Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Death Note |
Po czyjej jesteś stronie? |
Light: Kira rulez! |
|
35% |
[ 70 ] |
L: Genialny pod każdym względem |
|
35% |
[ 70 ] |
Ryuk: Omoshiro!! Ale to fajne! |
|
28% |
[ 55 ] |
|
Głosowań: 195 |
Wszystkich Głosów: 195 |
|
|
|
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 14-04-2007, 21:09
|
|
|
Nabu napisał/a: | Jego imię jest ujawnione w trzynastym, "dodatkowym" tomie mangii. Jest to "tajemnica" z gatunku tych prostych, banalnych, na które jednak najtrudniej wpaść. |
...Ludwik?
Taaa, też dotarłem do 25, niemiłosiernie się krzywiąc przy ręcznikach.
Ciekawe, właściwie to mógłby być koniec serii.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wystarczyłoby zamiast morału coby w następnym odcinku Misie się przydarzył "time-out" ze względu na handel, a Light mógłby np. zginąć skrajnie banalnie - wypadek samochodowy abo co... No, ale domniemuję że Misa handlować sobie mogła, bo w końcu najpierw zgodnie z zasadami dostała 'remaining timespan' tamtego pierwszego shinigami, a teraz jeszcze Rem...
|
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-04-2007, 08:38
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Ciekawe, właściwie to mógłby być koniec serii. |
OJ MÓGŁBY. I to bym im nawet wyszło na rękę.
Ale dobrze, że na tą najgorszą część mangi poświęcili tylko 10 odcinków... sami chyba zdali sobie sprawę jak bardzo jest to beznadziejne...
*me ma małą nadzieję, że może nadal twórcy będą iść na całość i też powstawiają parę... FAJNYCH...elementów. Przynajmniej byłoby się z czego śmiać*
A co do imienia L (jak ktoś KONIECZNIE nie chce poznać jego prawdziwego imienia to niech w spoiler nie patrzy... ale nie wiem co w tym jest spoilerującego >.>)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- brzmi ono Lawliet. Rosyjskie? Francuskie? Who knows.
Ludwik byłoby lepsze ;< A najlepiej 'Ludwig'. Ludwiczek... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-04-2007, 09:05
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
Crofesima napisał/a: | brzmi ono Lawliet. |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ja gdzieś przeczytałam, iż czyta sie to [lolajt], a biorąc pod uwagę coś jakby zasadę otwartej sylaby, to wychodzi [lolajto]. Czy może to ktoś potwierdzić? Jeśli to prawda, to jego nazwisko byłoby bardzo podobne do imnienia Light [lajto] :)
Crofesima napisał/a: | OJ MÓGŁBY. I to bym im nawet wyszło na rękę. |
I nie musiałabym oglądać Neara....
Crofesima napisał/a: | Ale dobrze, że na tą najgorszą część mangi poświęcili tylko 10 odcinków... sami chyba zdali sobie sprawę jak bardzo jest to beznadziejne... |
Święta racja, teraz anime zrobiło się jakieś takie...puste? Light to już kompletny psychopata...chociaż nie...on zawsze taki był...Co do wstawek, jak dla mnie mogli by zmienić całe zakończenie, chyba bym się nie pogniewała.
A..i wszpomniałaś seiyu Mello, z ciekawości jeszcze raz sprawdziłam sobię jego kwestię w końcówce 26. Hmmmm...ładny głosik. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2007, 09:57
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Eee a nie przypadkiem L? A Lawliet jako nazwisko? Sam już nie wiem, ale w karcie od 13 tomu było napisane "L Lawliet".
Cytat: | I nie musiałabym oglądać Neara.... |
Near jest całkiem spoko, pod warunkiem, że pod ręką ma kilka przykuwających oko zabawek.
Cytat: | Święta racja, teraz anime zrobiło się jakieś takie...puste? Light to już kompletny psychopata...chociaż nie...on zawsze taki był... |
Bo zabrakło interesującego pojedynku: L vs Light. Bez niego Yagami nie ma godnego siebie przeciwnika i wyzwania. Poza tym przez większość czasu siedzi przed kompem i "czatuje" z Near - zero "misji" w terenie.
