Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Death Note |
Po czyjej jesteś stronie? |
Light: Kira rulez! |
|
35% |
[ 70 ] |
L: Genialny pod każdym względem |
|
35% |
[ 70 ] |
Ryuk: Omoshiro!! Ale to fajne! |
|
28% |
[ 55 ] |
|
Głosowań: 195 |
Wszystkich Głosów: 195 |
|
|
|
Wersja do druku |
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-04-2007, 09:43
|
|
|
Właśnie oglądam 25ty odcinek DN'a.
Chyba nie dam rady zobaczyć go do końca.
I bynajmniej NIE przez Sami-Wiecie-Co.
Chodzi o coś innego....
Mój jedyny komentarz do tego odcinka to: WHUUUUUUT THE HECK?!!!1111
CO ONI TAM POWSTAWIALI?!
Co to ma być?!
Powiedzcie mi, że to prima aprilisowy żart. PROSZĘ.
Ja nadal nie mogę w to uwierzyć...
No to teraz fanki będą miały ucztę.
DN = fanserwis. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-04-2007, 09:55
|
|
|
Crofesima napisał/a: | Mój jedyny komentarz do tego odcinka to: WHUUUUUUT THE HECK?!!!1111
CO ONI TAM POWSTAWIALI?!
Co to ma być?! |
Wiesz, niektórzy mówią, że to ma mieć wydźwięk biblijny :D
W sensie:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wycieranie (coś jak obmywanie) stóp mordercy. Do tego ten, który te stopy wyciera zostanie przez tego mordercę za chwilę zlikwidowany :) Może o to chodziło. Obmywanie z win? A L naprawdę wyglądał jakby wiedział cały czas co sie stanie. Przyglądał się oczom Light i nie mógł nie zauważyć, że znów się zmienił ich wyraz.
Ale rzeczywiście, ci którzy to zrobili (o twórców mi chodzi) nie mogli nie zdawać sobie sprawy jaki fanserwis i przyczynek do plotek tworzą. Ale wtedy po co byłaby ta cała poprzednia ostrożność przy długości łańcucha? No cóż, wyszło jak wyszło. Ja przy tej scenie dostałam spazmów ze śmiechu, ale to chyba bardziej z zaskoczenia. Nie spodziewałam się takiego czegoś. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
K
Dołączył: 05 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2007, 10:47
|
|
|
Ja zobaczyłem tylko film.
Był dobry, znaczy konflikt dobrze zbudowany i nieźle poprowadzony plus zakończenie.
Jednak na nikogo nie głosuje. Pełen kompleksów Kira do mnie nie przemawia, szczególnie, że z logiką u niego na bakier.
L podobnie, bystry acz niedojrzały.
Obaj nie posiadają szerszej perspektywy, aczkolwiek o ile L zdecydowanie nie udaje, że przyjmuje postawę moralnie słuszną to Kira na początku wychodzi od przesłanek jak najbardziej utopijnych i sfiltrowanych w słusznej wierze.
Ich umysły po prostu nie pasują do narzędzi, którymi dysponują. Przerost formy nad treścią. Nie przeszkadza to jednak w prowadzeniu ciekawej narracji. Shinagami dla mnie nie istnieje.
(ale jak pisałem, serii nie widziałem) |
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2007, 11:12
|
|
|
Film różni się nieco od mangii (a już szczególnie druga część). Radziłbym zapoznać się z mangą albo anime - IMO są dużo lepsze.
Cytat: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wycieranie (coś jak obmywanie) stóp mordercy. Do tego ten, który te stopy wyciera zostanie przez tego mordercę za chwilę zlikwidowany :) Może o to chodziło. Obmywanie z win? A L naprawdę wyglądał jakby wiedział cały czas co sie stanie. Przyglądał się oczom Light i nie mógł nie zauważyć, że znów się zmienił ich wyraz.
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Dla mnie wyglądało to bardziej na pokazanie wyższości Kiry nad L, a raczej na tym, że sam L tak to odczuwa. Swego rodzaju pokazanie, że: "Tak, jesteś lepszy, a ja wiem, że niedługo przegram". Przynajmiej tak to odbieram. Jak widać wprowadzenie scen nie było takie złe, bo dają pole do szerszej interpretacji DN i swoją oryginalnością mogą zadowolić nawet hardkorowych czytelników, którzy treść z mangi znają na pamięć.
A dla mnie odcinek świetny i nawet fanserwis tego nie zmienił. Jestem tolerancyjnym gościem i mogę to zaakceptować.
