[ka_tka]

[Mai_chan]

Dzisiaj nie był dobry dzień. Mam doła. Potężnego.

Klasa po raz kolejny pokazuje, jak bardzo uważa mnie za wariatkę, której się ostro na mózg rzuciło. Żeby było śmieszniej, klasa wykazuje skłonności do postawy życiowej, której najbardziej chyba nienawidzę - do negacji wszystkiego i nie robienia niczego, żeby to poprawić. W tym negacja wszelkich zasad. Zasad, których ja nadal się trzymam i trzymać będę. I to też jest kolejny powód mojej postępującej izolacji od klasy.

Bo mam "koleżankę". Koleżankę, która jest "inna" i nawet ja muszę to przyznać. Nie, nie żałuję, że wyciągnęłam do niej rękę, kiedy doszła do naszej klasy na początku roku. Żałuję, że tylko ja to zrobiłam odpowiednio wcześnie. I teraz ona jest w tej klasie samotna.

Bo boli mnie to, że ja staram się ją słuchać, ale ona nie jest kimś, kto mógłby wysłuchać mnie.

Bo mam ochotę, żeby mnie ktoś przytulił i wysłuchał, cobym mogła się wypłakać w mankiet. Bo nie robiłam tego od lat. Bo ten ktoś jest bardzo daleko.

Bo jak zwykle nie jestem pewna tego, co czuję.

Bo znowu czuję się samotna i chce mi się płakać.

[BOReK]

No, to kto mnie pobije? Mam do leczenia w sumie 10 zębów ^^'. Jakieś lepsze wyniki?

[Serika]

Pewnie niewiele pomoże, ale <ściiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisk> Meieczkę. Nie przejmuj się klasą, wiesz, ile jesteś warta. A jeśli oni nie potrafią tego docenić, to ich strata.

[korsarz]

[Kamjia]

[Dida]

Myjecie zęby przynajmniej dwa razy dziennie?
Jeśli już narzekamy na nasze zdrowie... Czesto ostatnio odczuwam mrowienie z tyłu, po prawej stronie i nie wiem, co to znaczy. Poza tym nadal dręczy mnie katar.

[Mai_chan]

Bo ja myję zęby tak na oko pięć razy dziennie XD" Niech żyje aparat stały!

[BOReK]

[ka_tka]

Maieczko, przejdzie ci XD

Bo błysk, trzask, i jestem biedniejsza o 65 złotych - tyle chceli za zasilacz w jedynym komputerowym otwartym w sobotę _^_ No, ale dobrze, że tylko on się spalił, bo już miałam wizję odłączenia od świata (i maszyny podtrzymującej życie XDD) na pół roku ^^"

[Irin]

Bo zakazano mi wchodzenia na deviantarta.
Bo na forum mogę wchodzić na parę sekund, więc właściwie nie mogę sobie poczytać (ale wchodzić nadal będę, bom uzależniona).
Bo to wszystko przez ten komputer. Mam ochotę się wykrzyczeć. Oczywiście nie mogę.
Czyli jestem away. Czyli będę away, aż do własnego netu, czy kafejki?
Bo. Ja. Tak. Nie. Chcę!!!
Bo kocham ten wątek.

I jestem zupełnie nieprzydatnym, paskudnie ociągającym się stworzeniem. I mi z tym źle. Bardzo.


No i mogłabym napisać dwa razy dłuższego posta ==". Ale wystarczy.

[Kamjia]

[GoNik]

Bo zdarzają się co miesiąc dni płaczu i zgrzytania zębami... i jestem przez to CHORA. Totalnie i absolutnie CHORA, nie podchodzić, bo ugryzę. Jak tak dalej pójdzie to jutro do szkoły NIE IDĘ i basta! Mam prawie 38 stopni temperatury ciała, łeb mi pęka i na dodatek czeka mnie godzina jazdy od Białegostoku. Dobrze, że nie autobusem...
Ojciec się czepia, że zepsuł mi się komputer. Czepia się jak mówię, że NIE MAM czasu żeby go naprawić. Bo NIE MAM czasu! Potrzebuję przynajmniej półtorej dnia na doprowadzenie wszystkiego do porządku. Skąd ja go wezmę?! I znowu oskarża mnie o coś, czego nie zrobiłam!
I jestem chora i wszystko mnie boli! Those bloody biologia z chemią razem wzięte! Czasem naprawde mam ochotę być facetem...

[Sm00k]

Bo geografia jest nieubłagana.

Bo mi się nie chce.


Bo nie mogę drogim mi osobom pomóc.

Bo geografia jest nieubłagana.

Bo mi się nie chce.


Bo nie mogę drogim mi osobom pomóc.

[Mai_chan]

Bo już wiem, dlaczego wczoraj dałam się ponieść emocjom, potężnie pokłóciłam się z ojcem, równie potężnie spłakałam a od kilku dni mam huśtawkę nastrojów.
Bo nie wpadłam na to, że luty jest krótszy i dlatego wszystkie rachunki wzięły w łeb.
Bo pożyczyłam matce prochy i mi jeszcze nie oddała, a teraz jej nie ma ><

Goniś, łączę się w bólu.