Cytat: | Co do wstawek, jak dla mnie mogli by zmienić całe zakończenie, chyba bym się nie pogniewała. |
Ja też, ale ortodoksyjni fani byliby wkurzeni. Już raz dostali taką niespodziankę z filmem, to po co drugi raz ich rozczarować? |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-04-2007, 13:36
|
|
|
Wszystko przez ten film...
A seiyuu Mello znam głównie z Monstera, gdzie podkładał głos pod totalnego psychopatę, człowieka genialnego i NAPRAWDĘ innego. Ale nie 'innego' w tą samą stronę co Mello...
Dlatego tak się zdziwiłam.
A to jedno zdanie mi nie wystarcza (bo jak na razie dla mnie Mello brzmi... PRZYJEMNIE. Nie dali, o dziwo, kobiety jako seiyuu... to dadzą faceta w ten sposób modelującego swój głos? Mam nadzieję, że nie...)
Co do imienia L'a:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- 1. Nie mam pojęcia jak się je czyta, czytałam już milion wersji, a każdy się zarzeka, że to ON ma rację. Skąd niby to wiedzą?! Chyba twórca musiałby się sam wypowiedzieć, a my nawet nie znamy twarzy tego od scenariusza... a to zapewne on(a) wymyślił(a) takowe imię.
2. Wszyscy ludzie myślą, że L miał na imię "L" a na nazwisko "Lawliet". Jak dla mnie to na tej karcie było napisane to w sensie 'pseudo -> prawdziwe imię' (żeby nikt nie miał wątpliwości o kim mowa xD *żart, żart..*) Skąd niby w sierocińcu L miałby wziąć nazwisko?! Zresztą co to za imię 'L'?... Poza tym myślę, że kiedyś Light, jak nikt nie patrzył, z ciekawości napisał w DN'ie "L" myśląc o dziwaku z czarną czupryną... tak z ciekawości.
Może się mylę, nie przeczę.
Eh, jak ja nie lubię części z Mello i Near'em... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-04-2007, 13:53
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Light mógłby np. zginąć skrajnie banalnie - wypadek samochodowy abo co... |
Misa następnie wybiła by wszystkich, którzy mają prawo jazdy i cała Japonia przestawiłaby się na ruch rowerowy. Taki ekologiczny finał by gwarantował opad szczęki u wszystkich miłośników mangi. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2007, 16:40
|
|
|
Właśnie, ciekawe czy Light - jak na bystrego człowieka przystało - opracował swego rodzaju testament, zabezpieczający żywot Kiry, czy też może nawet wyznaczył swojego zastępce. Chyba, że ta wizja boskości tak go zaślepiła, że przestał myśleć o osobie w kategorii śmiertelnika, którego tego typu wypadki mogą spotkać.
A co do głosu Mello, to może lepiej poczekać na 27, gdzie na pewno dadzą mu więcej dialogów. W końcu na razie seiyuu wypowiedział tylko jedno słowo, a to za mało, by ocenić. |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-04-2007, 16:57
|
|
|
Nabu napisał/a: | W końcu na razie seiyuu wypowiedział tylko jedno słowo, a to za mało, by ocenić. |
Jak dla mnie wystarczasjąco dużo bym mogła stwierdzić, że ma bardzo miły/przyjemny głos...no ale zobaczymy później.
Nabu napisał/a: | Chyba, że ta wizja boskości tak go zaślepiła, że przestał myśleć o osobie w kategorii śmiertelnika, którego tego typu wypadki mogą spotkać. |
Dokładnie :) Przypuszczam, iż zapomniał, że człowiek to istota śmiertelna, w każdym razie na pewno nie myślał o swojej śmierci. Prędzej zacząłby się zastanawiać jak stworzyć sytuację, w której jakiś shinigami mógłby mu uratować życie, tym samym je przedłużając (po tym jakby takiego shinigami znalazł i przywiązał go do siebie na tyle, iż ten by takie coś zrobił). Znając Light można przypuszczać, że by mu się to udało ;)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ach...czy tylko ja się zastanawiam, co się stało z Light po jego śmierci? Czy stał się shinigami (jest jedna taka graficzka, ale nie jestem pewna czy to on, czy czasami nie Mikami)?