Tylko, do cholewy, dlaczego ten preview nic nie wyjaśniał? Zdecydowanie najsłabszy element odcinka. |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-04-2007, 11:56
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Cóż, całą tą sprawę z elementami biblijnymi doskonale rozumiem... jednakowoż oboje w tym odcinku (a raczej w dodanych przez twórców momentach) zachowywali się inaczej. Widać to choćby po komentarzu Nabu:
Nabu napisał/a: | Dla mnie wyglądało to bardziej na pokazanie wyższości Kiry nad L, a raczej na tym, że sam L tak to odczuwa. Swego rodzaju pokazanie, że: "Tak, jesteś lepszy, a ja wiem, że niedługo przegram". |
Ohohoho?!
Być może rzeczywiście było to tak zaprezentowane (fragmenty tego odcinka można naprawdę różnie interpretować), ale przepraszam bardzo... L to nie ten typ charakteru. Swoją porażkę zaakceptował DOPIERO gdy już umierał. (a propos - oczywiście twórcy ten akurat moment musieli opuścić. Ostatnie słowa L'a były według mnie bardzo istotne, ale nieee... lepiej wstawmy fanserwiśne 'Popatrz L, jesteś cały mokry ;<'. Gratuluję.).
I tutaj muszę przyznać rację Melmothii - L przeczuwał co się stanie. Ale L nigdy nie dałby się poniżyć. To taki bohater, który stara się walczyć do samego końca.
Zresztą... cała ta śmierć zarówno w mandze i anime to dla mnie jedna wielka głupota.
A te elementy biblijne...hm, są ciekawe, fakt, ale... przesadzone. Z L'a zrobili niemalże Jezusa. Niewiele im brakowało do narysowania 'metaforycznego' rysunku z nim ukrzyżowanym.
Chociaż być może się po prostu czepiam. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-04-2007, 12:43
|
|
|
Crofesima napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- L to nie ten typ charakteru. Swoją porażkę zaakceptował DOPIERO gdy już umierał.
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mi się wydaje, że oprócz porażki odczuł jeszcze satysfakcje, że jednak miał rację, że Light to Kira, na co 100% (a nie jakieś 5%) pewności uzyskał właśnie w te ostatnie sekundy swojego życia.
Crofesima napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- oczywiście twórcy ten akurat moment musieli opuścić. Ostatnie słowa L'a były według mnie bardzo istotne,
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wg mnie też. Ale w mandze. W anime nie aż tak. I po pewnym czasie, po tym jak popsioczyłam na to że tych słów nie ma, doszłam jednak do wniosku, że bez nich to lepiej wypadło. Przypomnij sobie, że w tamtym momencie panowała jakaś taka zwolniona atmosfera doprawiona muzyczką. Słowa by tam nie pasowały, mogłyby zepsuć efekt.
Crofesima napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ale L nigdy nie dałby się poniżyć.
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Dlatego się histerycznie śmiałam w tamtym momencie (wycieranie stóp). To było całkowicie nie "L-owate". L nigdy by takiego czegoś nie zrobił. Chociaż kto go tam wie...Jakby się zachwywał wiedząc, że umrze...
|
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2007, 16:45
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Może faktycznie źle to zinterpretowałem. Postaram się obejrzeć jeszcze raz, może wtedy nasuną mi się inne skojarzenia.
Cytat: | oczywiście twórcy ten akurat moment musieli opuścić. Ostatnie słowa L'a były według mnie bardzo istotne |
Cytat: | Wg mnie też. Ale w mandze. W anime nie aż tak. I po pewnym czasie, po tym jak popsioczyłam na to że tych słów nie ma, doszłam jednak do wniosku, że bez nich to lepiej wypadło. Przypomnij sobie, że w tamtym momencie panowała jakaś taka zwolniona atmosfera doprawiona muzyczką |
Dokładnie. I dodam od siebie, że dla mnie ta scena (śmierć L) była ukazana o wiele lepiej w anime niż w mandze. Może to za sprawką właśnie muzyki i dzięki ukazaniu animacji, ruchu i dźwięku (np. ze spadającą łyżeczką, zwolnienie przy spadaniu z krzesła, pełne zaniepokojenia "Watari?")? Po prostu perfekcyjna scena i doskonale zrealizowana. |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-04-2007, 17:21
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie nie nie, Nabu, źle mnie zrozumiałeś! Owszem, prawdopodobnie dobrze zinterpretowałeś tą scenę... i tu jest właśnie ten problem. Twórcy nam pokazali sceny z innego anime, to nie było DN. Bo to nie był ukazany ani Light ani L.
