swojego użytkownika, włanczam użytkownika Mamy - komputer wykrywa modem. Wylogowuje mame, loguje siebie - komputer nie wykrywa modemu.

korsarz · Wysłany: 06-02-2006, 10:22

mama jest adminem? :>

Zegarmistrz · Wysłany: 06-02-2006, 11:43

Grisznak · Gość

Irian · Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline Grupy: WIP

Teatrzyk Mielona Gęś ma przykrość przedstawić
Tragedię Studencką
"Siekiera"

22.00
Student: pisze pracę.
Profesor: śpi.

24.00
Student: z szaleństwem w oczach szuka nowych źródeł, bo stwierdza, że o czymś zapomniał.
Profesor: przewraca się na drugi bok.

2. 00
Student: tłumaczy francuskie i angielskie nazwy na ludzki.
Profesor: śpi smacznie.

4.00
Student: z dzikim wzrokiem i suknią plugawą kończy nanosić ostatnie poprawki.
Profesor: chrapie niemiłosiernie.

7.00
Student: wychodzi na mróz, aby zdążyć dojechać na uczelnię i wydrukować po drodze pracę.
Profesor: Lekko uchyla jedno oko.

10.15
Student: od 15 minut niecierpliwie czeka na profesora.
Profesor: spokojnie dopija kawę.

11.30
Student: gryzie przeczytaną gazetę.
Profesor: niespiesznie wchodzi do instytutu.

11.35
Student: trwożnie wręcza profesorowi pracę.
Profesor: przegląda z lekkim obrzydzeniem.
- Cóż, ja tego nie przyjmę.
Student, przerażony:
- Ale dlaczego?
Profesor, tryumfalnie:
- Bo obrazków nie ma!

Student z mordem w oczach rozgląda się za siekierą, która niestety uciekła z młodzieńcem z Politechniki, wobec czego kurtyna litościwie opada.

korsarz · Wysłany: 06-02-2006, 14:44

... i tak jest zawsze?...

Irian · Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline Grupy: WIP

Nie, tylko ten jeden profesor jest stuknięty. >< Ale z tymi obrazkami to mnie zabił naprawdę... Jakby nie starczyło mu, że dowalił mi temat, o którym literatury po polsku NIE MA, więc tłumaczyłam sobie z angielskiego i francuskiego (i mam dużo szczęścia, że znam trzy języki, po francusku były artykuły przyjazne dla użytkownika, a po angielsku dane techniczne ><).

Varda · Wysłany: 06-02-2006, 18:00

miaukh... Chyba lapie mnie jakies przeziebienie. Not good... Mam ochote zwinac sie w klebek pod koldra, z uszkami i lepkiem, i nie wystawiac nosa do jutra 6:00.
Bo zostalo moze 10 stron do napisania, a ja nie mam sily. Ani ochoty. Inwencji tworczej tez nie. Ani motywacji. Nie, wroc. Motywacje to ja mam, co prawda zewnetrzna, lecz taka tez sie liczy.
Bo... *mruczy cos tam sobie pod nosem i znika*

Mai_chan · Wysłany: 06-02-2006, 18:11

Bo za bardzo widać szczerbę po zębie...

tilk · Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline Grupy: Alijenoty

Bo czekałem bite cztery godziny na wyniki i wpis.

Cloe · Wysłany: 06-02-2006, 19:14

Bo nie ma ani sekundy wolnej od nauki a z każdej wystawy atakują tandetne (w moim mniemaniu) różowe serduszka od których boli głowa.... ugh ><

Zegarmistrz · Wysłany: 06-02-2006, 19:22

Redvampire · Gość

Bo za niedługo odwali mi totalnie.
Bo dla odmiany zamiast gardła nawala mnie żaołdek od kawy i fastfudu.
Bo 17 letnia kuzynka jeczy zebym prowadził sesje jej i bandzie małolat.
Bo na sobotni egzamin 3 krotnie zwiekszono zakres materiału i musiałem wydac ostanie 35 zł na ksera.
Bo wszystko tosamo co npisałem pare postów wyżej ale zbytnio łeb mnie napierdziela by sie powtazać.
ARGGGGGGGGGGGGGGGHHHHHHHHHHHHH