|
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2007, 17:36
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ta graficzka to jest pierwszy koncept Ryuuka. Wiem, trudno uwierzyć, ale rysownik na początku chciał zrobić z Boga Śmierci bisha, no ale Raito miałby konkurencje i projekt upadł. Co do dalszych losów Lighta, to polecam alternatywne zakończenie. Linka nie mam, ale zawsze mogę wrzucić na serwer.
|
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-04-2007, 17:56
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
Nabu napisał/a: | Ta graficzka to jest pierwszy koncept Ryuuka. Wiem, trudno uwierzyć, ale rysownik na początku chciał zrobić z Boga Śmierci bisha, no ale Raito miałby konkurencje i projekt upadł. |
Dobrze wiedzieć :) I moim zdaniem Ryuuk teraz wygląda jak powinien. Ten na graficzce ma zbyt bystry wyraz twarzy i rzeczywiście, Light miałby konkurencję.
Nabu napisał/a: | Co do dalszych losów Lighta, to polecam alternatywne zakończenie. |
Mnie tylko interesują zakończenia by Tsugumi Ohba&Takeshi Obata. Miałam na mysli, że oni mogliby się wziąć do roboty. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Azariel
Muad'dib
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2007, 19:26
|
|
|
Ogólnie Death Note zrobił się nudny i syfny, fabuła spadła strasznie na niski poziom, nie mogę oglądać tego dalej nie chce sobie zepsuć o tym zdania. |
_________________ Fragile existence, Between world's of souls
Struggle for tommorow, Grabed by a link of hope,
Simply eaten by desire of life. |
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2007, 19:52
|
|
|
Melmothia napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ach...czy tylko ja się zastanawiam, co się stało z Light po jego śmierci? Czy stał się shinigami?
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czy przedostatni rozdział mangi nie wyjaśnia wszystkiego? Nic się nie stało z Lightem po jego śmierci. Jak wynika z jego rozmowy z Ryukiem (tej, której fragment przedstawiono w pierwszym rozdziale), po śmierci nie ma niczego. Kira rozpłynął się w nicości. I dziwić się mu, że chwytał się życia wszelkimi dostępnymi środkami? Light na początku historii myślał o tej perspektywie spokojnie. Kira na końcu (bo po Lightcie nie zostało już, rzecz jasna, ani śladu) zapomniał o swojej śmiertelności (jak już ktoś tu napisał) i dlatego, gdy ktoś mu o niej raczył przypomnieć, spanikował. Niezbyt to było wziosłe i Boskie, nie zaskoczyła mnie zatem reakcja Mikamiego, ale bardzo... Kirowe. Niech nikt mi nie mówi, ze to było OOC, bo chyba nie mysleliście, że Kira stanąłby spokojnie i z podniesioną głową czekał na śmierć? Był na to zbyt dumny (tak, to była duma, według mnie), żeby da się zabi bez walki. L kiedyś powiedział, że Kira nie potrafił przegrywać. Tak więc i tym razem nie zaakceptował porażki i był gotów nawet błagać o litość i się poniżyć - oczywiście z nadzieją, że gra będzie watra świeczki i się w końcu wykaraska z beznadziejnego położenia (a wszyscy świadkowie jego upokorzenia zginą prędzej czy później).