A więc może to był... jak miał ten aktor? Ryuuga Hideki? Być może to on cosplayował Light'a w tym odcinku?! Jak patrze na...yhm, NIEKTÓRE screeny to jestem skłonna w to uwierzyć.
A co do śmierci L - być może macie rację. Już i tak wszystko zmienili przez wstawienie TYCH scen. Rzeczywiście, Melmothia ma całkowitą rację... więc powtórzę za nią - w anime te słowa nie były tak istotne jak w mandze. Chociaż według mnie wstawienie "So I was right...but I..." wówczas gdy L zamykał oczy nie zepsułoby wcale efektu. Ale ja jestem bezguściem więc mnie nie słuchajcie... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2007, 17:54
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
Crofesima napisał/a: | Jak patrze na...yhm, <A HREF="http://img48.imageshack.us/my.php?image=realplay200704081812590am5.png">NIEKTÓRE</A> screeny to jestem skłonna w to uwierzyć. |
Co chcesz, przecież NAWET się nie rumieni >v<
A co do ostatniej myśli L, to ja też uważam, ze nie była potrzebna w anime. Czy to wszystko nie pojawiło się w jego oczach? Co tu dodawać? |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 11-04-2007, 20:45
|
|
|
25. odcinek. Fanserwis...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- I bu. Szkoda L-a, lubiłam go... Mam tylko jedno pytanie do czytających mangę - czy jego imię zostanie ujawnione widzom? (odkąd się pojawił zżera mnie ciekawość...)
|
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 11-04-2007, 20:57
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jego imię jest ujawnione w trzynastym, "dodatkowym" tomie mangii. Jest to "tajemnica" z gatunku tych prostych, banalnych, na które jednak najtrudniej wpaść.
A ja mam za sobą odcinek 26. Nic ciekawego, może poza końcowymi scenami. Pojawia się za to mój ulubieniec, któremu łaskawie pozwolili wypowiedzieć jedno zdanie. No i po raz kolejny doskonale dobrali muzyke - za to plusik. |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 11-04-2007, 21:37
|
|
|
Oooo....
To może z ciekawości zobaczę ten odcinek...
Właśnie sprawdziłam seiyuu... Near'a jeszcze nie ma. A co do Mello.... Nozomu Sasaki?! ŻE CO?!... Ohohohohohoh! MUSZĘ to usłyszeć.... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Doreen
Little Lotte
Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 14-04-2007, 16:43
|
|
|
Wreszcie dorwałam 24 i 25 w jakimś ludzkim języku.
ARGH!!! Fanserwis to ZUO!!! ZUOZUOZUOZUO!!! Niech ktoś mi wymaże z pamięci tę scenę z ręcznikami, proooooszęęęę...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ale poza tym to odcinki całkiem klimatyczne. Cisza w odpowiednim momencie może zdziałać cuda. Dobrze, że Requiem puścili PO tej scenie, a nie w trakcie.
Czy ktoś miły mógłby mnie oświecić, co dokładnie w mandze było, a co nam dorzucili twórcy anime w odcinku 25? Bo o ile scena z ręcznikami to zuo, to konwersacja w deszczu mnie wzięła. Szczególnie to pytanie "Have you ever uttered a single completely true thing since you were born?" i moment kompletnej ciszy tuż po. Była ta kwestia gdzieś w mandze czy nie? I to samo pytanie o Misę w ubranku a la Rozen Maiden spacerującą po mieście z pieśnią na ustach. Było czy nie było? |
_________________ "The tiny spark you give,
Also set my heart aflame...
That all the songs you hear me sing,
Are echoes of your name."
Ikonka stąd
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 14-04-2007, 18:32
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie. Scena w deszczu i z Misą są wymyślone na potrzeby mangii. Tak samo całe te dzwoneczki i początkowe retrospekcje z płaczącymi dziećmi. Czyli około połowa odcinka, dobrze licząc. Scenarzyści zaszaleli.
|
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 14-04-2007, 18:33
|
|
|
Doreen - jestem pewna w 99,9% że nie było tych elementów w mandze.
edit: (Nabu mnie wyprzedził, ojoj... ja i moja zdolność szybkiego pisania na klawiaturce...)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- A konwersacja w mokrych podkoszulkach...hm, czy ja wiem? Całe to emo zachowanie L'a wcale a wcale mnie nie zauroczyło. Sama rozmowa była ciekawa, przyznam, ale L zachowywał się...inaczej.
A zresztą dla mnie L!anime to nie to samo co L!manga. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|