I jeszcze wracając do kwestii strachu przed śmiercią. Odnoszę wrażenie, że na wierzch w ostatnich chwilach jego życia wyszła nie tylko ludzka, tchórzliwa natura. Dostrzegam tu także pierwiastek samozwańczej boskości, mesjaństwa ludzkości. Kira naprawdę był przekonany, że to co robi, jest dobre dla świata. Nie mógł zaakceptować myśli, że dzieło, dla którego poświęcił swoje życie pójdzie na marne (złapanie Kiry musiało równać się końcowcowi ery Death Note, jakoże zeszyty z pewnościa zostałyby odnalezione i zniszczone - albo zapomniane na wieki, skoro Misa straciła pamięć). Ujęcie Mikamiego przekreślało szanse na znalezienie spadkobiercy w tak krótkim czasie, pomijając fakt, że w oczach Lighta tylko ON SAM był prawowitym "bogiem". Tak więc Kira uważał swoją śmierć za tragedię, apokalipsę. I jeszcze jedno: jego boskie ego nie mogło zostać zaprzepaszczone. Gdyby miał cień nadziei, że po śmierci istnieje niebo czy piekło, być może zachowałby resztki rozsądku i godności. Gdyby wierzył w COKOLWIEK, całkiem możliwe roiłby sobie, że on, wielki Kira, nawet z zaświatów zdołałby obrócić ciąg wydarzeń. Problem w tym, że jedynym bogiem, którego był wyznawcą, był Light Yagami. Co więc miało dać mu nadzieję, gdy jego świat wartości, z samym sobą w jego środku, właśnie się walił?
Pff... mam nadzieję że nie przeczyłam samej sobie bardziej niż zwykle.
Jeszcze a propos drugiej części. Fakt, była nudnawa, za dużo tam było niepotrzebnych dialogów i niezrozumiałych dla nieuważnego czytelnika akcji (naprawdę, pominicie paru dymków mogło się skończyć tragicznie). Mimo wszysto, z pewnością bedę kontynuowa serię, choćby po to, żeby się przekonać, czy jej skrócenie pomoże. Myślę, że ściśnięcie fabuły do 10 epizodów jest okropnie ryzykownym posunięciem, ale paradoksalnie może da dobre wyniki: wytnie się tony "mięcha" i zostawi samą esencję, która jak dla mnie nie była wcale najgorsza - na pewno lepsza niż znakomita większość historii tego typu, które czytałam (a tak w ogóle - pokażcie mi drugą historię tego typu!). Powiem też, że sam wątek
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mikamiego i Takady
śledziłam z dużym zainteresowaniem - albo, poprawka, śledziłaBYM, gdyby nie przesadna ilość tekstu. Nie to, ze nie lubię czytać, DN i tak ma znacznie więcej dialogów niż standardowa manga sensacyjna, ale tutaj naprawdę przegięli. No nic, przekonamy się, w jakim tempie ruszy opowieś od odcinka 27. Czekam z niecierpliwością. |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2007, 14:24
|
|
|
UWAGA!
Jeśli chcecie przeżyć i nie paść trupem ze śmiechu, to radzę wam wyłączyć głośniki podczas oglądania najnowszego odcinka. Jeśli ktoś ma obiekcje co do głosu Mello, to niech lepiej posłucha seiyuu Near! Ja tak źle dopasowanego wokalu już dawno nie słyszałem (pomijając polskie duby). Suchy, rzeczowy ton rodem z lekcji matematyki, a co najważniejsze - kobiecy! I to ma niby pasować do małego kolekcjonera zabawek? Litości!
A co do Mello, to głos coraz bardziej mi się podoba, chociaż ciekawie kontrastuje z jego trochę dziewczęcą aparycją. |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-04-2007, 16:51
|
|
|
^ Taa, wiem, uśmiałam się przy tym XD' Near z głosem kobiety, EH?!...
Już się cieszyłam, że może przynajmniej widzowie anime nie będą mylić Mello z kobietą... a tutaj nam dali Near'a z TAKIM głosem. Bez komentarza.
A Mello głos... sama nie wiem. Co prawda widziałam tylko 10 minut najnowszego odcinka (nie zdołałam dalej...), ale nadal brzmi zbyt... przyjemnie? |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-04-2007, 20:50
|
|
|
Crofesima napisał/a: | ale nadal brzmi zbyt... przyjemnie? |
To jedno zdanie, które wypowiedział w 26 brzmiało przyjemnie, a w 27...jakąś zmianę wyczuwam, może wcześniej był jakos zmodulowany i tak wyszło. Ale głos i tak ma ładny.
A co do Neara to jego głos też mi się podoba. Nie mam do niego (GŁOSU) żadnych obiekcji. Pasuje mu. <wredny uśmieszek na twarzy> |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|